cel życia przeciw depresji

Szukam jakiejś motywacji do życia ale zawsze wszystkie pomysły staja się krótkotrwale, nie dające większej satysfakcji.

może coś mi doradzicie, nakierujecie jak mam szukać celu życia?

depresyjny21lat, Skoro masz problemy natury depresyjnej to ciężko z celem.Sens,cel bierze się ze środka,z wewnątrz jeśli go brat w nas to na zewnątrz również go nie zajdziesz.

To już nie wiem co mam zrobić ze swoim życiem, bo trwam w takim stanie wstrzymania, czekam na coś co odmieni los a bierność na pewno efektu nie przyniesie. Dręczy mnie ból niefizyczny ze aż czasem brak tchu na oddech. Chciał bym znaleźć swoje miejsce, pojąc po co żyje bo tak dłużej juz nie wytrzymam.

Zainteresowania,coś co lubisz,poświęć temu wszystko co możesz. I nie uwierzę że nic ci nie dawało radości,ani satysfakcji,nawet tak puste coś jak ja ma zainteresowania, to i raczej każdy ma. Ewentualnie coś, co pozwoli ci się oderwać,zapełnić czas, byś nie myślał o swoim stanie.

myślałem o tym ale bardzo powierzchownie, dałem sobie jeszcze czas abym sam spróbował to rozwiązać, ale chyba bardziej cofam się do tylu niestety

No nie wiem, może pomaganie innym mogłoby nim być.

hmmm, bardzo bym chcial odkryć w sobie jakiś niebanalny talent i w jego perspektywie się rozwijać ale nie mam chyba żadnych zdolności

może zapisz się na boks?

Czemu każdy sugeruje facetowi w dołku boks, MMA albo siłownię..

dans, Bo to twardy,silny świat, wysiłek pozwala oderwać się od dołującego myślenia... to akurat głupie nie jest. Coś takiego potrafi zmotywować...

przynajmniej mi się tak wydaje, ale kto wie.

hmmm, bardzo bym chcial odkryć w sobie jakiś niebanalny talent i w jego perspektywie się rozwijać ale nie mam chyba żadnych zdolności

ale co rozumiesz przez niebanalny talent? Większośc ludzi jest - powiedzmy sobie szczerze przeciętnymi osobami i nie ma jakiś mega szczególnych talentów.

z własnego doświadczenia - w depresji najgorsze jest to że choroba polega m.in. na skupianiu się na sobie, zauważcie jakie jest nasze myślenie ja się źle czuję, mi jest źle, ja nie mam na nic siły. Dla tego, przynajmniej dla mnie, ważne jest wychodzenie poza "swój" obszar by odwrócić uwagę od siebie i swego samopoczucia. Wiem że jest to trudne, czasami wydaje się wręcz nimozliwe ale jest skuteczne. Może poszukaj w swoim mieście jakiejś fundacji czy stowarzyszenia, wolontariatu. Zrobienie nawet raz w tygodniu czegoś dla innych może ci pomoże?

ja nawet jak nie mam depresji nie widzę celu życia a może mam ją całe życie i dlatego nie mam celu.

dziś jestem strasznie rozdrażniony, tak bez powodu, nie wiem co jest powodem takiego stanu u mnie, chyba zmęczenie

ja nawet jak nie mam depresji nie widzę celu życia a może mam ją całe życie i dlatego nie mam celu.

To może być dystymia. Poczytaj o tym. Ja właśnie to w sobie odkryłem. Zawsze lepiej wiedzieć więcej o sobie.

THJ co do dystymii to jak odkryłem z 2 lata temu że takie coś istnieje od razu stwierdziłem że to mam no ale od kolekcjonowania zaburzeń kolejnych nic mi się nie poprawi jak za świadomością nie idą czyny.

A no tak.. tyle postów na liczniku. Pomyliło mi się trochę, bo autor postu jest "świeży", nie Ty:). No jasne, że od tego się nie poprawi, cudownych pigułek na to nie ma. Pozdrawiam.

Może po prostu jedni muszą być smutni żeby drudzy byli weseli.. jakby wszyscy byli tacy samo to nudny byłby ten świat..

dans, też często tak myślę. Ja jednak to tłumaczę zachowaniem równowagi w świecie.

zaczynam chodzić na siłownie, będę pakował 7/7 w tygodniu aż do upadłego, ruszam dziś jeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeaaaaaaaaaaa

depresyjny21lat, wysilek fizyczny naprawde dobrze robi Tylko sie nie przetrenuj bo znowu bedzie dół

nie będę się oszczędzał, nie będzie ze boli, ze już wystarczy, ze sie nie chce, będę pakował, biegał, jeździł na rowerze aż do ostatku sil, pokonam samego siebie, swoje słabości, wzmocnie sile woli, wytrwam wszystko, przezwyciężę ból, zagłuszę myśli, będę inny

depresyjny21lat,

nie mow ,ze to siłownia, fakt pomaga, ale żeby to był sens życia od razu to bym nie powiedziała, zreszta kazdy to moze widziec inaczej , powodzenia