Skocz do zawartości
Nerwica.com

depresja maskowana?


rossalinda

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Od jakichś trzech lat mam okresowe problemy ze zdrowiem. Zaczęło się od problemów z żołądkiem, które uniemożliwiały mi funkcjonowanie. Tydzień leżałam w jednym szpitalu, tydzień w drugim. Po wykonaniu gastroskopii okazało się, że wszystko jest w porządku. Niedługo po tym incydencie miałam problemy neurologiczne: podwójne widzenie, potworne bóle głowy, gorączka, drętwienie kończyn. Również leżałam w szpitalu i również nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości. Wówczas pojawiła sie sugestia ze strony lekarzy, że mogą być to problemy natury psychologicznej.

Oczywiście zignorowałam te słowa.

Rok później, mniej więcej o tej samej porze roku, pojawiła się wysoka gorączka i bóle brzucha. Pojechałam do szpitala. Okazało się, że badania krwi wykazały, iż białko CRP kilkakrotnie przekroczyło normę (jadąc do szpitala miałam 100-procentową pewność, że mam sepsę).Zostawiono mnie w szpitalu i do dzisiaj nie wiadomo co było przyczyną tych dolegliwości.

W tym roku, o tej samej porze, po raz kolejny mam problemy ze zdrowiem. Bolą mnie nerki, często oddaję mocz, od sześciu dni mam gorączkę natomiast badania wykazały, że wszystko jest w normie.

Lekarz POZ patrzy na mnie co najmniej podejrzliwie. Tym bardziej, że za młodu leczyłam się na depresję.

 

Powiedzcie mi proszę, obiektywnie, znając temat, czy jest to możliwe, że psychika i problemy psychiczne generują takie objawy jak: wysokie CRP, gorączka, zaburzenia widzenia itd? Mi osobiście wydaje się to bardzo mało prawdopodobne i jest to diagnoza niedouczonych lekarzy, którym skończyły się nieliczne pomysły i szkoda im pieniędzy na badania diagnostyczne.

SAmi oceńcie- proszę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak to jest jak najbardziej możliwe. Depresja może przybrać postać wszelkich dolegliwości somatycznych, w tym również bólowych. Ból oznacza że jest stan zapalny (podwyższone CRP). Depresja również obniża odporność organizmu na wszelkie infekcje (gorączka).

Osobiście doświadczyłam różnych tego typu dolegliwości... z objawami stwardnienia rozsianego włącznie, jak również trwającym od 10 lat trądzikiem, którego nic nie leczy :roll:

 

Niemniej aby orzec o pochodzeniu zaburzeń z psychiki, lekarz powinien najpierw wykluczyć wszelkie choroby somatyczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też wiele lat temu miałem depresję ( a może bardziej nerwicę) maskowaną właśnie związaną z żołądkiem. Oczywiście to moja diagnoza po latach ale wielce prawdopodobna.

Przez ok rok miałem ciągłe uczucie chęci wymiotowania które nasilało się zwłaszcza przed stresującymi sytuacjami czy kontaktami z ludźmi. Miałem robione badania m,in. gastroskopię ale niczego nie wykazała.

Później miałem okres gdzie non stop drętwiały mi kończyny, miałem też zaburzenia widzenia i również badania lekarskie nic nie wykazały. Nawet bóle gardła i przeziębienia miałem pod wpływem psychiki gdyż zwykle dopadały mnie w stresujących momentach życia( praktycznie każdy dalszy wyjazd, nowa sytuacja życiowa to powoduje u mnie)

Także wg mnie Rossalindo to całkiem możliwe co piszesz nie wykluczył bym też nerwicy maskowanej u Ciebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poważnie? Wiedziałam, że ból głowy brzucha, pleców może mieć podłoże psychiczne, ale żeby gorączka i CRP???

Też przerabiałam stwardnienie rozsiane.. Pomogły Ci na dolegliwości bólowe leki antydepresyjne? zauważyłaś różnicę w częstotliwości zachorowań?

Ja się boję zaczynać z lekami antydepresyjnymi, bo boję się, ze zniszczą mi wątrobę/żoładek/ nerki

 

Dzięki za odp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rossalinda, leki antydepresyjne pomogły ale nie wyeliminowały problemu w 100 % jeszcze niestety. W każdym razie jest dużo lepiej. Nawet świadomość że te objawy wynikają z psychiki pomaga z nimi walczyć.

Ja się boję zaczynać z lekami antydepresyjnymi, bo boję się, ze zniszczą mi wątrobę/żoładek/ nerki

leki nowej generacji nie mają aż tylu skutków ubocznych. owszem należy regularnie kontrolować czynność poszczególnych organów- głównie wątroby aby zmniejszyć ryzyko ale jeśli prowadzisz zdrowy tryb życia to mało prawdopodobne żeby antydepresanty zniszczyły Ci organy same z siebie.

Jeśli nie chcesz przyjmować leków możesz spróbować samej psychoterapii i też odniesiesz pożądany skutek. Może zajmie to więcej czasu ale moim zdaniem będzie równie skuteczne.

Same leki jedynie zatuszują problem. który powróci w krótkim czasie od odstawienia leków więc psychoterapia tak czy inaczej jest niezbędna.

Trzymam kciuki i pozdrawiam ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zarejestrowałam się do psychiatry. Wizyta dopiero za dwa tygodnie. Póki co już tydzień mam gorączkę (ok 38 st.). Lekarz rodzinny definitywnie stwierdził, że to nie wina nerek a stresu i mnie spławił. Postanowiłam to sama sprawdzić ;). Nie miałam pod ręką paracetamolu, ale miałam hydroksyzynę. Jeżeli to wina steresu, to po hydroksyzynie gorączka powinna mi spadać, a po paracetamolu nie, prawda? Dobrze rozumuję?

 

Jestem już mega sfrustrowana..

 

Jest możliwość uczęszczania na psychoterapię na NFZ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Depresja - jak z tego wyjść?

 

Moja depresja początkowo była maskowana przez silne bóle głowy, brzucha, wymioty. Robiłam wiele badań i wszystko wyniki były dobre, nawet lepsze niż zwykle. Stopniowo przestawałam wychodzić z domu, bo bałam się bólu i tego, że coś poważnego mi jest. Ograniczyłam się tylko do pracy, do której też docierałam coraz mniej. Wiele razy musiałam wziąć taksówkę, żeby jakimś cudem dojechać lub wrócić do pracy/domu. Po prawie 3 miesiącach tego bólu nie mogłam już dalej. Nie miałam siły wstawać z łóżka, pomyślałam, że to może nerwy... poszłam do lekarza i to się potwierdziło. Diagnoza - depresja.

 

Zaczęłam przyjmować antydepresanty i bóle stopniowo minęły. Dopadła mnie typowa depresja. Nic mnie nie cieszy, nie odczuwam przyjemności i szczęścia, nie mogę nic robić, bo nie mogę się skupić, zebrać do jakiejkolwiek prostej czynności. Każdego dnia walczę o siebie. Chcę coś robić. Biorę do ręki książkę, ale zaraz ją odkładam, włączam film ale zaraz go wyłączam i tak ze wszystkim. Nawet odwiedziny znajomych nie są już dla mnie ważne. Kiepsko śpię, ale nie mogę sie podnieść z łóżka... Nie wiem co dalej. Powoli tracę już siły... Straciłam już całą nadzieję.

 

Zabawne - na początku miałam silne przeświadczenie, że sama (z pomocą leków) zapanuję nad chorobą. Teraz moim jedynym celem jest przeżyć kolejny dzień. Męczę się okropnie. Nie wiem co dalej mam zrobić.

 

Leczenie trwa już 4 miesiące. Od tego czasu przetestowałam kilkanaście leków (Cital, Cloranxen, Anafranil, Pernazyna, Imovane, Elicea, Mirtagen, Olpinat, Olanzapina, Amitryptylina, Depakina, Lamitrygina, Kwetiapina).

 

Antydepresanty powodowały bezsenność i szereg skutków ubocznych. Na stabilizatorach czuję się kiepsko psychicznie i czasami wracają bóle brzucha + boję się wyjść z domu, boję się, że będę się źle czuła.

 

Słyszałam już najprzeróżniejsze diagnozy: depresja, nerwica, zaburzenia schizoafektywna, CHAD. Gubię się już w tym wszystkim. Nie wiem co dalej. Nie wyobrażam sobie takiego życia dalej...

 

Przed depresją prowadziłam aktywne życie. Skończyłam studia, pracowałam, miałam sporą grupę znajomych, pasje, pomysł na siebie i na życie. Z dnia na dzień wszystko zniknęło. Nie wiem kim jestem, nie wiem co dalej?

 

Co robić? Jak z tym żyć?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie,

 

W końcu nie poszłam do psychiatry...podwyższoną temperaturę ciała mam non stop od czasu pierwszego postu. Sama nie wiem jak udało mi się w miarę ogarnąć sesję. Na wakacje przyjechałam do domu celem rekonwalescencji i uznałam, że chowam wszelkie termometry i ciśnieniomierze. Jestem święcie przekonana, że jestem całkiem spokojna i nic mnie nie stresuje. Niestety dolegliwości sprzed trzech miesięcu utrzymmują sie u mnie nadal tj. oddaję zbyt dużą ilość moczu i mam ten stan podgorączkowy. CAŁY CZAS OD TRZECH M-CY :(. Wyniki badan wykazują wielomocz, ale oczywiście jest podejrzenie, że to wszystko dzieje się na tle nerwowym. Ja oczywiscie w to nie wierze, bo przecież najłatwiej stwierdzić właśnie w ten sposób- nie traci się pieniędzy na dodatkowe badania. Jeżeli chodzi o tą gorączkę pytałam urologa czy to może być powiązane z wielomoczem i orzekła, że raczej nie. Zadałam pytanie, kilku innym lekarzom, o powiązanie gorączki z nerwicą lub depresją i każdy z nich stwierdził, że wydaje im się to niemożliwe żeby przyczyna goraczki leżała po stronie nerwicy.

 

Stąd moje pytanie: Znacie przypadki osób, które miały długotrwały stan podgorączkowy/ gorączkę, zaczęły brać leki/ chodzić na terapie i gorączka zniknęła? Ja wprost nie mogę w to uwierzyć, że przyczyna lezy po stronie psychiki. Wydaje mi się, że należy wykluczyć wszystkie inne choroby. Tylko jak to zrobić... Teraz, zamiast spać, siedzę i szukam co jeszcze może być przyczyną moich dolegliwości i mam tysiąc pomysłów na minutę (borelioza, guz przysadki, podwzgórza, niewydolność nerek i wiele, wiele innych ). Przepraszam za chaotyczny wpis.

 

-- 26 lip 2012, 18:59 --

 

CZyli nikt nie miał w życiu tego typu doświadczeń?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Mam problemy ze zdrowiem, usłyszałam diagnozę depresja maskowana tyle, że nigdzie nie znalazłam objawów jak moje

 

 

Po kolei, od kilku miesięcy bolały mnie nogi w łydkach, to było takie uczucie jakbym bardzo dużo chodziła, dało się z tym żyć :)

 

Pierwszy problem :Pół roku temu, bardzo źle się poczułam, miałam problem z oddychaniem, ciężar w klatce piersiowej, zrobiłam się zielona, trafiłam na intensywną terapię z podejrzenie zatoru płucnego(miałam 2 krotnie zakrzepicę)

 

Drugi:3 tygodnie temu, wstałam rano i trochę bolały mnie nogi w kostkach, starałam się mało chodzić, myślałam, że gdzieś nadwyrężyłam, na drugi dzień ból zdecydowanie się nasilił, udałam się do lekarza, po drodze pozałatwiałam trochę spraw w urzędach, w przychodni lekarz stwierdził, niedowład kończyn dolnych( od kolan w dół) i dał mi skierowanie do szpitala.

 

Leżałam 9 dni, w szpitalu paraliż systematycznie się wycofywał, dawali mi tylko b12, miałam rezonans całego kręgosłupa, tk głowy, punkcję, badanie przewodnictwa nerwów, wyszło trochę zmian w kręgosłupie, ale generalnie nie znaleziono przyczyny niedowładu

 

 

Po wyjściu ze szpitala, zaczęły się bóle mięśni ale całych nóg, wejście po schodach to koszmar, to był taki ból jak przy zakwasach, później doszły bóle mięśni rąk, poszłam prywatnie do lekarza, pani neurolog wybadała nie, stwierdziła, że mam nieprawidłowe odruchy, ale to przez ostatnie przeżycia i postawiła diagnozę Depresja maskowana, ale......

 

ja się czuję psychicznie super, męczy mnie tylko ten ból, jestem typem przywódcy, mam niesamowicie silną psychikę, doskonale sobie radzę ze stresem, jak mam problem to wypłaczę się i wygadam, nie duszę w sobie, mam chęci do życia,

 

Myślę, że pani doktor się zasugerowała, że mam drugiego męża ( aha jak miała rozwód to i były przeżycia- rozwód miałam 10 lat temu :)),

oraz tym, że mam synka chorego na autyzm ( syn tak ciężko chory, pewnie matka rozpacza:) )

 

Aha, stwierdziła, że faktycznie jestem silna, ale podświadomość wysyła ostrzegawcze sygnały :)

 

Proszę pomóżcie !!!! Czy to możliwe ??? Humor mi dopisuje, psychicznie naprawdę czuję sie super, nadmienię, że w pierwszym względzie w szpitalu było podejrzenie sm vel borelioza... sm wykluczono, na boreliozę zrobiono dziadowy test....nie jestem typem histeryczki, poczytałam w necie, żeby wykluczyć borelkę, muszę zrobić prywatnie test koszt 300 zł.

 

No i się zastanawiam, może to faktycznie depresja......szkoda wyrzucać kasy :):):) tylko czy faktycznie depresja maskowana może dawać objawy czysto somatyczne???

 

uff. ale się rozpisałam

 

p.s. nie mam żadnego przyspieszonego bicia serca itp, ostatnio mam dziwne uczucie , jak zadzwoni telefon to podskakuję, mam spore problemy z pamięcią,

 

dostałam receptę na Zoloft---mam zagwozdkę czy wykupować( naprawdę nie czuję się psychicznie źle) czy lepiej iść do innego neurologa czy może do psychiatry na konsultację :) co radzicie ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A miałaś robione badania na nadczynność tarczycy?

 

-- 18 wrz 2012, 20:51 --

 

Nasuwa się jeszcze nerwica. Często osoby chore na nerwicę skarżą się na porażenia kończyn bądź tylko niektórych ich części, chwilowe utraty czucia, wzroku, słuchu czy nawet nadmierną wrażliwość na bodźce, zaburzenia koncentracji oraz problemy z pamięcią.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecież nic nie stoi na przeszkodzie zażywac leki jakie dostałaś . Wielomocz bóle mieśni i szereg innych dolegliwości mogą mieć podłoże depresyjne co nie oznacza że psychiczne .Depresja to choroba ciała ,psychiczne są tylko objawy.Taki wielomocz zależny jest od podwzgórza poprzez nieprawidłowe wydzielanie wazopresyny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj odebrałam wyniki badań ze szpitala,( poszłam po wynik punkcji, bo nie wpisali mi w karcie informacyjnej, oczywiście nikt mnie nie poinformował przy wyjściu, że czekają na jakieś wyniki)

 

TO NIE JEST DEPRESJA,, mam jakąś chorobę autoimmunologiczną, wyszły mi przeciwciała przeciwjądrowe cytopłazamtyczne ana i ana2, w gę wchodzą takie choroby jak sm, toczeń i twardzica. Wszystkie trzy są ciężkie, nieuleczalne i prowadzą do całkowitego wyniszczenia organizmu i do śmierci :(

 

Teraz czeka mnie dalsza dianostyka u reumatologa...

 

sorki za capsa, ale może ktoś kiedyś będzie miał podobny problem, mnie ulżyło, bo już myślałam, że mam zwidy, a teraz ból jest nieodłącznym towarzyszem mojego życia, pozdrawiam Iwona

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×