Skocz do zawartości
Nerwica.com

Obumieranie w duszy


Kaspian

Rekomendowane odpowiedzi

Sam właściwie nie wiem dlaczego tu piszę

 

Mam 18 lat. Od małego miałem skłonności do depresji. Zawsze raz na jakiś czas się pojawiała w moim życiu. Przychodziły myśli samobójcze i chwile ogromnej słabości.

W wieku 14 lat zakochałem się. Byłem z dziewczyną przez kilka miesięcy a potem się rozstaliśmy. Przez kolejne 4 lata próbowałem ją odzyskać, a kiedy się nie udawało popadałem w depresje i uciekałem do chwilowych związków. Pół roku temu, w dzień moich 18 urodzin udało mi się i wróciłem do mojej miłości. Niestety, związek trwał tylko tydzień, bo okazało się, że to do czego dążyłem tyle lat nie jest nic warte - ludzie się zmieniają.

 

Przez te 4 lata, podtrzymywała mnie jedna myśl - dzięki tej głupiej, dziecinnej miłostce objawił się mój talent literacki. Pisałem, a moja wyobraźnia w tym czasie była niesamowita.

Od pół roku jestem w związku. Jestem szczęśliwy, mam wszystko. Przyjaciół, dziewczynę, spełniam się muzycznie, a jednak ciągle czegoś brakuje. Mogę mieć najwspanialszy dzień w życiu a jednak w środku czuje się tak pusty.

Co gorsza cała moja wena i pasja zniknęły. Na jej miejscu pojawiło się ociężenie graniczące z lenistwem. Wyobraźnia zniknęła całkowicie, a życie zupełnie straciło sens. Zrobiłbym wszystko, aby znowu móc pisać, ale nie wiem jak to zrobić.

 

Nigdy nie byłem u psychologa i dalej nie chcę tam iść. Zdaje sobię sprawę z tego, że to choroba ale nienawidzę oczekiwać pomocy od innych. Uważam, że muszę sobie sam ze wszystkim poradzić bo inaczej okażę słabość.

 

Nie wiem czego oczekuje. Może ktoś napisze coś co mi uzmysłowi, nada sens życiu.

 

Z góry przepraszam jeśli coś machnąłem nie tak - to mój pierwszy post na tym forum.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kaspian, Ja też długo myślałam, że pomogę sobie sama, że muszę dać radę. To wszystko się jakoś trzymało a potem się posypało w jednej chwili. Zwlekałam kilka lat z udaniem się do specjalisty, przez to jestem teraz w naprawdę nieciekawym stanie. Gdybym się zgłosiła do lekarza wcześniej to wiem, że byłoby mi o wiele łatwiej wyjść z tego gówna... :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×