Skocz do zawartości
Nerwica.com

mam problem proszę pomóżcie


karaa86

Rekomendowane odpowiedzi

witam Kochani mam problem z moim chłopakiem , nie wiem czy todepresja czy co , jestesmy ze sobą ponad 3,5 roku , wszystko było ok , tylko on cały czas miał złe podejście do tego zebyszła do ginekologa , i ja o tym wiedziałam , stało się i poszłam teraz od dwóch tygodni mój chłopak zaczął pić , nic mu sie nie chce mówi że nic go nie interesuje, zaczyna zaprzepaszczać swoje marzenia i nie chce do niczego dążyć , proszęWas pomóżcie mi nie wiem co mam robić i jak mu pomóc, mówiłam mu o lekarzu żeby poszedł ale on twierdzi że to nic takiego, chodzi cały czas wkurzony , nie umie ze mną normalnie rozmawiać :( mówi że i tak i tak nie długo między nami wszystko sie skończy :( wydaje mi sie że to depresja pomocy !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to być może depresja spróbuj nie tylko z nim rozmawiać ale zrobić co on lubi moje kochanie zazwyczaj robi dobre jedzenie (czasami do łóżka) zwłaszcza jak jestem smutny albo znowu ona zrobi jakąś gafę a ja muszę po tym posprzątać. Pokaż mu że jest szczególny i on się tylko liczy wtedy napewno złagodnieje :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

staram sie własnie , ale on nawet się nie chce ze mną widzieć , dzisiaj ma przyjśc do mnie podpisać pity bo musze zanieśc , ale jak zapytałam czy pójdziemy na spacer napisał mi że nie wie eh.. :( nie wiem naprawde jak mu pomóc jak on mnie odrzuca , narawde nie chcę go stracić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chodzi o to , że on nie może znieś faktu że ja rozberałam sie przed kimś i siadłam w takiej pozycji i na fotelu , byłam u babki lekarki bo nie chce sama chodzić doginekologa faceta bo sie wstydzę , wczoraj z nim rozmawiałam i próbowałam tłumaczyć że każda z którą bedzie , chodzi do ginekologa prędzej czy póżniej a on mówi że juz o mnie nie mysli poważnie bo jak sobie o tym pomyśli to ma za duże nerwy :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no bez sensu. a jak masz się np. dostać od lekarza tabletki anty, żeby twój facet nie miał na głowie dzidziusia, skoro nie pozwala ci iść do badania? skąd twój facet i ty będziecie wiedzieli, że jesteś zdrowa, skoro nie wolno ci iść do lekarza? przy współżyciu także trzeba się regularnie badać... no helloł, przecież to taka chorobliwa zazdrość, którą trudno mi sobie wyobrazić. co będzie dalej? zamknie cię w domu na klucz, żeby nikt przypadkiem nie spojrzał ci w dekolt? zastanów się nad sensem tej relacji... nie możesz dawać się tak traktować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja wiem że to dziwne, ale staramsie go zrozumieć , ja też jestem o niego zazdorsna on po prostu źle sie z tym czuje , chce dbać o moje zdrowie bo sam mi kazał iść ale póżniej dziwnie to przeżywa :( i nie wiem jak mam pomóc sobie i jemu , bo naprawde go Kocham bardzo inie pozwole żeby przez to nam się rozpadło

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

karaa86, zrozumieć? ale co ma zazdrość do wizyty u lekarza? do dentysty też nie pozwala ci chodzić, bo nie chce żeby ktoś poza nim zaglądał ci do jamy ustnej? albo chodź bez jego wiedzy, albo każ mu dorosnąć. wybacz, że tak ostro, ale dla mnie to absurdalne!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a według mnie autorka tematu sama stworzyła sobie problem. Wybacz za szczerość, ale skoro jak się domyślam podejmujecie się współżycia to powinniście być odpowiedzialnymi DOJRZAŁYMI ludźmi. Jednak z tego co piszesz można wnioskować, że jesteście totalnie niedojrzali więc albo dorośniecie, albo to MUSI się rozpaść... życzę rozsądnych dojrzałych decyzji..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba trudno by było oceniać co dzieje się w głowie Twojego chłopaka,bo go nie znamy. Nie wiemy czy ma depresje,czy może róbuje Tobą manipulować. W każdym razie nie Ty jesteś odpowiedzialna za jego zachowanie i samopoczucie. Koleżanki dobrze Ci podpowiadają. Bo jakby nie było taka reakcja na wizytę u ginekologa daleko odbiega od dojrzałości. Więc dobrze się zastanów jak dalej...w przyszłośći... po latach... będzie wyglądało wasze wspólne życie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo niektórym się wydaje że mają kogoś na własność. Niech kupi sobie maskotkę, ona nie będzie chodziła do lekarzy.

 

Do autorki - musisz zareagować zdecydowanie i twardo bronić swojego prawa do bycia człowiekiem. Jeżeli koleś ma z tym problem to niestety musi poważnie przemyśleć kilka spraw, jeżeli nie chce cię stracić (bo straci na pewno - prędzej czy później nie wytrzymasz zamknięcia w klatce, nawet nie złotej tylko zwykłej, żelaznej).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dziękuje za wszystkie wypowiedzi, stwierdziłam że bede z nim rozmawiala o tym , i jak nic nie bedzie skutkowało to nie wiem jak dalej bedzie bo teraz okazało sie że niestety ale bede musiala chodzić częściej bo mam podejrzenie o nowotwór więc siła wyższa i moje zdrowie jest ważne, wiec decyzja bedzie zależała od niego czy bedzie ze mną czy nie , ale sądze że nie makobiety która ani razu nie pójdzie do lekarza bo prędzej czy póżniej bedzie musiała

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×