Inez77 napisał(a):celineczka3 napisał(a):Sorrow napisał(a):Blagam!Kazdy psychiatra Ci powie, ze depresje mozna leczyc i to wyleczyc .
Z cała pewnością nie każdy psychiatra powie Ci że depresję można jest wyleczyć. Z całą pewnością NIE KAŻDY rodzaj depresji.
Zgadzam sie ze depresje o podlozu czysto fizjologicznym, czyli stałe obniżanie sie poziomu neuroprzekaników w mozgu tj serotoniny czy noradreanaliny i innych, na podlozu genetycznym nie mozna wyleczyc skutecznie bo bedzie nawracac, ale takich przypadków jest bardzo malo. Odsetek prawdziwych depresji jest nieporównanie mniejszy niz zdaje sie spoleczenstwu,i lekarze o tym wiedza. Jest tak dlatego, ze czesto zapominamy o tym, ze na poziom tych neuroprzekazników ma wplyw nasze myslenie, ktore jesli jest chore i spaczone przez na przyklad trudne dziecinstwo co bedzie powodowac depresje, ale to mozna zmienic!!I wiem to od wielu lekarzy i specjalistów zdrowia psychicznego, ktorzy nie ignoruja depresji jako powaznego zaburzenia, ale tez nie wzmacniaja w ludziach postawy wyuczonej bezradnosci, chyba ze ktos tak bardzo nie chce miec wplywu na swoje zycie ze ignoruje wszystkie sposoby pomocy, to nic wtedy nie mozna poradzic, taki czlowiek rzeczywiscie do konca zycia bedzie bral leki psychotropowe bedac przekonany ze jest tak bardzo chory, ze nic mu nie pomoze. Jeszcze raz powtarzam, ze prawdziwa depresja trwa kilka miesięcy najdluzej pół roku.Jeśli nawraca to znaczy ze ma podloze psychologiczne i trzeba intensywnych oddzialywan psychoterapeutycznych a czasem farmakologicznych aby zapobiec bardzo powaznym konsekwencjom psychicznym.Nie ignoruje tego problemu, bo wiem ze jest powazny ale nie zamierzam dołączać do chóru osob ktore uparcie twierdza ze z depresji nie ma wyjscia, bo jest i powie to kazdy psychiatra, nawet jesli mialoby to byc leczenie farmakologiczne do końca życia.