wychowanie/cierpienie

Dziękuję rodzicom za to że dzięki nim przyszedłem na swiat .

........i co oni mnie zrobili!Powinienem być dumny że wychowali mnie na uczciwego człowieka./Tylko epoka nie ta/Staram się żyć godnie ze swoim sumieniem i ? krew mnie zalewa jak widze "cwaniaków"którzy coś osiągaja.A ja bidny uczciwą pracą niczego nie mogę osiągnąć zawsze wygrywają kombinatorzy.I weź tu człowieku bądź dumny ze swej uczciwości.....!!!

A ja bidny uczciwą pracą niczego nie mogę osiągnąć zawsze

Hym no czasem trzeba dlużej zekać na efekty. A może nawet częściej;) Ale nie zawsze kombinatorzy wygrają, czasem tylko chwilowo triumfują. Ja tam myślę że warto mimo niepowodzeń i braku efektów robić swoje jak stwaiasz na uczciwośc to dobrze to stawiaj dalej bądź cierpliwy i wierz w to co robisz i w końcu powinieneś osiągnąć swoj cel. Tego Ci życzę

A ja w tym przypadku jestem odmiennego zdania niż autor. Fakt, że komuś się w życiu udało, wcale nie oznacza, że jest kombinatorem. Wydaje mi się, że Ty Robert zazdrościsz zwyczajnie takim osobą, którym się powiodło, którzy są sprytni, zaradni i rozgarnięci. Myślę, że chciałbyś być taki jak oni ale zwyczajnie nie możesz. Rozczulanie się nad sobą to nie jest dobry sposób, chociaż sam tak robię.

dążyyć do komfortu to chyba rzecz normalna.Nie zazdroszcze innym luksusu tylko nie moge patrzec na takich ludzi którzy żerują na innych.Na pierwszym miejscu jest rodzina może dzieciom nie zapewniam luksusu i patrzą na inne z zazdrością , ale tłumacze im w prosty sposób niech zapytają kolegi/kolerzanki kiedy rodzice tak naprawde poświęcili im czas /pograli w jakieś gry , rower,spacer itp./ -momętalnie w większości temat się zamyka.Padają odpowiedzi że zabrali np.na działke i co dalej.... rodzice sobie dziecko sobie.

Ale dlaczego martwisz się o innych? Martw się o siebie i o swoją rodzinę. Co to znaczy, że ktoś żeruje na innych? Fakt, że ktoś ma firmę, zarabia niezłe pieniądze i czasami siłą rzeczy nie ma zbyt wiele czasu dla dzieciaków, wcale nie oznacza, że żeruje na innych. Bardzo dobrze jesli poświęcasz swoim dzieciom sporo czasu ale niestety pieniądze są potrzebne, bo bez nich jest krucho i tego nie zmienisz.

Moin celem jest moja rodzina , martwienie się o innych nie jest czymś złym.Źle mnie zrozumiałeś wkurza mnie to że przełożeni wykorzystóją pracowników "pod sobą"każą im wikonywać obowiązki które sami powinni.Tak zwana /spychoterapia/,do tego jeszcze tzw.mobing i groźby utratą pracy.

Co tu dużo gadać. Życie.

Zabić ich wszystkich .

tylko śmierć nas uwolni...