Skocz do zawartości
Nerwica.com

rodzice mojego chłopaka są przeciwni naszemu związkowi:(


nati2405

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mam problem. Mam 20 lat i 10 miesięczne dziecko. Z ojcem małego nie mam żadnego kontaktu i nie interesuje sie dzieckiem. Poznalam chłopaka pół roku temu. Jestem taka zakochana...nigdy nie czułam czegoś podobnego. Chłopak jest rok młodszy ode mnie. Robi dla nas wszystko. Jesteśmy tacy szczęśliwi razem. Akceptuje malutkiego i myśli o wspólnej przyszłości. Jednakże mieszka z rodzicami którzy określają się mianem "katolickiej rodziny" i przede wszystkim "rodziną z wyższej pólki" mają 2 mieszkania i gospodarstwo. Matka ma własny sklep. Ja natomiast pochodze z innej rodziny. Mama jest z tata po rozwodzie, ojciec to alkoholik. Mama wziela slub z innym facetem z ktorym ma 2 dzieci i takze sie rozeszla. Szczerze powiedziawszy to nie mam nic, zadnych perspektyw na przyszłośc. 4 rodzenstwa i zadlużoną matke. Jego rodzice jak sie dowiedzieli o dziecku zrobili jedna wielka awanture, powiedzieli ze nie zgadzają się na taki związek i mamy to zakonczyc, jego matka mnie obrażała, powiedziala ze mam szukac sobie chlopaka z takiego marginesu z jakiego pochodze i na jakiego mnie stac bo jej syn moze znalezc o wiele lepsza dziewczyne, z wlasnym domem i pieniędzmi i zabronili nam sie spotykac, oczywiscie nadal jestesmy razem i spotykamy sie, on mimo wszystko sprzeciwia sie im. Jestesmy tacy szczesliwi, kochamy sie i zrobilibysmy dla siebie wszystko, wiem ze nigdzie nie znajde drugiego takiego, ktory tak bedzie kochal. Ja nie mieszkam z mama, z 2 bracmi i malutkim wynajmujemy mieszkanie, skonczylam technikum fryzjerskie i ucze sie dalej, to ze moja rodzina jest inna nie znaczy ze ja tez taka jestem. Po tej kłotni z jego rodzicami złapałam jakiegos doła. Nikt jeszcze nie ponizyl mnie tak jak jego rodzice...ciągle o tym mysle, boje się ze jednak bedziemy musieli się rozstac, ze poslucha tego co mówią...nie wiem co robić:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

×