Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dziasiaj miało się to skończyć


jasiekpr

Rekomendowane odpowiedzi

Witam stuknęła mi już 16 ale wydaje się że to już koniec. Wszystkie problemy o których pisałem na forum pogłębiają się i nie mogę się już cieszyć z życia. Jedyne co daje mi życie to wstyd i upokorzenie. Nienawiść do samego siebie i innych. Zazdrość. Brak perspektyw na przyszłość. W moim mózgu jest przeświadczenie że nic mi nie pomoże. Wydaje mi się że leczenie nie poskutkuje. Po więcej zapraszam do moich tematów, na których niestety nie otrzymałem pomocy.

Dzisiaj w napadzie nerwów, poczucia beznadziei i doła próbowałem zakończyć moje żałosne życie. 6 krotna dawka Zyrtecu miała załatwić sprawę. Nie trafiłem nawet do szpitala, nikt nie wie o mojej próbie. Kolejność tego co chciałbym by mnie spotkało wygląda tak: Zdrowie> Ułożenie się jakoś wszystkiego > Śmierć > dalsze życie w beznadziei jakiej żyje

Ludzie ja naprawdę nie chce umierać, ale to życie tak bardzo mnie męczy, stresuje i wykańcza że czasami nie wytrzymuję. Gdybym tylko miał nadzieję że to się kiedyś skończy, że będzie jak dawniej... Ludzkie słowa nic tu nie pomagają..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakie myśli? To wszechogarniające uczucie beznadziejii to właśnie powoduje. Właściwie w mojej głowie panuje taki chaos i pustka zarazem że nie wiem co się dzieje. Moje myśli nie są moimi. Już dawno przestały być. Gdy występuje sytuacja w której muszę mieć jakąś opinię ona po prostu powstaje i nie jestem w stanie nic zrobić. Ta opinia na jakiś temat jakby nie jest moją ale jest i muszę w nią wierzyć bo to w końcu moja opinia. Tak jest ze wszystkim.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakich oczekujecie efektów? I za ile?

To smutne co się dzieje. Wygląda na to że skończę jak Matka... Jestem ciekaw od ilu pokoleń to się ciągnie. Chociaż ma to też dobre strony... Żadne dziecko nie ucierpi więcej tak jak Ja, Matka, Babcia i nikt inny. Wydaje mi się że jesteśmy przeklętą linią, a ja być może ją zakończę.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie potrafię! Jak ja bardzo chciałbym już dawno powiedzieć komuś o moich problemach, ale ja nie umiem! Boże, do czego ja się sprowadziłem! Czemu nie mogłem mieć normalnego życia!

Powiedz mi proszę jakie jest ryzyko? co się może stać, i za ile?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jasiekpr gdy byłam w Twoim wieku miałam pierwszą próbę samobójczą - nieudaną oczywiście.

Nie ma sensu targnąć się na własne życie, teraz wiesz że jest źle ale nie pomyślałeś o tym, co będzie za miesiąc, dwa, rok. Przecież nie będzie ciągle tak samo. Dni, miesiące - każdy inny od poprzedniego. Grunt to nie dać się. Ludzkie słowa nie pomogą, jeżeli masz takie nastawienie. Ale fakt faktem, powinieneś zgłosić się do szpitala! A wiesz dlaczego? Chociażby dlatego, że jak nic się nie stanie, to dostaniesz pokrzywkę po zażyciu takiej ilości leku. Ja dostałam ją parę dni później, wylądowałam w szpitalu, oczywiście nikomu nic nie powiedziałam i przeleżałam pół nocy pod kroplówką.

Nie ma sensu samego siebie dobijać, niszczyć. Masz DOPIERO 16lat, życie nie jest kolorowe ale trzeba znaleźć jego pozytywne strony a nie tylko patrzeć na te gorsze i na tym poprzestawać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6x wielokrotność standardowej dawki Zyrtecu, na dodatek w kroplach (sic!) nie trzepnęłaby nawet muchy i Ty dobrze o tym wiesz. Kolejna desperacka próba zwrócenia na siebie uwagi. Zgłaszam na policję, może jak patrol interwencyjny zapuka do Twoich drzwi to oni wybiją Ci takie głupoty z głowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moje życie nie ma takich stron!!! Inni mają pasję, sport, dobrze się uczą, interesują się rodziną, a ja nie!!! Gdzie jest sprawiedliwość!!! KURWA MAĆ NIE CHCE TAK ŻYĆ!!! Dlaczego to się stało mnie! Mam tysiąc problemów w głowie a gdyby mnie o nie zapytano to nie jestem w stanie wymienić nawet jednego! Czuję pustkę, taką wielką pustkę że jeszcze nikt na ziemi tak nie miał. Ja mam najgorzej uwierzcie mi. Tego nie da się opisać słowami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

×