Skocz do zawartości
Nerwica.com

urolecznictwo


pisiorec

Rekomendowane odpowiedzi

panowie jeśli chodzi o ........... urynoterapia - to jak wynika z nazwy sposób lub metoda leczenia poprzez zastosowanie do terapii moczu - w większości przypadków własnego, który uzywamy w zależności od aktualnej potrzeby. Zewnętrznie - do nacierania , zmywania , moczenia, okładów lub płukania czy irygacji. Wewnętrznie - poprzez wypijanie świeżo uzyskanego własnego moczu , w zależności od stopnia i uciązliwości schorzenia jeden lub więcej razy w ciągu kilku, kilkunastu lub nawet kilkudziesięciu dni. Jest to kuracja prosta , tania, nie wymagajaca wielkiego przygotowania - ma w niektórych swoich formach niestety trochę mniej miłe wymagania. Przynosi jednak tak wymierne i wspaniałe wyniki, że pewne uciążliwości z nią związane są bez znaczenia.Ponadto w jednej z form tej metody - poście urynowym , najbardziej restrykcyjnej , ale najskuteczniejszej - osiagamy często wyleczenie chorób, które medycyna akademicka uznaje za nieuleczalne lub kwalifikujące się tylko do operacyjnego usunięcia (całych organów lub członków) .

 

[Dodane po edycji:]

 

do pisiorec ....... ty naprawde to nie jestes zainteresowany urynoterapia bo nawet nie wiedziales ze sie to tak nazywa (jakas dziwna nazwa przez ciebie stworzona ... ty cytuje "urynolecznictwo""??????

Pissing czyli pociąg do własnego lub cudzego moczu, moze lub prawdopodobnie o to komus chodzilo tworzac ten post

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czy ktos probowal? ja bym chetnie sprobowal z kims.

A rozwiniesz ta kwestie? Z kims to tak na moje oko - jak siedzisz z kims przy stole, na stole 2 kieliszki, buteleczka, w buteleczce siuśki. Pada toast: "na zdrowie!" kielichy w gore.. No, bez ogorkow sobie tego nie wyobrazam :mrgreen::mrgreen: ..

A skad pomysl na taki nick: "pisiorec"? Tyś forum czasem nie pomylil? Moze Ci sie rozchodzilo o obsikiwanie sie, smarowanie (...), walki w kisielu, kąpiel w galarecie itd. :?::mrgreen::mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oh my god, moze to jakas podwojna dewiacja, moze potrzebuje koniecznie osoby z nerwica/depresja, bo go to podnieca.

A ta urynoterapia to chyba jakas bzdura, akurat mocz jest lekarstwem na wszystkie choroby, komus sie mocno nudzilo, gdy to wymyslil. A moze na nerwice dobra bylaby kaloterapia? Kto sie zglasza na ochotnika, trzeba zrobic testy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w sumie to zainspirowała mnie jego szczeniacka prowokacja...mozna by było stworzyć dział o wszelkich uzależnieniach z podkategoriami konkretnych nałogów.. było by i miejsce na amatorów "złotego deszczu" czy maniaków "groty nestle"... :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

×