Skocz do zawartości
Nerwica.com

oczyszczenie organizmu z toksyn - wielka nadzieja!!!


arturk

Rekomendowane odpowiedzi

Ja szukam pomocy wszedzie, byle nie u psychiatrów, którzy pakują chemie w człowieka, a ta z kolei ma odwrotne skutki po odstawieniu. Poszedłem do lekarki, która zajmuje się oczyszczaniem organizmu z toksyn. Za pomocą urządzenia wykryła w moim organizmie wiele toksyn głównie pochodnych narkotyków, których za młodu nie wystrzegałem się. Powiedziała dokładnie co brałem, także sądzę, że może mieć rację, twierdzi, ze duszności pocace się dłonie, chroniczne zmęczenie to efekt toksyn narkotyków w moim organizmie. Dostałem receptę na leki pochodzenia naturalnego (leczono nimi m.in. byłego prezydenta Czech Vaclava Havela- ze skutkiem pozytywnym) przez pół roku mam je stosowac 2 razy dziennie, przy tym unikac wielu produktów zawierających toksyny oraz alkoholu i narkotyków. Dostrzegam teraz, że pierwszy atak niałem po ostatnim zażyciu duzej ilości amfetaminy i od tego się zaczęło, więc może mieć rację, że to wszystko wina drugów. Nie biorę nic od pierwszego ataku napadu leku (ok 3 lata), ale narko ponoć zostają w organizmie baaaardzo długo po zażyciu, dlatego ich wyeliminowanie może tez wyeliminować przyczyny powstawania nerwicy. Postanowiłem spróbować, będzie to dla mnie ciężka próba, ale czym jest pół roku życia w stosunku do całości. Nie chcę się już więcej męczyć. Dla zainteresowanych podaję stronę internetową z lekami i opisem działania:

 

http://www.www***

 

Trzeba coś zrobić ze swoim życiem, spróbować czegoś nowego, bo nasi polscy wspaniali lekarze proponują wyłącznie chemię, która w rezultacie nas pogrąża. Będę pisał czy są jakieś pozytywne efekty w moim zdrowiu ;)

 

---- EDIT ----

 

Chciałbym dodac jeszcze, że moja siostra ma chorobę układu limfatycznego, której żaden z tuzina lekarzy (nawet z kliniki MSWiA) nie potrafił zdiagnozować, nie mówiąc juz o leczeniu, ta lekarka za pomocą tych preparatów doprowadziła jej organizm do stanu stabilności. Siostra miała również depresje, preparaty również ja wyeliminowały, postanowiłem spróbować, w poniedziałek zamawiam leki ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ludzie!!! To działa, juz czuję się lepiej! Nie biorę zupełnie nic, nawet Validol odstawiłem, nigdy nie brałem chemii, przez co potwornie sie męczyłem, odstawiłem alkohol bo to wymóg kuracji. Naprawdę jest mi lepiej, duszności są już znacznie mniejsze, prawie ie przeszkadzają, lęków niemam wcale, nawet w stresowych sytuacjach, odzyskałem pewność siebie a to dopiero 2 tygodnie kuracji!!! Zostały jeszcze dwa, później badanie i kolejna, aż bedzie zupełnie dobrze, pozatym ta lekarka robi mi akupunkture, za pierwszym razem latałem na łóżku jak świr, wczoraj było juz perfekt, lezałem spokojny, wyluzowany, sam nie moge w to uwierzyć, jestem bardzo szczśliwy i polecam, w razie pytań piszcie i odstawcie tą chemię, bo się wykończycie!!! Pomoge każdemu i chętnie podzielę się moimi doznaniami, zeby mógł poczuc się jak ja - tego wam życzę ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wywaliliście mój temat?!!! czym to jest spowodowane? Pisze tu bo chcę się podzielić swoimi przejściami a przy tym pomóc innym a wy mnie out? Nie ładnie, to forum ma pomagać, czy szkodzić? Adres strony też wywalony? O co tu chodzi? Chemia to podstawa co? Jestem zaskoczony takim podejściem! Taka kuracja nie jest tania, ale jak to powiedziała lekarka w stosunku do efektów jest bardzo tania, bo zapytajmy sibie ile kosztują nas te wszystkie prochy? No halo! Miesięczna kuracja to wydatek 300-400 zł. Czy warto? Jestem dowodem, że warto. Bliższe info na pw, bo widzę, że moderatornia chce mnie usunąć bardzo, żebym czasem komuś nie pomógł! Ładnie, nie tego sie po was spodziewałem!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poszedłem do lekarki, która zajmuje się oczyszczaniem organizmu z toksyn. Za pomocą urządzenia wykryła w moim organizmie wiele toksyn głównie pochodnych narkotyków, których za młodu nie wystrzegałem się. Powiedziała dokładnie co brałem, także sądzę, że może mieć rację, twierdzi, ze duszności pocace się dłonie, chroniczne zmęczenie to efekt toksyn narkotyków w moim organizmie. Dostałem receptę na leki pochodzenia naturalnego (leczono nimi m.in. byłego prezydenta Czech Vaclava Havela- ze skutkiem pozytywnym) przez pół roku mam je stosowac 2 razy dziennie, przy tym unikac wielu produktów zawierających toksyny oraz alkoholu i narkotyków.

 

Jak za pomocą urządzenia można wykryć "wiele toksyn"? Czy Ty kiedykolwiek widziałeś pracę laboranta, który do wykrywania każdej substancji używa innych odczynników? Po prostu pewne substancje w określony sposób reagują ze sobą zmieniając kolor, konsystencję albo inne parametry. Więc takie urządzenia do wykrywania toksyn to wyobrażam sobie laboratorium z wszystkimi możliwymi odczynnikami.

 

Lekarz od oczyszczania organizmu z toksyn to toksykolog, ewentualnie nefrolog.

 

To prawda, że Czechy mają lepsze zaplecze medyczne, ale jest jakaś bujdą, że ujawniono czym leczono prezydenta! To jest tajemnica medyczna.

 

Jeżeli nie stroniłeś od narkotyków, no to cóż, masz uszkodzenia fizyczne mózgu, obrazowo mówiąc wyżarte fragmenty i cokolwiek będziesz zażywać, to i tak nie naprawi struktury komórek. Ciesz się, że to tylko napady lękowe, a nie schizofrenia albo demencja, których w takim przypadku nie da się wyleczyć żadnymi lekami. Z czasem komórki nerwowe przejmą funkcję zabitych szarych komórek, ale to nigdy nie będzie to samo.

 

Nie twierdzę, że to nie działa, co bierzesz, ale bierze się również leki homeopatyczne, których mechanizm działania opiera się tak naprawdę na wierze w to że zadziałają. Aby lek był skuteczny, to jego efektywność działania musi przejść tak zwaną podwójną ślepą próbę, musi być bardziej efektywny niżli substancja neutralna udająca to lekarstwo, czyli musi być skuteczniejszy niż wiara w wyleczenie. Wśród ludzi biorących placebo są wyleczeni. Co ich uleczyło? Wiara!

 

Już dość o środkach-cud w jakiś niezrozumiały sposób ukrywanych przed ogółem. Szczególnie suplementach diety. Dość o doszukiwaniu się depresji, nerwicy w pasożytach, alergii, mykoplazmach i Bóg jeden wie czym jeszcze.

 

Jestem bardzo ciekawy tej zagadkowej choroby siostry, schorzenia układu limfatycznego. Klinika MSWiA w Warszawie to czołowy szpital uniwersytecki w kraju, tak więc to trochę nierealne co mówisz. Chętnie zobaczyłbym diagnozę tej lekarki, a co więcej potrafię odnieść się do niej w sposób merytoryczny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

arturk, Czesc tu jeden z tej "moderatornia" raz nikt Cie nie Out z tego co widzę tylko temat został przeniesiony co do reklamy ktoś z modów słusznie zrobił takie są zasady jeśli chcesz sie tak podzielić to masz dział gdzie są oferty. temat fakt ciekawy tylko jedno ale czy nie zrobiłeś sobie autosugestii i samopsychoterapi i czy to nie jest główna przyczyna cudownego ozdrowienia oby nie i fakt jak najwięcej osobą pomagało

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Riddlic - autosugestia w moim przypadku raczej mało prawdopodobna, na pewno psychika wzmocniła się wiarą w siebie po tym jak poczułem sie lepiej, to nie wykluczone. Ja postanowiłem iść tą drogą i chcialem nakłonić innych by dali spokój z chemią, stąd moje zdenerwowanie, jednak widzę, że jest tu więcej przeciwników takich terapii niż zwolennikow, widocznie nie potrzebujecie pomocy, w razie zainteresowania pisać na PW - chętnie podzielę się moimi doznaniami.

 

Eligljot - na początek nie pouczaj mnie o pracy laboranta - bo śmieszny jesteś i mądrzejszy niż piekniejszy widzę, poza tym nie wierzący, a wiara to podstawa. A słyszaleś kiedyś o chińskiej medycynie, która sięga kilku tysięcy lat wstecz, słyszaleś kiedyś coś to chi? Jesteś typowym uczniakiem polskiej szkoły i za kilka lat siądziesz przy biurku w jakiejś przychodni rodzinnej i bedziesz ludziom gadał takie pierdoły jak mnie tutaj i wciskał chemię za którą otrzymywac bedziesz niewielką prowizję. Najbardziej wnerwiają mnie niedowiarki, bo na tym forum szczególnie wiara powinna byc podstawą, po to jest by się wspierać, a ty mimo, że nigdy nie spróbowałeś tego o czym tutaj piszę bedziesz wyjatkowo negował działanie. Na pewno te wszystkie serotoxy i inne dziadostwa działają na każdego - inaczej! Jednemu przejdzie (na tydzień), inny dostanie objawów znacznie silniejszych niż przed, a jeszcze inny bedzie tydzień rzygał. Ja chciałem tylko pomóc, ale widzę, że na nic się zdaja moje rady, każdy wybiera drogę na skróty (prochy) - drogę do nikąd. Powodzenia.

 

---- EDIT ----

 

Tak przy okazji nasunęła mi się taka myśl apropos wiary - czym w takim razie jest nerwica i depresja? Nie są przeciez ogólnie uznane jako choroby psychiczne, a jedynie jako zaburzenia emocjonalne. Pytam więc czy czasami nerwice i inne tego ty[pu schorzenia to czasami nie objaw "niewiary" w siebie? Więc trzeba anty działać wiarą a problemy powinny zniknąc - czyż nie? To tak jak wiara w Boga, nie widziałeś to nie wierzysz? A jednak polski naród to w większości ludzie wierzący - jak to wytłumaczyć? Proste -gdyby wszyscy widzieli to i by wierzyli, ale zbawieni zostaną ci co nie widzieli a uwierzyli - warto się nad tym wszystkim zastanowić, zamiast pakować w siebie chemię z polecenia przemądrzalków typu Eligljot - póki nie zobaczy laboratorium, to nie uwierzy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czego uczą w polskiej szkole? Myślenia! Ale widać tego nie da się wyryć na pamięć. Który poważny lekarz tzn. z dyplomem i PWZ-em opiera diagnozy na jakimś urządzeniu wykrywającym toksyny?

A co ty wiesz o laboratorium, wiesz jak to się robi czy na Discovery tylko widziałeś albo na wycieczce w gimnazjum?

 

Powiedziała ci co brałeś... No bo rzeczywiście w Polsce jest tyle narkotyków dostępnych, że z błędem statystycznym można powiedzieć co ktoś brał i się trafi! Można też z pewnym poziomem ogólności: ja np. mogę powiedzieć, że większość forumowiczów brała benzodiazepiny.

I co, mylę się?

 

Jak można dostać receptę na leki, które są bez recepty?

 

Schorzenie układu limfatycznego... Lekarze wykryli, że ma chorobę, ale nie mogą jej nazwać. Bardzo ciekawe. To skąd wiadomo że to stan patologiczny, skoro nie ma takiej jednostki?

 

 

 

Widać dużo musiałeś ćpać za młodu, żeby tak sobie mózg wyprać.

 

Rozum, że ataki lękowe masz nie od toksyn, ale od zmian, które wywołały w mózgu substancje chemiczne - narkotyki. I one się nie załatają niezależnie od ilości tych naturalnych cudeńków, naparów z szałwi i czego tam jeszcze chcesz, co na nie wylejesz. Dlatego tak ostro potępia się picie alkoholu u młodocianych, nie mówiąc już o dragach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

eligojot, to może podzielisz się z nami swoją wiedzą?? widze po postach ze musisz być specjalistą w tej dziedzinie, zresztą jak i w każdej innej :/ ale rób co chcesz, nastawienie i myślenie to jest bardzo ważna rzecz, skoro chcesz się zamykać w kręgu myśli że masz coś z głową i nic nie ma na to wpływu, to zyczę powodzenia... na nerwice składają się nie tylko problemy z głową, ale zdrowie też!! jak mówi przysłowie: w zdrowym ciele zdrowy duch...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeczytajcie sobie co napisałem o lekach placebo. A specjalistką jesteś w czym jeżeli można wiedzieć? Diagnozuj się przez googla a potem wydrukuj receptę.

 

Odniosłem się do opowiadania typu science-fiction, ze jakieś urządzenie na podczerwień (no bo jak inaczej) może wykryć toksyny w organizmie. Co więcej po nich można stwierdzić, co się brało! Nawet kilka lat po. Potem przypowieść o chorobie siostry, która wiadomo, że jest układu limfatycznego, ale nie wiadomo jak się nazywa. Układ limfatyczny to poważna sprawa i napewno jakieś żółka jej nie wyleczą!

 

Co do oczyszczenia organizmu, to są pozycje pewnej polskiej lekarki z doktoratem, która przy pomocy diety uratowała życie i zdrowie wielu ludziom, ale co was to ignorantów i analfabetów życiowych obchodzi. Lepiej zawiązać czerwoną wstążeczkę na ręce i zawiesić feng-shui na oknie.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×