Skocz do zawartości
Nerwica.com

naturalne "leki" zwalczajace depresje


Fioletowa

Rekomendowane odpowiedzi

Moze komus jeszcze to pomoze.. Chorowalam na depresje przez 2 lata. Bralam psychotropy. Na ostatniej wizycie o psychiatry doktorka przepisala mi jeszcze silniejsze leki, uznajac ze stan mej psychiki zamiast sie poprawiac ulega pogorszeniu.. Przeczytalam w jakiejs ksiazce ze depresje mozna wyleczyc kwasami Omega 3 i zaczelam je zazywac trzy tygodnie wczesniej. Po tabletkach ktore przepisala mi pani doktor czulam sie fatalnie. Rzucilam je po tygodniu. Wiem wiem, zasluguje na nagane ze bez porozumienia z lekarzem itd. Przyznam ze mialam stracha ze jak przestane je brac to mi sie choroba zwali na glowe z jeszcze wieksza sila.. Mialam stracha ze hej, ale skutki uboczne lekow byly silniejsze niz strach. Zasiegnelam informacji na temat wszelakich naturalnych srodkow pomagajacych w zwalczaniu depresji. Witamina B, magnez, zielona herbata, aktywnosc fizyczna.. Od trzech miesiecy nie biore lekow i czuje sie swietnie :) Na poczatku zastosowalam zmasowany atak tymi wszystkimi naturalnymi srodkami, a teraz nie biore nic. Powiadam Wam - omega 3 jest cudowna a jej dzialanie utrzymuje sie dluuugo :) Na zime znowu zaczne ja brac ;) Trzymcie sie i powodzenia! :) A moze wy macie jeszcze jakies metody zapobiegania depresji ktorych nie sprawdzilam?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Można ponad 9000 razy powtarzać, że 99,999% przypadków nerwic, ataków paniki i depresji przejdzie po najzwyklejszym zastosowaniu zasad zdrowego odżywiania - a tu nic, nie dociera. Ehh...

 

www.nerwica.vegie.pl

 

na temat kwasów omega 3 jest GIGANTYCZNY rozdział, gdzie jest wyjaśnione dosłownie wszystko co powinno być wyjaśnione.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Misiek :zgadzam się z Tobą że może większość nerwic i depresji jest spowodowana "złym odżywianiem" ale chyba nie 99%

 

też tak sądzę ja przy anoreksji hmmm bywały dni na oddziale że nie chciało mi się żyć - wtedy była totalna beznadzieja.. a koleżanka ze szpitalnego łóżka była w tak zaawansowanej chorobie że miała uszkodzoną korę mózgową..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do zielonej herbaty myślę,że na prawdę poprawia nastrój.

Kiedyś właśnie tutaj na forum,w jakimś temacie wyczytałam coś na temat Yerba mate i od jakiegoś czasu ją piję, przynajmniej raz dziennie. Na początku smakowała ohydnie, bo gorzka ale teraz to nawet mi smakuje :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od litrów zielonej herbaty to sobie wchłanianie żelaza można zablokować - przynajmniej raz dziennie, w przerwach między tymi "litrami" powinno się zjeść coś z dużą zawartością żelaza niehemowego (hemowe rozregulowuje procesy wchłaniania). Dużą zawartość ma np soja i inne strączkowe, zielone części roślin - np taka cudowna roślinka jak jarmuż, która poza zawartością żelaza jest istną skarbnicą drogocennych składników, nie występujących w tak łatwo przyswajalnych formach niemal nigdzie indziej.

 

A właśnie, pokarm żelazisty powinien być jakieś 2 godziny przed i 2 godziny po herbacie, najlepiej rano na drugie śniadanie - razem z np sokiem pomarańczowym. W ogóle sok pomarańczowy wypity rano poprawia wchłanianie żelaza i ogólnie polepsza funkcjonowanie organizmu na cały dzień.

 

Oczywiście te rady dotyczą tylko tych, którzy faktycznie piją herbaty BARDZO dużo :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie :D

ja pije duzo zielonej herbaty ,co prawda depresji nie mialam nigdy, ale to nie od herbaty, na trawienie na pewno dobrze wpływa, na poczatku nie mogłam sie do niej przyzwyczaic ale z czasem mi bardzo posmakowała (lipton) :D a kwasy omega6 to wiem ,że dobrze robią nie tylko na psyche -> trzeba siemie lniane pić , albo jesc z jogurtem :D polecam i pozdrawiam :twisted:

 

---- EDIT ----

 

Witajcie :D

ja pije duzo zielonej herbaty ,co prawda depresji nie mialam nigdy, ale to nie od herbaty, na trawienie na pewno dobrze wpływa, na poczatku nie mogłam sie do niej przyzwyczaic ale z czasem mi bardzo posmakowała (lipton) :D a kwasy omega6 to wiem ,że dobrze robią nie tylko na psyche -> trzeba siemie lniane pić , albo jesc z jogurtem :D polecam i pozdrawiam :twisted:

 

a wlasnie co to yerba mate podobno poprawia nastrój to prawda , ja osobiscie zamierzam jej spróbować .... :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest kilkaset badań na MedLine, które dowodzą, że niedobór omega 3 powoduje depresję.

 

Nie ma ani jednego które cokolwiek mówi o jakimś jerbamate

 

Nikt nie pyta o omega 3, za to wszyscy się o herbatce rozpisują. Ludzie, używajcie czasem mózgów (i google), to nie boli aż tak mocno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tomakin, nikt nie mówi,że yerba mate leczy depresję. To po prostu zielona herbata, która ma dużo witamin, dobrze działa na trawienie i sprawdza się przy wzmożonym wysiłku umysłowym, bo działa podobnie jak kawa,tylko że nie ma się uczucia poddenerwowania. To tyle na ten temat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, zakończmy - i przestańcie gadać i herbatce i ciasteczkach w wątku o LEKACH. Jak ktoś zna leki, a najlepiej jakby jeszcze potrafił podać link do badań oceniających ich skuteczność, np

 

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/18715653?ordinalpos=2&itool=EntrezSystem2.PEntrez.Pubmed.Pubmed_ResultsPanel.Pubmed_DefaultReportPanel.Pubmed_RVDocSum

 

o chorobie afektywnej dwubiegunowej

 

albo

 

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/18485485?ordinalpos=12&itool=EntrezSystem2.PEntrez.Pubmed.Pubmed_ResultsPanel.Pubmed_DefaultReportPanel.Pubmed_RVDocSum

 

o depresji towarzyszącej schorzeniom

 

Jak komuś chce się szukać dalej, może poszperać, nawet udowodniono, że obszar mózgu odpowiedzialny za nastrój jest zbudowany z omega 3 i przy niedoborze po prostu zanika.

 

Swoją drogą, jeśli komuś lekarz NIE polecił omega 3 na depresję, ma w zasadzie pełne prawo podać tego konowała do sądu z powodu błędu w sztuce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co za wierutne bzdury. Jeszcze nie widziałem ani nie słyszałem żeby ktokolwiek kto cierpi naprzykład na tak popularną tutaj fobię społeczną został wyleczony przy pomocy omega 3 czy magnezu! Gwarantujesz mi mądraliński, że gdy pobiorę sobie z miesiąc magnez i nawpierniczam się siemia lnianego to dolegliwość sama minie tak? Nie biorę na razie leków hamujących wychwyt zwrotny serotoniny(najpopularniejsze) bo na mnie po miesiącu nie podziałały ale nie uwierzę w jakieś brednie o omega 3 czy magnezie. Owszem poważne niedobory (np. przy nadużywaniu alkoholu- magnez) skutkują pogłębieniem lęków i depresji ale nie da się wyleczyć fobii przy pomocy jakiegoś tam pierwiastka czy tłuszczu rybiego! No dajcie spokój!

 

---- EDIT ----

 

"Effect of fish oil supplementation in parkinsonian patients with depression" :lol::lol::lol:

Nie no po co ja kolesia komentuje. Po prostu żal.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale to jest to samo jak ktos sobie wmówil ze psychtropy mu pomagaja i nie widzi bez nich sensu zycia .... a przeciez trzeba w koncu odstawic kiedyś psychtropy i zacząc byc sobą i normalnie funkcjonować.....

 

---- EDIT ----

 

Ale to jest to samo jak ktos sobie wmówil ze psychtropy mu pomagaja i nie widzi bez nich sensu zycia .... a przeciez trzeba w koncu odstawic kiedyś psychtropy i zacząc byc sobą i normalnie funkcjonować.....

 

 

http://www.eioba.pl/a76167/psychotropy_tylko_ciemna_strony_mocy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A gabriel widzę zbiera na 3 ostrzeżenie.

 

Albo znowu się ludzie wkurzą za wpieprzanie się ze swoimi 'mądrościami" w tematy dotyczące czegoś kompletnie innego, zbluzgają go (bo zasługuje) i dostaną za to po ostrzeżeniu - jak ostatnio ja z jednym forumowiczem.

 

Bo prawda jest taka, że głupek zawsze będzie próbował udawać mądrzejszego niż jest, chociaż nic na poparcie swoich słów nie ma - ot, pokrzyczy sobie, narobi gnoju i zadowolony, że następny temat będzie trzeba zamknąć.

 

ps.

 

http://www.google.com/search?q=omega+3+depression&ie=UTF-8&oe=UTF-8

 

i pierwszy link po wklepaniu tych haseł

 

http://www.mcmanweb.com/omega3.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety typową cechą idiotów jest to, że nazywają innych głupkami a sami nie zauważają swojego bardzo niskiego poziomu inteligencji i bzdur, które maja czelność wypowiadać. Jeżeli ktoś z was na forum uważa, że tłuszcz rybi czy inny len w połączeniu z magnezem wyleczy u niego tak powszechną tutaj fobię społeczną i towarzyszącą jej depresję to proszę bardzo. Ale niestety jak na razie aplauzu nie widzę. Pijcie natomiast yerba mate, dziurawiec i inne wyśmiewane przez tego tam "herbatki" bo tak się składa, że są to rośliny, które od wieków pomagały ludziom w poprawie ich samopoczucia. Natomiast co do najnowszych badań naukowców, szczególnie amerykańskich to prześcigają się oni w różnych po częstokroć przeczących sobie wnioskach, eksperymentując w ten sposób na nas jak na laboratoryjnych szczurach. Życzę słusznych wyborów!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×