Skocz do zawartości
Nerwica.com

CHYBA JESTEM JUZ WARIATKA


ja30405

Rekomendowane odpowiedzi

CHYBA JUZ JESTEM WARIATKA.. WCZORAJ DOSTAŁAM DOBRA WIADOMOŚĆ KTÓRA MOŻE POPRAWIĆ WARUNKI MATERIALNE MOJE I DZIECI. KRÓTKOTRWAŁA RADOŚC ZMIENIŁA SIE W CHORE CHECI MYSLI MORDERCZE DOTYCZĄCE DZIECI . KOCHAM SWOJE MALUCHY ALE W NOCY GDY PRZYSZEDŁ STARSZY SYN DO MNIE GDY OPOWIADAŁ CO SIE JEMU SNIŁO I PATRZYŁAM NA NIEGO JAKIE MAM KOCHANE DZIECKO I GŁASKAŁAM GO PO GŁOWIE BO ON TAK LUBI TO MIAŁAM CHORE MYŚLI CHECI NAWET NIE CHCE PISAC JAKIE. A NAJGORSZE JEST TO ZE CZASEM JUZ MAM WRAZENIE ZE NIE WIEM CO JEST ZŁE A CO DOBRE.ZARAZ PRZENIOSŁAM SYNA DO JEGO ŁUZKA I WTEDY POCZUŁAM SIE LEPIEJ . UDAŁO MI SIE ZAŁATWIC NOWA TERAPIE OD PONIEDZIAŁKU I MAM NADZIEJE ZE MI POMOŻE POOKŁADAĆ W GŁOWIE. MUSIAŁAM TO Z SIEBIE WYŻUCIC I DLATEGO TU NAPISAŁAM . CZYTAM TUTAJ RÓŻNE WYPOWIEDZI ALE I TAK MYŚLE ŻE MOJE MYŚLI CHECI SA GORSZE .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodziłam do tej pory ponad półtora roku ale mysli nadal mam i zmieniają sie w różne inne. Uznałam że najwyższy czas zmienić terapełte i znalezć takiego który powie mi jak z tym walczyc i wytłumaczy skąd to się bierze u mnie? przeciesz wszystkiego tez nie mogę zrzucać na to ze byłam molestowana bo jaki to ma zwiazek z dziecmi?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

My nie określimy trafnie, czy to ma związek czy nie.

Ale zazwyczaj jest tak, że to właśnie zdarzenia z przeszłości mają bardzo duży wpływ na dalsze życie.

 

A co do tych obaw o dzieci związanych z Twoimi myślami :

Masz męża ? Czy mieszkasz sama z dziećmi ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ojciec dzieci zostawił mnie jak byłam w ciazy z drógim synem. przeszłam troche. nie wiem dlaczego to odbija sie na tych których kocham. nie mieszkam sama . A skad to pytanie czy to obawa ze faktycznie mogę coś zrobic??? słyszałam wielokrotnie ze nie nie zarówno od psychiatry jak i terapęłty który mnie zna . Leki jakie przyjmuje to pernazyna 20mg i cital . ja nie jestem osoba nerwowa nie mam takich mysli jesli w rzeczywistości sie zdenerwuje. Bardzo rzadko złoszcze sie na dzieci mimo ze naprawde daja mi popalić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja30405, widac w zyciu wiele przeszłas..moze masz problemy z okazywaniem emocji..stad te wszystkie natretne mysli. Napisałas, ze dzieci daja Ci w kosc ale rzadko sie zloscisz na nie...moze zbyt czesto tłumisz zlosc w sobie? Zazwyczaj natretne mysli dot. zrobienia komus krzywdy pojawiaja sie w momencie kiedy duzo zlosci w sobie skumulowalismy. Zazwyczaj aby uwolnoc zlosc wystarczy powiedziec ' nie rob tego, bo mnie to zlosci'...nie trzeba krzyczec, tupac nogi, szarpac sie. No i proponuje zmiane terapuety..skoro do tej pory jeszcze nie znasz zrodla swoich lęków. Nie martw sie, wariatka nie jestes, nie zrobisz krzywdy dzieciom.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to nie tylko radosc zmienia sie . chodziło mi o to ze juz jest dobrze a zaraz niewiadomo skad jest zle i pojawiaja sie te chore mysli . ja kocham swoje dzieci sa wszystkim co mnie spotkało dobrego w moim życiu. Bardzo przestraszyłam sie tego co pani/pan napisał/ła. tzn ze uważasz ze zrobie krzywdę dziecia?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja30405, nie zrobisz, to sa natretne mysli..jeszcze nikt, nigdy ich nie zrealizował. Ty sie boisz,ze moglabys zrobic krzywde dzieciom..spokojnie jest cala masa ludzi, ktorzy maja takie natrectwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zle to napisałam. to nie radosc zmienia sie w te uczucie tylko ono sie pojawia niewiadomo skad . bo nadal ciesze sie ze jest nadzieja na lepsze ale mysli tez sa a jak tak jak np teraz przestraszyłam sie to ich nie ma tylko jest strach. Terapełtka mi powiedziała że to co myslimy to jest tylko taki mały kawałak góry i daleko do tego aby to wykonać. Bo mamy jeszcze podswiadomosc i tez nikt z nas nie jest wychowywany przeciesz w taki sposób aby zrobić najbliższym krzywde prawda?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to nie tylko radosc zmienia sie . chodziło mi o to ze juz jest dobrze a zaraz niewiadomo skad jest zle i pojawiaja sie te chore mysli . ja kocham swoje dzieci sa wszystkim co mnie spotkało dobrego w moim życiu. Bardzo przestraszyłam sie tego co pani/pan napisał/ła. tzn ze uważasz ze zrobie krzywdę dziecia?

 

Nie mam prawa tak uważać. Po prostu tak wywnioskowałam z pierwszego postu. Bez urazy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to nie tylko radosc zmienia sie . chodziło mi o to ze juz jest dobrze a zaraz niewiadomo skad jest zle i pojawiaja sie te chore mysli . ja kocham swoje dzieci sa wszystkim co mnie spotkało dobrego w moim życiu. Bardzo przestraszyłam sie tego co pani/pan napisał/ła. tzn ze uważasz ze zrobie krzywdę dziecia?

 

Nie mam prawa tak uważać. Po prostu tak wywnioskowałam z pierwszego postu. Bez urazy.

 

 

 

Bez urazy ale takim głosnym wypowiadaniem swojego zdania może pani zrobic pewnie nieświadomie komuś wielka krzywdę. Ja napewno już pare dni mam z głowy bo jestem osobą niewiadomo dlaczego biorąca do siebie wszystkiego co złe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to nie tylko radosc zmienia sie . chodziło mi o to ze juz jest dobrze a zaraz niewiadomo skad jest zle i pojawiaja sie te chore mysli . ja kocham swoje dzieci sa wszystkim co mnie spotkało dobrego w moim życiu. Bardzo przestraszyłam sie tego co pani/pan napisał/ła. tzn ze uważasz ze zrobie krzywdę dziecia?

 

Nie mam prawa tak uważać. Po prostu tak wywnioskowałam z pierwszego postu. Bez urazy.

 

 

 

Bez urazy ale takim głosnym wypowiadaniem swojego zdania może pani zrobic pewnie nieświadomie komuś wielka krzywdę. Ja napewno już pare dni mam z głowy bo jestem osobą niewiadomo dlaczego biorąca do siebie wszystkiego co złe

 

 

Chyba po to Pani napisała ten post, żeby ludzie wyrazili swoje zdanie na ten temat, czyż nie tak ?

A po za tym, nie należy brać do siebie AŻ TAK do siebie opinii osób, które Pani nie znają.

I Pani powinna najlepiej wiedzieć, do czego jest Pani zdolna, prawda ?

Moja opinia jest tylko odpowiedzią na ten post, który został sformułowany tak a nie inaczej.

 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo mysli dzialaja na takiej zasadzie, ze gdy probojesz nie myslec np. o czerwonej oponie, to paradoksalnie takie mysli beda Ci sie pojawialy i jeszcze gdy to sie utrwali z dana emocja np. czerwona opona bedzie wywolywala lęk to myslenie o czerwonej oponie, wbrew Twojej woli bedzie bardzo nasilone.

 

W natrectwach mysli atakuja te obszary ktore sa dla czlowieka swietoscia, jesli atakuja Cie przykre mysli o dziecku, to znaczy, ze to jest wlasnie to czego nie chcesz, nie chcesz tej przykrosci dla dziecka, nie chcesz nawet o niej myslec a jak probujesz o tym nie myslec to dziala ten mechanizm jak czerwona opona, takie bledne kolo. Zrozum, ze myslisz te straszne rzeczy bo ich nie chcesz, czyli, ze jest na odwrot niz te mysli przedstawiaja i mozesz byc zupelnie spokojna o swoje czyny.

;)

 

Tak wiec nie daj sie nabrac na te mysli, spojrz na nie zgodnie z prawda, czyli ze nic nie znacza i jak przestajesz blednie traktowac je jako jakis wyznacznik, cos waznego i przestajesz sie nimi przejmowac, to one same odpuszczaja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czasem soboe tak mysle,ze te nasze strachy na lachy,wynikaja po prostu z ogromnego lęku przed \smiercia ,nie umiemy smierci zaakceptowac i tak reagujemy nerwicowo,roznymi wyobrazeniami i myslami,to wynika oczywiscie z wychowania itd..doswiadczen

 

-- 03 gru 2012, 11:20 --

 

nie jestes wariatka,chociaz ludzie ,ktorzy nigdy nie mieli stycznosci z psychologia,maja zerowa wiedze o zachowaniu sie ludzi,moga cie tak ocenic,ale wariatka nie jestes

Jestes cholernie wrazliwa kobieta,przewrazliwiona wrecz na punkcie swoich dzieci,ja tez tak mam i wiesz,co zawsze sobie ,sama siebie strasze,ze w zyciu bym im krzywdy nie zrobiła,predzej sobie,zawsze mowie,ze jak nie przestane tak myslec negatywnie o moich skarbach to sama sobie na złosc zrobie i sama sie zabije,bo one sa cudowne,a ja skoro mam takie mysli nie jestem cudowna

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×