Skocz do zawartości
Nerwica.com

mam zaburzenia obsesyjno kompulsywne - zalamana:(


jaaa

Rekomendowane odpowiedzi

Słuchaj, leki same nie pomogą. Można na nich oczywiście jechać do śmierci, wtedy jest lepiej ale tylko terapia pomoże wyjść. A leki to ułatwią więc się trzymaj. Btw. co dostałaś koleżanko? :) Mogę Ciebie w sumie siostrą nazywać tacy podobni jesteśmy :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ehh chyba wole nie slyszec zlych nowin ze nie pomoga

lekarz mi powiedzial ze na 100% mozna wyleczyc i terapii nie zlecil

ja obsesje mam jedna od dawna- pare miechow i gadac nawet juz na terapii bym nie miala ochoty juz ,szczerze zaczynam nienawidzic i bac sie mojej glowy i mysli juz :? przez to wlasnie z domu nie chce wychodzic itd

 

leczyc jesczze nigdy nie leczylam tego

 

mam Citalec i na sen Trittico

 

 

troche tez nie rozumiem mechanizmu jak cos co jest dla dla nas istotne wazne ma stac sie nie istotne? chcialabym zeby mi to ktos z glowy wyjal

mam nadzieje ze wyjsc sie z tego da bo inaczej nie widze sensu ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

specjalista dosc znany i dobry podobno :roll:

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 9:28 pm ]

a tak wogole czy te mysle natretne ktore mnie nachodza w glowie to wlasnie ta choroba obsesyjno cos tam?

 

no najgorsze co mam to obsesje kontrastowe- i z tym jest mi najciezej sobie poradzic :( mial ktos takie ?jak sobie z tym poradzil? by nie miec tych mysli przy tej osobie albo jak to zmodyfikowac najlepiej? tajemniczeni wiedza co mam nam na mysli ;)

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 9:16 pm ]

chcialam tylko powiedziec ze u mnie jest juz o NIEBO lepiej nie wiem czy to kwestia lekow czy czego juz ,ale obsesji juz nie mam ,znaczy czasem zdarzy mi sie o tatym pomyslec ale juz bez nerwow i tak ze moge ordrazu przestac o tym myslec ,chcialabym zeby to calkowicscie ucieklo z mojej swiadomosci i zeby o tym zapomniec najlepiej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja choruje na nn od 3 lat.Na począdku mialem takie dologliwosci jak liczenie w mysli i na naprzykald kiczbe 3 musiałem cos dotknąc teraz mam cos takiego ze jak naprzykład ubieram kurtke to zanim ją załoze albo gdy mam juz ją w reku to zaczyna sie burza myśli jezu a jak juz zmieniam sie w homoseksualite i odwieszam tą kurtke i znowu ja zakładam wtedy w ustach mam sucho serce mi bije strasznie jestem wykączony i to sie zdarza wszedzie w łaziece z kranem ze sztoczką do zębów i mowie sobie jeszcze raz wymyje te zeby dla pewnosci bo jak nie to moze zmienie sie w homoseksualiste nie wiem czy tak macie a te natrectwa są bardzo dziwne jak sądzicie to NN juz 5 specialistów powiedziało mi ze mam NN i ze jestem hipochadrykiem ale ja wciąż czuje lek prosze o odpowiedzi i z góry dziekuje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

leki +terapia lub terapia same leki pomagaja tym którzy tak naprawdę je potzrebują , kiedy zaburzenia emocjonalne wynikaja z zaburzenia równowagi chemicznej mózgu, jeśli dolegliwości są pod wpływem czynniów zewnętrznych , czyli jakaś trauma itp to leki ale krótko by odbic się i terapia koniecznie bo sami możemy nie mić siły by to pokonać, i koniecznie znaleźć coś co pomoże nam się oderwać od złych myśli

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie to spowodowalo wszystko czynnik zewnetrzny - pewne zdarzenie ,najgorzej ze tego nie da sie juz rozwiazac wiec trzeba tylko zaakacpetowac a z tym widocznie mam problem skoro w zwiazku z tym mam pelno mysli natretnych by zagluszyc to zdarzenie

 

leki biore pomoagaja bo wczesniej to odechciewalo mi sie zyc szczerze mowiac :roll:

 

 

i najgorsze ze obawiam sie ze terapia tutaj mi nic nie pomoze,poprostu tego czego chce nie moge miec,nic sie w zwiazku z tym nie zmieni :cry: nie wiem jak mozna to rozwiazac

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

teraz juz nie mysl natretna ;)

hmm niech pomysle " i zaczal sie dzien kolejny" :roll: ale wczesniej odrazu jedna ktora napala mnie lękiem :cry: wiec od czasu lekow jest radosniej i nie podchodze juz z emocjami na wspomnienie o tamtym ,wiec jak odstawie lek pewnie sie znow zaczanie

 

szczerze mowiac wole juz nie myslec o tym jak moje zycie bedzzie wygladac jak nie przestane tamtym sie przejmowac :roll: takze korzystam teraz z chwili poki chce mi sie zyc

 

a najlepsze jest to ze nie moze moj mozg pojac jak moze taka durnota degradowac umysl .bezsens

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja jestem na etapie akceptowania lęków jak sie z nimi pogodzę to wierzę że odejdą, ale skoro bierzesz leki to jest ci łatwiej , spróbuj afirmacji rano i wieczorem i w południe mów sobie w mysli : jestem spokojna opanowana pewna siebie, jestem zdrowa itp krótko i na temat przyzwyczajaj umysł do takich myśli, będzie trudno ale dasz radę skoro ci lekarz p[owiedzia że ci pomoże to po to byś w to uwierzyłą

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mi lekarka nic nie mowila o afirmacji

 

tylko tyle ze trzeba jakies zlamanie mi zreperowac ,nastawic zlamana kosc - taka aluzja hehe tak czy inaczej nie wiem czy da sie nastawic ta kosc

 

hmm szczezre mowiac nie wiem czy afirmacja pomaga :roll: nie probowalam ale dzieki postaram sie tak robic jak odstawie leki ;) chociasz znajac mnie to ta afirmacja bedzie nudna dla mojej glowy i zaraz zancznie sie nerwowka i mysli natretne :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

powtarzac i utożsamiać się z tym, ty utożsamiasz się z tym co cię boli, z tym czego się boisz w danym momencie, zrób sobie z tymprzerwę próbując wcisnąć sobie wyobrażenie myśl słowa o tym jaka jesteś zdrowa i szczęśliwa spróbuj to sobie wyobrażać itp. jak będziesz w kólko drapać tego samego strupa to nadal będzie się paprał, wiem jak to ciężko ale warto walczyć i nie poddawać sie mimo niepowodzeń, bo po pewnym czasie tygodniach miesiącach zaczniesz zauważac że już jesteś inna że coś cię ucieszyło, że nie miałąś jakiejś tam uciążliwej myśli, że czegoś się w końcu nie bałaś. Choć będą tez momenty gorsze a nawet krytyczne ala taka jest kolej rzeczy, ale w końcu nawet nie zauważysz że żyjesz już własnym rytmem że te załamania są chwilowe i nic nie znaczą, że nie wracasz do nich i że coś sprawia ci znów radość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam nadzieje ze tak sie stanie ,bo ciezko mi wyobrazic sobie bym tego samego strupa drapala jeszcze dlugo i dlugo :roll: mozna by pomyslec ze jestem masochista a tego nie chce

 

najgorzej ze juz mi sie walczyc i meczyc dalej nie chce

 

ale dziekuje Ci za wsparcie i zrozumienie oraz dobre rady postaram sie afirmowac ;) tez tego zrozumiemc nie moge ze np.mialam spokoj dlugo i znow wrocila ta sama mysl czego ona odejsc nie moze i ngdy nie wracac juz :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mialam kiedys juz ja 4 lata temu ,tylko wszystkie mysli byly natretne bo tyczyly sie czegos co zaostalo zachwiane- brak poczucia bezpieczenstwa w rodzinie ,brak zaufania ,i bolo mnie to bardzo - stad mialam mysli natretne- zaslone dymna ,uporalam sie wtedy z tym sama bo musialam - nie wiedzialam ze to choroba,moze tez dzieki temu ze wszystko to co mnie bolalo zostalo wykrzyczone w twarz rodzicom- jakies oczyszczenie cudowne ;)

 

teraz nie mam tej mozliwosci bo wszystko to co mnie zabolalo stalo sie dzieki mojej kolezance ktora znalam pare lat,zostala rowniez kazda strefa emocjonalna hmm jakby to nazwac zachwiana ,naruszona... jej przeciez nie wykrzycze w twarz co mnie boli itp ;)

 

dlatego tak ciezko mi teraz z tego wyjsc ,inaczej niz wtedy :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

źle to rozpatrujesz, mój psycholog nie nazywa tego chorbą i mi nie każe identyfikować tego z chorobą, mówi o tym" przypadłość", przez co nie czuje sie chory , albo raczej czuje się mniej chory a oto chodzi by czuć się zdrowym

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja juz sama nie wiem co myslec,wiesz czuje sie czasem podchodzac do tego ze zdrowym rozsadkiem ze jednak wariatka jestem by myslec o jednej rzeczy chociaz raz dziennie czy dwa ,kiedy to bylo pare miechow temu i jeszcze miec z tego tytułu lęk

jestem wlasnie tym zalamana ze cos sie stalo nie mam wplywu na to by to odwrocic ,zmienic ,tylko na to by zmienic nastwienie do tego a nie WIEM JAK

 

to nie sa te mysli wymyslone ,te nasze wyobrazenia one mnie wala-ze tak powiem, one sa tylko przykrywka na to co w srodku siedzi ,i najgorsze jest to ze juz sily nie mam by walczyc checi :roll: czuje ze mnie nic nie rusza ,nie mam motywacji jakiejs :cry: i tu nie chodzi o to ze te mysli mi zyc nie daja bo je mam non stop ale ja ich nie chce miec wcale nie moga sie pojawiac bo jesli sie pojawiaja to znaczy ze cos znacza prawda? wiec nie jest dobrze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja mam w okreslonych sytuacjach i kontaktach z ludźmi, nie mam non stop, ale jak mnie dopadnie to nagle dostaję lęku ze moge stac się taki jak w tych myślach, po kilkunastu minutach przechodzi i wracam, i tak mam raz dziennie czasem częściej niz raz, trwa to czasem kilka sekund a nieraz godzinę, i dochodzą do tego zawroty głowy i podwyższone ciśnienie i inne fizyczne sprawy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

myslalam ze bedzie lepiej i jest dzieki lekom ale mimo to zauwazylam ze tam gdzie est cos niepewne np. w czasie rozmow z kims ( ale dalej sa to glupstwa malo istotne) zapala mi sie swiatelko i powstaje mysl natretne( np. jak to dokladnei bylo ,gdzie to byli z kim a jak its) ,nie jest intensywna dzieki lekom ale nie czaje nczego powstaje czego na to zwracam uwage :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×