Skocz do zawartości
Nerwica.com

Skuteczny środek(choćby tymczasowy)


patologia

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Mam taki podły problem, który po prostu niszczy mi życie zawodowe i towarzyskie. Problem z pewnością znany tutaj.

Otóż, przy każdej ważniejszej rozmowie kwalifikacyjnej czy innej tego typu, wzrasta we mnie napięcie do poziomów absurdalnych. Blokuje to moją wrodzoną(:P) elokwencję, drżą mi ręce, czasem głos, i aby nie dać po sobie tego znać staram się mówić jak najmniej, co znacznie pogarsza moją sytuację.

Najlepsze jest to, że ten problem dotyczy praktycznie wyłącznie takich sytuacji, no i jeszcze na badaniach lekarskich ewentualnie.

 

Żeby było jeszcze zabawniej, moją ambicją od zawsze była służba w umundurowanych formacjach. Właśnie startuję do jednej z nich, będzie rozmowa, badania psychofizjologiczne i wariograf.

 

Tutaj zwracam się do Was z gorącą prośbą. Czy znacie jakieś, najlepiej legalne środki, które ukoją napięcie i nerwy na prawdę skutecznie choćby na kilka godzin? Bez żadnych skutków ubocznych rzecz jasna(więc wódka odpada:P jakieś ciężkie leki raczej też). Kiedyś wypiłem 5 melis pod rząd, nie powiem, było w miarę, lecz wciąż drżały ręce przy pisaniu co z trudem maskowałem:P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz coś legalnego a nie za mocnego pronuję Ci baclofen . Możesz dołożyć do tego Tonaxinum na dzień (bo jeszcze jest wersja na noc )- niby ziołowe , ale jak weżmiesz dwie tabletki to naprawdę będziesz spokojny acz z jasnym umysłem . Mocniejszych rzeczy nie będę Ci proponować , bo nigdy nie wiadomo czy nie będą Ci krwi badać .

Powodzenia . ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

patologia, Co stoi na przeszkodzie, żeby wypić raz jeszcze te 5 melis? ;)

Obawiam się , że ręce by koledze nie drżały , ale nogi już tak .. z powodu przepełnionego pęcherza ;)

 

Może clonazepam , ale tylko doraźnie i od czasu do czasu , bo inaczej grozi uzależnieniem .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obawiam się , że ręce by koledze nie drżały , ale nogi już tak .. z powodu przepełnionego pęcherza

 

Pampersy są teraz w kazdym sklepie :mrgreen:

 

Może niech kolega zacznie suplementować magnez, ale też bez przesady... bo pampers może przepełnić się brązową treścią ;)

 

A tak całkiem na poważnie... jeśli to drżenie nie jest wynikiem emocjonalności to warto przeczytać badania na temat drżenia samoistnego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wow, dzięki za odzew:)

 

 

Monika, z magnezem już od kilku miesięcy niemal dzień w dzień przybijam piąteczkę( ok. 500 gram roztworu Delbeta) Efekty pozytywne były, teraz mniej zauważalne. O dziwo żadnych rebelii wydalniczych. Lecz w chwilach próby problem wciąż istnieje.

 

Drżenie rąk(a właściwie palców) prawie na 100% ma podłoże emocjonalne i potrafi wzrastać do częstotliwości takich, że spokojnie mogłoby konkurować z nowoczesnym procesorem:P I to zazwyczaj w sytuacjach, gdzie nie ma powodu do niepokoju, np mam problem z podpisaniem papierku w urzędzie natomiast swobodnie mogę obsługiwać broń na strzelnicy. Absurd, ale tak już jest.

 

Co do dystansu, sądzę, że mam dystans do siebie. Po prostu reakcja jest autonomiczna i mogę sobie myśleć i wmawiać co chcę, organizm i tak odpowie "ch mnie to obchodzi" i robi swoje:D

 

Melisa pomaga, ale jak zaznaczyłem, tylko częściowo.

 

 

Zastosuję kurację proponowaną przez Kalebix3(baclofen+tonaxinum), bo właśnie chodzi o to, by umysł był jednocześnie ostry jak brzytwa:P

WiolaClonazepam z pewnością jest dobry, ale zacznę od lżejszego kalibru.

 

Jeżeli kogoś zainteresuje, to zdam relację czy pomogło.

 

Dziękuję i pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

patologia, Nie wiem czy clonazepam to aż tak ciężki kaliber. To chyba zalezy również od dawki , a złą sławę ma z powodu dużego potencjału uzależniającego , . Ja kiedyś go brałam , w malutkich dawkach i byłam zadowolona, bo faktycznie uspokajał , a nie otumaniał i nie usypiał. Ale to pewnie u kazdego też sprawa indywidualna, co i jak na kogo zadziała,. Nie namawiam absolutnie, powodzenia ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×