Paroksytyna a wzrost intelektu

Czy macie tak, że po lekach z grupy SSRI wydaję się wam, że wasz intelekt nieco się podniósł? Ja często mam takie wrażenie i zastanawiam się na ile jest to złudzenie, a na ile rzeczywiście te leki mogą w tym zakresie coś z działać?

Koncentracje na jednym zadaniu bardzo poprawia..podzielnosc uwagi tragiczna..Nie nadazalem za robieniem kilku rzeczy naraz ale pamietam zawsze mialem problemy z matma z logicznym mysleniem a na paroksetynie najlpeszy na roku z niej bylem a studia ciezkie haha. Skupienie mialem mega niesamowite. Ale tak jak mowie reszta niestety kulala. Chociaz moze za dlugi bralem i za duza dawka.

To jakie dawki brałeś?

40 mg. Po kilku miesiaciach raczej zaczelem miec deficyty intelektualne. Zamulenie, wieczne roztargienie, zapominanie, oszoleminie. Co za to duzo to nie zdrowo

To u mnie odwrotnie, o wszystkim zapominam, intelekt poszedł w dół.

Jeśli ktoś jest w głębokiej depresji, kiedy intelekt nie sprawuje się najlepiej, a paroksetyna poprawi mu nastrój i przywróci go do stanu neutralnego funkcjonowania, to może się tej osobie subiektywnie wydawać, że podniosła mu intelekt.

Tak jak wyżej, depresja znacznie zaburza uwagę i koncentrację. Jeśli lek zadziała na depresję może znacznie poprawić funkcjonowanie w tej materii.

Ale paroksetyna np. w wyższych dawkach jest lekiem antycholinergicznym, tzn. że może negatywnie wpływać na pamięć i myślenie. Mimo wszystko jeśli poprawi stan depresji chorego to bilans może wyjść na plus. Są SSRI mniej negatywnie wpływające na pamieć i myślenie - np. sertralina (może poprawiać bo ma działanie dopaminowe), fluoksetyna (tu podobnie), albo escitalopram (który jest neutralny).

Mam jeszcze jedno pytanie i nie chcę robić kolejnego wątku. Dlaczego według was nie wolno łączyć paroksytyny z metylofenidatem? Zastanawia mnie to, bo znalazłem badania, które wykazują. że takie połączenie wręcz przyspiesza proces leczenia depresji.

Wg. drugs interactions checkera metylofenidat nasila efekty paroksetyny poprzez wstrzymywanie jej metabolizmu. Ale jest to mało istotna interakcja.

Dziękuje bardzo za odp.

Dlaczego według was nie wolno łączyć paroksytyny z metylofenidatem? Zastanawia mnie to, bo znalazłem badania, które wykazują. że takie połączenie wręcz przyspiesza proces leczenia depresji.

Wolno , a nawet trzeba

Robię to z dużym powodzeniem . Wydaje mi się nawet ,że sama Paroksetyna , bez metylo miała by mniejszy potencjał leczący. Nie wiem jak z innymi SSRI .Mam kolesia , który bierze koło 200mg dziennie sertaliny + Metylo( koło 20-30 mg /d.) i bardzo sobie chwali ten MIX. Podobnież bardzo mu się wzmógł intelekt po tej mieszance , jak mówi.

Ja biorę 20mg paroksytyny oraz 20mg cr medikinetu. Przyznam, że czuję się po tym bardzo dobrze oba leki biorę na zalecenie lekarza. Są jednak pewne minusy bowiem działanie metylofenidatu zauważam dopiero po godzinie od zażycia z tego co wiem powinienem po pół niestety po tej mieszance bardzo się pocę. Intelektualnie na pewno jest dużo lepiej chęci do działania też są większe, nie mam także nadmiernego uczucia zmęczenia, które pojawiło mi się wraz z pogłębieniem depresji. Nawet jeżeli są takie dni kiedy jestem tylko na paroksytynie , to i tak mam większą motywacje i chęci do działania niż było to kiedyś z przed używania Medikinetu. Jednak, gdzieś na tym forum przeczytałem, że takie połączenie nie jest wskazane dlatego wolałem się zapytać.