Skocz do zawartości
Nerwica.com

Inne spojrzenie na działanie leków


LucidMan

Rekomendowane odpowiedzi

leki przeciwdepresyjne w istocie "potęgują lęk,niepokój,i wszystko to co stanowi komponente depresyjną"...tak -potęgują!!! takie jest ich działanie...zasada jest prosta ...lek zwiększa lęk i objawy depresji by po pewnym czasie ich stosowania(3-4tyg) gdy lęk osiąga maksymalne natężenie organizm zaczyna uruchamiac mechanizmy "obronne" i działa na zasadzie przekory niejako odwracając sytuacje i tonizujac wszystko to co jeszcze pogłebił lek...mówiąc krótko antydepresant to lek który lęk leczy lękiem(potęgowaniem go,depresje leczy jej pogłębieniem itp a całą prozdrowotną robote wykonuje z czasem naSZ ORGANIZM DZIAŁAJAC NA ZASADZIE PRZEKORY!!!
Nie rozumiem dlaczego tak ciekawy temat został natychmiast usunięty do kosza. Rozumiem poczucie zagrożenia tych, którzy korzystają z dobrodziejstw lekarstw, ale basior w swoim poście nie napisał ani słowem o porzuceniu tego sposobu leczenia, albo że jest w jakiś sposób zły ...

 

Jest to według mnie bardzo ciekawe spojrzenie na ideę działania leków, wstępnie pomijając czy jest prawdziwa czy nie.

"SIMILIA SIMILIBUS CURANTUR" ("Podobne lecz podobnym") - jest to stwierdzenie, na którym zasadza się cała homeopatia. Ta sztuka leczenia (odrzucona przez medycynę konwencjonalną jako zabobon) traktuje człowieka jako całość. Krótko opiszę jej sposób działania.

 

Homeopata przyrządza lekarstwo, które najczęściej składa się z rozpuszczalnika (np. alkohol) i substancji występującej w przyrodzie (ze świata roślin, zwierząt lub minerałów). Lekarstwo zażyte przez zdrowego człowieka powoduje objawy określonej choroby. Z kolei zażyte przez chorego, któremu dokuczają te same objawy co u zdrowego po zażyciu leku - powoduje uzdrowienie. Pomijam rozważania na temat skutecznego doboru leku, przyrządzania oraz dawki. W przyrodzie każda materia może być lekarstwem lub trucizną, np. arszenik. To czy będzie jednym bądź drugim zależy od dawki.

 

Nawet na co dzień słyszy się (przeważnie od starszych ludzi) - podobne lecz podobnym. Słyszałem o leczeniu mdłości porannych po imprezie suto zakrapianej alkoholem poprzez wypicie kielicha wódki. Wiem, że są jeszcze inne metody dotyczące innych dolegliwości ale w tej chwili nie pamiętam.

 

Według basiora, "chory na lęki" dostaje "pigułkę z lękiem" w odpowiedniej dawce. Analogia jest bardzo wyraźna. Oczywiście w homeopatii nic nie mówi się o funkcjonalnym sposobie działania leków homeopatycznych. Uczeni nie potrafią wyjaśnić jak to możliwe, że homeopatia działa - dlatego została odrzucona przez naukowy światek.

Tak samo post basiora został odrzucony bo na pierwszy rzut oka (i nawet na drugi ) nie ma żadnego sensu. Brzmi jak herezja.

 

Zanim zastanowię się nad prawdziwością zacytowanej wypowiedzi, podam pewien przykład z badaniem natury światła.

Otóż przeprowadzano pewne doświadczenia związane z naturą światła. Raz wychodziło, że światło jest natury falowej innym razem, że cząsteczkowej. Oba te wnioski kompletnie się wykluczały. Jak cząsteczka to nie fala - i na odwrót. W końcu dowiedziono, że światło jest i falowe i cząsteczkowe, a wynik zależy jedynie od okoliczności obserwacji. Światło to światło.

 

Czy leki antydepresyjne, przeciwlękowe działają na zasadzie zwiększania lęku czy na zasadzie wychwytów zwrotnych i tym podobnych trików funkcjonalnych ??? Odpowiedź nasuwa się jedna: i tak i tak. W końcu, tak jak zadaniem światła jest rozświetlać ciemność, tak też zadaniem leków jest niwelować lęki i związane z nimi objawy. Zadanie te wypełniają z większym lub mniejszym powodzeniem.

 

Mam nadzieję, że udało mi się pokazać, że czasami teoria stojąca w sprzeczności z ogólnymi poglądami nie musi być fałszywa, a nawet więcej - może być ciekawym do rozważań tematem. Oczywiście jeśli ktoś ma odwagę naruszyć swoje sztywne poglądy narzucone przez korporacje farmaceutyczne i nie tylko..

 

Uzdrowienie to zmiana, która możliwa jest wtedy gdy jesteśmy otwarci na różne poglądy. Nie można zmienić siebie trzymając się cały czas tych samych przekonań.

Brak zmian to zastój. Tym samym zmiany stanowią rozwój, naukę, uzdrowienie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak na moje oko to prawda jest taka, ze Ziemia jest płaska niczym stolnica do pierogów, lubo dekiel od kotła, a Słońce wokoł niej krąży. Wokół Ziemi po epicyklach krążą inne planety: Merkury, Wenus, Mars, Jowisz i Saturn. Inne planety nie istnieją, to antychryst Was zwodzi i mami jakimis domniemanymi odkryciami naukowymi. A wszelakie gwiazdy stałe na sferze zewnetrznej są zawieszone w jednakiej od Ziemii odległości. Każden jeden może sie o tem łacno przekonać na nieboskłon okiem raz rzuciwszy ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

te złosliwosci tylko potwierdzaja ze co niektórzy mają hermetyczne umysły i boją sie nieposłuszeństwa w myśleniu!!!

 

[Dodane po edycji:]

 

narkotyki,benzodiazepiny działaja na odwrotnej zasadzie niz leki przeciwdepresyjne..one działają natychmiast-tu i teraz dajac szybki komfort i zadowolenie by po jakims czasie ich stosowania pogłebic stan który doraźnie uśnieżały dając dodatkowo w "nagrodzie" uzależnienie i czarną rozpacz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy leki antydepresyjne, przeciwlękowe działają na zasadzie zwiększania lęku czy na zasadzie wychwytów zwrotnych i tym podobnych trików funkcjonalnych ??? Jakich trikow to chemia w mozgu a nie zadne triki. Poza tym ja sie leczylam homeoptaia i mi NIC nie pomogla takze tez odrzucam homeopatie jako nauke medyczna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a jak leczy sie fobie ,ano źródłem lęku!!! leki przeciwdepresyjne lecza lęk poprzez jego nasilenie i z czasem ten lęk sie zmniejsza(potrzeba na to czasu od kilku do kilkunastu tygodni)...to nie mit to rzeczywistosc ...niech mi ktos powie kto sie czuł dobrze na poczatku farmakoterapii lekami przeciwdepresyjnymi ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

basior, ja się z twoją koncepcją działania leków nie zgadzam (wydaje mi się że nie jest jak mówisz) jednak jestem za tym aby być otwartym na różne możliwości nie tylko to co powie lekarz, po prostu jeśli sami się nie weźmiemy za własne zdrowie to żadna magiczna pastylka nie pomoże.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Basior

Nie obrażaj się:) A jeśli chodzi o dowcip to raczej jest potwierdzeniem Twojej tezy. Bo tam Rabin kazał jeszcze do tej chaty dokoptować teściową i kozę. Więc Mosze już był na skraju wytrzymałości, wtedy Rabi pozwolił wywieźć teściową, kozę odprowadzić do obory no i Mosze uznał ,że teraz to ma dopiero dobrze:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Basior iles % dobrze sie czuje kiedy bierze leki antydepresyjne a czesc nawet nie odczuwa zadnych skutkow ubocznych, akurat moja psychiatra stoi na stanowisku ze im gorzej leki dzialaja na poczatku tym lepsza pozniej skutecznosc. Ja uwazam tak samo, jak bierzesz leki antydepresyjne a nie czujesz zadnych efektow, zadnego dzialania to po prostu bez sensu jest takie branie. Natomiast jezeli czujesz juz od poczatku skutki uboczne to pozniej masz efekt dzialania, bo te leki potzrebuja czasu by zintegrowac sie z organizmem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

agusiaww -pisałem w innym topiku ze istnieje zaleznosc miedzy siłą działań nieporzadanych leku przeciwdepresyjnego na poczatku terapii a skutecznoscia leku w okresie kiedy ujawnia sie własciwy efekt jego działania -piszac ze taka relacja rzeczywiscie wystepuje równiez naraziłem sie na wysmianie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

agusiaww -pisałem w innym topiku ze istnieje zaleznosc miedzy siłą działań nieporzadanych leku przeciwdepresyjnego na poczatku terapii a skutecznoscia leku w okresie kiedy ujawnia sie własciwy efekt jego działania -piszac ze taka relacja rzeczywiscie wystepuje równiez naraziłem sie na wysmianie

 

Nie pisales ze istnieje jakas zaleznosc - pisales natomiast ze masz taka teorie i pytales czy ktos tez o tym nie slyszal. Od kiedy to cos sie staje faktem od jednego o tym napomkniecia? Ale dyskusja z Toba jest i pozostanie jalowa - dla Ciebie Ziemia zawsze bedzie płaska nawet jakbys ją wahadlowcem oblecial.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na pewno lęk leczy się oswajaniem z sytuacjami ,które go wywołują. Amon_Rah mówię to , bez żadnego sarkazmu, ale są takie metody. Może zasypywanie to przesada, ale na pewno powolne zbliżanie. A co do tych leków ich działania to jestem coraz głupsza. im więcej czytam o ich działaniu tym mniej wiem, jest tyle sprzeczności i bezsensów ,że sama nie wiem w co wierzę. Zastanawiam się tylko , czy lekarze , którzy nam je zlecają wiedzą chociaż trochę więcej.

 

[Dodane po edycji:]

 

A tamten post o działaniach niepożądanych czytałam, i tez się nad tym zastanawiałam, ale jeśli bym miała oprzeć to na moim doświadczeniu, to było akurat odwrotnie. Najbardziej pomógł mi lek,przy którym na początku miałam najmniej skutków ubocznych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem, juz wiem, Curie Sklodowska tez :D

Apropo teorii - historia pokazuje mase takich wynalazcow/teoretykow z bozej laski. Slyna oni z tego, ze odrzucaja wszelkie glosy krytyki i ignoruja racjonalne argumenty. Chyba, ze mamy przypadek inventorii: http://pl.wikipedia.org/wiki/Paranoja ..czyli głeboko wszystkim wspolczujemy .. ale Ziemia nadal jest płaska ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×