może nerwica?

Witam. Od pewnego czasu, a właściwie od przynajmniej 2 lat dzieją się ze mną dziwne rzeczy. Obecnie mam 19 lat. Przez okres dzieciństwa aż po początek gimnazjum byłem uważany za śmiałego, otwartego, nie posiadajacego kompleksów człowieka. Moje problemy zaczęły sie od rzeczy prozaicznej - czytania na głos przed klasą. Nigdy nie miałem z tym żadnego problemu ani uczucia lęku. Pewnego dnia w 2 liceum gdy miałem przeczytać przed klasą tekst zacząłem się jąkać i trudno było mi wziąć oddech. Mniej wiecej od tego momentu pojawiły się również inne lęki np. bałem się chodzić srodkiem szkolnego korytarza samemu w obawie przed zwróceniem na siebie uwagi. Obecnie będąc studentem zaobserwowałem jeszcze więcej przypadłości. Na codzień czuję duże napięcie, nie moge spokojnie usiedzieć i skoncentrować się na nauce, czuję poddenerwowanie aczkolwiek nie ma żadnego powodu by je czuć. Napięcie staje się większe gdy jestem w komunikacji miejskiej, czuję że moje mięśnie są napięte oraz mimo komfortowej temperatury miewam napady gorąca. Zauważyłem , że wzmożone napięcie i napady gorąca występuja gdy jestem w miejscach z których nie mogę uciec lub nie wypadałoby wychodzić np. audytorium, sala lekcyjna, komunikacja miejska. Gdy jestem zapytany o coś przez autorytet, na przyklad przez nauczyciela czuję lęk, gorąco, moje czoło zaczyna się pocić, a twarz się czerwieni. Myślę że warto również wspomnieć o fakcie, że w okresie gimnazjum zmieniłem szkołę. Od tamtego momentu zacząłem się izolować od ludzi i trwa to do dziś. Mimo sympati ze strony znajomych i zaprosin na imprezy itp. ja wole pozostać przy powierzchownej znajomości. Prawie za każdym razem gdy znajomi proponują mi wspolne wyjście, zgadzam się ale potem znajduje wymówkę żeby odwołać spotkanie i marnować czas przed komputerem/telewizorem. Moje spotkania towarzyskie ograniczają się do wypicia piwka z bliskimi kumplami pare razy w miesiącu. Mówiąc szczerze z kumplami znajomość też nie układa się najlepiej, oni poświęcaja więcej czasu nauce i przebywaniu z nowymi znajomymi, a mi zarzucają egocentryzm...

Z góry zaznaczę, że wyniki hormonalne i tarczycy są w normie. Liczę, że zdołacie mi pomóc i stwierdzić co mi dolega.