Skocz do zawartości
Nerwica.com

czy to juz nerwica?


carmella

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie. Zacznę od początku.

Od młodego wieku nie było mi łatwo. Najpierw problemy z ojcem, potem urodzenie chorego dziecka, które musiało być operowane (było to już wiele lat temu, jest wszystko w porządku, ale ciągle żyjemy z "piętnem"), później rozstanie z partnerem. Wreszcie zaczęcie pracy... pracy u osoby bardzo nerwowej, wręcz despotycznej. Która raz mówiła, że coś ma być czarne, następnie za jakiś czas krzyczała, dlaczego to jest czarne, jak miało być białe! Jakoś to przetrwałam... W sumie prawie 9 lat.. Niestety despotyzm i wręcz tragiczna atmosfera w pracy (nie wiem tak naprawdę co mam robić, bo czegokolwiek się nie ruszę, i tak jest źle, mam mnóstwo obowiązków wykraczających poza moje kompetencje i to co mam napisane na umowie, przez co nie raz nie jestem w stanie na czas ogarnąć mojej "docelowej" pracy). Jakoś to wytrzymywałam. Zaciskałam zęby i dawałam radę. Niestety, jakiś miesiąc temu jakby coś we mnie pękło. Czuję ciągły niepokój w klatce, w pracy ciągle suchość ust, w sytuacjach nawet lekko stresowych tak dziwnie bije mi serce (nie wali, ale mimo wszystko czuje jego dziwny rytm), mam ogromne problemy ze snem, budzę się w środku nocy jest mi gorąco i ciepło jednocześnie, budzę się z myślą o pracy, co mam jeszcze zrobić, co mogłam zrobić źle, a czego mogła zapomnieć. nie mogę przestać o tym myśleć. Od 2tygodni jestem na ziołowych tabletkach uspokajających, przez co chociaż troszkę ten stan się łagodzi. Nie mam innych problemów, jestem w szczęśliwym związku, z dzieckiem nic złego się nie dzieje. Poza pracą... Ktoś by mógł pomyśleć, że idiotka, zwolnić się i tyle. Owszem, wydaje się to jedyne i najprostsze rozwiązanie. Niestety, jestem praktycznie ze wszystkim sama, wiem, że gdy odejdę to w pracy będzie pogrom a szefowa będzie mnie nękać bo nie da rady. Do tego wszystkiego, ostatnio zachorowała na nowotwór, co jeszcze bardziej utrudnia mi decyzję o odejściu. Wiem, że ona się mnie nie żałuje i ja też nie powinnam, jednakże w praktyce to nie jest takie proste do wykonania. Do tego mam 3 miesięczny okres wypowiedzenia, bo na wyp. za porozumieniem stron nie mam co liczyć. Wiem, że przez ten czas będzie horror.Czuję się jak w sidłach. Nie raz mam już myśli, że mogłabym zasłabnąć, wpaść pod samochód i złamać nogę, wtedy nie musiałabym do tej pracy przychodzić...

 

Dodam, że codziennie rano aż zrywa mnie do wymiotów (nie wymiotuję, mam tylko taki mocny odruch), nie raz robi mi się słąbo, mam problemy z perystatyka, bole brzucha, biegunki, robiłam badania, jednakże nic niepokojącego nie wykazały, od strony somatycznej wszystko jest w porządku. Do tego podczas nerwowych sytuacji prócz suchości w ustach towarzyszy mi bardzo często uczucie uderzenia gorąca na twarzy. Drżenie rąk plus potliwość również temu towarzyszą.

 

Do tego wszystkiego gdy cokolwiek bym nie robiła, muszę sprawdzić to tysiac razy, w domu nie zasnę bez wykonania rytualnych czynności typu posmarowanie stop, rąk, wytarciu umywalki. Po wyjściu do pracy potrafię się wrócić by sprawdzić czy na pewno zamknęłam drzwi czy wyłączyłam kurki z gazem. Mogłabym tak wymieniać i wymieniać...

 

Za miesiąc idę do psychiatry, specjalisty leczenia nerwic... Wtedy wszystko się wyjaśni, jednakże przed wizytą chciałabym się dowiedzieć, czy moje objawy wskazują na problemy czy je sobie po prostu sama wyimaginowałam ? Nie mam niechęci do życia, mam tylko tą cholerną niechęć do pracy, niechęć, która zaczyna od miesiąca uniemożliwiać mi normalne funkcjonowanie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj, ;) Nie jestem lekarzem natomiast z tego co piszesz to objawy typowo nerwicowe, zrywanie się w nocy, uporczywe sprawdzanie czegoś po kilka razy, drżenie, potliwość, biegunki itp dobrze że zapisałaś się do lekarza psychiatry. To specjalista w tej dziedzinie. Wszystkie opisane tu sytuacje się nakładają na siebie typu, chore dziecko, rozstanie, praca w której nie chcesz pracować, zła atmosfera, nakład obowiązków, to wszystko się kumuluje, tym bardziej jak opisujesz, że zaciskałaś zęby, jakoś to przeżyłaś.

 

Mimo wszystko należało by zmienić prace ... na taką, w której będziesz się dobrze czuła, to że szefowa jest chora, nie da rady itp nie jest żadnym czynnikiem, który powoduje, że musisz tam pracować. To jej firma i jej problemy, Ty masz swoje, o Twoje nikt się nie martwi i nikogo to nie interesuje ...

 

Martwisz się też o 3 miesięczny okres wypowiedzenia, pewnie masz obawy, że będziesz musiała tam jeszcze przez 3 kolejne miesiące się męczyć, otóż nie ...lekarz psychiatra może wystawić Ci zwolnienie lekarskie przez ten okres, wiec możesz dać wypowiedzenie i iść na chorobowe, a w miedzy czasie szukać nowej pracy.

 

Teraz musisz patrzeć na siebie i na to żeby sobie samej pomóc ... warto by było poprosić psychiatrę o psychologa , leczenie farmakologiczne swoją drogą, leki wyciszą, natomiast psycholog zajmie się sednem i przyczyną, najlepsze skutki leczenia osiąga się prowadząc jednocześnie psychoterapie i farmakologie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przez Internet nie da się postawić diagnozy, ale objawy, jakie opisałaś bardzo mocno wkomponowują się w obraz kliniczny nerwicy. Słusznie, że podjęłaś decyzję o wizycie u specjalisty. Lekarz będzie miał możliwość rzetelnie Cię zbadać i stwierdzić, co Ci dolega. Zdecyduje również o formie pomocy - leki czy/i psychoterapia. Jeśli jednak przyczyną Twoich dolegliwości jest stresująca praca, warto byłoby rzeczywiście zastanowić się nad jej zmianą, bo w przeciwnym razie leczenie nie będzie skuteczne. Będziemy łagodzić tylko objawy, dolegliwości, ale przyczyna ciągle będzie napędzała chorobę. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×