Skocz do zawartości
Nerwica.com

nie wiem co mam zrobić


Gość abrakadabra xx

Rekomendowane odpowiedzi

Tak bardzo źle się czuję. Mam mega dół i straszne lęki, dzisiaj jest wyjątkowo źle. Żadne leki mi nie pomagają, na psychoterapię się nie nadaję na razie. Ostatnio siedzę w domu, nie chce mi się nigdzie wychodzić. Siedzę tylko i myślę jak mam przejebane. Moja rodzina to psychopaci więc nie mam co liczyć na wsparcie, zastanawiam się ile jeszcze mogę znieść. Po odwyku od benzo wpadłem w taki dół że głowa boli, teraz jeszcze dodatkowo się zadręczam i lęki się pogłębiają. Chciałem iść na tą terapię ale nie pójdę na razie bo czuję po sobie że nie dam rady. Musiałbym autem dojeżdżać i w obecnej chwili to dla mnie za dużo. Po za tym nerwica nie za bardzo mi pozwala jeździć gdziekolwiek, czasami do sklepu pojadę i zaraz wracam do domu. Mówiłem psychiatrze że nie wiem co mam robić ale to taki tam psychiatra miejscowy, wypisał mi skierowanie do szpitala. Nie pójdę leżeć do wariatkowa, już raz byłem na odwyku, to takie upokarzające... Nie wiem, musiałbym jakiegoś porządnego psychiatrę znaleźć żeby określił co mi jest bo nie wiem i leki odpowiednie przepisał. W moim mieście nie ma lekarzy, muszę chyba coś poszukać z tych certyfikowanych. Jeszcze tak źle nie było ze mną żebym pisał aż takie osobiste sprawy publicznie. Czuję się jak ledwo żywy pies wyrzucony na śmietnik.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

abrakadabra xx, Najgorsze co robisz w tym wszystkim to to ,że siedzisz i myślisz jak masz przejebane w ten sposób czujesz się jeszcze gorzej,rozumiem żle się czujesz itd.ale może postaraj się skupić na jakiś pozytywach w swoim życiu bo takie są .Poszukaj tego co dobre w sobie i wokół chociaż jedną rzecz ,ceche wydarzenie pisz to co dnia na kartce jak również te cechy pozytywne które masz w sobie bo one tam są co dnia jedną ,ale pisz i czytaj i skupiaj uwagę mimo że Ci ciężko i żle na pozytywnych sprawach w taki sposób możesz sobie bardzo pomóc.Naucz się technik relaksacji,muzyka także wycisza wprowadza w dobry nastrój szukaj takich rzeczy które chociaż trochę oderwą Cię od pesymistycznego myślenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elo, nie nadaję się do tego teraz, nie chcę Ci marudzić. Chciałem poczytać wasze porady a przy okazji zobaczyć czy istnieją jeszcze porządni ludzie na tym świecie:)

 

Dzięki dziewczyny :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tym że pozytywne myślenie mi nie pomoże, pierdolec jest tak głęboko zakorzeniony że nie za bardzo się da coś zrobić. Wypróbowałem wszystkie metody, jedyne co mi zostało to zaakceptować tą postępującą degradację i zamulić się lekami może jeszcze kilka no może kilkanaście lat w mękach pociągnę. Nie mam siły już na samobójstwo, boję się tego duszenia a później tej pustki, na razie nie mogę. Będę musiał ćpać przez resztę życia. Tak czy inaczej dzięki, jutro mi się polepszy.

 

-- 30 kwi 2014, 00:31 --

 

Widzę jak mi się pogarsza, funkcje poznawcze słabną, zasób słownictwa też, jak u starszej osoby.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Abracadabra I jak sie czujesz Dzis? Moge zapytac co lubisz robic? Co lubiales zanim to sie zaczelo??Czy sadzisz ze jest ktos lub cos co mogloby ci pomoc? Zasob slow nam biednieje jak nie mamy kontaktu z ludzmi I w gruncie rzeczy wtedy to normalne.

Co do samobojstwa. Gdy mialam 13 lat probowalam popelnic je. Ponad miesiac czasu sie do tego szykowalam. I pewnego wrzesniowego poranka nalykalam sie roznych tabletek w tym nasercowych ojca. Wydawalo mi sie wtedy zr po prostu zasne. Nie bylo wtedy internetu itp. Bylam przerazona zyciem I okrocienstwem ludzi. Moj spokojny dzieciecy swiat zniknal. Moja rodzina byla w szoku. Pamietam tylko koszmatne wykrecanie nog I rak...drgawki..tracenie przytomnosci I plukanie zoladka. A potem szpital I leczenie...nic przyjennego. Nigdy przenigdy nie zrobilabym tego gdyby ktos wtedy mnie posluchal. Ale bylo minelo I widocznie tak musialo byc. Dzis wiem ze dla czlowieka nie ma rzeczy niemozliwych. Kazdy jest silny musi tylko chciec znalezcvwcsobie sile do walki. Ja mimo tego ze bylam dzieckiem jeszcze wtedy znalaxlan w sobie te sile. Musialam sama przechodzic przez wszystko owszem mam kochajacycg rodzicow ale oni tego nie rozumieli co sie ze mna dzieje. Rozumieli prxyczyne ( zostalam napadnieta I pobita do nieprxytomnosci oraz okradxiona a potem zastraszana) udalo mi sie teraz walcze z nerwics ale bez porownania.

Powiedz mi teraz czy potrafisz zmierzyc sie z mala dxirecxynka z ciemnego pokoju??goraco Ci kibicuje od teraz bedxiesz moim idolem I bede niczym fan sledzic dyskretnie twoje zmagania jesli pozwolisz..pozwolisz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×