Skocz do zawartości
Nerwica.com

Pytanie o ciekawy objaw !


DaNNio

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich ! chciałbym się was zapytać czy mieliście takie coś w nerwicy jak ja i czy ma to swoją fachową nazwę otóż z nerwicą zmagam się od początku roku z dobrym skutkiem jednak dalej daje się we wznaki ale to kwestia czasu ale mniejsza konkretnie chodzi mi o dziwny zawrót głowy nocą kiedy w połowie śpie a w połowie nie. Wygląda to tak , pierwszy raz w czasie kiedy już prawie zasnełem nagle sie przebudziłem lecz nie mogłem sie ruszyć tak jakby psychika działała a ciało nie wtedy okropnie zakręciło mi się w głowie i nie mogłem zasnąć zaś dziś po około 2 miesiącach od tamtego zdarzenia leżąc znów w pól przytomnie śniło mi albo specjalnie o tym mysłałem trudno powiedzieć lecz myślę że był to sen pod wpływem myśli ( świadomy sen ) , myślałem wtedy o nerwicy i próbowałem sie pod kręcać żeby udowodnić że nic mi nie jest i wtedy po czułem że coś sie do mnie zbliża , otworzyłem oczy i cały świat zaczął wirować jak fale..śmieszne uczucie śmieszniejsze było to że próbowałem hm krzyknąć lub coś powiedzieć jednak z tego wszystkiego udało mi sie tylko zająknąć :great: takie "yyyyyyy" :mrgreen: wszystko to trwało z 15 sekund nie przestraszyło mnie to lecz zaintrygowało co to jest ? Według mojej teorii to jest nagłe przebudzenie z jakiejś tam fazy snu.. ogólnie walka z nerwica to swego rodzaju moje hobby i mam wiele różnych teorii które chyba działają bo czuje się lepiej :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam Zmagam się z nerwica kilka lat,nasze znam uczucie które opisujesz.Ale nie tylko nerwicowcy tak mają,nazywa się to "paraliż senny"chodzi o to że normalnie najpierw ma się wybudzić mózg a potem ciała,gdy dzieje się na odwrót (a dzieje się tak,gdy jesteśmy bardzo zestresowani)wtedy ciało poprostu jeszcze śpi;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hm właśnie o takie coś mi chodziło cóż u mnie to był chyba pół paraliż bo z tego co przeczytałem dowiedziałem się że nie można mówić i otworzyć oczu..cóż ja mogłem :mrgreen: od taki mini atak..który mnie zaciekawił a nie przestraszył więc zmierzam ku wyzdrowieniu :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodzi ci o deralizajcę i depersonalizacje ? Nic przyjemnego sam przez to przechodziłem..cóż najpierw musisz pozbyć się lęków które powodują DD , ponieważ DD odcina cie od tych lęków a im więcej tych lęków tym więcej objawów DD. Pamiętaj że kiedy podrękacasz się DD to lęk jest większy czyli pojawia się błędne koło z którego można łatwo wyjść , wystarczy wiedza o DD lękach pozbycie się strachu przed tym czyli w pełni akceptować DD i nie zwracać na nie uwagi ja będąc w tym stanie bałem sie tego dopóki potem sie nie dowiedziałem jak to funkcjonuje ja ogólnie należe do osób które potrafią mieć że tak powiem wyj*banę i się nie boje i po prostu to olałem wręcz śmiejąc się z tego robiłem sobie różne testy żeby sobie udowodnić że nic mi tak naprawde nie jest np. chodząc do sklepu gdzie jest światło i pełno ludzi..DD się wtedy pogłebia jednak ja się tego nie bałem i zaczynało mijać niestety teraz mam inny problem..porobiły mi się męty w oczach -.- ale to pewnie pod wpływem ciśnienia bo mam całe czerwone..od siebie mogę dodać że warto zmienić swoja dietę jak i podejście do życia to bardzo dużo daję , przynajmniej w moim przypadku :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak,bardzo nie przyjemne uczucia:(najgorsze jest to że u mnie DD nasila się w czasie kontaktu z ludźmi,a powiedz miałeś odczucia typu.że nogi i ręce nie są twoje...brrr straszliwe to jest.Ja niestety wsystkim się przejmuje,chorobliwie boję się utraty kontroli nad swoim ciałem,dlatego będzie mi trudno to olać...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie że miałem..nie czułem prawej ręki a potem prawej nogi :mrgreen: ale skoro to leży w psychice..i mimo wszystko normalnie sie poruszałem to zdałem sobie sprawę że to przejdzię..no i przeszło :mrgreen: łatwo było sobie to uświadomić bo zazwyczaj nie czułem swojej ręki kiedy o tym myślałem :P więc to wszystko siedzi w głowie :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak ale to całkiem normalne..podświadomie mamy jakieś chore myśli że zachowany się głupio i wgl a wtedy tworzy się lęk który podkręca DD wtedy należy być pewny siebie w kontaktach z ludźmi i po prostu albo znowu olać DD i wrzucić na luz albo mówić sobie w myślach że to tylko DD i nie przejmować sie tym. Ja do dzisiaj mam lekkie DD będąc w sklepie ale czuje że ze mnie spływa kwestia czasu..w moim twoim i każdym przypadku :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki pocieszyłeś mnie,bo wiesz (jak to nerwica)doszukuje się różnych chorób.Mam nadzieję że sobie poradzę.Dzisiaj miałam na obiedzie znajomych,w pewnym momencie musiałam wyjść z pokoju bo to uczucie było tak silne(na granicy paniki)...okropne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Doświadczyłam paraliżu sennego - okropne uczucie. Otworzyłam oczy, poza tym wcale nie mogłam się ruszyć, nic powiedzieć. Od razu panika, nie wiedziałam co się dzieje, wtedy jeszcze nie wiedziałam czym jest paraliż senny.Wszystko trwało kilka sekund, a czułam jakby mijała wieczność. Zdarzyło się to tylko raz, na szczęście.

 

Innym "objawem" jaki mam, to coś takiego jakby puchły mi niektóre części ciała. Np. leżąc czuję jakbym miała okropnie spuchnięty język, taki, że aż nie mieści się w buzi. Czasami wydaje mi się, że mam niesamowicie wielką rękę. Zawsze dzieje się to przy zamkniętych oczach. Po otwarciu wszystko mija. Nie wiem czy to też należy podpiąć pod typowe DD? Jak miewałam DD (największe gdy szłam na pierwszą wizytę do psychiatry) to raczej było to jak patrzenie na wszystko/wszystkich z daleka, jakbym patrzyła gdzieś z głębi głowy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam pytanie, na wstępie zaznacze że to było parę lat temu. Próbowałem zasnąć i wtedy paraliż totalny, zaczynam się pocić, ciężko oddycham i to trwało 30 sekund miałem tak kilkanaście razy w ciągu dwóch, trzech tygodni. Sam kilka razy wywołałem ten atak o ile to było możliwe ale tak myślę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To paraliż przysenny raczej to nie jest związane z nerwicą, doświadczylam tego 2-3 razy. Za pierwszym razem było najgorzej,ze snu wybudziło mnie dzwonienie w uszach, ale nie moglam otworzyc oczu ani nic powiedzieć,serce walilo...i na jawie mi sie przyśniło,że chce zapalić lampkę,ale nie mogłam jej dosięgnąć i potoczylam się po podłodze. Za chwilę znów bylam 'w swoim ciele' i zaczęłam słyszeć w głowie szepty w dziwnym języku. Wtedy się przebudziłam. To było na prawdę straszne. Nie mogłam się ruszyć,krzyknąć,choć bardzo chciałam.

Taki paraliż występuje czesto tuż przed zasnieciem lub przebudzeniem i wtedy,gdy np. wstaniemy w nocy do toalety - ciało się lekko pobudzi,ale umysł nie.

Pozdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To faktycznie straszne,to tego nie wiedziałam.Ja mam te paraliże...ale mnie wygląda to tak że się przebudze to nie mogę się ruszyć ani oddychać...to jest takie uczucie jak przy wybudzaniu z narkozy.Z pewnością jest to jakiś nerwicowy objaw,a co do dzwonienia w uszach to tak...jak zasypiam.A jak zasypiam to słyszę czasem rozmowy...ale takie które miały miejsce tego dnia,tak jakby mózg je odtwarzał,kurcze nie wiem jak to nazwać(taki pół sen)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×