Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zmętnienie ciała szklistego ?


Geodeta_31

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich nerwicowców bardzo serdecznie :)

 

Już kawałek czasu pozwalam sobie czytać Wasze wypowiedzi na łamach tego forum i wiele z nich wynoszę dobrego dla swojego przypadku. W związku z tym postanowiłem w końcu się zarejestrować i troszkę z Wami popisać. A nuż się do czegoś przydam?

 

Nerwicę mam już od porządnych kilku lat, natomiast leczę się psychologicznie i farmakologicznie od 2 miesięcy ze skutkiem różnym jak większość z Was :? Dużymi problemem są dla mnie lęki, hipochondria i różnorakie objawy somatyczne nerwicy.

 

Tyle o mnie a teraz w temacie...

Byłbym niezmiernie zobowiązany, gdybym usłyszał od Was czy posiadacie w nerwicy problemy związane ze "zmętnieniem ciała szklistego" lub "mętami ciała szklistego"? Dla ułatwienia dodam, iż chodzi o oczy :lol: Wiem, że parę tematów na temat oczu już było, natomiast żaden z nich tego aspektu nie poruszył. W jednym z nich forumowicz pisał o nitkach, muszkach, kropkach latających przed oczyma i tyle... Ja mam tego całe oczy. Przy patrzeniu na jasne powierzchnie szczególnie to widać. Są to różnego rodzaju poskręcane nitki, różne skupiska mniej lub bardziej przeźroczystych kuleczek posklejanych ze sobą lub nie. Przy zmrużeniu oka i patrzeniu na jasną powierzchnie widzę tego całe mnóstwo. Temat jest dla mnie bardzo stresogenny, ponieważ widzę to cały czas, okuliści twierdzą, że połowa narodu tak ma a mnie robi się tego coraz więcej :evil: Boję się po prostu, że któregoś pięknego dnia obudzę się i zobaczę same cholerne kropki i męty...

 

Czy macie jakieś doświadczenia w tym kierunku? Jeśli tak, to czy wiążecie to ze stresem, nerwami i przypadłościami natury psychologicznej?

Przepraszam za przydługi pierwszy post.

Serdecznie pozdrawiam życząc dużo zdrówka...

 

Marcin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj , to może być spowodowane wieloma czynnikami , np. przez leki dopuki organizm ich nieprzyswoi (ok. 2-4 tygodnie) , przez nerwicę , albo co najgorsza przez jakąś chorobę np. jaskrę :| Ale tym niepowinieneś się martwić bo ja też tak mam , nawet jak byłem zdrowy to jak spojrzałem na żarówkę czy w słońce to też widziałem kropki czerwone i zielone , jakieś kulki ......... A teraz nerwica mi się władowała z nienacka i jest coraz gorzej , cały czas widzę (są kilkugodzinne przerwy kiedy lepiej widzę) jakieś plamki ,.

 

Ale jak piszesz że byłeś u wielu okulistów to masz z pewnością problem nie z oczami lecz z nerwicą , jeśli boli cię głowa w dodatku możesz mieć miogrenę z aurą , ja jako facet miałem ją przez 2 dni , straszna sprawa .

 

zapewne wiesz co to aura ? bo w moim przypadku to pojawiły się właśnie te mroczki i światłowstręt a potem ból głowy .

 

I jeszcze jedno nieprzejmuj się bo sie pogrążysz ......... i może wpadniesz w nerwicę (o ile jej niemasz) Bo nerwica astakuje z nienacka , poprzez zadręczanie się i myślenie o chorobach........Powodzenia ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O matko to jest w pełni norma wystarczy patrzeć przez chwilę na jasną powierzchnie a potem przenieść wzrok na ciemną i będą ci latać takie nitki , mroczki i co tam sobie wymarzysz.nie zastanawiaj sie nad takimi rzeczami bo się wpędzisz w jeszcze wieksze :idea: cholerstwo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie...

 

Miło, że odpowiedzieliście natomiast chciałbym tutaj wyraźnie odróżnić dwie rzeczy czyli pomroki i inne złudzenia świetlne występujące po dłuższym wpatrywaniu się w źródło światła i fizycznie występujące zmętnienie w postaci codziennie widocznych, w takiej samej formie i postaci, nitek szarych plamek, kropeczek i koralików. Schorzenie to znane jest w okulistyce jako "zmętnienie ciała szklistego" lub "męty ciała szklistego".

 

I teraz zapytam raz jeszcze, ponieważ wtedy może było niezbyt jasno:

czy posiadacie podobne nieprzyjemne rzeczy pływające przed oczyma?

czy został kiedykolwiek zdiagnozowany powód wystąpienia tego schorzenia u Was?

czy kiedykolwiek zostało to u Was połączone ze stresem, nerwicą, lękami etc.?

 

Pozdrawiam jeszcze raz serdecznie

 

Marcin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak , oczywiście wypowiadam się w mojej osobie , niewiem jak reagują inni na NERWICĘ ale to może też być przyczyną nerwicy . Bo to jest tak : wmawiam = mam , np. w twoim przypadku myślę "co siuę dzieje z moimi oczami " :? = oczy bolą , pokazują się mroczki itp , itc. ;) więc stres może tak zakołować towim organizmem że będziesz jak inni przenosić powtarzam przenosić BÓLE z miejsca na miejsce na swoim ciele . Coś wyczytasz , zaobserwujeszz u innych i masz , bach ...... to samo co ja , to jest straszne :|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Geodeta, moze rzeczywiscie nie wszyscy Cie zrozumieli, ale ja Cie doskonale rozumiem, bo lepiej bym nie nazwala

nitek szarych plamek, kropeczek i koralików

a jak Ci powiem, ze jak probuje na nie patrzec, to mi uciekaja, i sie nie da ich zaobserwowac, to chyba mowimy o tym samym... nie wiem czy to od nerwicy, bo ja mam od 2 lat... a te kropeczki od dziecinstwa, nigdy nie zauwazylam zeby sie powiekszala ich ilosc, ale jak patrze na snieg, albo biale strony w ksiazce, to niezle mnie to wkurza...

raz bylam tylko u okulisty, ktory mi powiedzial, ze z tym niestety nie da sie nic zrobic, i trzeba z tym zyc, i ze nie jest to nic powaznego...

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj Betty...

 

Właśnie o to mi chodziło, o czym okulista Ci powiedział, że niewiele da radę zrobić... No i masz sporo szczęścia, że u Ciebie nie postępuje. Ja mam już tego całe oczy niestety i jest coraz gorzej. Do tego dochodzą pojawiające się szybko i znikające białe, błyszczące kropeczki. Brrr! Non stop przyciemniane okulary i do tego? a może po części przez to nerwica.

Jest super!

 

Pozdrawiam wszystkich nerwicowców a szczególnie posiadających męty ciała szklistego.

 

Marcin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć rozumiem że się martwisz ale wiesz co?-gdyby to było cś poważnego to okulista by to stwierdził.Natomiast sam fakt że ciągle o tym myślisz świadczy o tym że jesteś chory- ale na nerwicę.Wiem o czym piszesz bo sama mam coś takiego i jako nerwicowiec nie omieszkałam polecieć do okulisty.na moje obawy że niedługo oślepnę(te mroczki i inne cuda-przemieszczają sie) usłyszałam że przecież w oku jest płyn więc magą się przemieszczać.Myśle że dlatego że się boisz ,wydaje Ci się że jest ich coraz więcej.Nie sądze że przyczyną ,,mętów,, jest nerwica,Ale wiem że nerwica powoduje że ciągle o nich myślisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja myślę że większośc ludzi to ma tylko nikt nie zwraca na to uwagi ,wiem o co chodzi to są takie cienkie przezroczyste nitki ,plamki itp coś jak pod mikroskopem.Jak zacząłeś o tym mówić to ja bardziej zaczełam zwracać na to uwagę i rzeczywiscie zaczęły sie pojawiać! Jednym słowem psychika!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć

 

Muszę Was wszystkich przeprosić, ale poczułem się dużo lepiej, że również Wy posiadacie to bagno przed swoimi oczami :cry:

 

nie spotkałam się jeszcze z kimś kto też to ma, nareszcie!!!

widzę też plamki - głównie banieczki i rurki takie przeżroczyste jak wydmuchane z baniek mydlanych

 

Ja widzę tego naprawdę całą masę. Szczególnie przerażający widok następuje przy zmrużeniu oka i patrzeniu na jasne tło np. niebo :evil:

Widzę wtedy wszystko w przenikających się kuleczkach mniej lub bardziej wyraźnych, całe warkocze kuleczek, baniek i ciemnych zmętnień... Widok nie jest przyjemny! Mam wrażenie, że te kilkanaście lat patrzenia na to co dzieje się w moich oczach i że dzieje się coraz gorzej, porządnie nakręca moje nerwy i stresy. Bo ciężko jest nie myśleć o czymś, co cały czas masz przed oczami!!!

 

A może macie jakiś sposób jak ignorować tabuny nitek w swoim polu widzenia?

 

Pozdrawiam Marcin.

PS: Dziękuje wszystkim za zainteresowanie tematem i odpowiedzi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie się to zaczęło od malutkiej kropeczki :) też byłem u okulisty i powiedział że jeste ok... Przedtm się tym bardzo przejmowałem a teraz mam w prawym oku z 4 czasmi widzę jedną grubszą nitę i 4 mniejsdze i kropeczki.. Czasami nie widze tego wcale.. zależy od dnia... Czasami nie mam czasu nawet zwrócić na to uwgai... Rada nie myślec otym.. Dużo moich znajomych tez to ma ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No więc moi drodzy oczywiście, że radą jest na to nie zwracać uwagi. I tak robiłem do momentu kiedy dało radę nie zwracać na to uwagi :twisted: Ale co zrobić jeśli masz tego całe oczy? Jak można ignorować coś co wisi cały czas w polu widzenia? To nawet nie jest szum uszny na który możesz puścić sobie muzyczkę!

 

Marcin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Własnie przeczytałam o tym artykuł pisała pani dr okulistka że jeżeli pojawiaja sie nagle po np urazie to moze to być odklejenie siatkówki a jezeli nasilają sie powoli to nie ma powodów do paniki,ta dolegliwość przestanie sie nasilaćjeżeli uzupełni się zasób witamin i przeciwutleniaczy (A,E,D) należy brać preparaty wspomagające wzrok z luteiną.Istniejące już męty można zmniejszyc kroplami Vitreolent

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja myślałam, że to wszystko bzdura. Mój mąż widzi takie "robale" po wypadku w którym (oprócz innych obrażeń) doznał wstrząsu mózgu. Okulista powiedział mu, że ma dziurę w siatkówce. Ale kiedy zdecydował się na zabieg i poszedł do innego okulisty (poleconego przez pierwszego) to okazało się, że wszystko jest w porządku. Bardzo dziwna sprawa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Istniejące już męty można zmniejszyc kroplami Vitreolent

Hmmm, nie wiem czy można, u mnie zdecydowanie nie można było 8) Stosowałem długo i nic się nie zmieniało :lol: Preparaty z luteiną i owszem generalnie dla wzroku i żółtej plamki, ale na męty nic nie działa...

A ja myślałam, że to wszystko bzdura. Mój mąż widzi takie "robale" po wypadku...
Uwierz mężowi, bo to bardzo męcząca przypadłość. Jeśli ma tego dużo, to strasznie przeszkadza w normalnym funkcjonowaniu. Widzi to na każdej jednolitej powierzchni a później już wszędzie i zawsze. Nic miłego i czasami wpędza w silną nerwicę i depresję, że już nigdy nic nie będzie wyglądać tak samo jak wcześniej :cry:

 

Marcin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja czytałam wypowiedz okulistki i nie było tam nic powiedziane o nerwicy , ta przypadlośc jest bardzo charakterystyczna i nie ma nic wspólnego z nerwicą ,mają to ludzie zupełnie zdrowi ,ta okulistka wyrażnie mówi ze przyczyną jest brak przeciwutleniaczy w organizmie wystarczy to uzupełnic a będzie dobrze , zupełnie inaczej ma sie sprawa z siadkówką oka , jezeli ktoś ma to np po urazie to trzeba natychmist iśc do lekarza bo może się źle skonczyć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja czytałam wypowiedz okulistki i nie było tam nic powiedziane o nerwicy , ta przypadlośc jest bardzo charakterystyczna i nie ma nic wspólnego z nerwicą ,mają to ludzie zupełnie zdrowi ,ta okulistka wyrażnie mówi ze przyczyną jest brak przeciwutleniaczy w organizmie wystarczy to uzupełnic a będzie dobrze , zupełnie inaczej ma sie sprawa z siadkówką oka , jezeli ktoś ma to np po urazie to trzeba natychmist iśc do lekarza bo może się źle skonczyć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

okulistka wyrażnie mówi ze przyczyną jest brak przeciwutleniaczy w organizmie wystarczy to uzupełnic a będzie dobrze
hmmm gdyby tak było, to uwierz mi że wielu załamanych ludzi żarłoby witaminy C i jakie tam tylko antyoksydanty garściami! Tyle, że problem polega na tym, że one po prostu nie działają na to schorzenie. Gorzej, nie działa na nie nic poza zabiegiem zwanym witrektomią, ale to już inna bajka i lepiej nikogo nie straszyć 8) Nerwica natomiast zgodnie z moimi informacjami może znacznie nasilić proces powstawania poprzez ciągłe zaburzanie procesów metabolicznych w naszych organizmach przez częste i obfite wyrzuty adrenaliny co z kolei powoduje lawinę innych zmian i koło się zamyka... Niestety moi mili :cry: Tylko spokój może nas uratować...

Apropos okulistów jeszcze... niewielu z nich niestety potrafi podać jakikolwiek inny powód powstawania mętów poza mikro krwotokiem w oku. Hmmm, ja nie będąc okulistą jestem w stanie podać ich z pięć napewno. Trzeci u którego byłem, powiedział że on też tak ma w związku z tym nic mi nie będzie 8) Pozdrawiam z propozycją nie słuchania takich okulistów...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×