Skocz do zawartości
Nerwica.com

Co sie dzieje ?


TysonX

Rekomendowane odpowiedzi

Witam! Obawiam się że mam problem ze swoją osobowością. Mam 21lat, jestem mężczyzną, zawsze byłem cichą osobą i dosyć spokojną, co nie znaczy że nie miałem przyjaciół itd. Moim problem od zawsze było spotykanie sie z dziewczynami i umawianie na randki, mimo że byłem już z nie jedną dziewczyną, ten problem nie znika. Przykład; poznaję jakąś dziewczynę, w normalnej sytuacji życiowej lub przez internet i następnie mamy sie spotkać, umówić i tu jest problem, bardzo tego chce, ale nie mogę coś mnie wewnętrznie blokuję, nie daję sobie z tym rady, od roku jestem sam właśnie przez to, ponieważ nie narzekam na jakiś brak zainteresowania ... Co z tym zrobić ? Co to właściwie jest ?

Liczę na szybką odpowiedź, pozdrawiam.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co to właściwie jest ?

Obawiam się, ze podałeś za mało danych żeby podać dokładną diagnozę :smile: . Zastanawiałeś się co to konkretnie może być? Np. obawa przed czymś, nieuzasadniony lęk, wstyd. Jakie objawy się pojawiają? W człowieku bardzo dużo różnych takich rzeczy może siedzieć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hm tak naprawdę sam nie wiem czego się boję, może jest to obawa przed niezaakceptowaniem, przed jakimś odrzuceniem i zrobieniem z siebie durnia, przed tym że zawiodę drugą osobę. Chyba tego sie boję

To mnie paraliżuję, często bywało tak że się przełamałem i się umówiłem, ale przed samym spotkaniem szukałem jakiś pretekstów tylko po to żeby wszystko odwołać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A zastanawiałeś się z jakiego powodu boisz się tego niezaakceptowania? Być może jest w tobie coś czego sam w sobie nie akceptujesz i dlatego masz obawę że będzie to powodem braku akceptacji u innych? Co uważasz za czynnik robiący z Ciebie durnia? W jaki sposób możesz zawieść tą drugą osobę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko właśnie ja siebie w miarę akceptuje, jedyne czego moge sie obawiac to takich rzeczy typu ze jestem spokojny, czasem małomówny (to zalezy troche tez od tej drugiej osoby) a tak to raczej nie mam z tym problemów ...

Może się mylę ale może tu też chodzić o małą pewność siebie jeśli chodzi o tą konkretnie sprawe.

Ciezko jest mi stwierdzić bo np jest dziewczyna na ktorej mi zalezy i wlasnie w jej przypadku boje sie tego wszystkiego, a jest np moją była dziewczyna, z którą miałem sie zobaczyc i poprostu tutaj nie mam pojecia przed czym jest ten lęk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, wiem że to jest normalne reakcja, ale mam tak od kilku dobrych lat, można powiedzieć że od zawsze, tylko że mnie to paraliżuje, zresztą ona o tym wie. A zdałem sobie z tego sprawę że jest to jakiś problem bo nie tylko z nią mam problem, tylko z innymi dziewczynami też ... Sam nie potrafie sobie uświadomić czym to jest spowodowane, jak temu zaradzić. Nie mogę przez to normalnie funkcjonować, a najgorsze jest to że przez ten 'problem' zaczynam co raz częściej pić bo nie umiem sobie z tym poradzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

też nie uważam, żeby to wymagało leczenia..

a gdybyś nie miał odwagi się spotykać to byś żadnej laski nie miał.. a piszesz, że miałeś mimo że to dlugo trwa. ;)

 

-- 02 lut 2011, 11:10 --

 

TysonX, to NIE JEST problem z osobowością...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli uważacie że jest to typowa nieśmiałość to ok, znacie się na tym bardziej więc wierze, ale to nie zmienia faktu że jest to moim mega problemem i nie potrafię sobie z nim poradzić, a co gorsze z tego problemu wchodzę w drugi gorszy problem alkoholowy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tiaa ... nie potrafię się przełamać żeby się spotkać z dziewczyną, nawet z taką na której mi strasznie zależy, a bede miał odwagę pójść na terapie grupową .... xD

To jest nerwica lękowa ? Czy nieśmiałość ? Bo widzę że mój temat został przeniesiony

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

jestem pierwszy raz na forum więc wybaczcie jeśli piszę nie tu gdzie trzeba.

Zacznę od tego, że mam 25 lat, jestem mężatką i jeszcze studentką. W związku z zawarciem małżeństwa przeprowadziłam się do męża i tutaj zaczęły się wszystkie moje problemy. Otóż jego nie ma całymi tygodniami ponieważ pracuje w delegacji a ja z kolei całymi tygodniami siedzę w domu ze swoją teściową.I właśnie to jest przyczyna moich wszystkich zmartwień. Ktoś może powiedzieć dziewczyno nie ty jedna mieszkasz z teściową. Owszem ale nie każdy ma taką teściową jak ja która za wszelką cenę próbuje mi udowodnić, że jestem do niczego, ciągle podważa wszystko co powiem zrobię itp.Jestem osobą nieśmiałą dlatego jak się tu przeprowadziłam to w zasadzie w ogóle się jej nie sprzeciwiałam i to był mój błąd bo zamiast mówić głośno NIE to ja płakałam w nocy do poduszki. Poza tym w nowym miejscu zamieszkania nie mam nikogo komu mogłabym się zwierzyć a nawet jeśli gdzieś chciałabym wyjść to ona z zegarkiem w ręku mierzy mój czas a nawet do tego stopnia, że sprawdza w która stronę poszłam. Po postu gnębi mnie psychicznie.Nie mogę spać w nocy a jak już zasnę to budzę się nagle bo mam wrażenie że ktoś mnie dusi, nie mogę złapać tchu a czasem mam nawet wrażenie, że umieram. Do tego wszystkiego boli mnie brzuch, zrobiłam już nawet badania, z których jasno wynika , że jestem zdrowa.Dodatkowo mam takie mówiąc swoimi słowami palpitacje serca, które powodują u mnie mdłości a ostatnio doszły jeszcze zawroty głowy.Dodam tylko, że mąż jest wspaniałym człowiekiem, zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji, ale na chwilę obecna nie mamy środków finansowych żeby się wyprowadzić od teściowej Ludzie pomóżcie!!!! Powiedzcie co mam robić!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TysonX, według mnie po prostu nie chcesz na razie mieć dziewczyny. Boisz się zobowiązań, dobrze Ci samemu.

Jak flirtujesz przez internet, wszystko jest okej, jesteś bezpieczny, do niczego nie czujesz się zobowiązany. A spotkanie to już w Twoim, mniemaniu poważniejsza sprawa i jak co do czego przychodzi, to czujesz, że wcale nie chcesz się z laską spotykać. Możesz na początku się oburzyć moim postem, ale zastanów się przez chwilę, przeanalizuj.

 

Ja też tak miewam, czegoś chcę, a jak już to mam mieć, to uświadamiam sobie, że to nie takie potrzebne i same z tym problemy i boję się to np kupić.

 

Przyjemniej jest gonić króliczka ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marciatka, fakt na początku jak zaczął czytać pomyślałem 'co ona wygaduje?' haha :)

Masz racje ze lepiej gonić króliczka niż go mieć i w pierwszej fazie tego powiedzenia to w 100% prawdach, sam lubie kombinować, wyciągnąć np nr od dziewczyny itd, zreszta bardziej mnie ciągnie do tych raczej niedostepnych ... :)

Ale jeśli chodzi o to że " nie chce mieć dziewczyny " to tak nie jest ... wiesz już tyle czasu się dołowałem z braku kogoś że mam juz tego dosyć, tym bardziej że w tej dziewczynie można powiedzieć się zauroczyłem ...

 

I tak generalnie ktoś napisał wyżej że jestem nieśmiały, TAK MACIE RACJE. Poczytałem sobie o nieśmiałości kilka - kilkadziesiąt stron w internecie i to co tam piszą w 3/4 czesci się zgadza ... czasem w wiekszym stopniu, czasem mniejszym ale jest to prawdą. Szczególnie w sytuacjach damsko męskich. Sam nie moge w to uwierzyć bo myślałem że już dawno mi nieśmiałość mineła, ale okazuje się że nie ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na pierwszy rzut oka to po prostu zwykła nieśmiałość, ale mi się wydaje że to coś więcej....

Miałem podobnie, tylko różnica polegała na tym, że ja miałem problem z przełamaniem siebie, i zrobieniem pierwszego kroku, jednym słowem z zagadaniem...

Cóż tu poradzić? Chyba tylko i wyłącznie to zależy od ciebie, raczej nie powinieneś się bać randek, nawet jak się skompromitujesz, to zawsze możesz iść na kolejną randkę, w końcu jak napisałeś, to na brak zainteresowania nie narzekasz..

Raczej masz problem z akceptacją samego siebie, przez internet, itp, to wszystko jest ok, ale w realu to po prostu brak ci pewności.

Jeśli czujesz, że dla ciebie to bariera nie do przeskoczenia, to możesz iść z tym do psychologa, on ci na pewno coś poradzi...

Powodzenia kasanowo...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TysonX, chcesz mieć dziewczynę, ale czujesz, że jeszcze do końca nie wiesz, na co się decydujesz. Każdy czasem tęskni do bycia z kimś, ale to bardziej tęsknota chwilowa, niż stała.

 

Powinieneś się przełamać i spotkać z jakąś laską, 90% ludzi to nieśmiałe osoby, zatem nie ma co się krępować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciągłe zdenerwowanie. Co mam zrobic? :(

 

Witam. Mam 16 lat. Od jakiegoś czasu bardzo łatwo mnie zdenerwować. Psuje to moje relacje z innymi. Kiedyś miałam tak tylko raz na jakiś czas, a ostatnio jakoś nie miewam żadnych "lepszych dni" kiedy jestem od rana szczęśliwa. Nawet mój chłopak powiedział mi ze się zmieniłam i ze dawno nie widział mnie uśmiechającej się od początku dnia. Nie wiem co się ze mną stało i czuję się jak jakiś inny człowiek. Chciałabym być taka jak dawniej a zarazem nie chce mi się nic robić w tym kierunku. Denerwuje mnie ta obojętność. Czy cos się ze mną dzieję czy to normalne czy co? Proszę o wyrozumiałość i o radę.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obojętność do tego że za razem denerwuje mnie to ze czuje się inaczej niż kiedys, a zarazem nie chce mi sie nic robić w tym kierunku zeby to zmienic, bo wydaje mi sie ze wszystko samo się ułozy. Z rodzicami układa mi się dobrze. Nie mam na co narzekać, chociaż czasami się kłocimy jak chyba wiekszosc osob w moim wieku. Ale ostatnio z chlopakiem układa mi sie gorzej. Jakiś czas temu zaczęlo sie cos psuć między nami. Bez powodu zastanawiałam się czy powinnismy ze soba być, póżniej miałam wyrzuty sumienia i jakos bylo mi smutno i czesto o tym myslalam że jestem wobec niego nie fair itp. Po jakimś czasie przechodziło, bylo wszystko idealnie jak dawniej a pozniej znowu to samo. Od tamtej pory jestem jakas inna i przed tym czułam się lepiej sama ze sobą. Mam wrażenie ze się zmieniłam i jestem mniej szczęsliwa.

Chociaż nie wiem czy przez to ze tak ciągle o tym myslalam nie uroiłam sobie ze jestem jakas nieszczęsliwa czy rzeczywiscie tak jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może tak ale czuję ze to moja wina i nie wiem jak to rozwiązać bo moj chlopak nie jest dla mnie zły i nic nie robi takiego zebym miała czuć się nieszczęsliwa. Często probuje mnie wyręczać i nie wiem czy być moze to mnie nie irytuje. Mam wrażenie ze to ze mną jest coś nie tak od pewnego czasu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×