Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica?Depresja?A do tego na emigracji...


biedrona

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie!

Jestem nowa na forum i mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do Waszego grona i wysłuchacie.

Jestem nieco zdesperowana, dlatego też szukam pomocy w internecie.

Wyjechałam z Polski kilka miesięcy temu, teraz mieszkam na południu Europy, razem z narzeczonym. Mam pracę, mieszkanie, czyli ogólnie powinno być dobrze. Powinno...

Jakiś czas temu zaczęłam miewać bóle w klatce piersiowej. Z czasem zaczęły być coraz częstsze i silniejsze. Dwa razy zrobiono mi EKG, które nie wykazało żadnych anomalii. W ten czwartek idę do kardiologa (bardzo długo czekałam na wizytę), zobaczymy, co powie.

Lekarka pierwszego kontaktu stwierdziła, że to nie serce, tylko "nerwy". Przepisała mi Sertralinę na depresję, biorę ją od tygodnia, ale mam po niej (chyba po niej?) mdłości. Dziś cały dzień mnie mdliło, coś okropnego. Powinnam zgłosić się do lekarza czy dać sobie kilka dni i poczekać, aż przejdzie?

Nie chcę się za bardzo rozpisywać więc w telegraficznym skrócie podam najważniejsze informacje:

- około 2 lat temu przez rok leczyłam się psychiatrycznie (lekami) na depresję; pomogło

- od kilku miesięcy mam dziwne lęki - przed śmiercią, swoją i najbliższych, przed lataniem samolotem (wcześniej nie miałam), a że latam często, jest to bardzo dokuczliwe (na pokładzie zdarzają mi się ataki paniki - kołatanie serca, nudności, etc); przed wypadkami drogowymi, przed utratą pracy, przed chorobą najbliższych, etc.

- zwłaszcza wieczorami nachodzą mnie myśli i lęki egzystencjalne

- boję się, że zwariuję (albo że umrę podczas napadu paniki - wiem, mało prawdopodobne)

 

Nie chcę się faszerować lekami, ale też nie wiem, co robić. Pewnie powinnam się zgłosić do psychologa lub psychiatry, ale nie wiem, jak się do tego zabrać (zwłaszcza, że nie mieszkam w Polsce). Jestem zrozpaczona, bo nie wiem, skąd się to u mnie bierze. Narzeczony nie umie mi pomóc, widzę, jaki jest bezradny i jak się o mnie martwi. Gdybym tylko wiedziała, skąd te lęki...

Od tygodnia chodzę na siłownię, trochę mnie to uspokaja, ale nie na długo.

 

Czy ja mam nerwicę? Depresję? I co mam robić?? Pomóżcie, proszę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystko brzmi standardowo-wrecz modelowa nerwica:)

Czy depresja tez?To nie ma znaczenia w zasadzie...Leki sa takie same i na to i na to schorzenie.

 

Pedem lec do psychiatry, zeby Ci sie nie pogorszylo i zebys faktycznie nie wpadla w depresje (jako nastepstwo nerwicy) bo z depresji chyba duzo trudniej wyjsc.

 

U mnie generalnie przebywanie za granica poteguje nerwice, w zasadzie leki nawracaja zawsze podczas pobytu za granica i trwaja jeszcze jakis czas po powrocie do kraju.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witaj, u mnie zaczynało się dokładnie tak samo. przez długi czas bagatelizowałam sprawę - mówiąc sobie zupełnie jak lekarka Tobie: "spokojnie, to tylko nerwy", ale organizm sam upomniał się o swoje i skończyło się na okropnym ataku paniki, który do tego stopnia mnie wystraszył, że w końcu ośmieliłam się odwiedzić psychiatrę. skąd się to bierze? a cholera wie :smile: w każdym razie radziłabym nie zwlekać i nie czekać aż Cię "sieknie" tak konkretnie. zorientuj się tam gdzie mieszkasz, polscy psychiatrzy chętnie wyjeżdżają za granicę :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×