Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy bolą was plecy od nerwów??


colinn211

Rekomendowane odpowiedzi

Ja jestem po hospitalizacji w szpitalu psychiatrycznym gdzie stwierdzono nerwicę i w zasadzie wykluczono inne podloże moich dolegliwości a sa nimi: bóle pleców - w pewnym okresie moglem policzyć każdy krąg jak mnei bolał, bóle nóg, bóle jakby kości, bóle głowy minely ale miesiąc nosiłem "kask" -taki ból jak od noszenia kasku jakby głowa puchła masakra, bóle okolic brzucha w róznych miejscach, bóle stawów, bule mieśni, bóle barków, bóle oczodołów...po szpitalu pozostał ból gdzies w okolicach brzucha w róznych miejscach, nerwobóle przy zebrach, czasami krótki ostry ból głowy, bóle nóg...ogólnie to trudno uwierzyc że to nerwica, a jak powiedział lekarz jak ne uwierze to bedzie bolało...plecy, potylica, barki to pierwszze miejsca gdzie odczuwalna jest nerwica bo tam pwostaja w nocy napiecia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie od lipca bolą non stop. Myślałam początkowo że to nerwobóle od nerwicy ale przeszłam sie na rtg kręgosłupa i okazało się że mam skoliozę lędzwiową i spłyconą lordozę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja byłem tez u kilku ortopedów, miałem rtg kregosłupa z róznych stron całości i po kawałku + tomografie lędzwiowego i wyszła tylko rwa kulszowa która konsultowałem jeszcze z neurochirurgiem i poza cwiczeniami ok, w sumie to juz zapomniałem co to bol rwy kulszowej przy tych innych bólach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też mam problemy z bólem mięśni, stawów i kości... Od kilku dni, w zasadzie wraz z ostatnim nasileniem się nerwicy, strzela mi w stawach, boli, męczy mnie to... I nie wiem czy to choroba czy zwyczajnie objawy nerwicy... Z kazdym dniem mam wrażenie, że wariuję coraz bardziej...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba to jednak nerwica, z dwojga złego lepiej ona niż jakieś rzeczywiste problemy z plecami i stawami... Po czym poznałam że nerwica? Wstałam dzisiaj z jakimś takim cudownym, spokojnym nastrojem, optymistycznie nastawiona nawet... I dopiero czytając to forum zauważyłam, a raczej przypomniałam sobie, że nic mnie dzisiaj nie boli. Wiec albo przeszło, albo po prostu zależało od tego czy o tym myślę, czy nie... Czasami przeraza mnie siła własnego umysłu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli faktycznie bolą Was plecy to idzcie zrobić RTG bo to może być nerwica a może być skrzywienie które należy leczyć bo jak się to oleje to się może skończyć operacją!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli faktycznie bolą Was plecy to idzcie zrobić RTG bo to może być nerwica a może być skrzywienie które należy leczyć bo jak się to oleje to się może skończyć operacją!

 

Nie wydaje mi się, żeby tego typu strasznie operacjami, skrzywieniami i lekarzami było tutaj najwłaściwsze.... Myśle, że mamy dosć problemów i bez tego...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli faktycznie bolą Was plecy to idzcie zrobić RTG bo to może być nerwica a może być skrzywienie które należy leczyć bo jak się to oleje to się może skończyć operacją!

 

Nie wydaje mi się, żeby tego typu strasznie operacjami, skrzywieniami i lekarzami było tutaj najwłaściwsze.... Myśle, że mamy dosć problemów i bez tego...

 

Nie rozumiesz. Bolały mnie plecy od lipca. Myślałam że to nerwica itd byłam u lekarza, powiedziała mi że nerwobóle (nerwica). Ale plecy dalej bolały. Poszłam na RTG i wyszło że mam silną skoliozę i spłyconą lordozę.

Zaniedbanie wady kręgosłupa (tzn brak rozpoznania i brak rehabilitacji/ćwiczeń) prowadzi do pogłębiania się wady a w efekcie do operacji- bo nadchodzi taki czas że żadne ćwiczenia nie pomogą.

Nie straszę Was, bo to Wasze zdrowie. Ale jeśli coś długo boli to należy to zbadać, bo nie zawsze jest to nerwica. Jesteśmy tylko ludzmi i też możemy zachorować. Problemów może masz dość i bez tego, ale problem będziesz dopiero mieć jak trafisz na salę operacyjną bo myślałaś że plecy Cię bolą od nerwicy a okaże się że to prawdziwy ból. p.s. U kobiet ból pleców często jest spowodowany chorobami narządów kobiecych- w odcinku lędzwiowym kręgosłupa mają swoje nerwy macica, jajniki itd

 

Możecie to olać, ale żeby potem płaczu nie było.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Zrobilem rtg kręgoslupa i wyszlo ze mam pekniety kreg ledzwiowy. Na zdjeciu widac wyraznie pekniecie i z jednej strony kosc wyraznie naciska na reszte kregow(zrobila sie tak jak by taka strzala ktora naciska na reszte). Czy moze to miec jakies powiozanie z moja nerwica. Biore leki jest lepiej, ale ciagle mam straszne uciski w glowie ktore mnie wrecz paralizuja. Gdyby nie te uciski naprawde bylo by extra.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Martin- wg mnie to nie ma żadnego związku z nerwicą. Mnie głowa też napieprza i uciska, ale to chyba od przesilenia wiosennego.

 

 

Ale Twój przykład jest tutaj bardzo dobry- jak widać to nie jest puste pieprzenie że warto zbadać plecy jak bolą, bo to nie musi być nerwica ale poważna wada albo pęknięcie !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kochani

 

Wracam do starego tematu.

 

Stress jest powodem wszystkich chorób, wszystkich!

Mówię o długotrwalym stresie, czyli takim gdy nie odreagujemy go, tylko kumulujemy i kumulujemy złe emocje w sobie, zwłaszcza te negatywne.

Kręgoslup jest zbudowany z kręgów pomiędzy którymi znajdują się dyski. Dyski te pod wplywem stressu tracą swoją spręzystość, czyli zaburzona jest gospodarka plynów ustrojowych nie tylko w całym organizmie, ale i w tych dyskach. Dlatego powstają różne schorzenia kręgoslupa typu dyskopatie czy nienaturalne krzywizny ...wtedy zaczyna się jazda......

Znam to z autopsji.

Dlatego powinniśmy zadbać o kręgoslup, najleppiej sprawdza się pływanie.

 

Długotrwaly stress objawia sie zaburzeniami nerwicowymi, a te z kolei sprzyjają rozwojowi schorzeń kregoslupa. I to nie jest błędne koło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Stress jest powodem wszystkich chorób, wszystkich!

Mówię o długotrwalym stresie, czyli takim gdy nie odreagujemy go, tylko kumulujemy i kumulujemy złe emocje w sobie, zwłaszcza te negatywne.

Kręgoslup jest zbudowany z kręgów pomiędzy którymi znajdują się dyski. Dyski te pod wplywem stressu tracą swoją spręzystość, czyli zaburzona jest gospodarka plynów ustrojowych nie tylko w całym organizmie, ale i w tych dyskach. Dlatego powstają różne schorzenia kręgoslupa typu dyskopatie czy nienaturalne krzywizny ...wtedy zaczyna się jazda......

 

 

Yyy... :shock:

W moim przypadku powodem skoliozy i spłyconej lordozy kręgosłupa były zbyt wysokie szpilki i nagłe odrzucenie sportu (6 lat biegałam wyczynowo, a jak nagle przestałam to mięśnie mi się poluzowały, przestały dobrze trzymać kręgosłup i dupa).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

magdalenabmw,

 

A u mnie dyskopatia się rozwijala przez całe życie.

Raz stress, dwa nieodpowiednie obuwie-szpilki, wąskie czubki, osiadły tryb życia-wszędzie samochodem, mało ruchu, złe przyzwyczajenia typu....mycie włosów nad wanną w pozycji zgiętej na prostych nogach, mycie zębow nad umywalką w tej samej pozycji, podnoszenie cieżkich rzeczy z podloża w tej samej pozycji -z tzw. prostych nóg....i wiele, wiele innych.

Ratuję się masazami manualnymi u takiego niewidomego pana, który skończyl szkołę w Laskach.

Jest zawodowym masażystą, ale nie takim, który robi relaksujący masaż, tylko takim, który poprzez masaż leczy kręgosłup. Potem daja wskazówki do domu co trzeba robić.

Przeważnie nie robię cwiczeń bo wiesz.......... ;)

 

Trzeba chodzić codziennie przez minimum 10-15 dni. Efekt powalający......mi usunął wypuklinę. Nachodziłam się do niego przez miesiąc czasu dzień w dzień. Teraz profilaktycznie sobie chodzę do niego raz na pół roku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dostałam od radiologa ćwiczenia do robienia w domu. Robię je i widzę dużą poprawę, już rzadko mnie boli.

Natomiast mi jasno powiedział co jest przyczyną mojego skrzywienia i ja się z tym zgadzam :P I o stresie nic nie wspominał.

 

Wiesz, a propo tego że wszystkiemu winien jest stres, przypomniał mi się mój eks lekarz rodzinny. Do niego nieważne czy się przyszło z nerwicą, zapaleniem gardła czy z kamieniami w nerkach- zawsze winne były jajniki. I zawsze kazał się rozbierać do połowy, bo to na pewno jajniki- jajniki promieniują na mózg, na wątrobę, na serce :mrgreen: (pomijając że mojej jajniki są w lepszej kondycji niż jego IQ). W dodatku za choroby na równi z jajnikami winne były moje tatuaże i tipsy :pirate:

 

Nie popadajmy dlatego w paranoję, że wszystkiemu winien jest stres czy nerwy, bo tak nie jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×