Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lęki przed tymi którzy mnie znają


normalny będe

Rekomendowane odpowiedzi

Doszedłem dzisiaj do wniosku że mam lęki przed tymi ludźmi którzy mnie znają. Unikam ich jak tylko mogę. Szczególnie unikam ludzi z gimnazjum z pracy z dawnych szkół. Odkąd pamiętam ich unikam. Ale dopiero dzisiaj doszedłem do tego wniosku. Wiem że to chore ale tak jest. Dzisiaj szła gromada ludzi którzy mnie znają, wychodzili z budynku a ja szedłem im naprzeciw, oni mnie nie widzieli. To było silniejsze odemnie, odwróciłem się na pięcie i poszedłem szybko w odwrotnym kierunku żeby mnie nie widzieli. To było silniejsze odemnie, niemogłem się opanować, odwróciłem się, uciekłem. Teraz jak sobie przypomnę to prawie od zawsze, gdy mijam znajomych to staram się żeby mnie nie widzieli. Dzisiaj jeszcze jak siedziałem na przystanku i z autobusu wychodziła jedna osoba a ja myślałem przez kilka sekund (zanim jej się przyjrzałem dokładnie) że to mój znajomy i dostałem lęku.Serce zaczeło bić jak szalone, takie uczucie jakby ktoś was bardzo mocno wystraszył. Często nawet mam takie shizy że dużo osób które mijam, wydaje mi się że oni są moimi znajomymi. Może tak się ich boję i niechcę się z nimi spotykać dlatego żę w szkole nie byli zbyt mili wobec mnie? Może dlatego że jestem taki wstydliwy że już wstydzę się sam siebie? Może dlatego że jestem świrem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja też mam coś takiego że unikam osób które znam, albo staram się żeby mnie nie zauważyły... a jak już je spotkam to w jakich kontrolowany sposób staram się wyrazić radość... to chyba może być fobia społeczna...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czasami jest lepiej, mogę normalnie iść między ludzi i tylko lekkiego lęku dostaje. Czasami jest tak źle że po prostu muszę wydostać się z gąszczu ludzi i znaleźć się w domu. Ludzi których nie znam nie boję się ale tych którzy mnie znają albo ja ich to po prostu dostaję lęku i muszę zrobić aby mnie nie widzieli albo jak już stanę z nimi twarzą w twarz to udaję radość tak jak napisał polakita. Czasami jest tak że jak jadę rowerem gdzieś to na jakiejś trasie gdzie mógłby znaleźć się znajomy to zastanawiam się:

skończył już robotę?

gdzie może być teraz?

może już jest w domu?

może pojechać inna drogą aby mnie nie spotkał?

i tak mniej więcej to wygląda, czasami bardziej jest to nasilone czasami mniej. I tak to może być fobia społeczna. Podejrzewam ją u siebie.

Albo mam tak że po prostu coś mnie hamuje jak mam mówić o sobie co lubię, jakie filmy oglądam itp. Po prostu zamykam się i wydukam coś pospolitego co mnie nie dotyczy. Ach kocham życie. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fobia spoleczna ogolnie bylaby lękiem przed ludźmi, a nie tylko znajomymi... to może jakas jej odmiana?;D

Masz uraz do znajomych za to jak kiedys Cie traktowali, masz ogromny chorobliwy kompleks - ja to tak widze.

Sam ostatnio chcialbym uciec jak najdalej stad, by nie widywac nikogo, mam pieprzony problem, wydaje mi sie ze wszyscy mnie obgadują, albo śmieją sie ze mnie, albo chcą mi coś zrobic -_-v

Nie wiem z czego to wynika bo nigdy nie mialem problemu z ludzmi a nawet chyba bylem lubiany, nie wiem jak jest teraz bo strasznie ograniczylem kontakty ze wszystkimi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No skąd ja to znam... Zaczyna mnie to poczucie wstydu ostro wkurwiać! Może czas zacząć zlewać na wszystkich i wszystko... Normalny będę ja ostatnio szłam okrężna drogą do domu, co kosztowało mnie trochę czasu, w obawie przed tym by znowu nie spotkać kogoś znajomego... Ehhhhh ale mam doła, a raczej chyba jakiś pouderzeniowy krater... Pozdrawiam :*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"normalny będę" nie jesteś sam z tym problemem.

Ja kiedyś w szkole byłam wyśmiewana, powodem była moja nieśmiałość.

Teraz jak gdzieś wychodzę , to mam strach, że spotkam znajome osoby, które mi dokuczały,

myślę sobie wtedy, że te osoby źle o mnie myślą.itd...

To jakby taki strach, że kogoś znajomego spotkam i źle się poczuję.

Nie tylko Ty masz taki problem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Christina, zrobię ot, ale nie mogę do Ciebie wysłać pw, chyba masz tą funkcję zablokowaną, więc wkleję Ci tutaj i pw odblokuj:

''Witaj. Traciłam prawie przytomność, czasem paraliżowało mi jedną stronę ciała, dreszcze, zimny pot, miałam ataki paniki - nie wiedziałam co mi sie dzieje i poszłam do lekarza. Przez trzy miesiące leczył mnie na padaczkę. Okazało sie, że to początki nerwicy lękowej. Ogólnie nerwicę leczy sie lekiem który ja brałam też i leczy on również padaczkę -Clonazepamum. Ja nie wiedziałam czego mam objawy, po prostu poszłam do lekarza. pozdrawiam""

 

Przepraszam raz jeszcze za ot.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×