Skocz do zawartości
Nerwica.com

Filmy i seriale


Magnolia

Rekomendowane odpowiedzi

Mushroom, dobry ten Under the dome? Oglądałam pilota, ale odrzuciłam na czas czytania książki.

taki sobie, może się rozkręci ale widziałem lepsze seriale które kończyły się na 1 sezonie.

Mam finał nieobejrzany i nawet mi się nie chce zaczynać, a taki np. homeland wciągnął mnie od 1 minuty pierwszego odcinka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mushroom, dobry ten Under the dome? Oglądałam pilota, ale odrzuciłam na czas czytania książki.

taki sobie, może się rozkręci ale widziałem lepsze seriale które kończyły się na 1 sezonie.

Mam finał nieobejrzany i nawet mi się nie chce zaczynać, a taki np. homeland wciągnął mnie od 1 minuty pierwszego odcinka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

taki np. homeland wciągnął mnie od 1 minuty pierwszego odcinka.

Mnie też, ale o dziwo - szybko stracił dla mnie "impet", dojechałem do trzeciego sezonu i jakoś tak... jeszcze nie dokończyłem.

 

Co do listy seriali to podane wyżej przez was tytuły - oglądałem pewnie z 80% więc nie będę powtarzał, dodam tylko jeszcze kilka "swoich" które (o ile mi nie umknęły) bym dopisał jako godne polecenia:

 

- Czarne Lustro (koniecznie koniecznie koniecznie!! tylko 6 odcinków, każdy genialny)

- Rodzina Soprano

- Battlestar Galactica (wersja z lat 2000-ych)

- Dochodzenie (The Killing; oglądałem amerykański remake, ale wczoraj dowiedziałem się o duńskim bodajże oryginale - też obadam)

- Millenium

- Ziemia 2

- Star Trek: Następne Pokolenie (czyli "to z łysym")

 

ze śmiechowych zaś:

- Autostopem przez galaktykę

- Black Books

- IT Crowd

- Latający cyrk Monty Pythona

- Hotel "Zacisze"

- Zwariowany świat Malcolma

 

a z kreskówek:

- Duckman

- Beavis & Butthead (uh-huh-huh-huh)

- The Critic

- King of the Hill

- Animaniacy (ale koniecznie po angielskiemu)

- Death Note

 

Btw wyczytałem że niedawno poleciał ostatni odcinek "Jak poznałem waszą matkę" - chyba aż ściągnę i zobaczę kto to :P

 

Teraz prażę popcorn na finał TWD

 

images?q=tbn:ANd9GcRuE7chW9dfrUnuX5MW_Jnev4UCk7PKSuROUrIEEXNhenoO4Z68

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

deader, ja się rozczarowałam. Odcinek był jak dla mnie zwyczajnie nudny. Nakręciłam się, że stanie się coś konkretnego, takiego przyprawiającego o ciarki i rozmyślanie pół nocy ale... nic z tych rzeczy :? Beznadzieja

Żeco?..

 

cg_spit-4f54fac-intro.png

 

**UWWWAGA SOPLERY!!!**

 

Na pewno mówimy o tym samym? O 16 odcinku 4 sezonu? :D O zdecydowanie najlepszym epizodzie z całej tegorocznej połówki? :D O skondensowanym w 45 minutach czystym TWD? :D Gdzie Rick zabija faceta przegryzając mu tętnicę?? I to faceta, który był dowódcą tego co najwyraźniej ostało się z konceptu grupy "Hunters" z oryginału? O odcinku w którym dowiadujemy się o tym jak przemienili się brat i narzeczony Michonne i jak odmienne backstory jej zafundowali w porównaniu do komiksu? O epizodzie gdzie w scenie w hali gdzie są na podłodze napisy, w prawym górnym rzędzie, czwarte po prawej - jest nazwisko ciotki kolesia który robił kanapki dla ekipy??

 

No dobra, nawet bez tego ostatniego ;) oraz odejmując jeszcze te pierdołki które nie jarają nikogo oprócz nerda który każdy odcinek porównuje z komiksem i rozkminia jakie zmiany będą w scenariuszu telewizyjnym - to nadal, uważam, obiektywnie - mocny odcinek, idealne zakończenie sezonu. Na początku trochę "czystego TWD" czyli ludzi łażących po zrujnowanym świecie; potem mega scena spotkanie Daryla z "ekipą" i powrót "fantastycznej czwórki"; trzymający w napięciu finał z niepewnością czy właśnie serwują im Glenna w sosie własnym; i finalny "one-liner" idealnie zapowiadający nadchodzące wydarzenia... No jak dla mnie - perfekcyjny odcinek.

 

**JUŻ NIE BĘDZIE SPOILERÓW**

 

Cóż mogę więcej powiedzieć, może tylko że zauważyłem że TWD generalnie lepiej ogląda się "pod rząd", niż co tydzień - wtedy docenia się to że niekiedy tempo akcji jest bardzo powolne (odcinek w którym Rick, Carl i Michonne szukając zapasów trafili na Morgana - kolesia z pilota serialu - najlepszym przykładem) ale ma swój cel, właśnie to co nazywam "esencją TWD", czyli: pokazać człowieka w tym świecie. Nie tylko jak się ganiają, strzelają, fortyfikują, ale też - jak romansują, jak szaleją, jak oszukują. Taki był dla mnie w połowie drugi sezon - od poczatku, do "wyjścia ze stodoły". Oglądając "na bieżąco" mnie nudził, ale jak przypomniałem sobie te odcinki "seryjką" przed premierą drugiej połówki - to zupełnie inaczej mi się je ogladało.

 

A moze po prostu jestem takim fanbojem że co by nie zrobili to mi się spodoba :P Polecam przeczytać komiksy czekając na kolejny sezon a wtedy będzie zupełnie inny odbiór ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SPOILER

deader, ale ja przede wszystkim myślałam, że wszystko się wyjaśni właśnie w tym odcinku a nie dopiero w 5 sezonie. Akcji było 5 min. Przyznaję, że przegryzanie tętnicy było dobre ale chyba nic więcej. Cały sezon łazili po lesie do tego całego terminusa i kiedy już dotarli to i tak nic nie wiemy. Spodziewałam się czegoś lepszego. Może jakby chociaż Carla zastrzelili? Był taki moment, że byłam tego pewna. Może tak to odebrałam bo byłam zajebiście śpiąca po szkole, no nie wiem. Trzymający w napięciu? Co jakiś czas sprawdzałam ile do końca odcinka bo czekałam aż się rozkręci... i się nie doczekałam. Mam nadzieję, że chociaż zjedli Beth.

 

-- 01 kwi 2014, 13:51 --

 

Aha jeszcze jedno. Nie rozumiem tych momentów z więzienia. Miało zapełnić czas? W finałowym odcinku? :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SPOILER

deader, ale ja przede wszystkim myślałam, że wszystko się wyjaśni właśnie w tym odcinku a nie dopiero w 5 sezonie. Akcji było 5 min. Przyznaję, że przegryzanie tętnicy było dobre ale chyba nic więcej. Cały sezon łazili po lesie do tego całego terminusa i kiedy już dotarli to i tak nic nie wiemy. Spodziewałam się czegoś lepszego. Może jakby chociaż Carla zastrzelili? Był taki moment, że byłam tego pewna. Może tak to odebrałam bo byłam zajebiście śpiąca po szkole, no nie wiem. Trzymający w napięciu? Co jakiś czas sprawdzałam ile do końca odcinka bo czekałam aż się rozkręci... i się nie doczekałam. Mam nadzieję, że chociaż zjedli Beth.

 

-- 01 kwi 2014, 13:51 --

 

Aha jeszcze jedno. Nie rozumiem tych momentów z więzienia. Miało zapełnić czas? W finałowym odcinku? :/

Heh, z jednym się muszę zgodzić - jestem rozczarowany brakiem jednej ze śmierci a mianowicie Judith - w komiksie odstrzelili ją przy oblężeniu więzienia, w serialu widać będą ją tachać ze sobą. Szkoda też że w odróżnieniu od oryginału tylko w więzieniu pojawił się "gadający telefon" - w komiksie Rick nosi go ze sobą jeszcze kilka lat, w chwilach kryzysu "rozmawiając" z Lori... Dobrze wiedząc że to wytwór jego własnego szaleństwa.

 

No ale tak generalnie to cóż, chyba cię rozczaruję, ale na tym właśnie polega TWD. Ludzie łażący po świecie opanowanym przez zombiaki i raz na jakiś czas natrafiający na jakiś bardziej "wartki" moment. Dlatego też tak mocno odróżnia się od innych seriali, bo toczy się swoim tempem. Mówisz że cały sezon łazili po lesie - no ale przecież w pierwszym łazili po mieście, w drugim po wsi, w trzecim siedzieli w więzieniu... jednocześnie pokazując kim są, kim się stają w tym świecie.

 

I tylko tak dalej będzie. Nie oczekuj że w tym serialu kiedykolwiek pojawi się "wybawienie". Nie oczekuj że ktokolwiek zostanie uratowany. Oni wszyscy będą stopniowo ginąć i praktycznie tylko Rick, Carl i Michonne są "pewniakami" na przeżycie. Nie oczekuj że serial zmieni się w serial akcji. Biorąc pod uwagę tempo przenoszenia scenariusza komiksowego na telewizyjny, to na chwilę obecną mają materiału na jakieś kolejne 10 sezonów. I będą to tak samo "nudne" sezony jak ostatnio oglądane. A za te 10 lat będzie już materiał na kolejne 10 sezonów... No, chyba że Kirkland zdecyduje się zakończyć sagę.

 

Naprawdę polecam ściągnąć sobie i przeczytać komiksy, największy fun jest z oglądania i porównywania co zmieniono, co pozostawiono, a co dodano...

 

A, wyjaśniam sceny z więzienia. Miały pokazać że Rick miał chwilę w której chciał odwiesić broń, spróbować odtworzyć "normalne życie" - stąd scena w której kopią ziemię z Carlem, Beth dogląda dziecka a Hershel siedzi z nimi mówiąc "tak mogłoby być już zawsze" - to scena w której wszyscy oni niemalże podejmują milczącą zgodę na utworzenie nowej rodziny. Kontrastuje to z wydarzeniami "obecnymi" które doprowadzają że Rick wcale nie ma zamiaru "zakopać toporka", wypędził farmera ze swego umysłu i na powrót stał się drapieżnym bezlitosnym przywódcą, tak jak deklarował pod koniec sezonu drugiego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

deader, napiszę tak bardzo ogólnie. Zdaje sobie sprawę, że to nie serial akcji. Piszesz o 10 sezonach... no właśnie. Moim zdaniem lepiej zrobić 3 świetne a nie 10 nudnych. Korzystają na oglądalności... Nie wiem, ten sezon wydawał mi się zły. Wcześniej wszystko toczyło się szybciej, było więcej wątków, ciekawszych postaci (tak wiem, komiks) a teraz jedynym celem było iść przed siebie. No zrozumiałabym to w 2 odcinkach ale w tylu? I to po 2 postaciach na jeden odcinek? No dla mnie to było nudne, jakieś takie przeciągane... Pewnie też dlatego, że nie przepadam za niektórymi postaciami i nie lubię ich oglądać. Ale w kolejnym sezonie wszyscy będą znowu razem więc pewnie będzie ciekawiej.

Pewnie wkurza Cię to co pisze, wybacz :P Jestem dziewczyną, to i tak pewnie dziwne, że podoba mi się taki serial :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam! Mam pytanie-moglibyście mi polecić filmy "inne niż wszystkie" o nadziei,o zmianie życia na lepsze,o obrocie spraw o 180 stopni.Bardzo mi żależy żeby takie obejrzeć.Z góry dzięki!!

 

- trailer:)

 

Calkowicie inny niz wszystkie:) Bardzo niszowy, daje do myslenia i kazdy moim zdaniem wyciagnie z niego cos dla siebie:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

UWAGA SPOILER!!!

 

 

deader, możesz napisać, czy ten Terminus to jest jednak jakaś przystań dla grupy "więziennej" + grupki naukowca i czy będą walczyć z tym bardzo złym gościem? Coś takiego wyczytałem kiedyś na TWD wiki, coś o kolejnym dłuższym postoju i o typie, który używał chyba kija bejsbolowego owiniętego w drut kolczasty.

 

-- 01 Apr 2014, 22:14 --

 

Hmm, Alexandria-Safe Zone to to chyba nie jest sądząc po ludzkich szczątkach na terenie tej fabryki czy cokolwiek to jest. A ten gość, o którego mi chodziło, to przywódca The Saviors.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie wkurza Cię to co pisze, wybacz :P

Nie no, bez przesady, gadamy o serialu a nie o wyborach prezydenckich ;) Daleko mi do wkurzania się na serio, bo komuś nie podoba się coś w serialu który lubię :D

 

UWAGA SPOILER!!!

 

 

deader, możesz napisać, czy ten Terminus to jest jednak jakaś przystań dla grupy "więziennej" + grupki naukowca i czy będą walczyć z tym bardzo złym gościem? Coś takiego wyczytałem kiedyś na TWD wiki, coś o kolejnym dłuższym postoju i o typie, który używał chyba kija bejsbolowego owiniętego w drut kolczasty.

 

-- 01 Apr 2014, 22:14 --

 

Hmm, Alexandria-Safe Zone to to chyba nie jest sądząc po ludzkich szczątkach na terenie tej fabryki czy cokolwiek to jest. A ten gość, o którego mi chodziło, to przywódca The Saviors.

Terminus zdaje się być serialową wariacją na temat The Hunters - w komiksie ekipa napotkała na swej drodze grupkę łowców-kanibali (ciekawostka: zjadają... Dale'a, tak, staruszek w komiksie pociągnął jeszcze dłuuugo po opuszczeniu farmy Hershela), z którymi przez bodajże 3 bądź 4 zeszyty grali w kotka i myszkę; z tym że Łowcy żyli w lesie i generalnie grupa z którą przez chwilę podróżował Daryl była do nich najbardziej podobna.

 

Moje "prognozy" są takie: Terminus nie jest "bezpieczną przystanią", a do spotkania z Neganem (przywódcą Saviors) jeszcze daleko (obstawiam 6-7 sezon).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aż dziw że przez tyle lat udało się temu filmowi mnie ominąć, ale na wszystko przychodzi kiedyś pora - wiec wczoraj obejrzałem po raz pierwszy w życiu "Brudnego Harry'ego". I jestem rozczarowany! To miał być taki klasyk, taka super rola Clinta, w ogóle, po opinii jaką się film cieszy myślałem że mnie wykopsnie ze skarpetek i tym podobne... A tu Clint gra kowboja we Frisco, scenariusz też jest mocno westernowy (lubię westerny, ale na Dzikim Zachodzie...), czarny charakter jest całkiem bezpłciowy, nudny i mało przerażający, w fabule są dziury jak w serze... No kurde, jestem niezadowoloną pandą :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skończyłem wczoraj oglądać True Detective i jestem trochę rozczarowany. Naprawdę super 7 odcinków, mroczny klimat, ciekawe postaci, każdy kolejny odcinek trzyma w napięciu. Niestety zakończenie rozczarowało trochę. Nie żeby było jakoś tragicznie, bo ostatni odcinek był przyzwoity, jednak po poprzednich odcinkach liczyłem na ciekawsze zakończenie. Trochę to zaniżyło poziom całości, ale i tak polecam, bo to naprawdę mocna pozycja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie wkurza Cię to co pisze, wybacz :P

Nie no, bez przesady, gadamy o serialu a nie o wyborach prezydenckich ;) Daleko mi do wkurzania się na serio, bo komuś nie podoba się coś w serialu który lubię :D

 

UWAGA SPOILER!!!

 

 

deader, możesz napisać, czy ten Terminus to jest jednak jakaś przystań dla grupy "więziennej" + grupki naukowca i czy będą walczyć z tym bardzo złym gościem? Coś takiego wyczytałem kiedyś na TWD wiki, coś o kolejnym dłuższym postoju i o typie, który używał chyba kija bejsbolowego owiniętego w drut kolczasty.

 

-- 01 Apr 2014, 22:14 --

 

Hmm, Alexandria-Safe Zone to to chyba nie jest sądząc po ludzkich szczątkach na terenie tej fabryki czy cokolwiek to jest. A ten gość, o którego mi chodziło, to przywódca The Saviors.

Terminus zdaje się być serialową wariacją na temat The Hunters - w komiksie ekipa napotkała na swej drodze grupkę łowców-kanibali (ciekawostka: zjadają... Dale'a, tak, staruszek w komiksie pociągnął jeszcze dłuuugo po opuszczeniu farmy Hershela), z którymi przez bodajże 3 bądź 4 zeszyty grali w kotka i myszkę; z tym że Łowcy żyli w lesie i generalnie grupa z którą przez chwilę podróżował Daryl była do nich najbardziej podobna.

 

Moje "prognozy" są takie: Terminus nie jest "bezpieczną przystanią", a do spotkania z Neganem (przywódcą Saviors) jeszcze daleko (obstawiam 6-7 sezon).

 

Chyba się skuszę i ukradnę komiks, trochę angielski odświeżę, same korzyści. :)

 

Ten aktor grający Dale'a bardzo często pojawiał się w ekranizacjach Kinga. Tak na marginesie. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skończyłem wczoraj oglądać True Detective i jestem trochę rozczarowany. Naprawdę super 7 odcinków, mroczny klimat, ciekawe postaci, każdy kolejny odcinek trzyma w napięciu. Niestety zakończenie rozczarowało trochę. Nie żeby było jakoś tragicznie, bo ostatni odcinek był przyzwoity, jednak po poprzednich odcinkach liczyłem na ciekawsze zakończenie. Trochę to zaniżyło poziom całości, ale i tak polecam, bo to naprawdę mocna pozycja.

Nic dodać, nic ująć :) Ostatni odcinek przekombinowany, reszta zajebista.

 

-- 02 kwi 2014, 21:17 --

 

Tak btw, powstanie polska wersja Breaking Bad :lol: Jak przeczytałem kto ma zagrać Jessiego to jebłem śmiechem :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×