Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

397 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      242
    • Nie
      118
    • Zaszkodził
      56


Rekomendowane odpowiedzi

4 minuty temu, Venencja napisał:

Polecam Ci psychoterapię. Tylko ona potrafi pomóc w 100% przy naszych zaburzeniach. Ja wracam po świętach…w ogóle ja jestem po jednej długiej psychoterapii (6 lat temu chodziłam) i teraz mam wrażenie korzystam z wiedzy, którą wtedy nabyłam…

Mam w planach. 

4 lata temu tabletki pomogły mi na 100%. Teraz ze swojej winy miałam nawrót, bo nie brałam regularnie leków. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.04.2022 o 17:50, Marcelina 28 napisał:

A silną miałas nerwicę przed? I bierzesz esci 4 lata?

Nie wiem czy była silna, nie umiem tego określić. Po prostu zaczęło się od zawrotów głowy i dziwnego samopoczucia. Tak biorę 4 lata.

 

Eh u mnie już było dobrze, 3 dni po gorszym dniu były bardzo dobre a dzisiaj znów gorzej. Wiem że lek musi się rozkręcić ale kurcze nienawidzę się tak czuć. Tym bardziej że nie mam komu się wygadać. A co najważniejsze muszę być jutro w pracy a boję się że nie podołam. 

Wpadłam też na pomysł że można byłoby założyć jakąś grupę na np telegramie i tam sobie gadać o tych naszych chorobach?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, kamilcia85 napisał:

Nie wiem czy była silna, nie umiem tego określić. Po prostu zaczęło się od zawrotów głowy i dziwnego samopoczucia. Tak biorę 4 lata.

 

Chodziło mi głównie o to czy miałaś lęk i ataki paniki. Czy normalnie przed lwkami mogłaś funkcjonować?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Marcelina 28 napisał:

Chodziło mi głównie o to czy miałaś lęk i ataki paniki. Czy normalnie przed lwkami mogłaś funkcjonować?

Ataki paniki miałam kilkukrotnie, większość chyba już jak brałam leki. A zanim zaczęłam brać to siedziałam w domu, w pracy nie dałabym rady. I ogólnie od kiedy zaczęło się wszystko siedziałam w domu nie pracowałam ale raz na jakiś czas wychodziłam z domu. U mnie raczej nie jest to silne ale to dziwne uczucie roztrzesienia, gorąca i osłabienie mnie totalnie rozstraja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, kamilcia85 napisał:

Nie wiem czy była silna, nie umiem tego określić. Po prostu zaczęło się od zawrotów głowy i dziwnego samopoczucia. Tak biorę 4 lata.

 

Lekarz nie próbował z tobą odejścia od leków? 4 lata leczenia farmakologicznego to dość długo 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Potejto napisał:

Lekarz nie próbował z tobą odejścia od leków? 4 lata leczenia farmakologicznego to dość długo 

Próbowałam. Objawy wracały. Lekarza ogólnie mówił że jeśli będzie więcej niż jedna próba odstawienia a objawy będą wracać to leki trzeba brać bezterminowo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Drodzy, mam taki problem w może będziecie umieli mi pomóc. Biorę Elicea od trochę ponad roku, pod koniec marca miałem mieć ostatnią wizytę u psychiatry i planowane zejście z dawki 10mg do 5mg i koniec farmakoterapii. Problem polega na tym że mój lekarz przepadł, nie można się z nim skontaktować od kilku tygodni. Jako że zawsze zapisuje się na wizyty z wyprzedzeniem to miałem jeszcze 21 x 10mg Eli. Pomyślałem że chyba nie ma sensu szukać nowego lekarza tylko po to żeby powiedział mi to co już wiem czyli że trzeba zejść z dawki i zakończyć leczenie. 

Od tygodnia biorę już 5mg i jak na razie jest ok tylko właśnie nie wiem jak długo powinienem zażywać tę dawkę zanim zupełnie odstawię. W ulotce jest napisane że kilka tygodni... Ale ile dokładnie 2, 5? Zapas leków mam jeszcze na 5 tygodni jeżeli trzeba będzie brać dłużej to muszę szukać innego lekarza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Kris0x0000 napisał:

Drodzy, mam taki problem w może będziecie umieli mi pomóc. Biorę Elicea od trochę ponad roku, pod koniec marca miałem mieć ostatnią wizytę u psychiatry i planowane zejście z dawki 10mg do 5mg i koniec farmakoterapii. Problem polega na tym że mój lekarz przepadł, nie można się z nim skontaktować od kilku tygodni. Jako że zawsze zapisuje się na wizyty z wyprzedzeniem to miałem jeszcze 21 x 10mg Eli. Pomyślałem że chyba nie ma sensu szukać nowego lekarza tylko po to żeby powiedział mi to co już wiem czyli że trzeba zejść z dawki i zakończyć leczenie. 

Od tygodnia biorę już 5mg i jak na razie jest ok tylko właśnie nie wiem jak długo powinienem zażywać tę dawkę zanim zupełnie odstawię. W ulotce jest napisane że kilka tygodni... Ale ile dokładnie 2, 5? Zapas leków mam jeszcze na 5 tygodni jeżeli trzeba będzie brać dłużej to muszę szukać innego lekarza.

Lekarz przepadł? Może idź tam gdzie przyjmował. Niby schodzi sie z dawek co 2 tygodnie,ale ja bym poczekała dłużej. Nie doradze Ci w tej kwestii.

A tak na marginesie esci Ci pomogło? Miałeś nerwicę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.04.2022 o 10:22, kamilcia85 napisał:

Próbowałam. Objawy wracały. Lekarza ogólnie mówił że jeśli będzie więcej niż jedna próba odstawienia a objawy będą wracać to leki trzeba brać bezterminowo.

Też tak słyszałam, mam znajomego, który tak bierze i nie zamierza odstawiać. Pytanie tylko czy powrót objawów nie jest od odstawienia i czy się nie wyciszy za jakiś czas. Spróbuj jeszcze psychoterapii, to działa. Sama tego doświadczyłam, tylko potem popełniłam kilka błędów, będę już mądrzejsza. Teraz znowu idę do mojej psycholog.

 

Marcelina, jak tam u Ciebie? Ile już czasu jesteś na 10mg?

 

U mnie już spoko, wczoraj miałam słabszy dzień, ale łapie mnie przeziębienie- może to od tego. Generalnie lżej mi się żyje. Mam wielką nadzieję, że teraz już będzie coraz lepiej…Czasami mam jeszcze słabsze poranki, ale w porównaniu do tego co było, to nie mam co narzekać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Kris0x0000 napisał:

Drodzy, mam taki problem w może będziecie umieli mi pomóc. Biorę Elicea od trochę ponad roku, pod koniec marca miałem mieć ostatnią wizytę u psychiatry i planowane zejście z dawki 10mg do 5mg i koniec farmakoterapii. Problem polega na tym że mój lekarz przepadł, nie można się z nim skontaktować od kilku tygodni. Jako że zawsze zapisuje się na wizyty z wyprzedzeniem to miałem jeszcze 21 x 10mg Eli. Pomyślałem że chyba nie ma sensu szukać nowego lekarza tylko po to żeby powiedział mi to co już wiem czyli że trzeba zejść z dawki i zakończyć leczenie. 

Od tygodnia biorę już 5mg i jak na razie jest ok tylko właśnie nie wiem jak długo powinienem zażywać tę dawkę zanim zupełnie odstawię. W ulotce jest napisane że kilka tygodni... Ale ile dokładnie 2, 5? Zapas leków mam jeszcze na 5 tygodni jeżeli trzeba będzie brać dłużej to muszę szukać innego lekarza.

To może już sam odstaw, ja bym sobie tak zaplanowała, żeby wziąć to co masz i odstawić. Zwłaszcza, ze dobrze się czujesz. Lekarz Ci nic lepszego nie wymyśli. Jeżeli nastąpi pogorszenie to może tego się gdzieś zarejestruj…a tak to nie wiem czy jest sens. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Venencja napisał:

Też tak słyszałam, mam znajomego, który tak bierze i nie zamierza odstawiać. Pytanie tylko czy powrót objawów nie jest od odstawienia i czy się nie wyciszy za jakiś czas. Spróbuj jeszcze psychoterapii, to działa. Sama tego doświadczyłam, tylko potem popełniłam kilka błędów, będę już mądrzejsza. Teraz znowu idę do mojej psycholog.

 

Marcelina, jak tam u Ciebie? Ile już czasu jesteś na 10mg?

 

U mnie już spoko, wczoraj miałam słabszy dzień, ale łapie mnie przeziębienie- może to od tego. Generalnie lżej mi się żyje. Mam wielką nadzieję, że teraz już będzie coraz lepiej…Czasami mam jeszcze słabsze poranki, ale w porównaniu do tego co było, to nie mam co narzekać.

 

Tylko że teraz zaczął się 4 tydzień jak zaczęłam brać regularnie od nowa i było kilka dni bardzo dobrych, a teraz znów gorzej. Nie jest tragicznie ale też nie jest na tyle dobrze żebym mogła funkcjonować jak wcześniej. 

Co do psychoterapii to zapisałam się już. Za ok dwa tygodnie mam pierwsze spotkanie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Marcelina 28 napisał:

Lekarz przepadł? Może idź tam gdzie przyjmował. Niby schodzi sie z dawek co 2 tygodnie,ale ja bym poczekała dłużej. Nie doradze Ci w tej kwestii.

A tak na marginesie esci Ci pomogło? Miałeś nerwicę?

Lekarz podobno jest w szpitalu, nie wiadomo kiedy wróci, nie ma nawet kontaktu telefonicznego. Co do esci to tak, bardzo pomogło mi na nerwicę lękową na początku leczenia tj. na tyle że byłem w stanie wstawać z łóżka i chodzić na terapię. Natomiast to terapia tak naprawdę mi pomogła, lek tylko łagodził skutki choroby...

 

1 godzinę temu, Venencja napisał:

To może już sam odstaw, ja bym sobie tak zaplanowała, żeby wziąć to co masz i odstawić. Zwłaszcza, ze dobrze się czujesz. Lekarz Ci nic lepszego nie wymyśli. Jeżeli nastąpi pogorszenie to może tego się gdzieś zarejestruj…a tak to nie wiem czy jest sens. 

Dzięki też tak myślę. Wykorzystam do końca moje zapasy 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Venencja napisał:

Też tak słyszałam, mam znajomego, który tak bierze i nie zamierza odstawiać. Pytanie tylko czy powrót objawów nie jest od odstawienia i czy się nie wyciszy za jakiś czas. Spróbuj jeszcze psychoterapii, to działa. Sama tego doświadczyłam, tylko potem popełniłam kilka błędów, będę już mądrzejsza. Teraz znowu idę do mojej psycholog.

 

Marcelina, jak tam u Ciebie? Ile już czasu jesteś na 10mg?

 

U mnie już spoko, wczoraj miałam słabszy dzień, ale łapie mnie przeziębienie- może to od tego. Generalnie lżej mi się żyje. Mam wielką nadzieję, że teraz już będzie coraz lepiej…Czasami mam jeszcze słabsze poranki, ale w porównaniu do tego co było, to nie mam co narzekać.

Dzis wziełam 18 tabletke 10 mg. I od jakis 3 dni jest lepiej. Mam nadal momenty że łapią mnie lęki ale to jest pikuś do tego co było.  Do tego zauważyłam  już dawno temu(w sumie od poczatku nerwicy)że przed okresem mam zawsze qiększe lęki.Widać że esci coś tam działa a biore niecały miesiac. Biegam już po sklepach także jest progres🙂

Edytowane przez Marcelina 28

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czy Wy też tak macie, że ciężko Wam odróżnić objawy nerwicy od zwykłego zmęczenia czy niewyspania, przeziębienia? Ja za każdym  razem jak jestem chora to się nakręcam, że to znowu nerwica…właśnie teraz tak mam, że leżę chora i mam wkręty czy to złe samopoczucie jest od choroby czy od nerwicy…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Venencja napisał:

A czy Wy też tak macie, że ciężko Wam odróżnić objawy nerwicy od zwykłego zmęczenia czy niewyspania, przeziębienia? Ja za każdym  razem jak jestem chora to się nakręcam, że to znowu nerwica…właśnie teraz tak mam, że leżę chora i mam wkręty czy to złe samopoczucie jest od choroby czy od nerwicy…

Tak,często tak miałam. W ogole odkad mam nerwice ciężkie jest dla mnie zwykle przeziębienie bo się poprostu boję. Najgorzej  było w lutym,kiedy moja nerwica była w rozkwicie a ja złapałam koronawirusa i wtedy to już nie wiedzialam czy dusze się przez koronawirusa czy przez nerwice. Cały czas mierzylam saturacje...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak tak czytam to widzę że bierzecie afobam. Dostałam ten lek od lekarza dzisiaj. Powiedział żeby brać je w niepokoju. W jakich sytuacjach go bierzecie? Czy nagłe uczucie gorąca, kołatanie serca, dziwne uczucie w głowie takie jakby zamieszanie to już powód żeby brać afobam?

 

I kolejne pytanie do osób które uczęszczają na psychoterapię. Możecie tak w skrócie opisać jak takie spotkania wyglądają?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Venencja napisał:

A czy Wy też tak macie, że ciężko Wam odróżnić objawy nerwicy od zwykłego zmęczenia czy niewyspania, przeziębienia? Ja za każdym  razem jak jestem chora to się nakręcam, że to znowu nerwica…właśnie teraz tak mam, że leżę chora i mam wkręty czy to złe samopoczucie jest od choroby czy od nerwicy…

I to jest właśnie tak w tej naszej chorobie. Każde odstępstwo od dobrego samopoczucia rozkładamy na czynniki pierwsze i zastanawiamy się czy to nerwica czy co. I nakręcanie się. Czego powinniśmy unikać. 

Tak bardzo bym chciała wrócić do czasu gdzie miałam wywalone na wszystko, tak jakby ktoś mi wyłączył uczucia. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, kamilcia85 napisał:

I kolejne pytanie do osób które uczęszczają na psychoterapię. Możecie tak w skrócie opisać jak takie spotkania wyglądają?

To zależy od nurtu w którym odbywa się psychoterapia, psychoterapeuty i pacjenta. Ja miałem okazję uczestniczyć w terapii poznawczo-behawioralnej a następnie psychodynamicznej i tylko ta druga mi pomogła.

 

Tutaj znajdziesz więcej info na ten temat: https://www.nerwica.com/forum/44-psychoterapia/

Edytowane przez Kris0x0000

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, kamilcia85 napisał:

Jak tak czytam to widzę że bierzecie afobam. Dostałam ten lek od lekarza dzisiaj. Powiedział żeby brać je w niepokoju. W jakich sytuacjach go bierzecie? Czy nagłe uczucie gorąca, kołatanie serca, dziwne uczucie w głowie takie jakby zamieszanie to już powód żeby brać afobam?

 

I kolejne pytanie do osób które uczęszczają na psychoterapię. Możecie tak w skrócie opisać jak takie spotkania wyglądają?

Ja biorę Afobam w ostateczności jak czuję się źle i nie mam siły funkcjonować, np.: zawieźć dzieci do szkoły. Od 3 tygodni wzięłam tylko raz pół tabletki…

 

Co do terapii to ja brałam udział w poznawczo- behawioralnej i u mnie ona działała. Ma na celu omówienie objawów i sposóbów radzenia sobie z nimi. A także jak unikać pułapek myślowych, myśli, które doprowadzają nas do takich, a nie innych lęków. Często sobie ich nie uświadamiamy, psycholog nam je powinien wskazać w trakcie psychoterapii..

 

Jak ten czas leci, już 6 tygodni jestem na 10mg. Aż ciężko uwierzyć. A ponad 12 tyg na Esci w ogóle…Co do samopoczucia dam znać jak wyzdrowieje z przeziębienia, bo nie mam obiektywnego spojrzenia 😅 Ale ogólnie jest coraz lepiej…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Venencja napisał:

Ja biorę Afobam w ostateczności jak czuję się źle i nie mam siły funkcjonować, np.: zawieźć dzieci do szkoły. Od 3 tygodni wzięłam tylko raz pół tabletki…

 

Co do terapii to ja brałam udział w poznawczo- behawioralnej i u mnie ona działała. Ma na celu omówienie objawów i sposóbów radzenia sobie z nimi. A także jak unikać pułapek myślowych, myśli, które doprowadzają nas do takich, a nie innych lęków. Często sobie ich nie uświadamiamy, psycholog nam je powinien wskazać w trakcie psychoterapii..

 

Jak ten czas leci, już 6 tygodni jestem na 10mg. Aż ciężko uwierzyć. A ponad 12 tyg na Esci w ogóle…Co do samopoczucia dam znać jak wyzdrowieje z przeziębienia, bo nie mam obiektywnego spojrzenia 😅 Ale ogólnie jest coraz lepiej…

Też jestem w terapii poznawczo-behawioralnej i to ponoć najskuteczniejszy nurt przy zaburzeniach lękowych.

Ja jestem już 22 dni na dawce 10 mg i po kilku dobrych dniach naszło pogorszenie,czuje roztrzęsienie i taki lekki lęk. Czy to normalne? Czy to się ustabilizuje?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.04.2022 o 17:07, Marcelina 28 napisał:

Tak,często tak miałam. W ogole odkad mam nerwice ciężkie jest dla mnie zwykle przeziębienie bo się poprostu boję. Najgorzej  było w lutym,kiedy moja nerwica była w rozkwicie a ja złapałam koronawirusa i wtedy to już nie wiedzialam czy dusze się przez koronawirusa czy przez nerwice. Cały czas mierzylam saturacje...

Masakra to jest. Ja teraz jestem tak osłabiona, że lęki mnie dopadają. A może to osłabienie to lęki po prostu…chyba dzisiaj wjedzie Afobam 😅

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.04.2022 o 07:33, Marcelina 28 napisał:

Też jestem w terapii poznawczo-behawioralnej i to ponoć najskuteczniejszy nurt przy zaburzeniach lękowych.

Ja jestem już 22 dni na dawce 10 mg i po kilku dobrych dniach naszło pogorszenie,czuje roztrzęsienie i taki lekki lęk. Czy to normalne? Czy to się ustabilizuje?

Ja teraz po ponad 6 tyg brania 10mg mam kilka dni z nieznacznymi lękami, lekkim roztrzęsieniem i typowym dla mojej nerwicy braku sił :( weszłam w tryb normalnego życia i w swoim stylu już na wysokich obrotach i mam. Ciekawa jestem czy to ok jeszcze na tym etapie czy może trzeba dawkę zwiększyć jeszcze? Poza tym jestem po chorobie…ech ciężkie to wszystko, czasami już mi się wydaje, że nie dam więcej rady, a potem kolejne tyg. mijają i jakoś daję 😅 Podobno po 3 mies ujawnia się pełne działanie leku, to prawda? Ktoś to potwierdzi? 😉

 

Też muszę wrócić na psychoterapię, obiecałam sobie, że po majówce idę. 
 

Potejto jesteś tam? Zwiększyłeś dawkę? Jak się czujesz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Venencja napisał:

Ja teraz po ponad 6 tyg brania 10mg mam kilka dni z nieznacznymi lękami, lekkim roztrzęsieniem i typowym dla mojej nerwicy braku sił :( weszłam w tryb normalnego życia i w swoim stylu już na wysokich obrotach i mam. Ciekawa jestem czy to ok jeszcze na tym etapie czy może trzeba dawkę zwiększyć jeszcze? Poza tym jestem po chorobie…ech ciężkie to wszystko, czasami już mi się wydaje, że nie dam więcej rady, a potem kolejne tyg. mijają i jakoś daję 😅 Podobno po 3 mies ujawnia się pełne działanie leku, to prawda? Ktoś to potwierdzi? 😉

 

Też muszę wrócić na psychoterapię, obiecałam sobie, że po majówce idę. 
 

Potejto jesteś tam? Zwiększyłeś dawkę? Jak się czujesz?

Kiedy Wy zrozumiecie, że leki za Was wszystkiego nie załatwią. Stłumią objawy, ale to nie znaczy, że one nie będą się pojawiać. Czekacie na nierealne. Idąc tym tokiem to przelecicie wszystkie leki do dawek maksymalnych i żaden nie będzie dobry, bo na każdym coś się może pojawić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, acherontia styx napisał:

Kiedy Wy zrozumiecie, że leki za Was wszystkiego nie załatwią. Stłumią objawy, ale to nie znaczy, że one nie będą się pojawiać. Czekacie na nierealne. Idąc tym tokiem to przelecicie wszystkie leki do dawek maksymalnych i żaden nie będzie dobry, bo na każdym coś się może pojawić

Po to jest to forum, kto pyta nie błądzi. To moje pierwsze leki na zaburzenia lękowe, ale doświadczenie z nerwicą mam rozległe, więc zejdź z tonu może, hmm? Stosuję się rownież do zaleceń mojej psycholog, bo jestem już po jednej terapii 6 lat temu i po kilku spotkaniach w styczniu…akurat mnie namówić na leki było trudno i miałam nadzieję, że wystarczy 5mg. Skoro już weszłam wogole w farmakoterapię to chciałabym to zrobić jak należy…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×