Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

397 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      242
    • Nie
      118
    • Zaszkodził
      56


Rekomendowane odpowiedzi

@Pawel.770 ja odkąd biorę to mam problemy z przesuszona skórą w zgięciach palców, lokci, kolan i maści/kremy tez sredenio na to pomagaja 😛

 

a czy zauważyliście moze u siebie znaczace pogorszenie kondycji fizycznej, szybsze zadyszki itp? Nie wiem czy to wina lenienia się jeszcze za czasów kwarantanny czy samego leku, ale zadychy dostaję przy byle aktywności 😶

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, tychxoz napisał:

@Pawel.770 ja odkąd biorę to mam problemy z przesuszona skórą w zgięciach palców, lokci, kolan i maści/kremy tez sredenio na to pomagaja 😛

 

a czy zauważyliście moze u siebie znaczace pogorszenie kondycji fizycznej, szybsze zadyszki itp? Nie wiem czy to wina lenienia się jeszcze za czasów kwarantanny czy samego leku, ale zadychy dostaję przy byle aktywności 😶

Zauwazylem zadyszke u siebie jak nawet wyjde po schodach, to po esci biore 20 mg. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór.

Czy ktoś ma problem ze wstawaniem z łóżka? Chodzi mi dokładnie o to, że kiedy się obudzę (bez budzika, "wyspany") nadal bardzo silnie chce mi się poleżeć w łóżku, często znowu zasnę na np. dwie godziny i tak jak nie muszę wstać to spędzam w łóżku po 10-12 godzin. Nie czuję depresji, lęku co przyniesie dzień, jest to bardziej chyba się mówi psychosomatyczne - "fizycznie" to czuję. Jest podobnie jak zanim zacząłem brać leki, tylko jakbym był ogłupiony, bo wcześniej to istotnie po obudzeniu rozmyślałem, że może to odwołam, tam zadzwonię, że mam biegunkę i z powrotem spałem. Czy ktoś ma podobnie?

 

Używam kilka leków i stąd pytam w kilku tematach naraz:

  1. Escitalopram 20mg po obudzeniu (maksymalna dawka)
  2. Pregabalina 2x75mg po obudzeniu i za około 12 godzin
  3. Mianseryna 60mg przed snem (2/3 maksymalnej dawki)
  4. Kwetiapina 100mg nie ER/XR, 4 pigułki po 25mg przed snem
  5. Clonazepam 2mg doraźnie, nie nasennie, najpóźniej 3 godziny przed snem, ale zazwyczaj staram się nie używać

 

Może ktoś zauważył coś podobnego po dołączeniu jednego z ww., albo zwiększeniu dawki.

Wspominam o zwiększeniu dawki, bo szczerze mówiąc nie obserwowałem siebie wcześniej jak używałem np. 5mg escytalopramu. Od miesiąca chodzę z powrotem do szkoły no i dopiero wyraźnie obserwuję i widzę, że coś jest nie tak z moim snem.

Mam opaskę Xiaomi, która monitoruje ile się ruszam, przekręcam, jaki mam puls itp... i pokazuje, że mam dobry sen.

Pregabalinę używam głównie przeciwbólowo, na jeszcze niezdiagnozowany ból podobny do rwy kulszowej. Dopiero zacząłem używać i co tydzień będę zwiększał aż do 2x300mg dziennie. Nic nie zmieniło się odkąd zacząłem używać, ale dla pewności piszę. Jednocześnie używam Tramal, ale też będę zmniejszał dawkę, aż do pełnego odstawienia. Po Tramalu nigdy nie czułem ospałości, jeśli już to wprost przeciwnie, ale też piszę na wszelki wypadek może jakiejś interakcji.

Kwetiapinę o przedłużonym uwalnianiu zmieniłem na zwykłą, ale też nie czuję różnicy.

O klonazepamie wspominam, bo pomimo że działa krótko jak wszystkie benzo, to - o ile dobrze rozumiem - przed długi okres półtrwania on działa nawet kilkadziesiąt godzin tylko bardzo słabo, ale może potęgować działanie innych depresantów ośrodkowego układu nerwowego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.10.2020 o 23:44, Dżoker napisał:

Dobry wieczór.

Czy ktoś ma problem ze wstawaniem z łóżka? Chodzi mi dokładnie o to, że kiedy się obudzę (bez budzika, "wyspany") nadal bardzo silnie chce mi się poleżeć w łóżku, często znowu zasnę na np. dwie godziny i tak jak nie muszę wstać to spędzam w łóżku po 10-12 godzin. Nie czuję depresji, lęku co przyniesie dzień, jest to bardziej chyba się mówi psychosomatyczne - "fizycznie" to czuję. Jest podobnie jak zanim zacząłem brać leki, tylko jakbym był ogłupiony, bo wcześniej to istotnie po obudzeniu rozmyślałem, że może to odwołam, tam zadzwonię, że mam biegunkę i z powrotem spałem. Czy ktoś ma podobnie?

 

Używam kilka leków i stąd pytam w kilku tematach naraz:

  1. Escitalopram 20mg po obudzeniu (maksymalna dawka)
  2. Pregabalina 2x75mg po obudzeniu i za około 12 godzin
  3. Mianseryna 60mg przed snem (2/3 maksymalnej dawki)
  4. Kwetiapina 100mg nie ER/XR, 4 pigułki po 25mg przed snem
  5. Clonazepam 2mg doraźnie, nie nasennie, najpóźniej 3 godziny przed snem, ale zazwyczaj staram się nie używać

 

Może ktoś zauważył coś podobnego po dołączeniu jednego z ww., albo zwiększeniu dawki.

Wspominam o zwiększeniu dawki, bo szczerze mówiąc nie obserwowałem siebie wcześniej jak używałem np. 5mg escytalopramu. Od miesiąca chodzę z powrotem do szkoły no i dopiero wyraźnie obserwuję i widzę, że coś jest nie tak z moim snem.

Mam opaskę Xiaomi, która monitoruje ile się ruszam, przekręcam, jaki mam puls itp... i pokazuje, że mam dobry sen.

Pregabalinę używam głównie przeciwbólowo, na jeszcze niezdiagnozowany ból podobny do rwy kulszowej. Dopiero zacząłem używać i co tydzień będę zwiększał aż do 2x300mg dziennie. Nic nie zmieniło się odkąd zacząłem używać, ale dla pewności piszę. Jednocześnie używam Tramal, ale też będę zmniejszał dawkę, aż do pełnego odstawienia. Po Tramalu nigdy nie czułem ospałości, jeśli już to wprost przeciwnie, ale też piszę na wszelki wypadek może jakiejś interakcji.

Kwetiapinę o przedłużonym uwalnianiu zmieniłem na zwykłą, ale też nie czuję różnicy.

O klonazepamie wspominam, bo pomimo że działa krótko jak wszystkie benzo, to - o ile dobrze rozumiem - przed długi okres półtrwania on działa nawet kilkadziesiąt godzin tylko bardzo słabo, ale może potęgować działanie innych depresantów ośrodkowego układu nerwowego.

Używasz dużo całkiem silnych leków. Mają prawo pojawić się takie objawy, o jakich piszesz. Oczywiście najmocniejszy w stawce jest klonazepam i wcale tak krótko nie działa. Inne leki też nie są bez znaczenia. W tym konkretnym przypadku upatrywałbym winnego w pregabalinie. Po jakimś czasie pewnie Ci trochę przejdzie ten stan, ale jednak tyle substancji na raz... one się kumulują i muszą potęgować swoje działanie. A najczęściej jest to właśnie ospałość, przymulenie, apatia, niezborne ruchy itd. Coś za coś. Obserwuj się, a na pewno sam dojdziesz, co jest na rzeczy. 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.10.2020 o 23:44, Dżoker napisał:

Dobry wieczór.

Czy ktoś ma problem ze wstawaniem z łóżka? Chodzi mi dokładnie o to, że kiedy się obudzę (bez budzika, "wyspany") nadal bardzo silnie chce mi się poleżeć w łóżku, często znowu zasnę na np. dwie godziny i tak jak nie muszę wstać to spędzam w łóżku po 10-12 godzin. Nie czuję depresji, lęku co przyniesie dzień, jest to bardziej chyba się mówi psychosomatyczne - "fizycznie" to czuję. Jest podobnie jak zanim zacząłem brać leki, tylko jakbym był ogłupiony, bo wcześniej to istotnie po obudzeniu rozmyślałem, że może to odwołam, tam zadzwonię, że mam biegunkę i z powrotem spałem. Czy ktoś ma podobnie?

 

Używam kilka leków i stąd pytam w kilku tematach naraz:

  1. Escitalopram 20mg po obudzeniu (maksymalna dawka)
  2. Pregabalina 2x75mg po obudzeniu i za około 12 godzin
  3. Mianseryna 60mg przed snem (2/3 maksymalnej dawki)
  4. Kwetiapina 100mg nie ER/XR, 4 pigułki po 25mg przed snem
  5. Clonazepam 2mg doraźnie, nie nasennie, najpóźniej 3 godziny przed snem, ale zazwyczaj staram się nie używać

 

Może ktoś zauważył coś podobnego po dołączeniu jednego z ww., albo zwiększeniu dawki.

Wspominam o zwiększeniu dawki, bo szczerze mówiąc nie obserwowałem siebie wcześniej jak używałem np. 5mg escytalopramu. Od miesiąca chodzę z powrotem do szkoły no i dopiero wyraźnie obserwuję i widzę, że coś jest nie tak z moim snem.

Mam opaskę Xiaomi, która monitoruje ile się ruszam, przekręcam, jaki mam puls itp... i pokazuje, że mam dobry sen.

Pregabalinę używam głównie przeciwbólowo, na jeszcze niezdiagnozowany ból podobny do rwy kulszowej. Dopiero zacząłem używać i co tydzień będę zwiększał aż do 2x300mg dziennie. Nic nie zmieniło się odkąd zacząłem używać, ale dla pewności piszę. Jednocześnie używam Tramal, ale też będę zmniejszał dawkę, aż do pełnego odstawienia. Po Tramalu nigdy nie czułem ospałości, jeśli już to wprost przeciwnie, ale też piszę na wszelki wypadek może jakiejś interakcji.

Kwetiapinę o przedłużonym uwalnianiu zmieniłem na zwykłą, ale też nie czuję różnicy.

O klonazepamie wspominam, bo pomimo że działa krótko jak wszystkie benzo, to - o ile dobrze rozumiem - przed długi okres półtrwania on działa nawet kilkadziesiąt godzin tylko bardzo słabo, ale może potęgować działanie innych depresantów ośrodkowego układu nerwowego.

Po zwiększeniu dawki esci (chociaż nadal jest mniejsza niż Twoja) mam problem z wyjściem z łóżka. Tak samo, jak obudze się bez budzika jest okej, niby wyspana... jednak Jak dzwoni budzik, mimo ze śpię już 10h nie potrafię się wygrzebać z łóżka i muszę dosypiac 10,20,30 min. Również nie odczuwam depresji ani nic aczkolwiek naprawdę trudno jest mi się wygrzebać z łóżka. Jak już to zrobię, funkcjonuje normalnie 

Edytowane przez Świeżak.w.dziedzinie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem już prawie 10 tyg. na esci (2tyg. 20mg) i nie odczuwam żadnej poprawy.
Lęki, niepokój, ciągły dół, brak energii/sił. problemy z wychodzeniem z domu, problemy ze spaniem mam cały czas.
Próbowałem już większość ssri/snri. Czy jest szansa, że esci zadziała czy jestem z w ciemnej d****
Czekam w kolejce na trzecią psychoterapię.

Poradźcie mi co mam jeszcze zrobić żeby normalnie się poczuć.
Codziennie chodzę na bieżni 8km, biorę witamny, omege 3, wit. d3 i centrum.
Nie mam energii na nic.
Poradźcie coś, bo nie daję rady.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podepnę się pod pytanie, bo też czuję, że powinienem zmienić escytalopram na coś innego, a takie umiarkowane mam zaufanie do wiedzy psychiatry

 

W dniu 16.10.2020 o 09:26, Delikwent napisał:

Jestem już prawie 10 tyg. na esci (2tyg. 20mg) i nie odczuwam żadnej poprawy.
Lęki, niepokój, ciągły dół, brak energii/sił. problemy z wychodzeniem z domu, problemy ze spaniem mam cały czas.
Próbowałem już większość ssri/snri. Czy jest szansa, że esci zadziała czy jestem z w ciemnej d****
Czekam w kolejce na trzecią psychoterapię.

Poradźcie mi co mam jeszcze zrobić żeby normalnie się poczuć.
Codziennie chodzę na bieżni 8km, biorę witamny, omege 3, wit. d3 i centrum.
Nie mam energii na nic.
Poradźcie coś, bo nie daję rady.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jaka jest maksymalna dawka esci?
Biorę ten lek już od wielu, wielu lat. Nie przejdę na nic innego. Miałem już próby przejścia na inne SSRI, ale kończyły się niedobrze i wracałem do esci. To jedyny SSRI, który jest tolerowany przez mój organizm.
Ostatnio byłem na dawce 15 mg. Miałem w planach zejście na 10mg, ale przydarzyła mi się sytuacja, że lekarzyna laryngolog prawie mnie do grobu wpędził podając na oddziale kosmiczne dawki kortykosterydów co spowodowało lawinę lęków.
Jestem od tygodnia na 20mg. Zastanawiam się czy nie zwiększyć do 25mg?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.09.2020 o 18:39, Kalebx3 Gorliwy napisał:

 

--- tez miałem zwiększone krwawienia po Paro ,zresztą żadna to nowość ,że lek ten tak działa .

 Lekarz mnie ostrzegała ,że przy 40 mg paro trzeba uważać na zwiększone ryzyko krwawień a nawet wylewów krwi w narządach wewnętrznych . Wskazana Cyclonamina + witamina K .

 

tylko paro w ssri tak działa?? czy ogólnie ssri?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.10.2020 o 14:49, Dżoker napisał:

Podepnę się pod pytanie, bo też czuję, że powinienem zmienić escytalopram na coś innego, a takie umiarkowane mam zaufanie do wiedzy psychiatry

 

 

Witaj w klubie. Biorę ciągle escitalopram bo boję się zmiany na co innego, a mam wrażenie, że ten esesraj na mnie nie działa.
Raz próbowałem zmianę na paroksetynę, a później sertralinę to myślałem, że nie dojdę do siebie po tym gównie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Identyczne mam odczucia. Biorę esci i jak dla mnie jest najbardziej bezpieczny ,nie chce już eksperymentować z innymi ssri ale strasznie się pocę. Po paro dziwnie się czułem a po setralinie straszny mętlik w głowie. Nie wytrzymałem dłużej jak 6dni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaczynam dziś wkręcanie escitalopramu na lęk napadowy, który rozwinął mi się przy okazji epidemii covidu 19 - ostrożniej niż lekarz zalecił, czyli tabletkę 5 mg podzieliłem na 4 w miarę równe części (1,25 mg), potem wejdę na połówki (2,5 mg) i w końcu na 5 mg i zobaczę, co się będzie dziać, docelowo mam brać 10 mg. Kilka lat temu na PTSD brałem sertralinę - po kilkunastu dniach wszedłem na 100 mg. Przygoda trwała 3 miesiące - uspokoiła, ale czułem się czasem, jakbym nie był sobą i dodatkowo te potworne poty.

Znam takich, co biorą psychotropy garściami i mówią, że nie mają żadnych działań niepożądanych, znam i takich, którzy po zażyciu hydroxyzyny 10 mg postanowili nie dotykać żadnych substancji tego typu. Aż taki nie jestem, ale bliżej mi tego "niechemicznego" bieguna. Czytałem o zgadze i zatykaniu nosa - gdy ta substancja spowoduje u mnie te sensacje w dużym nasileniu, pewnie dam sobie z nią spokój. Ale może się uda :-)?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba odpuszczę.

Zażyłem dwie mikrodawki escitalopramu (1,25 mg) i przy dzisiejszym wyjściu na rower stwierdziłem, że nie jestem sobą i jeżdżę po dziwnych okolicach - na trzeźwo miewam tak może tylko przy ostrych atakach paniki. Do tego zatykany nos (a ja mam przewlekłe zapalenie zatok) i zgaga mimo zażycia czegoś zabezpieczającego i jeszcze skoki ciśnienia w górę, a wcześniej było stabilne.

Piszą i mówią, że trzeba cierpliwości, by się lek wkręcił, ale gdy obiektywnie sytuacja nie jest jeszcze beznadziejna, to może lepiej znosić niemiłe chwile w kolejkach przez kilka, maks. kilkanaście minut dziennie i być sobą niż mieć na co dzień opisane wyżej wrażenia?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Rudi napisał:

Chyba odpuszczę.

Zażyłem dwie mikrodawki escitalopramu (1,25 mg) i przy dzisiejszym wyjściu na rower stwierdziłem, że nie jestem sobą i jeżdżę po dziwnych okolicach - na trzeźwo miewam tak może tylko przy ostrych atakach paniki. Do tego zatykany nos (a ja mam przewlekłe zapalenie zatok) i zgaga mimo zażycia czegoś zabezpieczającego i jeszcze skoki ciśnienia w górę, a wcześniej było stabilne.

Piszą i mówią, że trzeba cierpliwości, by się lek wkręcił, ale gdy obiektywnie sytuacja nie jest jeszcze beznadziejna, to może lepiej znosić niemiłe chwile w kolejkach przez kilka, maks. kilkanaście minut dziennie i być sobą niż mieć na co dzień opisane wyżej wrażenia?

 

Nie no nie rezygnuj z leku po pierwszych dniach. Ten lek jeszcze się z Tobą oswaja, z twoimi neuronami, 2-3 tygodnie żeby minęły działania niepożądane i do 3 miesięcy, żeby ujawniło się pełne działanie leku.

 

U mnie było na odwrót, na początku brania Anafranilu było fajnie, tylko po tych 3 miesiącach właśnie czuję się coraz bardziej senny i zamulony... do lekarza idę dopiero 19 listopada i cóż, muszę wytrzymać...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jako weteranka napiszę Wam jedno: żeby lek zaczął działać trzeba przez ok. 2 miesięcy brać pełną dawkę. A branie minidawek i odczucie jakiegokolwiek skutku jest projekcją mózgu i Waszych wkrętów. 

Dwa razy wracałam do escitalopramu i za każdym razem to były 2 tygodnie wycięte z życiorysu, tak że było bardzo źle - Gorzej niż przed rozpoczęciem brania. 

Co do gorszego działania leków teraz - jest to uwarunkowane kiepskim okresem w roku - listopad, brak słońca. Dorzućcie Wit. B i D oraz magnez i głowa do góry! 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Nerwówka napisał:

Jako weteranka napiszę Wam jedno: żeby lek zaczął działać trzeba przez ok. 2 miesięcy brać pełną dawkę. A branie minidawek i odczucie jakiegokolwiek skutku jest projekcją mózgu i Waszych wkrętów. 

Dwa razy wracałam do escitalopramu i za każdym razem to były 2 tygodnie wycięte z życiorysu, tak że było bardzo źle - Gorzej niż przed rozpoczęciem brania. 

Co do gorszego działania leków teraz - jest to uwarunkowane kiepskim okresem w roku - listopad, brak słońca. Dorzućcie Wit. B i D oraz magnez i głowa do góry! 

Dzięki za słowa otuchy, zgadzam się i nie zgadzam zarazem, znam swoje ciało i wiem jak działa z chemią i bez niej. A właśnie teraz tych dwóch tygodni wyciąć nie mogę i to jest pewien problem, a tak megaźle ze mną też nie jest, więc na razie sprawę zawieszam i pod koniec miesiąca do niej wrócę.

Ale uwierz, minidawki też dają skutki i ludzie o tym piszą, bo substancja ta jest też w kroplach i na ludzi ten 1 mg w kropli działa i ja nie jestem odosobniony w tej opinii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.11.2020 o 00:44, Rudi napisał:

Dzięki za słowa otuchy, zgadzam się i nie zgadzam zarazem, znam swoje ciało i wiem jak działa z chemią i bez niej. A właśnie teraz tych dwóch tygodni wyciąć nie mogę i to jest pewien problem, a tak megaźle ze mną też nie jest, więc na razie sprawę zawieszam i pod koniec miesiąca do niej wrócę.

Ale uwierz, minidawki też dają skutki i ludzie o tym piszą, bo substancja ta jest też w kroplach i na ludzi ten 1 mg w kropli działa i ja nie jestem odosobniony w tej opinii.

Nie twierdzę, że nie ma żadnego działania, ale minidawki nie mają żadnej reakcji terapeutycznej. Ciężko mi uwierzyć w skutki uboczne przy 1/10 dawki. Mózg ludzki to potęga i siła wkrętu jest ogromna! 

Przez jakiś czas, kiedy było ze mną dobrze bralam 5 mg esci co drugi dzień. Totalne placebo, bardziej działające na moje poczucie bezpieczeństwa.

Dużo na ten temat czytałam. 

Na niektórych działa uspokajająco także melisa - jeśli się wystarczająco mocno w to wierzy ;)

Ja podjęłam leczenie kiedy byłam pod ścianą i nie miało dla mnie znaczenia, że było mi w tym czasie jeszcze gorzej. W tym czasie musiałem niestety pracować. Kiedy zaskoczyły - mogłam góry przenosić. 

Teraz - po 7 latach, gdzie ok. 3 były bez esci uważam, że efektu wow nie ma, ale chyba jeszcze działają. Chociaż w listopadzie kiepsko ;)

Dużo siły życzę! 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Nerwówka napisał:

Ciężko mi uwierzyć w skutki uboczne przy 1/10 dawki. Mózg ludzki to potęga i siła wkrętu jest ogromna! 

 

Na niektórych działa uspokajająco także melisa - jeśli się wystarczająco mocno w to wierzy ;)

 

Ja podjęłam leczenie kiedy byłam pod ścianą i nie miało dla mnie znaczenia, że było mi w tym czasie jeszcze gorzej. W tym czasie musiałem niestety pracować. Kiedy zaskoczyły - mogłam góry przenosić. 

 

Teraz - po 7 latach, gdzie ok. 3 były bez esci uważam, że efektu wow nie ma, ale chyba jeszcze działają. Chociaż w listopadzie kiepsko ;)

Dużo siły życzę! 

W dniu 12.11.2020 o 00:23, Nerwówka napisał:

Miałem po 1,25 mg derealizację i depersonalizację  na trzeźwo prawie nieosiągalna - możesz wierzyć lub nie.

Na szczęście teraz mam na tyle komfortowe warunki, że mogę sobie pozwolić walczyć z lękami bez mocnych leków, ale zdaję sobie sprawę, że są sytuacje i konstelacje, gdy po prostu lepiej skorzystać z chemii.

Jestem wybredny co do tych leków, w sumie tylko sertralinę,  buspiron i trazodon zdarzyło mi się łykać dłużej niż 2 miesiące. Sertralina jakoś wycisza, ale blokuje dostęp do samego siebie, escitalopram jest chyba w tym jeszcze bardziej "skuteczny". Odwzajemniam życzenia dużo siły 🙂

 

Edytowane przez Rudi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×