Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

397 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      242
    • Nie
      118
    • Zaszkodził
      56


Rekomendowane odpowiedzi

38 minut temu, SayYes napisał:

Ja u CIebie ? Ja dalej na 5 mg... był tydzien całkiem fajny ale teraz znowu lęki się nasilają...

u mnie może ciiut lepiej, w czwartek będzie 3 tyg na 10. Ogólnie w piątek zeszły dostałam kopa, weekend ok, a wczoraj wieczorem spadek formy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Świeżak.w.dziedzinie napisał:

Nerwica lękowa. 5mg od 1,5 msc. Od dzisiaj biorę 7,5mg za półtorej tygodnia wchodzę na 10mg 🙂

No to ja podobnie zaczynałem, tyle że u mnie była postawiona diagnoza depresja z racji tego, że skarżyłem się na ekstremalną bezsenność. Ja brałem 5mg trochę dłużej, niż zalecił mój lekarz bo prawie trzy miesiące, później wskoczyłem od razu na 10mg - bez większych zmian w odczuciach. Dopiero 20mg, na których jestem obecnie sprawiają, że czuję pozytywne działanie esci. Swoją drogą też czas brania, bo biorę już ponad pół roku to efekty siłą rzeczy być powinny. I są. :) Powodzenia życzę. Jakbym miał coś doradzić, to przede wszystkim cierpliwości i pozytywnego myślenia. Esci rozkręca się po dłuższym czasie, ale praktycznie nie ma żadnych uboków. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, zabijaka napisał:

No to ja podobnie zaczynałem, tyle że u mnie była postawiona diagnoza depresja z racji tego, że skarżyłem się na ekstremalną bezsenność. Ja brałem 5mg trochę dłużej, niż zalecił mój lekarz bo prawie trzy miesiące, później wskoczyłem od razu na 10mg - bez większych zmian w odczuciach. Dopiero 20mg, na których jestem obecnie sprawiają, że czuję pozytywne działanie esci. Swoją drogą też czas brania, bo biorę już ponad pół roku to efekty siłą rzeczy być powinny. I są. 🙂 Powodzenia życzę. Jakbym miał coś doradzić, to przede wszystkim cierpliwości i pozytywnego myślenia. Esci rozkręca się po dłuższym czasie, ale praktycznie nie ma żadnych uboków. 🙂

Dziękuje 🙂 a miałeś jakieś mocne somaty? Ja mam bardzo problem z kołataniem serca i wysokim pulsem. Jak wszystko inne puściło to tak to czasem dokucza mocno. Wspomagam się propranololem 2,5mg wiem śmieszna dawka aczkolwiek chce całkowicie go przestać brać.  Ostatnio mimo ze nastąpiła super poprawa, u znajomych złapał mnie puls 145 siedząc i chcąc nie chcąc męczyło mnie to przez jakiś czas aż całkowicie się nie wyciszyłam. Po 20minutach spokój.

Edytowane przez Świeżak.w.dziedzinie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, zabijaka napisał:

No to ja podobnie zaczynałem, tyle że u mnie była postawiona diagnoza depresja z racji tego, że skarżyłem się na ekstremalną bezsenność. Ja brałem 5mg trochę dłużej, niż zalecił mój lekarz bo prawie trzy miesiące, później wskoczyłem od razu na 10mg - bez większych zmian w odczuciach. Dopiero 20mg, na których jestem obecnie sprawiają, że czuję pozytywne działanie esci. Swoją drogą też czas brania, bo biorę już ponad pół roku to efekty siłą rzeczy być powinny. I są. 🙂 Powodzenia życzę. Jakbym miał coś doradzić, to przede wszystkim cierpliwości i pozytywnego myślenia. Esci rozkręca się po dłuższym czasie, ale praktycznie nie ma żadnych uboków. 🙂

U mnie esci sie rozkrecilo po ok. miesiacu. Zaczynalem od 5 mg. Teraz jestem taki wyprany z emocji i niepewny siebie. Biore 20 mg, czy jakby mi lekarz zmniejszyl do 10 mg to jest to daka ktora dziala na OCD? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Świeżak.w.dziedzinie napisał:

Dziękuje 🙂 a miałeś jakieś mocne somaty? Ja mam bardzo problem z kołataniem serca i wysokim pulsem. Jak wszystko inne puściło to tak to czasem dokucza mocno. Wspomagam się propranololem 2,5mg wiem śmieszna dawka aczkolwiek chce całkowicie go przestać brać.  Ostatnio mimo ze nastąpiła super poprawa, u znajomych złapał mnie puls 145 siedząc i chcąc nie chcąc męczyło mnie to przez jakiś czas aż całkowicie się nie wyciszyłam. Po 20minutach spokój.

Na Twoim miejscu omówiłbym z lekarzem leczenie za pomocą betablokerów, ale konkretnie. Ja miałem straszne kołatania serca, drżenia rąk, pocenie dłoni, nieregularny oddech i na takie somaty bardzo mi pomógł propranolol, ale ja biorę go od paru lat, przynajmniej 40mg dziennie (jednorazowo, z rana). Później czasami dorzucam coś po południu lub wieczorem, ale rzadko. Wtedy naprawdę widać zalety tego leku. 2,5mg, z całym szacunkiem, to placebo. Tyle, co nic. Naprawdę pomyśl nad tym. Na znerwicowane serce i tego typu objawy te leki naprawdę działają. 🙂🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Świeżak.w.dziedzinie napisał:

Dziękuje 🙂 a miałeś jakieś mocne somaty? Ja mam bardzo problem z kołataniem serca i wysokim pulsem. Jak wszystko inne puściło to tak to czasem dokucza mocno. Wspomagam się propranololem 2,5mg wiem śmieszna dawka aczkolwiek chce całkowicie go przestać brać.  Ostatnio mimo ze nastąpiła super poprawa, u znajomych złapał mnie puls 145 siedząc i chcąc nie chcąc męczyło mnie to przez jakiś czas aż całkowicie się nie wyciszyłam. Po 20minutach spokój.

Tak somaty były ze mną od małolata, ale co odkryłem, to że leki dawały chwilową ulgę, ale na dłuższą metę tylko pogarszały. Miałem skoki ciśnienia, ale później się unormowało. Najgorzej było po pramolanie, który dostałem na lęki. Byłem wyluzowany, wyciszony, ale miewałem często problemy z oddychaniem, do tego stopnia, że czułem że się duszę. Po odstawieniu pramolanu, wszystko wróciło do normy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.09.2020 o 15:57, iles napisał:

u mnie może ciiut lepiej, w czwartek będzie 3 tyg na 10. Ogólnie w piątek zeszły dostałam kopa, weekend ok, a wczoraj wieczorem spadek formy...

U mnie na 5 mg tydzień był w miarę ok teraz znowu pojawiły się lęki i inne somaty. Mam wrazenie że esci sopwodowal wzrost ciśnienia... co zmierze to mam 149/90 ... ale nie ma tego w skutkach ubocznych.... Lekarz kqzal mi zostac na tej dawce 4 tyg ale moim zdaniem ta dawka sie nie sprawdza....

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, SayYes napisał:

U mnie na 5 mg tydzień był w miarę ok teraz znowu pojawiły się lęki i inne somaty. Mam wrazenie że esci sopwodowal wzrost ciśnienia... co zmierze to mam 149/90 ... ale nie ma tego w skutkach ubocznych.... Lekarz kqzal mi zostac na tej dawce 4 tyg ale moim zdaniem ta dawka sie nie sprawdza....

 

Ja nie mierzę ciśnienia w ogóle. Kideyś miałam niskie 90/55 teraz czasem czuje, że rośnie, ale nie chce sie wkurzać kmierząć. Ogólnie ja nie mam somatów z różnych stron, przychrzani się jeden i dołuje. Tak było z trzustką, potem ze stanem podgorączkowym, wrzodami żołądka, teraz z ta twarzą. Nie mam ataków paniki, czy np. natężenia objawów w sytuacjach stresowych. Jak mnie coś dopadnie to trwa co dzień stale. Wydaje mi się, że te 5 mg to nie jest dawka terapeutyczna, min. to 10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sluchajcie, biore juz ponad miesiac 20 mg esci. Teraz wieczorem pojawilo sie roztrzesienie, jestem caly roztrzesiony i mam drgawki, uczucie ciezkosci calego ciala szczegolnie nóg i glowy, potworne lęki, czuje tez takie zachamowanie ruchowe(tak jakby cos mi ruchy ograniczalo), mam zaburzenia myslenia i czuje ze za chwile zwariuje... Mam tez otepienie, problem z pamiecia i przedewszystkim stracilem radosc z zycia... Totalnie mam przygnebienie emovjonalne... 

 

Jak myslicie isc na szybko do lekarza jutro bo czuje ze mnie szlak trafi...

 

Czuje tez straszne napiecie w miesniach szyi i karku. 

 

Za dwa tygodnie wyjezdzam w gory...... Nie wiem co mam robic? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Pawel.770 napisał:

Sluchajcie, biore juz ponad miesiac 20 mg esci. Teraz wieczorem pojawilo sie roztrzesienie, jestem caly roztrzesiony i mam drgawki, uczucie ciezkosci calego ciala szczegolnie nóg i glowy, potworne lęki, czuje tez takie zachamowanie ruchowe(tak jakby cos mi ruchy ograniczalo), mam zaburzenia myslenia i czuje ze za chwile zwariuje... Mam tez otepienie, problem z pamiecia i przedewszystkim stracilem radosc z zycia... Totalnie mam przygnebienie emovjonalne... 

 

Jak myslicie isc na szybko do lekarza jutro bo czuje ze mnie szlak trafi...

 

Czuje tez straszne napiecie w miesniach szyi i karku. 

 

Za dwa tygodnie wyjezdzam w gory...... Nie wiem co mam robic? 

A może jakaś sytuacja spowodowała pogorszenie i zdenerwowanie? Nie wydarzyło się nic takiego? Bierzesz jeszcze jakieś leki? Myślę, że warto przeczekać, ewentualnie wspomóc się czymś w trudnych momentach, ale jeśli będzie już naprawdę źle, no to można pójść do lekarza. Może coś zaradzi. Albo chociaż zadzwonić, napisać sms...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a u mnie kurde gorzej, jestem już miesiąc na esci 10. Po 3 tyg było trochę lepiej...a tu znowu nastrój do bani, jakieś napięcie wewnętrzne, nie śpię, całą noc sie przewracam z boku na bok. Wszystko mnie denerwuje, nic mi się nie chce. Najgorsza ta twarz, skóra mnie piecze, dretwieje od rana do wieczora. Miałam nadzieję, że przejdzie, że to obhjaw nerwicy. Skłaniam się jednak do tego, że to jakies uszkodzenie układu nerwowego. Czy jest szansa , że esci się jeszcze rozkręci? Siedzę w robocie i nie mogę sie skupić. Mam już natręctwa dotykania tej twarzy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kilka dni temu zawaliłem sprawę i pierwszy raz od kilku lat przesadziłem z alkoholem. Czuję się fatalnie. Lęki bardzo się nasiliły. Mam zawroty głowy i ciągłe uczucie lęku, niepokoju i pustki. Pogorszył się też sen i pomimo kwetiapiny (150mg) mam problem ze spaniem. Sen jest płytki i budzę się co chwilę. Fizycznie jest też źle. Czuję się osłabiony i nie mam na nic sił, zawroty głowy i odrealnienie. Za tydzień mam wizytę z psychiatrą i trochę wstyd mi o tym mówić.
Od miesiąca biorę cały czas 10mg esci

Jak długo może trwać taki stan ?

Edytowane przez Delikwent

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Delikwent napisał:

Kilka dni temu zawaliłem sprawę i pierwszy raz od kilku lat przesadziłem z alkoholem. Czuję się fatalnie. Lęki bardzo się nasiliły. Mam zawroty głowy i ciągłe uczucie lęku, niepokoju i pustki. Pogorszył się też sen i pomimo kwetiapiny (150mg) mam problem ze spaniem. Sen jest płytki i budzę się co chwilę. Fizycznie jest też źle. Czuję się osłabiony i nie mam na nic sił, zawroty głowy i odrealnienie. Za tydzień mam wizytę z psychiatrą i trochę wstyd mi o tym mówić.
Od miesiąca biorę cały czas 10mg esci

Jak długo może trwać taki stan ?

Ja nieraz nawaliłem się mocno na lekach i takich akcji nie miałem nigdy.Jedynie kac a czasem nie było nawet kaca.Na co ty się  leczysz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, iles napisał:

a u mnie kurde gorzej, jestem już miesiąc na esci 10. Po 3 tyg było trochę lepiej...a tu znowu nastrój do bani, jakieś napięcie wewnętrzne, nie śpię, całą noc sie przewracam z boku na bok. Wszystko mnie denerwuje, nic mi się nie chce. Najgorsza ta twarz, skóra mnie piecze, dretwieje od rana do wieczora. Miałam nadzieję, że przejdzie, że to obhjaw nerwicy. Skłaniam się jednak do tego, że to jakies uszkodzenie układu nerwowego. Czy jest szansa , że esci się jeszcze rozkręci? Siedzę w robocie i nie mogę sie skupić. Mam już natręctwa dotykania tej twarzy.

Jest szansa czekaj 6-8 tygodni 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Drodzy, troszkę zbyt szybko pochwaliłam lek i stwierdziłam rownie szybko ze efekty uboczne sprawnie mijają. Od paru dni trwają u mnie kompletne jazdy tuż przed zaśnięciem, nie wiem czy jest to spowodowane esci (biorę go 3 tydzien) czy czymś innym, w każdym razie mam duszności, nie mogę normalnie usnac a każde usnięcie kończy się przebudzeniem za ok 20min z uczuciem, jakby ktoś mnie bardzo wystraszył. Przed chwilą po raz 5 wybudziłam się w ten sposób i musialam popędzić zapalić światło i zadzwonic do kogoś w ramach uspokojenia bo dostalam dosłownej paniki, trochę mnie to wykańcza. Czy mial ktos z Was cokolwiek w ten deseń? Mam szczera nadzieję, że wkrótce przejdzie... nie biorę żadnych innych lekow prócz esci i jest to mój początek "przygody" z tego typu lekami. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś poczuł różnicę po zwiększeniu 10mg na 20mg?

Psychiatra mi mówi, że nie powinienem wykluczać, że jak jest dobrze to mogę nie zauważyć zwyczajnie.

Czy jest gdzieś publicznie dostępne jak dana dawka działa antydepresyjnie, przeciwlękowo etc.. albo nawet fachowo które receptory/neuroprzekaźniki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×