Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

397 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      242
    • Nie
      118
    • Zaszkodził
      56


Rekomendowane odpowiedzi

Katarzynka40, Czemu nie wykupiłaś?

Ten lek pomaga na padaczkę też. Ale mowila mi żeby się tym nie sugerować.

Proponowała mi też jakiś inny. Jakiś kwas coś tam.. Ale nie zgodzilam się bo po tym się tyje :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Steviear,

Nie wykupiłam, bo padaczki nie mam, przeczytałam ulotke i stwierdziłam, że to raczej lek nie dla mnie:(

Potem zaczęłam dostawac ataków paniaki, bo bałam się, że znowu bede mdlała i wyladowalam u psychiatry. A ten zapisał escilo...

Dzisiaj czuję, ze ten lek mnie chyba uspokaja, ale i za mocno przytłacza, nie chce mi się nawet myślec po nim, nie chce rozmawiać, nic mi sie po nim nie chce:(

Za chwilę cos czuję, że tez go wyrzucę:(

Z dwojga zlego to już chyba wolę ataki paniki, bo miedzy atakami byłam sobą i normalnie w miare funkcjonowałam, a teraz czuje jakby w depresję wpadła:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Katarzynka40, HM czyli odczuwasz spokój?

Ja bardzo tego chcialam.Pomagalo mi tylko łykanie dodatkowych leków.

Może to nie to? Nadal nic nie wiem .Jednak Escitalopram nie był dla mnie raczej.

Lepiej nie czytać ulotek :D Jak lekarka zapisala to widocznie wiedziala co robi :P

A psychiatrze mowilaś o recepcie na ten lek?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Steviear,

Tak, mówiłam, powiedział, że na moje ataki paniki ten lek nie pomoże:(

No właśnie jakos mnie uspokoiło dzisiaj, ale chyba z kolei za nadto, bo ani reka ani nogą ruszyć. Nawet kolacji mi sie nie chciało uszykować...totalny tumiwisizm...

Nic mi sie nie chce, wszystko mi zwisa, nie mogę się zmobilizować:(:( panika niedobra ale nastrój depresyjny też mi nie służy:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Katarzynka40, Ulotki ulotkami. Lekarz.. ;P Nie powinien jeden kwestionować drugiego.

Duzo łykasz tego nasennego :D

Nadal nie wiem czemu tak mocno na Ciebie działa 5 mg..

U mnie praktycznie 0 skutków było.

 

Kestrel, Aha :) A nie chcialeś nic nowego/?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Steviear,

Nasennego zapisano mi na bezsenność po esci 30 mg, ale 1 dnia wzięłam 15 mg i spałam 15 godzin, w zw. z tym wczoraj wzięłam 7,5 mg - to mikroskopijna dawka mirtazapiny, dr dzisiaj jak usłyszałm, że jestem w letargu kazał wziąc tylko okruszek a jutro juz nei brać. Okruszek mirtapzeiny więc mam uszykownay - pewnie ze 3 mg. Jak nie wezmę w kolejne dni mirtazapiny a nadal bedę w letargu i na współprzytomna to obwinie o to esci, nie chcę takiego g.. po którym jestem jak żywy trup:( wkurzamnie to tym bardziej, że przed esci miałam duzo energii, zapału, pomysłów, mobilizowałam się, pracowałam po 16 h i była zadowolona, a teraz cholerka po esci jestem przymulona totalnie:(

 

-- 05 gru 2013, 23:38 --

 

A z innych dziwnych rzeczy, to nie mam halucynacji - w Poznaniu wieje i GRZMI!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam! Biorę Escitalopram od tygodnia. Zgłosiłam się do lekarza z kolejnym nawrotem depresji i lęków, a zwłaszcza z ciągłym stresem który uniemożliwiał mi funkcjonowanie. Ciągle analizowałam wszystko, przeróżne sytuacje dzien po dniu i zadręczałam się. Pierwsze trzy dni czulam sie o niebo lepiej, bylam lekko zamulona i obojętna ale spokojna i wszystko czym się przejmowałam oddaliło się. Jednak Czwartego dnia wrocił stres większy niz przed lekami. Najgorzej jest rano. Czuję ciągłe napiecie w klatce piersiowej ucisk w żołądku mrowienie na rękach i stopach. W głowie mam pustkę, czuję się jakbym nie była sobą. Mam pozytywne doświadczenia z lekami. Brałam fluoksetynę i wenlafaksynę i czułam się po nich dobrze a poprawa następowala szybko (ok tygodnia). Ze skutków ubocznych mam wiele z wymienionych: jadłowstręt, mdłości, niepokój ruchowy, spadek libido do zera, problemy ze snem. Jest gorzej niż przed tygodniem. Czy jest sens brać dalej te leki czy lepiej zamienić je na już sprawdzone????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Artemiss24 jak już zaczęłaś i przechodzisz przez te działania uboczne to poczekaj, lek zaczyna działać po 2,3 tygodniach a nawet po miesiącu.

 

Katarzynka ja myślę, że Ty masz te uboju po tym drugim leku na sen.

Ja biorąc esci na początku nie czułam się jak zombi, fakt że dużo spałam ale nie byłam i nie jestem znieczulica emocjonalnie, wręcz przeciwnie po esci moje uczucia się poprawiły, nastrój polepszył czuję się tak jak kiedyś przed chorobą a to że nie chce mi się nieraz nic to może ubok ale wolę to niż mój wcześniejszy nastrój i złość na otaczający świat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie chyba jednak za mało dajecie sobie i lekowi czasu. Poprawcie mnie, ale wydaje mi się ze w ulotce jest napisane ze lek zaczyna działać "docelowo" po ok. 2 miesiącach. Ja Mozarin na razie chwalę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lunatic, a co myślisz o moklobemidzie który aktywizuje w połączeniu właśnie z tym escitalopramem.

 

Moklobemidu nie można łączyć z żadnymi innymi antydepresantami, duże ryzyko zespołu serotoninowego, niebezpiecznych skoków ciśnień itp., poza tym nie ma nawet takiej potrzeby żeby go łączyć z ssri bo sam tez dziala na serotonine

 

-- 06 gru 2013, 11:40 --

 

Wg mnie chyba jednak za mało dajecie sobie i lekowi czasu. Poprawcie mnie, ale wydaje mi się ze w ulotce jest napisane ze lek zaczyna działać "docelowo" po ok. 2 miesiącach. Ja Mozarin na razie chwalę.

 

A producent Lexapro chwali się ze jest to najszybciej działający SSRI bo juz po tygodniu widać efekty

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A producent Lexapro chwali się ze jest to najszybciej działający SSRI bo juz po tygodniu widać efekty

 

Eee, chyba nie. Info z ulotki:

"Czas trwania leczenia:

Pacjent może zacząć czuć się lepiej dopiero po paru tygodniach leczenia. Należy zatem kontynuować

stosowanie leku Lexapro, nawet jeśli upłynie nieco czasu zanim nastąpi poprawa samopoczucia"

 

http://www.lundbeck.com/upload/pl/files/pdf/ulotki/Lexapro_tabl_powl_5_10%20_Ulotka.pdf

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

artemiss24,

Doskonale Cię rozumiem:)

Biorę sci 10 dzień i czuję się naprawdę średnio:(

Trafiłam do dr z atakami paniki, które nagle zaczęły mi się pojawiać, miedzy atakami normalnie sie czułam, normalnie funkcjonowałam, pracowałam itp. Nie wiem czy esci zaczął już dzialac czy nie, ale cierpiałam przez niego kilka dni na totalną bezsenność, teraz od 2-3 dni czuję się jakbym wpadła w depresję - dokladnie tak jak napisalaś - mam pustą głowę, zero emocji, jestem ociężała umysłowo, znużona, apatyczna, jakby wzięła cięzką dawkę jakiegoś uspokajacza - siedzę i sie gapię w sufit i wszystko mi "zwisa". Teoretycznie po atakach paniki takie uspokojenie jest super, tyle, że nie jestem sobą, czuję się jak zombie:( może to tylko faza przejściowa - że mnie przymuliło i zaraz wróci napęd, zapał, mobilizacja, radośc zycia... bo dziwnie to wyglada - normalnei funkcjonując poszlam po leki na ataki paniki, ataki mi przejdą a mi jakaś depresja się rozwinie:(

jak tak to dziękuję za esci.

Wiem, że pewnie oczekuję zbyt wiele od tego leku, bo jeszcze 2 tygodni nie ma, ale pewnie się nastawiłam za mocno pozytywnbie - 5 lat temu brałam wenlafaksyne i dosłownie po 5 dniach odczułam super poprawę - jaka radośc zycia:) po tygodniu czułam się jak nowo narodzona, więc oczekiwałam, ze esci tez tak zacznie dzialać.... najwyraźniej nie...

czekam dalej...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A w mojej ulotce Escitalopram PharmaSwiss, bo taki kupiłam teraz bo kosztował 4 zł:) jest napisane:

Tak jak w przypadku innych leków stosowanych w depresji, poprawa stanu pacjenta nie następuje natychmiast. Pacjent może odczuć poprawę dopiero po kilku tygodniach od rozpoczęcia leczenia escytalopramem. Dlatego ważne jest, aby pacjent postępował ściśle według zaleceń lekarza i nie przerywał leczenia ani nie zmieniał dawki bez konsultacji z lekarzem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hania33,

Haniu, mirtazapiny wzięłam wczoraj wieczorem doslownie okruszek - tabletkę 30 mg przelamałam na ćwiartki i ćwiartke jeszcze na dwie części, więc doslownie wzięłam jakieś 3-4 mg...więc taka dawka chyba za mocno nie działa:(

Nie wiem ale cos jest nie tak:(

Jeszcze kilka dni temu cierpiałam na bezsenność, ale bylam bardziej wesoła, energiczna, a teraz jak wrak:( tak godzine temu na może 30 minut tak mi "rozjaśniło" umysł i Boże jaka różnica, ale teraz znowu jest jakbym zamiast mózgu miała watę:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A producent Lexapro chwali się ze jest to najszybciej działający SSRI bo juz po tygodniu widać efekty

 

Eee, chyba nie. Info z ulotki:

"Czas trwania leczenia:

Pacjent może zacząć czuć się lepiej dopiero po paru tygodniach leczenia. Należy zatem kontynuować

stosowanie leku Lexapro, nawet jeśli upłynie nieco czasu zanim nastąpi poprawa samopoczucia"

 

http://www.lundbeck.com/upload/pl/files/pdf/ulotki/Lexapro_tabl_powl_5_10%20_Ulotka.pdf

 

W jakimś artykule od tej firmy kiedyś to widziałem, były porownania z innymi ssri i teoretycznie ten mial dzialac szybciej, widocznie na ulotce napisali to inaczej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie miałam nigdy do czynienia z SSRI, 5 lat temu dostałam SNRI - wenle - efectin. Efekt był murowany po kilku dniach:)

Dlatego teraz ten esci porównuję - siłą rzeczy - do efectinu...

 

Rozumiem, że ogolnie wiadomo, że SSRI działaja o wiele wolniej niż SNRI? I faktycznie potrzebuja co najmniej 2 tygodni aby sie "rozkręcić?

ja dzisiaj 10 dzień na esci - od wczoraj zamiast 5 mg łykam 7,5 mg, jutro mam przejśc na 10 mg esci

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×