Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

395 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      240
    • Nie
      118
    • Zaszkodził
      56


Rekomendowane odpowiedzi

5 minut temu, Kalebx3 Gorliwy napisał:

Zioom , trafiłeś najlepiej ,, , opowiadaj jak tam U Ciebie na tym leku , pomaga ?

 Bo  mi pomaga , jeszcze zipię (-;

Hej dopiero zaczynam swoją historię z tym lekiem i chciałem coś o nim wiedzieć i na co się nastawić. A mam za sobą kilka leków. Długo bierzesz ten lek?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witaj , 

 tak, w maju będzie 4 lata jak go biore  w dawce skromnej , bo 10-12mg  ,ale skutecznej . 

 Dobry antydepresant i wycelowany w lęki ,,, w dzisiejszej dobie polskiej psychiatrii to jeden z lepszych syntetyków .

 A co do tej pory brałeś , no i na jakiej dawce Esci jesteś ? 

 Lek się rozkręca długo ( u mnie ) około 6 tygodni najmniej .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Kalebx3 Gorliwy napisał:

witaj , 

 tak, w maju będzie 4 lata jak go biore  w dawce skromnej , bo 10-12mg  ,ale skutecznej . 

 Dobry antydepresant i wycelowany w lęki ,,, w dzisiejszej dobie polskiej psychiatrii to jeden z lepszych syntetyków .

 A co do tej pory brałeś , no i na jakiej dawce Esci jesteś ? 

 Lek się rozkręca długo ( u mnie ) około 6 tygodni najmniej .

Podsumowując mam za sobą:
Rexetin,
fluoksetyne,
faxolet,
spamilan,
trittico,
moklar,
pragiola,
Dutilox,
wellbutrin,
anafranil,
 mirzaten jestem w trakcie 

 aciprex 10mg mam brać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Teksas napisał:

Próbowałeś większej dawki?

większej to znaczy 12,5 -15 mg , owszem . Jednak wyższe dawki esci niż 12,5  to u mnie pojawia sie takim marazm i lenistwo , brak chęci i aktywności . Z drugiej strony takie dawki wchodzą mi negatywnie na serce i ryją libido .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kij z tym libido. Każdy SSRI je ryje. Zresztą jak jestem w kryzysie i w lękach, to nawet nie myślę o takich uciechach. Chcę po prostu lepiej się czuć. Teraz Esci nie daje rady po prostu. Pogadam z psychiatrą. Wizytę mam za dwa tygodnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kaleb, Ziom, akurat jeśli chodzi o SSRI to zasada jest taka: na lęki dawki wyższe, powiedzmy, nawet 40 mg citalopramu a na depresje dawka standardowa czyli 20 mg. Po co Ty sie bawisz w 10 mg, tylko przedłużasz leczenie. A że działa? a nie oznacza to, ze tak do końca jak trzeba. Escital zaś 20 mg.

 

Edytowane przez OverAndOver

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.02.2019 o 04:53, OverAndOver napisał:

Kaleb, Ziom, akurat jeśli chodzi o SSRI to zasada jest taka: na lęki dawki wyższe, powiedzmy, nawet 40 mg citalopramu a na depresje dawka standardowa czyli 20 mg. Po co Ty sie bawisz w 10 mg, tylko przedłużasz leczenie. A że działa? a nie oznacza to, ze tak do końca jak trzeba. Escital zaś 20 mg.

Panie Łaskawy OverAndOver , akurat dla mnie dawka 10-12,5 mg jest najodpowiedniejsza i najskuteczniesza . To ,że akurat Tobie się to nie zgadza oraz ,że w ulotce jest napisane inaczej to mnie pikuś mały wiewa i powiewa . 

 Wyjaśniam , juz przy dawce 15 mg serce tak mi łopoce ,że fajne to nie jest ( wchodzą wtedy beta - blokery i myslę natrętnie o nierytmicznych uderzeniach pompki  ) , a z drugiej strony ,tej psychicznej ,to dostaję przy tej dawce większego spokoju i owszem  , ale nacechowanego takim lenistwem i" niechceniem i nieruchliwością " ,że bardzo mi sie ten stan " nieaktywnosći " mentalnej bardzo niepodoba . 

 Lęki mam opanowane i depresje też ( przy dawce Esci 10-12,5 mg ) , pregabalinie 37,5 mg , ekstrakt z kory magnolii Swansona ( polecam na lęki )gotu kola, baclo i lamo. Może nie jest euforycznie i ale jest w miarę  znośnie i jakoś idzie cieszyć sie przeżytym dniem ,,,

wiesz , może - powtarzam - nie jest euforycznie , ale znając siebie , to jak zapragnę euforii , to znowu coś ssspierdole i będa doły i sranie i obgryzanie paznokietków . Więc obecnie płynę puki co po morzach i oceanach, na 10 oktanowym paliwku , ale jak zerwie sztorm ( a na pewno się zerwie  )to będe kombinował inaczej .

 Więc Panie pamiętaj ,że na moim statku ja jestem Kapitanem Nemo i  wlewam do baku to co zechcę i ile zechce . Jak się bedę topił z Twoimi 20-40 mg to przyjedziesz mnie ratować , pójdziesz za mnie do pracy , pozałatwiasz resztę spraw ? Podejrzewam ,że nie .

 Pozdrawiam.

 A teraz złapmy sie za recę i do kółeczka , wszyscy wariaci się tańczą , Pan też , prosze nie podpierać ściany , ,, rozumiem ,śledzik musi pływac ;

 https://www.youtube.com/watch?v=-QxqtwGdv-o

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie niskie dawki ch...ja dają  -potwierdzam na lęki tylko wysokie dawki... Jadę na ESci już 4,5 miesiąca. Na dawce 10 mg miesiąc-lipa, na 15mg- 3 tygodnie-lipa, na 20mg- 3 tygodnie lipa. Dopiero na 30 mg poczułem poprawę mocną i dopiero po 2,5 miesiąca na tej dawce.... Czyli poprawa nastąpiła po 4,5 miesiąca...Wcześniej brałem inne ssri w średnich dawkach (jedynie sertalina dojechałem do 200 mg) i kupa dawały... także niech mi nikt nie mówi że Escitalopram nie rozkręca się długo.... Poczytałem dużo i wiele osób poczuło WYRAŹNĄ poprawę dopiero po ok. pół roku.... Ludzie biorą nawet dawki do 50 mg esci.... także jak ktoś bierze 10 mg od 3 miesięcy i się dziwi że nie działa...to...niech się nie dziwi...szczególnie na GAD OCD czy podobne...pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tizziano , 

 cieszę się Brachu ,że w KOOOOńcu poczułeś ulge i poprawę w chorobie .

 Widzisz teraz sam , każdy ma swój pułap lecznicze i skutecznej dawki tego leku .

 Trzymaj się i jak pamietaj jak poczujesz sie mocny to nie schodż z tego leku ,,, bo znów za jakis czas będziesz jęczał .

 Uważaj , najbardziej uważaj na dobre stany . Ku-rwa niektórzy ( jak ja ) mają tak ,że muszą żreć ten lek - prochy chyba raczej do grobowej dechy , czy pada deszcz , czy świeci słońce , czy,,,?  i czy w ogóle w inny sposób piździ !!!,,,niestety - stety .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Kaleb 🙂 nie mam zamiaru odstawiać leku...być może będę brał do końca życia-trudno... W końcu to bardzo bezpieczny lek. Chodzę już ponad pół roku na terapie-w końcu trafiłem na zajefajną psycho...i też widzę efekty.. i w sumie sam się teraz zastanawiam czy dobre samopoczucie to efekt leku czy terapii...ale leku ni chu..ja nie odstawiam.. Zastanawiam się tez nad dodaniem jakiegoś stabilizatora albo neuroleptyka w małej dawce tak aby uzyskać zupełną stabilizację jeśli chodzi o lęk, bo nastrój esci poprawia świetnie (uważam że lepiej działa na depre jak na lęki, szczególnie w małych dawkach-ale na lęki też działa)...ale jak sobie pomyśli co było przez lata przed ESCI, a co jest teraz to niebo a ziemia....

(...)

Edytowane przez Heledore
złamanie regulaminu działu leki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pamiętaj w jakim szambie siedziałeś jeszcze 4 miesiace temu , a teraz jakbym rozmawiał z innym słonecznym człowiekiem- Chwała Bogu !(-:

21 godzin temu, tizziano napisał:

i w sumie sam się teraz zastanawiam czy dobre samopoczucie to efekt leku czy terapii...

zapewne obydwu tych rzeczy jednocześnie .

 W tym samochodzie Esci to silnik , psychoterapia to kierownica , Ty sam jesteś Paliwem ,,, ot tak żeby zobrazować krótko i wyrażnie .

 Wszystko musi wspóligrać ze sobą ,żeby samochów pojechał w dobra strone .

 (...)

Edytowane przez Heledore
złamanie regulaminu działu leki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, tizziano napisał:

U mnie niskie dawki ch...ja dają  -potwierdzam na lęki tylko wysokie dawki... Jadę na ESci już 4,5 miesiąca. Na dawce 10 mg miesiąc-lipa, na 15mg- 3 tygodnie-lipa, na 20mg- 3 tygodnie lipa. Dopiero na 30 mg poczułem poprawę mocną i dopiero po 2,5 miesiąca na tej dawce.... Czyli poprawa nastąpiła po 4,5 miesiąca...Wcześniej brałem inne ssri w średnich dawkach (jedynie sertalina dojechałem do 200 mg) i kupa dawały... także niech mi nikt nie mówi że Escitalopram nie rozkręca się długo.... Poczytałem dużo i wiele osób poczuło WYRAŹNĄ poprawę dopiero po ok. pół roku.... Ludzie biorą nawet dawki do 50 mg esci.... także jak ktoś bierze 10 mg od 3 miesięcy i się dziwi że nie działa...to...niech się nie dziwi...szczególnie na GAD OCD czy podobne...pozdrawiam

Jeżeli często spożywasz alkohol, to lek praktycznie nie będzie działał. Nawet, jeżeli spożywasz go sporadycznie to zaburza to działanie leku. Podobnie jest z innymi używkami. Niestety, najlepiej jest je wszystkie odstawić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie Esci jest lekiem, który "uratował" mi życie. Biorę 10mg ale pierwszych 6 dni brałam 5mg i wtedy miałam nudności, poczucie bycia "obok" wszystkiego, bóle głowy. Po około tygodniu zaczęłam się lepiej czuć a w chwili obecnej, czyli od 12 dni biorę lek i czuję się rewelacyjnie! miałam problem z lękiem ogólnym, załamaniem nerwowym ....i po wielu przejściach trrrrach....po prostu rozpacz. Nie dawałam sobie rady, miałam koszmary, trzęsłam się i ten ogromny lęk paraliżował mnie do tego stopnia, że nie mogłam normalnie żyć. Nikomu nie życzę.... Ten lek zdecydowanie poprawił moje samopoczucie. Wiadomo, na początku są skutki uboczne ale każdy lek je ma. Ja toleruję go świetnie. Jest to lekarstwo, które mi pomaga. Nie czuję już lęku, mogę normalnie żyć i cieszyć się różnymi rzeczami. Próbowałam psychoterapii ale mi nie pomogła. Nie warto się męczyć, jeżeli może być lepiej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Lela123 napisał:

Dla mnie Esci jest lekiem, który "uratował" mi życie. Biorę 10mg ale pierwszych 6 dni brałam 5mg i wtedy miałam nudności, poczucie bycia "obok" wszystkiego, bóle głowy. Po około tygodniu zaczęłam się lepiej czuć a w chwili obecnej, czyli od 12 dni biorę lek i czuję się rewelacyjnie! miałam problem z lękiem ogólnym, załamaniem nerwowym ....i po wielu przejściach trrrrach....po prostu rozpacz. Nie dawałam sobie rady, miałam koszmary, trzęsłam się i ten ogromny lęk paraliżował mnie do tego stopnia, że nie mogłam normalnie żyć. Nikomu nie życzę.... Ten lek zdecydowanie poprawił moje samopoczucie. Wiadomo, na początku są skutki uboczne ale każdy lek je ma. Ja toleruję go świetnie. Jest to lekarstwo, które mi pomaga. Nie czuję już lęku, mogę normalnie żyć i cieszyć się różnymi rzeczami. Próbowałam psychoterapii ale mi nie pomogła. Nie warto się męczyć, jeżeli może być lepiej

A oprócz tego jest to lek niedrogi a bardzo pomocny. Można kupić jego najtańszą wersję Escitalopram Actavis 10mg, 28 tabletek za 15,99zł 🙂 Koszt leczenia na 6 miesiecy to ok. 100zł

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Lela123 napisał:

Jeżeli często spożywasz alkohol, to lek praktycznie nie będzie działał. Nawet, jeżeli spożywasz go sporadycznie to zaburza to działanie leku. Podobnie jest z innymi używkami. Niestety, najlepiej jest je wszystkie odstawić

Nie bardzo Ciebie rozumiem??? alkoholu nie tknąłem w ogóle jak jestem na esci...stosuję zasadę że jak biore ssri to nie piję w ogóle. A tak po za tym to pijałem sporadycznie od święta no i może czasem jedno piwo po pracy w tygodniu. Nie przepadam za alkoholem. Więc chyba mnie z kimś pomyliłaś???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, joker27 napisał:

Ja czasem piję alkohol, myślicie że przez to esci nie działa?

Musisz sobie zdać sprawę ,że alkohol to toksyna , z depresyjna komponentą , jak by na to nie spojrzeć/

 Depresanty – grupa środków psychoaktywnych działających depresyjnie na ośrodkowy układ nerwowy (uspokajająco, relaksująco, usypiająco, przeciwlękowo i spowalniająco). Depresanty są często nadużywane (alkohol etylowy jest najpopularniejszym z nich)

- osobiście  nie polecam picia alkoholu w ostrej fazie choroby .

 Esci tak czy siak działa przy alkoholu , ale to już nie jest leczenie , a raczej ruletka .

 inna sprawa , jak często pijesz i ile pijesz ? 

 Jak wypijesz od czasu do czasu piwo , dwa nie ma wiekszej tragedii , ale częściej i więcej to już destrukcja .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czasem wypijam dwa piwa, czasem zdarzy się cztery, ostatnio wypiłem 6... Ale ogólnie to tak raz w tygodniu 2 lub 3 piwa, wiem że to bezsens brać leki i pić ale no wyjdę z kumplem i tak bez piwa to ciężko na sucho, nawet do towarzystwa. Ale postanowiłem że jak teraz zmienię leki to już na pewno nic nie tkne bo może to przez to leki tak słabo działają i albo jedno albo drugie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przymierzam się do tego euforyka. Jak wygląda sprawa z męskością, bardzo siada na ten organ? Wiem, że citalopram to robi totalny budrel w tej sferze. No ale esci to jednak co innego, może ktoś miał doświadczenie na świeżo. Wiadomo kilka pierwszych dni będzie ciężko, ale powinno się rozkręcić po tygodniu, dwóch. Boję się, że może się rozkręcić więcej uboków niż tych pozytywnych reakcji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, ernest00 napisał:

Przymierzam się do tego euforyka. Jak wygląda sprawa z męskością, bardzo siada na ten organ? Wiem, że citalopram to robi totalny budrel w tej sferze. No ale esci to jednak co innego, może ktoś miał doświadczenie na świeżo. Wiadomo kilka pierwszych dni będzie ciężko, ale powinno się rozkręcić po tygodniu, dwóch. Boję się, że może się rozkręcić więcej uboków niż tych pozytywnych reakcji.

organ w ogóle nie siada bo po tym nie powinno być żadnych kłopotów z erekcją. Po prostu mniejsze libido i dłużej czasu potrzeba do orgazmu, więc jak ktoś ma problemy ze zbyt szybkim kończeniem to paradoksalnie może pomóc 🙂. Ale na mnie jakiegoś bardzo dużego wpływu na libido ten lek nie miał. A i dla mnie to trudno ten lek nazwać euforykiem. Po 10miesiącach zacynam powoli odstawiać. Brałem na depresję i fakt że pierwsze dwa miesiące trochę mi pomógł i uspokoił czarne myślenie, ale później to dla mnie wybitnie działanie antylękowe , a euforycznego to specjalnie nie zauważyłem niestety :( Brałem 10 póxniej 15mg.

Edytowane przez uran

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na mnie ssri działają jak narkotyki. Dlatego też chciałem spróbować tej możliwości i polepszyć swój średni stan po odstawieniu mirty, ale tak teraz myślę, że to bardzo głupi pomysł, zaczną się problemy z bezsennością, nie mam na to apetytu. 

Ja mam dobre myśli, gorzej z motywacją.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×