Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

397 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      242
    • Nie
      118
    • Zaszkodził
      56


Rekomendowane odpowiedzi

Pytanie do weteranów: czy po kilku miesiącach brania esci zdarzały się Wam gorsze dni. Jestem na esci 4 miesiące, po przejściu na 15 mg wyraźna poprawa, która trwa 2-3 tygodnie po czym kilka dni jakby esci nie działało i pojawia się lęk uugolniony, coprawda o wiele słabszy niż przed leczeniem, ale jest. Czy u Was też tak było?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy u Was też tak było?

ileż to razy w (przeciągu ów 3 lat leczenia Esci) tak miałem . Spoko Przyjacielu/ółko , to raczej norma przy tym leku . ;)

Jeśli dalej i dłużej tak będzie na 15 mg wskocz z dawką do 20 mg . U mnie tak to własnie działa ,że pojawiająca sie lękliwość oznacza ,że trzeba leciutko zwiększyć dawkę . To pomaga . Potem, jak juz się polepszy na 20mg , możesz za jakiś czas zejść na obecne 15mg i poobserwować czy gorsze samopoczucie nie wraca .Jak bęędzie dobrze na 15 mg to nie podnoś . Ja tak manerwuję dawkami zależnie od samopoczucia i wychodzę na tym dobrze . Oczywiście sa to manewry bardzo wąskie( w zwiększaniu dawek ) , ale wystarczające by stłumić lęk .

Bo jesli chodzi o depresję( nie lęk ) trzeba dołożyć więcej .

Dobrze by było jakbyś dołożył/a z 25 mg lamotryginy do esci . Dobry i trafiony mix, poza tym optymalizacja działania esci i wyrównanie jego działania . Dużo o tym piszą na zagranicznych forach , by dodawać lamo do esci . Ja tak robie .

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak to jest możliwe, że w 3 tygodnie ten lek na dawce wynoszącej tylko 10mg wyleczył u mnie depresję, w której myślałem codziennie o śmierci, myślałem, że jestem potępiony i objawy psychosomatyczne trwające około rok? Czy nie jest to przypadkiem zbyt szybki efekt? Cieszę się oczywiście z czasu działania, ale jak porównuję z czasem poprawy jaki był u was, to wygląda to u mnie dosyć podejrzanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej Mirunia :) Dzięki za poradę. Czyli Ty teraz odstawiłaś wszystkie leki ?

Razem z Esci brałam Mirtę 30mg (na noc) - teraz nadal ją wcinam na noc, ale 15mg, na lepsze spanko. :D Tylko ją biorę.

 

 

Czyli można pokonać chorobę i żyć normalnie. Gratuluję.

Ja też do tego dążę aby docelowo nie brać żadnych leków. Na razie pozostaję na 5mg ESCI bo jest dobrze i stabilnie a za kilka miesięcy spróbuję odstawić całkowicie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,od miesiąca zażywam lek Servenon na depresję,wcześniej przez 12 lat brałam Asertin.I tu moje pytanie,po zmianie leku na Servenon mniej więcej do godziny 13-14(lek biorę wieczorem) mam silne lęki samobójcze i myśli,że mogę komuś zrobić krzywdę,oraz silne kołatanie serca.Psychiatra powiedział,że mam jeszcze poczekać 2 tygodnie a jak się nic nie zmieni to zmieni mi lek.Boję się,że do tego czasu się wykończę,zażywam doraźnie Zomiren,ale ogólnie wolę unikać benzo. Miał ktoś takie akcje po Esci? Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę że branie zbyt wiele leków równocześnie, zamazuje obraz choroby i utrudnia dobranie skutecznego leku. Bo potem nie wiadomo już co jest samą chorobą a co skutkiem ubocznym danego leku. Więc dodaje się kolejny lek na ,,skutek uboczny" myśląc że to choroba. A kolejny lek też może dawać ,,skutek uboczny" i tak w kółko .... :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj biorę escitalopram 6 dzień, źrenice dalej są takie, jakbym zjadł tabletke extasy. Nie jest ogólnie takie złe, to wejście na escitalopram, przynajmniej dla mnie.

 

joker27,

 

To prawda, każdy jest unikalny i ma swoją sytuację, prognozy leczenia itd., nawet w obrębie tej samej efki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biorę ponad dwa miesiące brintellix (wortioksetyna). Ale z działania przeciwlękowego nie jestem zadowolony do końca. Dostałem jeszcze dodatkowo trittico. Jednak myślę czy nie spróbować esci z trittico. Polecacie te leki razem na lęki jak i obniżone libido?Biorę ponad dwa miesiące brintellix (wortioksetyna). Ale z działania przeciwlękowego nie jestem zadowolony do końca. Dostałem jeszcze dodatkowo trittico. Jednak myślę czy nie spróbować esci z trittico. Polecacie te leki razem na lęki jak i obniżone libido?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Escitalopram biorę 7 dni. Najchętniej już teraz dołożyłbym kolejne 10mg, żeby mieć to już za sobą.

 

-- 09 lut 2018, 17:00 --

 

8 dzień Escitalopramu, nadal wmuszam w siebie jedzenie i nic mi się nie chce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po 6 latach leczenia na NFZ i 4 latach leczenia głównie u tego samego lekarza skończyło mi się ubezpieczenie. Brałem: moklobemid, paroksetyna, sertrlina, wenlafaksyna, pregabalina, kwetiapina, citalopram, sulpiryd, amisulpryd, kwas walproinowy, buspiron, perazyna oraz doraźnie hydroksyzyna, alprazolam (być może też lorazepam) i kilka razy propranolol.

Poszedłęm prywatnie i co dostałem? :) Kolejny SSRI - escitalopram. Mimo, że mówiłem o tym jakie mam problemy z antydepresantami, niepokój ruchowy, natręctwa, akatyzja itp. Lekarka powiedziała, że escitalopram to bardzo dobry lek, że pomaga praktycznie wszystkim, których leczy (a ma ona ponad 60 lat). Ja wiem, że te forum nie jest reprezentatywne - ludzie, którym pomagają leki nie przesiadują raczej tutaj (chyba, że pozytywnie interesują się farmakologią, relacjami z ludźmi tutaj, itp.). Ale naprawdę te SSRI są takie wspaniałe, że prawie każdemu pomagają?

Od prawie 3 lat biorę paroksetynę. Lekarka powiedziała, żebym kilka dni brał 10mg, a potem 5mg - czyli odstawienie w tydzień - przynajmniej tak zrozumiałem. Zacząłem mówić, że będzie ciężko, że chciałbym przynajmniej z miesiąc odstawiać. Ostatecznie mam odstawić w 3 tygodnie. Ja jednak wiem swoje jeśli już paroksetyne będę odstawiał to chyba przynajmniej z 2-3 miesiące. Nie chcę znowu przechodzić męczarni i "rozregulować" swoich emocji

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja przesiaduję na tym forum ,a mi leki pomagają w momencie obecnym i w zasadzie nie mam takiej potrzeby ale interesuje się farmakologią,psychofarmakologią,farmakokinetyką,farmakodynamika oczywiście w tych tematach raczkuje ale mam czas jestem na studium farmaceutycznym w połowie :) i staram się coś pomóc innym z własnego doświadczenia związanego z braniem leków , escitalopramu nigdy nie brałem ale wchodzę w takie wątki i z osobistego doświadczenia przy przechodzeniu z jednego leku antydepresyjnego na drugi robię to z dnia na dzień ,zakładając branie dzisiaj 50 mg paroksetyny ,jutro bym brał od razu dawkę początkową escitalopramu ,a po paru dniach już docelową , generalnie większość osób takich praktyk nie popiera ale nigdy wtedy nie doświadczyłem skutków odstawiennych poprzedniego leku ,tylko po prostu skutki uboczne nowego leku ,który też od razu przejmował część taką 1/4 działania poprzedniego ale lekarka dobrze ci radzi 3 tygodnie to optymalny czas odstawiania na zamienienie go na inny lek więc się jej słuchaj , chyba że masz wolny czas i nie boisz się takich praktyk ale ja to zawsze robiłem przy zmianie jednego leku na drugi,który już wcześniej brałem nawet w maksymalnej dawce więc po prostu wiedziałem jak na niego zareaguje ,a przy nowym leku już takiej gwarancji co się stanie nie ma .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi Escitil pomógł. Wejście bezproblemowe. Długo się jednak czeka na pozytywne efekty. Mocno obniża spadek libido. Dostałem Trittico, które to niwelowało. Natomiast odstawka tego to jest dramat. Wszystkie objawy choroby wracają z dwukrotną siłą. Robiłem 2 w życiu, trzeciej nie zrobię, choćby z tego powodu, że przeszedłem na Asertin.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Robiłem 2 w życiu, trzeciej nie zrobię,

u mnie wystarczyło raz to zrobić i to nawet nie odstawić zupełnie ,tylko kilkanaście dni na zaniżonej do maxa dawce ( 2,5 mg ) . No i i zaczęła sie HUUUUUUUUUJNia na maxa , kanapa, lęki , myśli samobójcze , cień człowieka ,,,o kurrrrwa .Nawet umycie dupy pod zlewem to wyzwanie dla mistrza . Już nie próbuje odstawiać , jebał takie impressski z odstawkami .jak będzie trzeba będę żarł do grobowej deski . Niestety niektórzy tak mają z tymi lekami , genetyczne kuternogi . Żeby to esci zawsze działało . Wczoraj musiałem z 12,5 mg do 15 dzis podnieść , bo sie nieprzyjemnie zaczęło robić,,, ot tak bez powodu , bo nie zjadłem miodu , a to dlatego ,że był za drogi, więc kupiłem świńskie nogi ,ugotowałem i wtedy się zesrałem , było juz po 18 zajebawszy dodatkowo moklobemid jakoś zasnąłem , ducha z rana nie wyzionąłem , ale rozpierdolca jakoś w robocie nie wyłapałem ,,, zrymowałem ;)ufff

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Robiłem 2 w życiu, trzeciej nie zrobię,

u mnie wystarczyło raz to zrobić i to nawet nie odstawić zupełnie ,tylko kilkanaście dni na zaniżonej do maxa dawce ( 2,5 mg ) . No i i zaczęła sie HUUUUUUUUUJNia na maxa , kanapa, lęki , myśli samobójcze , cień człowieka ,,,o kurrrrwa .Nawet umycie dupy pod zlewem to wyzwanie dla mistrza . Już nie próbuje odstawiać , jebał takie impressski z odstawkami .jak będzie trzeba będę żarł do grobowej deski . Niestety niektórzy tak mają z tymi lekami , genetyczne kuternogi . Żeby to esci zawsze działało . Wczoraj musiałem z 12,5 mg do 15 dzis podnieść , bo sie nieprzyjemnie zaczęło robić,,, ot tak bez powodu , bo nie zjadłem miodu , a to dlatego ,że był za drogi, więc kupiłem świńskie nogi ,ugotowałem i wtedy się zesrałem , było juz po 18 zajebawszy dodatkowo moklobemid jakoś zasnąłem , ducha z rana nie wyzionąłem , ale rozpierdolca jakoś w robocie nie wyłapałem ,,, zrymowałem ;)ufff

 

 

...świńskie nogi ?..... bleeeee.....

.....no nie żałuj sobie tego miodu, zwłaszcza teraz, w szczycie zachorowań na grypę :) Nie jest taki drogi.

Ja uwielbiam miód gryczany lub spadziowy i ładuję tego kilka łyżeczek prosto ze słoika .... :)

 

 

Ciągnę na ESCI 5mg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już nie bierzesz esci? Czy bierzesz? A jak nie bierzesz to dlaczego?

Nie biorę już od roku. Byłam na Esci 10mg przez 2 lata - nie było konieczności już brania dalej. Pozbyłam się tych największych lęków, nastrój podskoczył w górę i lekarz zdecydował o odstawce. Jest ok.

Szału na Esci nie będzie, ale będzie dużo lepiej, stabilniej, da się normalnie funkcjonować. Piąty tydzień to jeszcze zbyt krótko, by ocenić jego docelowe działanie. 10 mg to dobra dawka lecznicza, warto utrzymać tę dawkę jak najdłużej i obserwować siebie.

A o podwyższeniu dawki najlepiej, jak zdecyduje i oceni Twój lekarz. Sam tego nie rób.

 

Czyli są ludzie którym leki pomagają, odstawiają i nie wraca wszystko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz za to mam wrażenie, że to nie ja jestem problemem, ale jakby cały świat dookoła nim był. Mam teraz dobry nastrój, ale przeplata się mocno z wku*wieniem. Nie wiem dlaczego, ale mimo, że dobrze się czuję to pragnę, aby ten cały świat rozwalił armagedon. Mimo wszystko lek polecam, ponieważ pomógł mi w dosyć szybkim czasie, ale zastanawia mnie, jak zareagowałbym na śmierć kogoś bliskiego. Zastanawia mnie, czy miałbym w sobie wtedy jakiekolwiek negatywne emocje, czy jednak byłyby przez niego wyciszone. Nie chciałbym się śmiać na pogrzebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz za to mam wrażenie, że to nie ja jestem problemem, ale jakby cały świat dookoła nim był. Mam teraz dobry nastrój, ale przeplata się mocno z wku*wieniem. Nie wiem dlaczego, ale mimo, że dobrze się czuję to pragnę, aby ten cały świat rozwalił armagedon. Mimo wszystko lek polecam, ponieważ pomógł mi w dosyć szybkim czasie, ale zastanawia mnie, jak zareagowałbym na śmierć kogoś bliskiego. Zastanawia mnie, czy miałbym w sobie wtedy jakiekolwiek negatywne emocje, czy jednak byłyby przez niego wyciszone. Nie chciałbym się śmiać na pogrzebie.

 

lepiej tego nie sprawdzać

 

-- 12 lut 2018, 23:20 --

 

 

Czyli są ludzie którym leki pomagają, odstawiają i nie wraca wszystko

 

ta myśl trzyma mnie przy życiu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz za to mam wrażenie, że to nie ja jestem problemem, ale jakby cały świat dookoła nim był. Mam teraz dobry nastrój, ale przeplata się mocno z wku*wieniem. Nie wiem dlaczego, ale mimo, że dobrze się czuję to pragnę, aby ten cały świat rozwalił armagedon. Mimo wszystko lek polecam, ponieważ pomógł mi w dosyć szybkim czasie, ale zastanawia mnie, jak zareagowałbym na śmierć kogoś bliskiego. Zastanawia mnie, czy miałbym w sobie wtedy jakiekolwiek negatywne emocje, czy jednak byłyby przez niego wyciszone. Nie chciałbym się śmiać na pogrzebie.

 

A co brałeś wczesniej ,w jakiej dawce i ile? Po jakim czasie poczułeś się lepiej?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie już się uspokoiło. Uboki zmalały. Zaczęły mi różne rzeczy wychodzić z głowy dotyczące mojego życia, relacji, mnie...

Wiele pracy przede mną. Chcę brać esci, wincyj i wincyj.

 

11 tabletek zjadłem o ile dobrze pamiętam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lepiej tego nie sprawdzać

Oczywiście, aczkolwiek wydaje mi się, że nie można być do końca szczęśliwy bez równowagi wewnętrznej. Nie można być za bardzo wyblakły z negatywnych emocji. Tęsknię za nimi, ale oczywiście w zdrowej ilości.

A co brałeś wczesniej ,w jakiej dawce i ile? Po jakim czasie poczułeś się lepiej?

Od lutego lub marca poprzedniego roku do stycznia tego roku brałem Sertralinę. Na początku 50mg, a potem po ataku pseudoneurologicznych objawów somatycznych została zwiększona do 100mg, potem znowu zmieniono na 50mg, a potem zmieniłem lek na Esci. Co ciekawe na Sertralinie mój stan się pogorszył tak, jak jeszcze nigdy wcześniej. Teraz biorę właśnie 10mg Esci raz dziennie o poranku. Pierwszy efekt poczułem po 1.5 tygodnia i było to pewnego rodzaju uspokojenie i wyciszenie pewnych natrętnych myśli. Objawy ustąpiły w większości po niecałych 3 tygodniach.

U mnie już się uspokoiło. Uboki zmalały. Zaczęły mi różne rzeczy wychodzić z głowy dotyczące mojego życia, relacji, mnie...

Wiele pracy przede mną. Chcę brać esci, wincyj i wincyj.

 

11 tabletek zjadłem o ile dobrze pamiętam.

To jest bardzo dobry znak. Zanik depresyjnych natrętnych myśli, to była pierwsza oznaka, że lek działa i depresja zaczyna przechodzić, no i w końcu przeszła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×