Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

395 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      240
    • Nie
      118
    • Zaszkodził
      56


Rekomendowane odpowiedzi

sulpiryd bedzie dzialal krótkotrwale, zmniejszenie dawki moze pomoc ale nie liczylbym na zbyt wiele, fluwoksamina? to samo co esci i paroksetyna, bez sensu zamieniac jeden zamulacz na inny ,wszelkiego rodzaju suplementy nie wiem czy mają siłe sie przebic przez silne działanie leków, ja w tym celu dostałem do wyboru Wellbutrin albo Edronax, połaczenie ich z SSRI daje efekt zblizony do wenlafaksyny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej,

doradźcie mi jakiś aktywizujący dodatek do esci (zażywam w dawce 15 mg). Kiedyś brałem wenlafaksynę i chciało mi się dużo ćwiczyć, robić dziesiątki kilometrów rowerem, a na esci bardzo się rozleniwiłem. Wenla niestety przestała działać.

Na radę psychiatry niestety nie mogę liczyć. Zaleci powrót do wenlafaksyny na zasadzie "a nuż teraz znowu zacznie działać".

Tremor, A ja polecam jeszcze inne rozwiązanie niż poprzednicy. Możesz zapytać lekarza o zmianę escitalopramu na sertralinę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej,

doradźcie mi jakiś aktywizujący dodatek do esci (zażywam w dawce 15 mg). Kiedyś brałem wenlafaksynę i chciało mi się dużo ćwiczyć, robić dziesiątki kilometrów rowerem, a na esci bardzo się rozleniwiłem. Wenla niestety przestała działać.

Na radę psychiatry niestety nie mogę liczyć. Zaleci powrót do wenlafaksyny na zasadzie "a nuż teraz znowu zacznie działać".

Tremor, A ja polecam jeszcze inne rozwiązanie niż poprzednicy. Możesz zapytać lekarza o zmianę escitalopramu na sertralinę.

 

Niestety sertralina u mnie nie zadziałała, podobnie jak fluoksetyna. Moja psychiatra nie bardzo chce łączyć SSRI z innymi lekami (nie licząc omipramolu, chlorprotiksenu i hydroksyzyny), dlatego raczej nie przepisze mi wellbutrinu do esci. A z tego, co gdzieś tu wyczytałem, sam wellbutrin może nie wystarczyć na zaburzenia lękowe. Moje rozpoznanie to mieszane zaburzenia lękowo-depresyjne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tremor, Ogólnie fluoksetyna rzadko jest przepisywana na zaburzenia lękowe więc to nie dziwne, że nie pomogła. Ten lek jest słaby na lęki. Wellbutrin też bym Tobie odradzał. Brałem go. Lipa. Przy lękach też może być nietrafionym lekiem. Co do rady Twojej psychiatry, że "a nuż teraz znowu zacznie działać". Nic innego nie może powiedzieć więc nie wiem na co liczyłeś. Nikt nie jest w stanie przewidzieć czy tym razem wenlafaksyna zaskoczy. Sam miałem podobny problem z wenlafaksyną. Podczas pierwszej kuracji zaskoczyła i było super. A podczas drugiej kuracji wenlą już zero działania. To loteria. Ja bym na Twoim miejscu wrócił do wenlafaksyny, ale tym razem (nie wiem pod jaką nazwą brałeś ją wcześniej) spróbował z oryginalnym Efectinem a nie żadnym zamiennikiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tremor, Ogólnie fluoksetyna rzadko jest przepisywana na zaburzenia lękowe więc to nie dziwne, że nie pomogła. Ten lek jest słaby na lęki. Wellbutrin też bym Tobie odradzał. Brałem go. Lipa. Przy lękach też może być nietrafionym lekiem. Co do rady Twojej psychiatry, że "a nuż teraz znowu zacznie działać". Nic innego nie może powiedzieć więc nie wiem na co liczyłeś. Nikt nie jest w stanie przewidzieć czy tym razem wenlafaksyna zaskoczy. Sam miałem podobny problem z wenlafaksyną. Podczas pierwszej kuracji zaskoczyła i było super. A podczas drugiej kuracji wenlą już zero działania. To loteria. Ja bym na Twoim miejscu wrócił do wenlafaksyny, ale tym razem (nie wiem pod jaką nazwą brałeś ją wcześniej) spróbował z oryginalnym Efectinem a nie żadnym zamiennikiem.

 

Wenlafaksynę brałem przez ponad 2 lata w dawkach 75 lub 150 mg, po czym stopniowo przestała działać. Na razie nie mam ochoty do niej wracać, bo pod koniec naszej "znajomości" czułem się prawie tak, jak gdybym nie brał nic: lęk, brak apetytu, zimno, kluska w gardle, apatia. Może jak przerobię całą farmakopeę to dam jej kolejną szansę.

Teraz przez 2 lata jestem na citalopramie i escitalopramie i jestem raczej zadowolony, z wyjątkiem właśnie tego rozleniwienia, o którym pisałem na początku. Charakter mam raczej nadpobudliwy i taka bezczynność mnie denerwuje. Za każdym razem muszę się mocno zmusić, zeby ją przełamać.

Rozważam dwa wyjścia:

- powrót do paroksetyny: brałem ją jakieś 7 lat temu i dobrze radziła sobie z fobią społeczną. Nie pamiętam, czy aktywizowała - może masz jakieś doświadczenia?

- zamiana esci na fluwoksaminę: nigdy jej nie brałem, jest chyba mniej popularna niż wszystkie wyżej wymienione (sądząc po ilości wpisów na forum).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tremor, Mam bardzo negatywne doświadczenie z paroksetyną. Pogłębiła ona jeszcze bardziej moją depresję, zwiększyła lęki, otumaniła i spowodowała ogromną obojętność. Prawie bym się wykończył.

Fluwoksamina jest mało popularna być może z tego względu, że jest dostępna w Polsce jedynie jako lek oryginalny, czyli Fevarin. A więc i cena niezbyt niska. Czytałem też opinie na jej temat i ogólnie nie zachwycają. Może kilka opinii jest pozytywnych, ale większość to narzekanie. Wydaje mi się, że tak jak ktoś wcześniej już Tobie radził - fluwoksamina może zamulać. Więc jaki jest sens zmieniania escitalopramu na fluwoksaminę? Tym bardziej, że escitalopram działa a wcale nie jest powiedziane, że fluwoksamina też zadziała. Poza tym często bywa tak, że po powrocie do antydepresanta, który wcześniej działał, nie chce już zaskoczyć. Co wtedy? Takie skakanie po lekach antydepresyjnych jest bardzo ryzykowne. Często jest tak, że jeśli już dany lek w jakiś sposób na nas zadziała, to my chcemy coraz lepszego i lepszego samopoczucia. Kierujemy się opiniami na forum nt. danych leków i nasza wyobraźnia pracuje. Wydaje nam się, że na innym leku może być jeszcze lepiej niż jest na obecnym i niekiedy zmieniamy. A to okazuje się nieraz dużym rozczarowaniem. Postanawiamy wrócić do leku, który nam pomógł wcześniej i niestety już nie chce działać. Może lepiej trzymaj się escitalopramu skoro jesteś zadowolony z jego działania. No chyba, że te rozleniwienie jest całkowicie przez Ciebie nie do zaakceptowania. Nawet jeśli inny lek zadziała, to nie jest powiedziane, że nie pojawi się inny przykry skutek uboczny. Te leki działają w ten sposób, że zastępują objawy choroby innymi objawami, właśnie w postaci skutków ubocznych, które są mniej lub bardziej dokuczliwe. Weź też pod uwagę to, że zmienianie danego leku antydepresyjnego na inny, może spowodować rozchwianie Twojego stanu psychicznego. A później nierzadko ciężko go naprostować. Igranie z biochemią mózgu jest bardzo ryzykowne. Sam coś o tym wiem bo kiedy odstawiłem kiedyś wenlafaksynę nagle z dnia na dzień, to później przez jakieś 3 lata (!) nie mogłem ustabilizować swojego stanu psychicznego do stanu przynajmniej "w miarę do przyjęcia". Powrót do wenli nie poskutkował więc zaczęła się wędrówka po lekarzach, kolejne leki antydepresyjne: paroksetyna (po której wpadłem w jeszcze większą depresję), później moklobemid, Wellbutrin. Wszystko na nic. I dopiero dzięki sertralinie znowu stanąłem na nogi. Także przemyśl kilka razy swoją decyzję zanim podejmiesz jakieś kroki :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Smutne wspomnienia rozrywają mnie od prawie tygodnia, podnoszę ESCI aż do 25mg aż zamuli a potem 15 i powrót na 10.

Pewnie ze 3 dni taką dawkę będę musiał pobrać by mnie zresetowało, chociaż afekt jest silny, mam powody, zjebane życie, brak sił na odbudowę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dr. Psycho Trepens, terapia?

 

-- 25 listopada 2015, o 19:47 --

 

szaraczek, "niestety" masz rację...

 

nigdzie mnie już nie chcą, po prostu zbywają, podając różne prozaiczne przyczyny.

druga sprawa, że sam nie mam nadziei jeśli chodzi o terapię, bo miałem ich wiele,

czasem parę miesięcy czasem i 2 lata, grupowe, indywidualne, analityczne,

poznawczo-behawioralne.

 

kiedyś było łatwo takie znaleźć, teraz głównie prywatnie albo czekać miesiącami

bez gwarancji na przyjęcie.

 

z resztą, mój psychiatra nie za bardzo nawet widzi sens terapii, nie wiem

czy w nią też już nie wierzy, czy może ja jestem za ciężkim przypadkiem.

 

 

25mg ESCI

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może otoczenie utrudnia?

Może inny lek będzie lepszy?

Jest ich trochę.

 

Do esci mam sentyment. Mój 1 lek. Pół roku na haju byłam na nim......achhhhhh :))))))) Na nim dopiero się urodziłam.

Po pół roku dało o sobie znać to, co cały czas siedziało stłumione i psychoterapia (dobra) okazała się nieodzowna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na mnie to właśnie Paro działa mega usypiająco. Nie wiem czy to tylko ja tak mam..

Na mnie w ostatnich 1.5 roku wszystkie SSRI działają zmulająco-usypiająco. Także jestem w punkcie wyjścia jeśli chodzi o depreche i mam dość apatii i braku energii jaką mi ssri dają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×