Skocz do zawartości
Nerwica.com

BUSPIRON (Spamilan)


Tomasz81

Czy buspiron pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

47 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy buspiron pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      27
    • Nie
      18
    • Zaszkodził
      5


Rekomendowane odpowiedzi

Ja gdy brałem Spamilan 5 mg na dobę tylko ze krótko bo przez 2 tyg miałem problem z erekcja. Może dlatego że ten lek zwiatcza mięśnie. Może po jakimś czasie by to minęło?

 

-- 04 kwi 2016, 19:08 --

 

Czy Spamilan powodował u kogoś agresje na początku brania? Jak tak to po jakim czasie to minie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pssd raczej na pewno nie, zreszta ten lek jest stosowany jako swoista odtrutka na pssd i wielu osobom pomaga

 

a z tym zwiotczeniem miesni to nie wiem, bo ja przy zwiekszeniu dawki mam wrazenie nieprzyjemnego sztywnienia miesni (glownie karku), ale juz sam nie wiem czy sobie czegos nie wkrecam..

teraz zafiksowalem sie na punkcie tych sporadycznych drgan / napiec miesni i mam schize ze poprzez oddzialywanie buspironu na dopamine moge sie dyskinez nabawic, podobno zdarzaly sie takie przypadki, sam nie wiem co myslec heh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzięki za odp, poproszę psychiatry o ten lek,oby zadziałał i ruszam w pełni z psychoterapią

 

-- 28 kwi 2016, 18:53 --

 

Biorę spamilan 15 mg przez tydzień wraz z rudotelem 5 mg

po wzięciu tabletki mam zawroty głowy mijają po około 30 minutach nie mam innych skutków ubocznych oprócz tego że mam non stop namiot w gaciach :twisted:

czuje się już znacznie lepiej nie wiem teraz czy to działanie rudotelu czy spamilamu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Mam nerwicę - odczuwanie ciągłego niepokoju wraz z ogromnym napięciem fizycznym. Oprócz tego mam fobie społeczną. Brałem mase leków. Przy większości z nich miałem duży niepokój ruchowy, akatyzję.

Moje pytanie brzmi: czy buspiron tak jak większość lekow przeciwdepresyjnych może powodować akatyzję, pobudzać czy raczej uspokokaja? Co będzie lepszym wyborem buspiron czy np. pregabalina (brałem ją kiedyś, ale w niskich dawkach bo była bardzo droga i to chyba jedyny lek, przy którym miałem wrażenie, że biorę placebo)?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czy buspiron tak jak większość lekow przeciwdepresyjnych może powodować akatyzję, pobudzać czy raczej uspokokaja?

ani Cię nie pobudzi , ani Cie nie uspokoi . Nie jest to również lek antydepresyjny .

Swego czasu jak cierpiałem na uciążliwe codzienne i silne lęki dodanie Spamilanu do SSRI uczyniło wręcz cud , tak ,że lęki bardzo się zmniejszyły ,osłabły . Lek ,można powiedzieć bardzo mi wtedy pomógł , likwidując w 75 % uciązliwy napadowy lęk .

Spamilan nie sprawdzi Ci sie na fobie społeczną , wręćz może pogorszyć Twój stan .Mówię to na tej podstawie ,że ostatnio próbowałem leczyć pojawiający się od czasu do czasu lęk to Spamilan wręcz pogarszał mój stan .

Jest to mniej więcej tak (moja teoria ) ,że lek zrobił swoje , a teraz ,,,może odejść w zapomnienie .

Na Twoim miejscu z twego co opisujesz uderzyłby bardziej w Pregabalinę i poprosił lekarza o baclofen . Ten ostatni potrafi u niektórych osób zmniejszyć fizyczno -emocjonalne napięcie .Może dawka ( jak wcześniaj brałeś ) Pergabaliny była niewystarczająca ?

ziomus0812, a jakie brałes leki ?/ a jakie bierzesz ?

U mnie zbyt zwiększona dawka SSRI ( lub leki noradrenalinowe ) również mocno zwiększaja napięcie .

Pozdrawiam. I nie trać nadzieji . ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Baklofenu nie dostanę od mojego lekarza. Kiedyś się pytałem i dostałem odpowiedź, że nie jest stosowany w psychiatrii.

Tak jak pisałem, pregabaline brałem 150 mg. Spokojnie mógłbym wejść na wyższą dawkę, gdyby nie cena (wtedy 600 zł za 600 mg). W porówaniu do reszty leków, które brałem - moklobemid, paroksetyna, sertralina, wenlafaksyna, kwetiapina, citalopram - nie miałem jakiś nieprzyjemnych jazd (lęki, akatyzja, natręctwa, myśli samobójcze). Z drugiej strony nie odczułem jakiś specjalnie pozytywnych skutkow.

Obecnie biorę 40 mg paroksetyny i schodzę z amisulprydu.

 

Pytałem się o to, czy buspiron może zwiększyć napięcie, bo kiedyś chyba na wikipedii wyczytałem, że na początku przyjmowania może powodować niepokój i pobudzenie.

 

Poza tym kiedyś brałem sulpiryd 50 mg. W pierwszym i drugim tygodniu czułem się świetnie. Cała moja nerwica zniknęła. Miałem wrażenie, że te moje zaburzenia się cofnęły, wzrosła odporność na stres, zmienił się obraz swiata, zniknęły wszelkie negatywne myśli, fobia społeczna osłabła. Było to wręcz przeciwinieństwo tych męczarni, które przechodzę zaczynając brać jakiś antydepresant. Niestety pozytywne działanie zniknęlo mniej więcej po tych dwóch tygodniach. Potem jednak wracało już w słabszej formie co kilka tygodni. Miałem wahania nastroju, raz lepiej raz gorzej.

 

Tak się zastanawiam czy buspiron może mieć jakieś podobne działanie do tego sulpirydu. Z tego co wyczytałem to i to na dopaminę jakoś działa.

Zreszta na moklobemidzie trochę podobnie się czułem jak na sulpirydzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dziś zwiekszyłem dawkę Spamilanu jako dodatku do niewielkiej ilości SSRI, czysto teoretycznie może pomóc mi z moim problemem. Ale do rzeczy, pierwsze co się stało to atak paniki, na środku ruchliwego skrzyzowania, w korku, no już myslałem że to koniec...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 tydzień 20 mg na tym leku i nic się nie zmieniło jak leki ogólne i objawy somatyczne cały czas praktycznie takie same ,efekt libido to placebo

zawroty głowy trwają 30 minut po wzięciu tabletki,bardzo realistyczne sny niczmy jak w freedym krugerze

nic trzeba do psychologa śmigać na terapię

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie tez nie wiem o co chodzi ze tak jest napisane w ulotce, wszak buspiron jest skuteczny tylko brany w dluzszej perspektywie.

Ja wrocilem do dawki 40 mg, bo na 60 mg nie odczulem jakiejs roznicy, poza tym nie chcialem nosic tabletek i brac ich w poludnie. Nie kazdemu ten lek spasuje, ale ja odczuwam jego pozytywny, antylekowy efekt, bo nawet jadac na samym Spamilanie z lamotrygina nie mialem jakichs lekowych jazd (kiedys bralem sama lamotrygine i byla kapa, wiec to na pewno zasluga Spamilanu), choc kiedys bylo z tym kiepsko, tzn. mialem silny lek wolnoplynacy, balem sie ludzi, itd. Niestety, co stwierdzam takze na swoim przykladzie, Spamilan nie ma dzialania antydepresyjnego, wiec raczej nie nadaje sie do monoterapii. Brany w kombo z antydepresantem potencjalizuje jego dzialanie i mozna brac nizsze dawki antydepresanta.

Rzecza ktora mnie czasem niepokoi i o co podejrzewam wlasnie Spamilan sa takie szybkie, choc niezauwazalne, skurcze miesni (zaobserwowalem je bedac na wyzszych dawkach). Nie wiem, czy moze to moze miec cos wspolnego z dyskinezami. Z tego co wiem, buspiron oddzialuje na receptor D2 i prowadzone byly badania nad zastosowaniem leku w leczeniu poneuroleptykowych dyskinez. Pytanie jednak, czy buspiron moze indukowac dyskinezy? Moze ktos kto ma wiedze wypowiedzialby sie w temacie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie tez nie wiem o co chodzi ze tak jest napisane w ulotce, wszak buspiron jest skuteczny tylko brany w dluzszej perspektywie.

Ja wrocilem do dawki 40 mg, bo na 60 mg nie odczulem jakiejs roznicy, poza tym nie chcialem nosic tabletek i brac ich w poludnie. Nie kazdemu ten lek spasuje, ale ja odczuwam jego pozytywny, antylekowy efekt, bo nawet jadac na samym Spamilanie z lamotrygina nie mialem jakichs lekowych jazd (kiedys bralem sama lamotrygine i byla kapa, wiec to na pewno zasluga Spamilanu), choc kiedys bylo z tym kiepsko, tzn. mialem silny lek wolnoplynacy, balem sie ludzi, itd. Niestety, co stwierdzam takze na swoim przykladzie, Spamilan nie ma dzialania antydepresyjnego, wiec raczej nie nadaje sie do monoterapii. Brany w kombo z antydepresantem potencjalizuje jego dzialanie i mozna brac nizsze dawki antydepresanta.

Rzecza ktora mnie czasem niepokoi i o co podejrzewam wlasnie Spamilan sa takie szybkie, choc niezauwazalne, skurcze miesni (zaobserwowalem je bedac na wyzszych dawkach). Nie wiem, czy moze to moze miec cos wspolnego z dyskinezami. Z tego co wiem, buspiron oddzialuje na receptor D2 i prowadzone byly badania nad zastosowaniem leku w leczeniu poneuroleptykowych dyskinez. Pytanie jednak, czy buspiron moze indukowac dyskinezy? Moze ktos kto ma wiedze wypowiedzialby sie w temacie?

 

Jak długo bierzesz ten lek ? i po jakim czasie zacząłeś odczuwać jego działanie. Bierzesz jeszcze jakieś inne leki do tego ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dwa lata przeszlo. Przy czym do leku robilem dwa podejscia. Najpierw dorzucilem do fluoksetyny 10 mg ale na krotko, ale odczuwalem po tym straszny wkurw, wiec po krotkim czasie odstawilem. Pozniej zrobilem drugie podejscie, bylo tak samo, ale cos mnie tknelo, zeby dorzucic, z 10 mg szybko wszedlem na 30 mg i wtedy zaczalem odczuwac lekkie dzialanie przeciwlekowe, ktore z czasem zaczelo sie poglebiac. O tym, ze dziala na mnie konkretnie przeciwlekowo przekonalem sie zeszlej zimy, kiedy probowalem odstawic Spamilan redukujac dawki i po zupelnym odstawieniu zaczely sie lekowe jazdy. Zaczalem brac znowu i po dwoch dniach wszystko ustalo. Bralem zawsze w miksach - najpierw z fluoksetyną, pozniej z fluwoksamina (do tego lamotrygina). Przez pewien czas usilowalem jechac tylko na tym i na lamotryginie, ale choc Spamilan dzialal przeciwlekowo, to nie robi nic z depresja i czulem ze cale to gowno zaczyna wracac wiec dorzucilem trazodon i odpukac jest lepiej. Dobrze sie wysypiam a to juz polowa sukcesu w naszych przypadlosciach. Pamietam ze nawet budzac sie z lekami wstawalem, zarzucalem 20 mg Spama i po pol godzinie czulem juz jego dzialanie. Ale na to na pewno trzeba czasu, poza tym nie na kazdego lek dziala, a wrecz przeciwnie ma raczej kiepska prase, bo dla wielu to jest placebo. Kiedys na jakims zagranicznym forum przeczytalem wypowiedz jakiejs osoby, ktorej lekarz powiedzial, ze ten lek spasuje niewielu osobom, ale jesli juz sie w kogos 'wstrzeli' to odda nieocenione uslugi. Ty to bierzesz teraz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dwa lata przeszlo. Przy czym do leku robilem dwa podejscia. Najpierw dorzucilem do fluoksetyny 10 mg ale na krotko, ale odczuwalem po tym straszny wkurw, wiec po krotkim czasie odstawilem. Pozniej zrobilem drugie podejscie, bylo tak samo, ale cos mnie tknelo, zeby dorzucic, z 10 mg szybko wszedlem na 30 mg i wtedy zaczalem odczuwac lekkie dzialanie przeciwlekowe, ktore z czasem zaczelo sie poglebiac. O tym, ze dziala na mnie konkretnie przeciwlekowo przekonalem sie zeszlej zimy, kiedy probowalem odstawic Spamilan redukujac dawki i po zupelnym odstawieniu zaczely sie lekowe jazdy. Zaczalem brac znowu i po dwoch dniach wszystko ustalo. Bralem zawsze w miksach - najpierw z fluoksetyną, pozniej z fluwoksamina (do tego lamotrygina). Przez pewien czas usilowalem jechac tylko na tym i na lamotryginie, ale choc Spamilan dzialal przeciwlekowo, to nie robi nic z depresja i czulem ze cale to gowno zaczyna wracac wiec dorzucilem trazodon i odpukac jest lepiej. Dobrze sie wysypiam a to juz polowa sukcesu w naszych przypadlosciach. Pamietam ze nawet budzac sie z lekami wstawalem, zarzucalem 20 mg Spama i po pol godzinie czulem juz jego dzialanie. Ale na to na pewno trzeba czasu, poza tym nie na kazdego lek dziala, a wrecz przeciwnie ma raczej kiepska prase, bo dla wielu to jest placebo. Kiedys na jakims zagranicznym forum przeczytalem wypowiedz jakiejs osoby, ktorej lekarz powiedzial, ze ten lek spasuje niewielu osobom, ale jesli juz sie w kogos 'wstrzeli' to odda nieocenione uslugi. Ty to bierzesz teraz?

 

Brałem jakoś 4 tygodnie efekt na lęki ogólne i objawy somatyczne praktycznie zerowe,raczej placebo, to już mnie bardziej estazaolam po 3 dniach lepiej działał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moze faktycznie to nie jest lek dla Ciebie. Moze wlasnie jakiekolwiek dzialanie na poczatku jest takim papierkiem lakmusowym, czy warto dalej brnac w ten lek. U mnie byla to straszna irytacja, bylem tym bardzo zaskoczony, bo takiej reakcji sie nie spodziewalem. W kazdym razie juz od poczatku wiedzialem, ze to nie placebo. Ja akurat jestem zadowolony z tego, ze ten lek dziala inaczej niz benzodiazepiny bo ja na benzo chodze jak nacpany, na drugi dzien nie pamietam, co robilem i ogolnie nie moglbym funkcjonowac na tych lekach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moze faktycznie to nie jest lek dla Ciebie. Moze wlasnie jakiekolwiek dzialanie na poczatku jest takim papierkiem lakmusowym, czy warto dalej brnac w ten lek. U mnie byla to straszna irytacja, bylem tym bardzo zaskoczony, bo takiej reakcji sie nie spodziewalem. W kazdym razie juz od poczatku wiedzialem, ze to nie placebo. Ja akurat jestem zadowolony z tego, ze ten lek dziala inaczej niz benzodiazepiny bo ja na benzo chodze jak nacpany, na drugi dzien nie pamietam, co robilem i ogolnie nie moglbym funkcjonowac na tych lekach.

 

Ten lek chyba w 99 % przypadkach działa dobrze w mixach leków właśnie typu spamilam+ssri solo to chyba 1 %. Szczerze powiedziawszy myślę że u ludzi z pierwszą nerwicą trwająca 2 tydzień ten lek by zadziałał ale u mnie 3 lata już to raczej wątpię w to. Ja akurat po benzo żyje normalnie nie zmula mnie. Teraz sam myślę czy znowu nie wrócić do tego leku ?,dowalić 40 mg i czekać ? 2-3 miechy ?. W sumie już pisałem to wcześniej po tym leku miałem straszne koszmary ostatnio mi się śniło że widzę siebie że śpię to była jakaś masakra,jakbym tam naprawdę był. Sen zrobił się strasznie słaby,co chwilę się budziłem,miałem lekkie zawroty głowy trwający około 30 minut po wzięciu tabsa. O dziwo lek jakby zaburzał prawidłową regenerację mięśni u mnie po wysiłku fizycznym,miałem takie wrażenie jakby lek działał u mnie przeciw depresyjnie i jakoś jakbym się uspokoił fizycznie,to było na początku brania leku,zapewne tak było bo jak to w nerwicy bywa u mnie jak sobie coś tam myślę typu "o mam leki będzie dobrze" to i niby tam jakiś czas jest. Ja nawet jak brałem spore dawki witamin to robiłem się spokojny ze względu na to że mówiłem sobie "biorę witaminy i gorzej już chyba nie będzie" i nie było. Jak odstawiałem witaminy automatycznie w moim mózgu włączał się alarm nie masz witamin będzie gorzej i też tak było,masakra. Ale jakoś ciągnę już ten 3 rok. Brałem kiedyś ssri i było dobrze i to bardzo dobrze nawet na nich ale boje się brać drugi raz ze względu na to że mnie wykastruje i możliwe że pojawi się depresja,bądź inne objawy. Dlatego mam w planach brać jakieś benzo i skupić się maksymalnie na terapii,bo kiedyś chodziłem i 80 % moich objawów mijało,ale jako że żyję w środowisku jakim żyję(dom) to ciężko mi zachować spokój i ot to moje objawy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miał ktoś Brain Zaps? Jeżeli tak to jak długo? Wprawdzie zwiększenie dawki Spamilanu praktycznie zgrało się w czasie z całkowitym odstawieniem SSRI, niemniej jednak, brain zapy łotają mnie na bogato tylko po zażyciu Spamilanu (10-10-5mg)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,

Chciałem Was zapytać co będzie lepsze w moim przypadku Pregabalina (np. Lyrica) czy Buspiron (Spamilan). Wydaję mi się, że w moim przypadku wchodzą w grę tylko te dwa leki, ale może się mylę.

Tydzień temu miałem szybką pierwszą, wstępną konsultację z moją panią doktor i jestem umówiony z nią na dłuższe spotkanie 3 sierpnia. Poprosiła mnie, abym do tego czasu poczytał o pregabalinie i na spotkaniu będziemy wspólnie podejmować decyzję co dalej - jaki lek, w jakiej dawce, jaka forma psychoterapii.

 

Moja przypadłość to, jak się wydaje, zespół lęku uogólnionego - lęk wolnopłynący bez napadów (np. paniki) oraz bez żadnych konkretnych fobii. Mój niepokój "przykleja" się do myśli i zmartwień. Bardzo ciężko mi się o tych myśli (np. o tragediach które się maja rzekomo wydarzyć w moim życiu, problemach finansowych, problemach zawodowych itd.) uwolnić. Lęk jest czasami bardziej nasilony a czasami mniej - jest to zależne od aktualnej zewnętrznej sytuacji życiowej. Jeśli stresów i problemów jest dużo, lęk jest na bardzo dużym poziomie i jest mocno destrukcyjny. Jesli jest ich mniej to jest tylko takim lekkim "strumykiem" płynącym przez moją głowę. Zauważyłem też, że ma on różne nasilenia zależnie od pory dnia (wieczorami i w nocy czuję się dobrze) i dnia tygodnia W okresach nasilenia czuję , że się wyniszczam - nie mogę jeść, jestem zmęczony, senny, rozdrążniony, wykończony wykończony psychicznie i fizycznie. Nie myślę wtedy o niczym innym - są tylko myśli które pogrązają mnie w niepokoju. Cierpienie jest wtedy straszne. Czasami pomaga regularna medytacja i tai chi. Zauwżyłem też, że jak sytacja życiowa jest ok, to zaczynam przyklejać wymyślone problemy i myśli do lęku. Zastanawiam się dlatego co jest pierwsze - myśli i zmartwienia napędzające niepokój czy niepokój który wywołuje niepokojące myśli. Leków nie brałem do tej pory jeszcze nigdy. Przez trzy dni brałem kiedyś doraźnie xanax i ulga byłą cudowna, ale odstawiłem z obawy przed uzależnieniem.

Do tego dochodzi jeszcze to, że mam trudny stresujący zawód, który wymaga wielogodzinnej koncentracji i sprawności psychoruchowej. Który lek w takiej sytuacji będzie lepszy i dający mniej skutków ubocznych w sytuacji w której muszę dużo podróżować i być skoncentrowanym w pracy.

 

Z góry Wam dziękuję za wszelkie rady.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,

Chciałem Was zapytać co będzie lepsze w moim przypadku Pregabalina (np. Lyrica) czy Buspiron (Spamilan). Wydaję mi się, że w moim przypadku wchodzą w grę tylko te dwa leki, ale może się mylę.

Siemka , puściłem Ci PW .

Fachowcy tego Forum , poradziłem koledze Paroksetynę w niskiej dawce 5-10 mg , potem ew. Pregabalinę .

Jak uważacie czy moja rada była słuszna ?

U kolegi problemem jest głębszy niż sam lęk , to nerwica depresyjna , która generuje lęk o stałym ( wyniszczającym ) poziomie . Dopatrywałbym sie tu także pewnych elementów nerwicy natręctw

Zauwżyłem też, że jak sytacja życiowa jest ok, to zaczynam przyklejać wymyślone problemy i myśli do lęku. Zastanawiam się dlatego co jest pierwsze - myśli i zmartwienia napędzające niepokój czy niepokój który wywołuje niepokojące myśli.

.

Zdecydowanie pomogła by koledze jakaś psychoterapia , ale jako dodatek do leków .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3 - Myślę, że możesz mieć rację. Chociaż ja się skłaniam ku temu, że to po prostu lęk uogólniony, a organizm wykończony strachem szuka czasami odpoczynku, stąd ta apatia i senność. Jeżeli antydepy to ja bym koledze poradził sertraline. Paroksetyna to mocny kaliber i może nie trzeba będzie atakować aż tak mocnym lekiem. Dodatkowo za sertrą przemawia ostatni akapit. Po paro będzie senny, apatyczny i będzie miał jak ja to mówię syndrom 'a w dupie mam'. :) A zanim lek się ostatecznie załaduje to pregabalina lub właśnie alprazolam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Wam bardzo za cenne rady.

Wydaje mi się, że mój stan nie jest ciężki. To jednostajny niepokój ciągnący się w ciągu dnia i ustający pod wieczór, napędzany myślami o zbliżającym się niebezpieczeństwie lub tragedii życiowej. Po prostu bez przerwy się czymś martwię, wyszukuję sobie zmartwenia. Jest to stan bez żadnych ataków itd. Stan się pogłębia jak jest dużo stresów w pracy. Jedną z najbardziej uciążliwych rzeczy w nasilonych stanach lękowych jest to, że nie mogę się zmusić do jedzenia. Moj umysł traktuje sen jako ucieczkę przed lękiem, odłącza się wtedy.

 

Często jednak potrafię się lepiej poczuć za pomocą naturalnych metod - jakieś ćwiczenia fizyczne, medytacja itd. Wnioskuję stąd, że słaby lek w niskiej dawce + psychoterapia może przynieść rezultaty.

 

Ciekawe rzeczy piszecie, że zespół lęku uogólnionego można leczyć za pomocą ssri. To by się gdzieś pokrywało ze mną bo oprócz niepokoju to nie pamiętam kiedy ostatnio czułem jakąś radość. Paroksetyna wydaje się zbyt mocna jak na mój stan. Sertralina natomiast w ulotce nie ma wymienionego działania na lęk uogólniony. A co myślicie o Fevarinie? Lek troszkę starszej generacji, ale ma profil przeciw lękowi uogolnionemu a do tego nie wpływa na libido.

 

Zastanawiam się się też czy nie spróbować jednak Spamilanem, jak nie pomoże to zamienić na pregabaline. Może jak lęk minie to i stan depresyjny ustąpi?

 

Pozdrawiam Was serdecznie i jeszcze raz dzięki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ogółem każdy SSRI który brałem miał taki profil, że mniej wszystko obchodziło co pozwoliło ogarnąć lęk uogólniony. No chociaż ja uważam, że mam nerwy uogólnione ;p. Więc każdy powinien jakoś tam wpływać na lęk uogólniony.

Co do działania fluwoksaminy to nie mam pojęcia, bo nie brałem, ale faktycznie ma wypisane zaburzenia lękowe. Co do libido to każdy ssrajek wpływa na libido. W rzadkich przypadkach podbijają nawet libido. :) Ale ogółem trzeba się przygotować na obniżenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po paro będzie senny, apatyczny i będzie miał jak ja to mówię syndrom 'a w dupie mam'. :

kofel, wiesz myślę , że na dawce 5-10 mg paro nie grozi mu większa zamuła , lenistwo i bezczynnośc .

 

Zastanawiam się się też czy nie spróbować jednak Spamilanem,

Zawsze możesz spróbować , jednak według moich "obliczeń " ;) sam spamilan ( bez SSRI ) może bardziej pogorszyć interes niz polepszyć , ale to tylko moje dywagacje .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miał ktoś Brain Zaps? Jeżeli tak to jak długo? Wprawdzie zwiększenie dawki Spamilanu praktycznie zgrało się w czasie z całkowitym odstawieniem SSRI, niemniej jednak, brain zapy łotają mnie na bogato tylko po zażyciu Spamilanu (10-10-5mg)

 

Ja mialam, po zarzuciu tabletki 5mg, po jakichs 30min, zaczynaly mi sie Brain Zapsy, ktore trwaly moze z 10 - 20 min? W roznej czestotliwosci, a potem przechodzily. I za kazdym razem bylo to samo. Zaczelam wiec dzielic tabletke na pol, i bralam najpierw polowke, a po pol godzinie druga i nie ma zapsów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×