Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

Brałem jeszcze Symfaxin ER. Tęsknie trochę za lekami. Na razie dwa miesiące ciągnę na trzeźwo.Niby aż tak strasznie nie jest.Ale zrobiłem się apatyczny, szwankują kwestie poznawcze pamięć, koncentracja. Cały dzień czuje się zmęczony i przymulony. Starzy mówią ,że to już jest kwestia lenistwa. Lekarz trzyma w zanadrzu Velafax, ale próbuje mnie przetrzymać na samej terapii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam takie pytanie.

Jak wam się spało na początku brania Efectinu i póżniej ?

 

Ja biorę dopiero od paru dni, a spać nie mogę zupełnie.

 

Przez 5 nocy nie spałem praktycznie w ogóle. Potem wszystko się unormowało.Ale mimo wszystko sen pozostał na leku spłycony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie.

Biorę Prefaxine od końcagródnia i na ostatniej wizycie lekarz zdecydował, że zmniejszamy dawkę.

teraz biorę 75mg, a od 10 maja mam brać 37,5mg. Powiedzcie mi czy przy zmniejszeniu dawki mogę spodziewać się jakichś rewwelacji jeśli chodzi o objawy odstawienne? Czy mogę jakoś bardzo odczuć zmniejszenie dawki czy raczej nie?

Cieszę się, że już odstawiam lek, bo tęsknię za życiem bez leków, ale trochę się boję jak to przeżyję.

Z góry dzięki za odpowiedź i pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak raz 2?

Nie poczuję pogorszenia psychicznego?

Zależy mi na tym, żeby czuć się tak dobrze jak teraz.

Potem pewnie całkiem odstawię za jakiś miesiąc od zmniejszenia dawki. Będą większe jazdy?

Pracuję, jestem masażystką, więc zależy mi na tym, żebym normalnie funkcjonowała. Nie będę musiała odwoływać pacjentów?

Dam radę myślicie?

Dzięki za szybką odpowiedź.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dawka 37,5 to podtrzymująca. Jeśli udało się jakieś ciekawy efekt osiągnąć na 75, to może być tak, że 37,5 do podtrzyma. Ja tak miałem parę lat temu jak brałem 1 raz.

Jeśli np nie pracujesz w weekendy to zalecałbym zmniejszyć w piątek. W poniedziałek powinno być lepiej trochę.

Te objawy nie są jakieś tragiczne. Do przeżycia. Gorzej ze schodzeniem z 37,5 w dół ;)

 

-- 22 kwi 2012, 13:11 --

 

Możesz ewentualnie zmniejszać odsypując kuleczki z granulki. Mozolne i długo, ale nie powinno być odczuwalne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja 12 dzień na 75, od dwóch dni na 150

i na razie nic

lęk jaki był taki jest

niechęć do wszystkiego co mnie otacza również

szlag mnie trafia, przez 12 lat jechałem na fluo i może nie było dobrze, ale nie było tak paskudnie jak teraz

zachciało mi się zmieniać i mam

pierwsze 4 miechy na esci, poza przebłyskami, cały czas byłem pod kreską

teraz wenla

mam nadzieję, że 12 dni to mało by poczuć działanie

najgorsze, że wróciłem po 4 miesiącach L4 do roboty

robię dobrą minę, ale nic poza tym, nie mogę się skupić na jakimkolwiek działaniu

pocieszcie mnie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zobaczymy, ważne, że się da przeżyć.

Niech się jeszcze odezwie ktoś, kto odstawiał z 37,5 do zera i powie ile trwały objawy odstawienne i jakie były.

Pamiętam jak odstawiałam paroxetynę, to nie miałam żadnych problemów z odstawianiem, a na oczątkujej brania myślałam, że tego nie przeżyję.

A jak zaczęłam brać venlafaxynę, to na początku w porównaniu z paro było niebo, nic mi nie było.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zobaczymy, ważne, że się da przeżyć.

Niech się jeszcze odezwie ktoś, kto odstawiał z 37,5 do zera i powie ile trwały objawy odstawienne i jakie były.

Pamiętam jak odstawiałam paroxetynę, to nie miałam żadnych problemów z odstawianiem, a na oczątkujej brania myślałam, że tego nie przeżyję.

A jak zaczęłam brać venlafaxynę, to na początku w porównaniu z paro było niebo, nic mi nie było.

 

może będzie dobrze

ja odstawiałem przez 12 lat fluoksetynę wielokrotnie, i powiem, że po odstawieniu, było nawet lepiej

dopiero po 1 do nawet 6 miesięcy zaczynało się dziać źle

ale zawsze odbywało się to łagodnie, miałem czas na to by coś zaradzić

inaczej było na escitalopramem, tu dwa tygodnie po odstawieniu były koszmarem

ale wenlę ostawiałem ze dwa razy, po miesiącu brania, i nic się nie działo

a ostawiałem z 75 do zera, bez wartości pośrednich

więc sądzę, że tak też będzie u Ciebie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no mam nadzieję, że masz rację i mam nadzieję, że objawy mi nie wrócą przynajmniej nie tak szybko, bo chcę żyć bez leków.

No piwa albo wina chcę się w końcu napić, a przede wszystkim zajść w ciążę.

 

dokładnie!

nie bój się, sądzę, że wenlafaksyna podobnie do fluoksetyny, opada powoli

poza tym, nie bój się ani piwka, ani winka ani tym bardziej ciąży podczas brania wenli

oczywiście z umiarem (nie dotyczy ciąży ;))

ja się nie boję i żyję

a na fluoksetynie, spłodziłem moją córeczkę :)

 

ja też chciałbym żyć bez leków

ale nie chcę się doprowadzić do stanu z którego nie ma powrotu

mój o 8 lat młodszy brat, do takiego stanu doszedł

nie ma go już z nami niestety...

nie trafił na lekarza w swoim krótkim życiu

i niestety targnął się na swoje życie

ze skutkiem :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

momi86 ja odstawiałam wenlę 2 razy

raz było całkiem bez niczego

drugi raz poczułam coś w sensie podrażnienie czasami lekkie objawy somatyczne

ale nic takiego co by powodowało wielkie problemy

tylko rzeczywiscie po 2 miesiącach wróciła deprecha

i potem mi wenla nie pomogła

 

i tak się męczę juz od roku

teraz poczułam coś po 300 - 4 tablektach dziennie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

momi86 ja odstawiałam wenlę 2 razy

raz było całkiem bez niczego

drugi raz poczułam coś w sensie podrażnienie czasami lekkie objawy somatyczne

ale nic takiego co by powodowało wielkie problemy

tylko rzeczywiscie po 2 miesiącach wróciła deprecha

i potem mi wenla nie pomogła

 

i tak się męczę juz od roku

teraz poczułam coś po 300 - 4 tablektach dziennie

 

Ja na 200mg poczułem napęd, ale lekarz stwierdził , ze to za duża dawka i pojechał mi o 50mg w dół. I znów miałem dramat. Rozdrażnienie, totalne rozbicie, chodząca bomba zegarowa chwilami... Szkoda gadać. Zmieniłem lek i lekarza na takiego, który ma pojęcie mam nadzieję i nie boi się stosowania większych dawek leku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×