Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Dragon Ball napisał:

@Najsza24 Biorę fluoksetynę 20mg 8 tyg. lecz mnie depresja trzyma w ryzach mocno i nie chce puścić. Czuje się źle. Brałem 2 razy wenlafaksynę, za 1 razem zadziałała książkowo, za drugim już mniej. Też nie chce zawalić uczelni. W ogóle mam nadzieję, że studia i jakiś harmonogram dnia wyciągną mnie trochę z depresji, na to liczę. Nie lubię wakacji, dziwne, wiem. W pon mam psychiatrę, zobaczymy co wymyśli, może zwiększenie dawki coś da

 

U mnie było wszystko supcio i po dwóch latach nawrót nie wiadomo skąd. Mam wrażenie, że po lekach jest jeszcze gorzej, bo chociaż to moje trzecie wychodzenie z tego shitu to zawsze było bez uboków. Boję się tego brać, ale cóż. Ja mam bardziej problem z stanami lękowymi i dziś wyszlam z domu na spacer to jak w jakimś innym świecie. Dosłownie czuje się jak naćpana. Dużo już przerobiłeś odmian leków? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.10.2018 o 07:18, seneri napisał:

A może Ty masz chad i masz po prostu ataki manii? 

Zadne z moich objawow na to nie wskazuje, wiec nie mam dwubiegunówki, tylko DDA. Zreszta psychiatra na samym poczatku powiedzial, ze przyczyna jest alkoholizm rodzica. Wiesz jak wyglada epizod manii? Czlowiek ma objawy wytworcze i nie jest w stanie prawidlowo funkcjonowac. 

 

9 godzin temu, Orzeszkowa napisał:

ciekawe, bo u mnie wenla nie powoduje lęków. koszmar natomiast przeżyłam na fevarinie który niby  działa tylko na serotoninę.

Poniewaz przyjmujesz dawkę, ktora jeszcze nie powoduje wzrostu stezenie noradrenaliny w szczelinie synaptycznej. To samo tyczy sie fluwoksaminy, bo to SSRI.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fluwoksamina to bardzo niewdzieczna substancja, trzeba uwazac co sie lyka obok, bo wchodzi w interakcje chyba ze wszystkim i mozna sobie zafundowac rozne nieciekawe atrakcje psychiczne. Co do lękow przy wenli, indywidualna sprawa, jednakze wenla jest chyba w czolowce jesli chodzi o dzialanie przeciwlekowe, przynajmniej w dawkach terapeutycznych, bo od 375+ to roznie moze byc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich ponownie po bardzo długiej nieobecności na forum.. Pewnie wszyscy wiecie po co się wraca na takie forum.. Na początku mojego leczenia dostałem wenle i to był strzał w dziesiątke! A może i lepiej..! A może... to nie po wenli.. tak sobie myśle teraz.. tylko że wtedy chodziłem na psychoterapię.. Sam nie wiem, przez co czułem się jak młody Bóg.. Wróciłem do szkoły, moje natręctwa poszły w niepamięć, zrobiłem prawo jazdy... Rzuciłem psychoterapię bo przecież nic mi już nie było.. jednak... było! Po roku czar prysł.. gdzieś to wszystko uszło.. ta cała moja energia życiowa.. rzuciłem szkołe. Nie wiem co się stało, czy możliwe przez to że rzuciłem psychoterapię? Psychoterapia dała aż takie efekty...?

 

Obecnie jestem na leku Fevarin (Fluwoksamina) Brał ktoś? Ile czeka się na "rozkręcenie" tego leku?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Santiago20 napisał:

Witam wszystkich ponownie po bardzo długiej nieobecności na forum.. Pewnie wszyscy wiecie po co się wraca na takie forum.. Na początku mojego leczenia dostałem wenle i to był strzał w dziesiątke! A może i lepiej..! A może... to nie po wenli.. tak sobie myśle teraz.. tylko że wtedy chodziłem na psychoterapię.. Sam nie wiem, przez co czułem się jak młody Bóg.. Wróciłem do szkoły, moje natręctwa poszły w niepamięć, zrobiłem prawo jazdy... Rzuciłem psychoterapię bo przecież nic mi już nie było.. jednak... było! Po roku czar prysł.. gdzieś to wszystko uszło.. ta cała moja energia życiowa.. rzuciłem szkołe. Nie wiem co się stało, czy możliwe przez to że rzuciłem psychoterapię? Psychoterapia dała aż takie efekty...?

Moim zdaniem psychoterapia plus dobrze dobrane leki dają największe szanse na wyleczenie. 

 

 

Czy istnieje szansa, że nadmierna potliwość po 225mg wenli minie? Przy 150mg dało się to jakoś wytrzymać, ale teraz nie. W nocy budzę sie cala mokra, tak jakby ktos oblal mnie wiadrem wody. Jest mi caly czas goraco. Nigdy wczesniej sie nie pocilam, nawet po męczącym treningu. Nie jest to stricte nadpotliwosc, tylko uczucie jak przy bardzo wysokiej goraczce. Jestem cała zlana wodą. Bardzo dbam o swoj wyglad i wrecz przesadnie o czystosc, ale te uderzenia goraca i dusznosc zniechecaja do tego leku. Nie wspominajac juz o szczekoscisku i wierzganiu nogami. Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ze swojego doświadczenia tylko mogę powiedzieć. Zależy od osoby. Jeden poczuje działanie po tygodniu, drugi po miesiącu, jeszcze inny po dwóch.

Mój psychiarta mówił, że jak po tygodniu nie zadziała, to już wcale nie zadziała (co akurat według mnie jest bzdurą).

Z kolei inny mój psychiatra po dwóch miesiącach brania jakiegoś tam antydepresantu pocieszał mnie: "Spokojnie, na pewno zadziała".

Więc widzisz, co człowiek, to opinia potrafi być różna.

Czekanie jest najgorsze, wiem. Polecam spacery, w miarę możliwości bieganie. Sam się akurat wybieram za pół h, bo dooł.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki bardzo za odpowiedź! Na początku jak zaczynałem brać wenle to nie miałem żadnych skutków ubocznych. No może poza gorącem i potliwością. Bardzo żałuję że wenla przestała na mnie działać.. bardzo dobrze wspominam ten czas... Postawiła mnie na nogi.. zobaczyłem czym jest świat... Oby i było tak samo z fluwoksamina..

 

Dziś kolejny dzień depresji... Nie tak jakiejś strasznej ale mega dół jest.. 😕

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, depresja po fluwoksaminie jakby powoli się wycofywała... Dzięki Bogu..

Ale mam pewien dylemat co do tych wszystkich leków antydepresyjnych...otóż, byłem dziś na 1 sesji psychoterapii, i nawet terapeutka mówi że jak ktoś bierze antydepresanty to ciężej się pracuje bo te leki wszystko tłumią ... Częściowo zgodziłem się z nią, bo gdy jeszcze chodziłem na terapię przed braniem Wenli, to uczucia i emocje miałem na pewno dużo większe niż teraz. Z drugiej strony antydepresanty dały mi spokój w nerwicy natręctw. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Psychoterapeuci bywają je.nieci. Miałem takiego co powiedział że albo leki albo pracujemy. Typowy debil który nigdy nie miał prawdziwej depresji ani nerwicy. Takiej fest. Ale Twoja terapeutka ma trochę racji. Choć najważniejsze jest poznać siebie wyuczyc się schematów. To można nawet biorąc leki. Poza tym przepisuje je lekarz to chyba wie co robi. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm, ale zastanawia mnie dlaczego niektórzy mają po lekach jeszcze większa depresję niż przed? A czy Wam po lekach też stało się takie wszystko obojętne..? Takie wiecie o co mi chodzi.. w stylu.. " Mam na wszystko wyj.bane" 

Kiedyś oglądałem na YT film w którym mówią że na lekach antydepresyjnych zarabiają tylko koncerny farmaceutyczne, są to przychody liczone w miliardach dolarów. Czyżby faktycznie pijąc antydepresanty dostajemy tylko efekt placebo? Który przestaje działać po roku czy dwóch..? Temat wart przedeskutowania.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Santiago20 Też mnie zastanawia, jak to jest, że biorę tą pie!@#)%^$ fluoksetynę 9 tygodni równo i 0 działania, depresja taka sama lub gorsza. Nie mam siły wstać, wstać się umyć, o wyższych czynnościach typu jedzenie nie wspominając. 

Patologiczny wstręt do wysiłku umysłowego, 0 energii.

Smutek, rozpacz to codznienność.

Miał ktoś może podobnie i pomógł mu jakiś konkretny specyfik? Ja już nie mam siły nie mieć siły...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kia.... Mam dokładnie tak samo! Uczucie pustki w głowie. Ja też na samym początku gdy brałem wenle czułem się jak młody Bóg... Wtedy myślałem... " Boże! Jak dobrze że poszedłem do psychiatry!" "Te leki to wypas!" Już po pół roku tak nie było... A po roku kompletne dno..

Wpiszcie sobie na YT antydepresanty, tam są filmy dokumentalne na ten temat.

 

Ja sam nie wiem co o tym myśleć.. Rzucać w ch.j te "leki"... Ale wtedy boję się efektu odstawienie które będą mnie męczyły niewiadomo ile...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli na paroksetynie i escitalopramie czułem się jak warzywo, nie byłem w stanie myśleć, pojawiła się silna anhedonia, pssd i tak dalej to jest szansa, że wenlafaksyna inaczej zadziała? Od roku mam silną depresje, nie jestem w stanie zasnąć bez tabletki, jestem bardzo osłabiony, zerowy apetyt, z rana mam tragiczne samopoczucie i czerwone oczy jakbym był 40letnim alkoholikiem, nie mam na nic siły ani motywacji, można powiedzieć, że wegetuje, fiut w ogóle nie działa. Mianseryna u mnie nie powoduje wzrostu apetytu ani przybierania na wadzę ale nasiliła mi fobie i lęki do tego stopnia, że znowu miałem częstoskurcz napadowy. PSSD mam od 4 lat po scitalopramie, brałem większość możliwych odtrutek na pssd no i co zaowocowało prawdziwą depresją, za dużo kombinowania z lekami. Od czasu pssd unikałem leków z grupy ssri/snri jak ognia (jedyny wjątek 6 miesięcy po escitalopramie po ktorym dostałem pssd spróbowałem fluoksetyny, która jako jedyna z tych wszystkich leków spowodowała przywrócenie funkcji seksualnych ale tylko na jeden dzień, tak jakby cos włączyła i później wyłączyła, sytuacja pojawiła się w początkowych dniach leczenia co było bardzo dziwne bo przeciez te leki niby działają po kilku tygodniach ale jak się na nie wchodzi to jakoś kastrują po kilku dniach...). Czy wenlafaksyna jest w stanie przywrócić mnie do funkcjonowania czy spowoduje brak siły i chęci na cokolwiek, wykasuje emocje i tak dalej? Już 2 lekarzy mi przypisywało wenle + buspiron ale ciągle się boje, że mogą pogorszyć jeszcze bardziej mój stan, ponieważ mianseryna po kilku miesiącach troche zredukowała anhedonie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×