Skocz do zawartości
Nerwica.com

Osobowość schizoidalna


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Przepisy powinny być, bez przepisów to ludzie już całkiem robili by co chcieli i przestępczość wzrosłaby "miliardokrotnie". Demokracja nie jest dobrym ustrojem, daje ludziom i tak za dużo swobody. W miarę porządek można utrzymać tylko rygorystycznym ustrojem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

OMG pierwszy raz o tym przeczytalam i zdebialam ze takie zachowania sa ujete w ramy i maja swoja nazwe oraz ze podchodza pod zaburzenia - zobaczylam w tym opisie swoje zachowania. Po pierwsze to myslenie magiczne (pierwszu raz slysze ten termin) to jest wrecz u mnie od zawsze i ciagle. Od dziecka widze we wszystkim jakies znaki i ukryte znaczenia, odprawialam roznego rodzaju rytualy ktore mialy wplywac na rzeczywistosc, do tej pory mam w nazywku wykonywanie okreslonego znaku kiedy chce zeby cos sie stalo. Jak przechodze obok latarni to zawsze gasna. Uwazam ze sami pomyslenie o czyms sprawi ze to sie stanie. Dlatego jak miewam natretne mysli o smierci kogos bliskiego to popadam w paranoje i zaczynam myslec intensywnie o zdrowiu tej osoby zeby to odczarowac. Czesto nastepuje walka obu tych mysli w glowie ze soba. Uwazam ze jak sie wypowie ze cos sie stanie zlego to nalezy to wypluc i namawiam innych zeby wypluwali. Zdarzylo sie ze robilam komus awantury ze tego nie zrobi. Czesto jak mysle o chorobach to pozniej w myslach powtarzam zdrowie zdrowie zdrowie i musze przelknac sline zeby to odczarowac. Zawsze mialam zainteresowania oderwane od rzeczywistosci i bardziej zylam w swiecie fantazji. Uwazam ze moje sny maja znaczenie a nawet miewalam nieraz poczucie ze sen to jest poprostu drugiego zycie. Juz bedac dzieckiem mialam swiadome sny i samym mysleniem kreowalam sobie swiat w nich. Wierze w klatwy, zlorzeczenie, rozne zabobony, lacze ze soba rozne przypadkowe zdarzenia i odkrywam w nich przeslanie dla mnie albo ostrzerzenie. Jak widze smieciarke to od zawsze zaczynam podskakiwac w miejscu i przebierac nogami, nawet nie pamietam juz dlaczego, ale jakbym tego nie zrobila to pewnie nadeszlo by jakies nieszczescie. Juz w szkole przed klasowkami robilam rozne rytualy i wizualizacje dobrych wynikow ze sprawdzianow, nie lubialam ksiedza i rowniez wykonywalam rytualy wyrywalam z zeszytu jego podpisy wyobrazajac sobie i deklamujac rozne rzeczy, rytualnie je palilam i nosilam to potem w probowce w piorniku, ksiadz zachorowal nie bylo go 2 miesiace w szkole co oczywicie przypisalam sobie. Pozniej zaczelam wierzyc w karme i uwazam ze nieszczescia ktore mnie spotykaja sa nastepstwem tego ze wczesniej komus zlorzeczylam. Mam pelno takich zachowan. Od zawsze otoczenie uwazalo mnie za ekscentryczna, wewnatrz mam ogromna glebie uczuc i przezyc ale na zewnatrz uchodze za osobe bez serca, nie wykazuje zbytniej sympatii i sie do nikogo nie garne, nie potrafie zabiegac i pielegnowac zadnych znajomosci, meczy mnie rozmawianie z ludzmi na preferowane przez nich tematy o niczym, nie interesuje mnie co u nich slychac i nienawidze jak do mnie zgaduja, mam ogromne lęki przed ludzmi z pracy, czuje ze mnie osaczaja, mam ogromne uczucie izolacji i odrebnosci. Nie mam ani jedej przyjaciolki ani powierniczki. Zadnych bliskich znajomych. Ucinam wiekszosc kontaktow i nie odbieram telefonow. Nie wiem o czym mam z nimi rozmawiac i czesto robie to na sile. Jedyna moja przyjaciolka ktora mialam w zyciu byla chora na CHAD. Przez cale zycie zakladam maski i staram sie zyc i myslec jak inni ale i tak maja mnie za odszczepienca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, jestem tu nowa aczkolwiek nie co podchodzę pod osobowość schizoidalną dlatego też zaznaczam się w tym wątku.

Ogólnie jestem sklasyfikowana jako CHAD ale biorąc pod uwagę moje schizy, z całą pewnością mogę się tu podpiąć.

Czasem mam wrażenie, że wszystkiego u mnie po trochu ale ta podejrzliwość względem ludzi jest u mnie nie do ogarnięcia.

Natrętne podejrzenia to moja domena, w tym dziś przykładowo, zaczęłam podejrzewać moją współpracownicę o to, że dosypała mi czegoś do wody, którą zostawiłam w pracy; muszynianka z magnezem...a ja za nim ją wypiłam przez pół godziny szukałam proszku z fety, bądź jakiegoś innego narko syfu :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Demokracja nie jest dobrym ustrojem, daje ludziom i tak za dużo swobody. W miarę porządek można utrzymać tylko rygorystycznym ustrojem.

Który daje za dużo swobody rządzącym.

 

Pomieszały mi się wątki i proszę Adminów o przeniesienie powyższego postu do osobowości schizotypowej, bo nie moge tego sama usunąć. Nie da sie usuwać postów?

Napisz do moderatora/admina.

 

Witam, jestem tu nowa aczkolwiek nie co podchodzę pod osobowość schizoidalną dlatego też zaznaczam się w tym wątku.

Ogólnie jestem sklasyfikowana jako CHAD ale biorąc pod uwagę moje schizy, z całą pewnością mogę się tu podpiąć.

Czasem mam wrażenie, że wszystkiego u mnie po trochu ale ta podejrzliwość względem ludzi jest u mnie nie do ogarnięcia.

Natrętne podejrzenia to moja domena, w tym dziś przykładowo, zaczęłam podejrzewać moją współpracownicę o to, że dosypała mi czegoś do wody, którą zostawiłam w pracy; muszynianka z magnezem...a ja za nim ją wypiłam przez pół godziny szukałam proszku z fety, bądź jakiegoś innego narko syfu :/

 

Niewiele to ma do osobowości schizoidalnej, a w ChADzie paranoje i psychozy wystąpić potrafią.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W demokracji za bardzo cackają się z przestępcami. W dyktaturze można by było ich traktować tak, jak na to zasługują. Można też surowo karać nieletnich przestępców i chuliganów.

 

Najlepiej wytłuc ich do nogi razem ze świrkami w psychiatrykach, bezdomnymi, pijakami i ćpunami o/ o/ o/!

Kiedy mówiłem o "stadionie", sugerowałem, abyś przemieścił te dywagacje do adekwatnego miejsca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W demokracji za bardzo cackają się z przestępcami. W dyktaturze można by było ich traktować tak, jak na to zasługują. Można też surowo karać nieletnich przestępców i chuliganów.

 

Fakt, tylko że w dyktaturach najchętniej ścigani przestępcy to ludzie przejawiający jakiekolwiek cechy wolnej woli i osądu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W demokracji za bardzo cackają się z przestępcami. W dyktaturze można by było ich traktować tak, jak na to zasługują. Można też surowo karać nieletnich przestępców i chuliganów.

 

Fakt, tylko że w dyktaturach najchętniej ścigani przestępcy to ludzie przejawiający jakiekolwiek cechy wolnej woli i osądu.

To już zależy od "rodzaju" dyktatury, bo dyktatura to ogólne pojęcie. Ale dyscyplinę trzeba "podyktować", nie można jej zbyt dobrze osiągnąć w demokracji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po dwutygodniowej wizycie na oddziale w KRK zdiagnozowali u mnie osobowość schizoidalną (słusznie zresztą).

Czy ktoś zna jakąś historię osoby, która z tego wyszła? Która zrzuciła ten ciężar "wyłączania emocji"?

 

 

Edytowane przez SprzedamOpla

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po dwutygodniowej wizycie na oddziale w KRK zdiagnozowali u mnie osobowość schizoidalną (słusznie zresztą).

Czy ktoś zna jakąś historię osoby, która z tego wyszła? Która zrzuciła ten ciężar "wyłączania emocji"?

Ta choroba to chyba cierpienie z powodu chęci zaniechania cierpienia

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.10.2018 o 21:59, SprzedamOpla napisał:

Ta choroba to chyba cierpienie z powodu chęci zaniechania cierpienia

 

 

Hmmm dokładnie. Bo odczuwanie rani, niszczy, pali.. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja se sama stwierdzam że ten typ mam, raczej tak... Duuuzo do mnie pasuje niestety. Oczywiście, uczę się czuć, odczuwać, wyczuwac, przeczuwac. Ciężka robota a energi brak. Emocje same się proszą o wyłączenie i znów będę jakiś czas robotem. No ale walczę z tym xd 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No hej, chyba zmienią mi diagnozę ze schizofrenii prostej na osobowość schizoidalną jak to się utrzyma, chyba że włączą mi leki prodopamienergiczne lub zmniejszą neuroleptyki, dzisiaj dwa energetyki i shake, wczoraj energetyk, mimo iż miałem nie pić to tak dla beki wypiłem i w sumie nic nie czuję, tak jakbym pił wodę XD

Najbardziej podoba mi się te uczucie wstawania, nie ważne ile bym spał i tak czuję się dobrze, nie tyle co wyspany i pełen energii, co po prostu wstaję i normalnie żyję.

Dajcie mi uczucia bo popadnę w alkoholizm 😐

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

https://salusprodomo.pl/blog/osobowosc-schizoidalna-leczenie/ - OSOBOWOŚĆ SCHIZOIDALNA – PRZYCZYNY I LECZENIE

 

Ciekawy tekst, ale przedstawia on osobowość schizoidalną jako coś, co wygląda mi na całościowe zaburzenie rozwoju, rodzaj autyzmu, rodzaj zespołu Aspergera. Sporo w tym tekście do mnie pasuje. Ale nie wszystko (np. nie jestem aseksualny, niestety).

 

Nie miałem ani razu diagnozy osobowości schizoidalnej na papierze (ale rozpoznanie zaburzeń schizotypowych miałem przez kilka lat). Diagnozę zespołu Aspergera (całościowego zaburzenia rozwoju) otrzymałem ponad 12 lat temu.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×