Skocz do zawartości
Nerwica.com

pomóżcie!


ink

Rekomendowane odpowiedzi

hey. mam 18 lat, jestem atrakcyjną mądrą dziewczyną. rozstałam się z chłopakiem (a w zasadzie to on mnie rzucił) po 2 latach, co uważałam za poważny związek i raczej na całe życie. niestety. mineły już 3 miesiące a ja dalej sie po tym nie pozbierałam. utrzymuje z nim kontakt w ostatnim czasie. on twierdzi że mnie już ni kocha, i ze dobrze, ze tak się stało. wszystko w pewnym momencie zaczeło się układać - do wczoraj! poszliśmy ze sobą do łóżka, pierwszy raz po zerwaniu. nie było to planowane, a i tak wyszło mechanicznie, nawet się nie całowaliśmy. nie wiem co teraz robić. czuję się paskudnie.. proszę o jakieś rady, wskazówki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ink, calkowicie zerwac kontakt, chlopak Cie po prostu wykorzystal. Przyjmij do wiadomosci ze juz z nim nie jestes i nie bedziesz i nie dawaj sie wykorzystywac. Po prostu od teraz jego nie ma. Mozesz takze isc do psychologa, jezeli sobie z tym nie radzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dziś byłam u lekarza pierwszego kontaktu powiedział że mogą być to objawy nerwicy. ale zadnych szczegółów mi nie powiedział. co do chłopaka wiem że na pewno jeszcze kogoś będę miała ale nie mogę sie od 3 miesiecy z tym pogodzić, on już nie chce próbować drugi raz, bo z nim na ten temat rozmawiałam. teraz nie widzę sensu w wejściu w inny, nowy związek. po co mówić komuś "kocham" skoro i tak skończy się to fiaskiem, a dla mnie nie były to puste słowa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ink, asertin to lek antydepresyjny, wiec nie jest z Toba ok, skoro Ci psychiatra taki lek zapisala, i pewnie przyjaznij sie z nim i sypiaj a on niech ma inne panny, zastanow sie dziewczyno :roll: jak chesz byc nikim to badz. Umow sie do poradni ktora zajmuje sie problemami w zwiazkach tam Ci pomaga wyjsc z tego i zaczac nowy lepszy zwiazek.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ink, calkowicie zerwac kontakt, chlopak Cie po prostu wykorzystal. Przyjmij do wiadomosci ze juz z nim nie jestes i nie bedziesz i nie dawaj sie wykorzystywac. Po prostu od teraz jego nie ma. Mozesz takze isc do psychologa, jezeli sobie z tym nie radzisz.

 

Dokladnie tak!

Nie wykorzystuj go juz wiecej, powiedz mu to juz wprost, ze go nie wykorzystasz i ze kontakt jest skonczony.

Wykorzystywanie ludzi jest paskudne, co innego seks bez zobowiązań ;)

 

Agusiaww - skad wiesz jak to bylo? Nas pod koldre nie zaprosili, wiec nie wiemy kto byl inicjatorem, nie oceniajmy pochopnie ;) A na sercowe problemy najlepszy nowy partner :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam 18 lat, jestem atrakcyjną mądrą dziewczyną.

 

proszę o jakieś rady, wskazówki.

 

Ok, dam ci radę. Umów się ze mną, pomogę Ci zapomnieć ;):mrgreen:

 

A rany na sercu najlepiej goi CZAS... daj sobie trochę czasu... Nie próbuj coś zrobić z tą sytuacją, wyciągać jakiś wniosków, bo albo znienawidzisz facetów, albo znów wpadniesz w ręce kogoś z kim nie będziesz się dogadywać. Potrzebujesz trochę empatii, to jest też pomocnicze lekarstwo w takich sprawach. Sex jest fajny, rozładowujący, ale z drugiej strony tworzy nowe napięcia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ink

 

Rozstanie sprawia ból.Pożenanie z człowiekiem, którego się kochalo moze rozrywa serce. Rozstanie musi jednak istnieć. Nie mozemy zatrzymac drugiego człowieka siłą.Gdy chce on iśc swoją drogą, musi to zrobić, jeśli jego życie ma się udać. Doświadczamy wielu rozstań.Musimy pożegnać się ze naanym otoczniem, ponieważ chcemy studiować w innym miescie, ponieważ gdzie indziej znaleźliśmy pracę. Kada zmiana wymaga rozstania. Tylko wtedy, kiedy dojdzie do rozstania, możemy zaangażować się naprawdę w coś nowego i coś nowego może powstać w nas.

Są osoby, które najchętniej zatrzymałyby wszystkich ludzi, których poznaly. Chciałyby ciągle kontynuować tę samą przyjaźń,. Istnieją jednak przyjaźnie, które są dobre tylko a jakiś czas. Potem są podtrzymywane tylko z poczucia obowiązku, albo,żeby nie zranic drugiego człowieka.Nie są jednak prawdziwe.

Dletego najlepszym wyjściem z takiej sytuacji jest rozstanie. Sprawi ono,że będziemy w stosunku do drugiej osoby w porządku. Kiedy człowiek, z którym sie rozstaliśmy, odnajdzie się juz w nowej rzeczywistości, wtedy i my będziemy wolni i będziemy mogli zacząc cos nowego.

Jesteś młoda....wiem,ze czujesz odtrącona, to moze wywolywać u Ciebie lęk, że możesz myślec dlaczego on się z Tobą rozstał, zaczynasz doszukiwać sie swoich wad. Pomyśl...nikt z nas nie jest idealny. Chcialabyś z kimś spędzic zycie kto Cię nie kocha? Wiem,że łatwo mi powiedziec, sama przez to przechodziłam. Życie przyniesie Tobie i nam jeszcze nie jedną frustrację. Ważne jest w tym wszystkim to,żeby sobie z tą frustracją poradzic.

Poradzisz sobie, to wymaga czasu.

POzdrawiam.

Monika.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Agusia: a może uprawiała z nim seks bo myślała, że jak pójdzie z nim do łóżka to go odzyska? Jest to zachowanie instrumentalne, a ono nie ma dużo wspólnego z miłością. Bo czasem jak się kocha to trzeba odpuścić i dać komuś żyć po swojemu. Nie mówię, że tak było w tym przypadku, ale wiem, że tak robi wiele kobiet, a wiem to właśnie od kobiet, które mi o tym powiedziały i też z własnego doświadczenia. Seks to jest słaby punkt faceta, niektóre kobiety wykorzystują tą cześć naszej natury by nas "usidlić" jednak jak pokazuje historia nie zawsze to się udaje... Czyli, można odwrócić sytuacje, kobiety nie koniecznie są wykorzystywane by zaspokoić męską potrzebę, tylko mężczyźni mogą być wykorzystywani, gdy kobiety wykorzystują fakt męskiej potrzeby do własnych celów.

 

Pozdrawiam wszystkie kobiety i wszystkich mężczyzn szukających drugiej połówki ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to ja tylko dopowiem jak było. to była nasza wspólna decyzja, wcześniej podjęta. wiedziałam że to nic nie zmieni między nami, bo o tym rozmawialiśmy. on mówił że to tak na pożegnanie, ostatni raz. niemniej po wszystkim poczułam się instrumentalnie, bo to już nie było to co kiedyś. nie chodzi o sferę fizyczną tylko psychiczną. jednak w innym wypadku bym żałowała że tego nie zrobiliśmy, oczywiście nadzieja zawsze pozostaje, przynajmniej u mnie to trwa bardzo długo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to ja tylko dopowiem jak było. to była nasza wspólna decyzja, wcześniej podjęta. wiedziałam że to nic nie zmieni między nami, bo o tym rozmawialiśmy. on mówił że to tak na pożegnanie, ostatni raz. niemniej po wszystkim poczułam się instrumentalnie, bo to już nie było to co kiedyś. nie chodzi o sferę fizyczną tylko psychiczną. jednak w innym wypadku bym żałowała że tego nie zrobiliśmy, oczywiście nadzieja zawsze pozostaje, przynajmniej u mnie to trwa bardzo długo.

 

Ink moje słowa wyżej nie były kierowane do ciebie. Chciałbym abyś wiedziała ze to co teraz napisałaś znaczy dla mnie bardzo wiele, cieszę się. W twojej wypowiedzi wyczuwam dojrzałość, której wcześniej nie potrafiłem dostrzec u innych. Myślę, że jesteś na jak najlepszej drodze do znalezienia tego czego szukasz. Chyba odzyskuje wiarę w ludzi. Głupio wyszło z twoim chłopakiem... szkoda, z drugiej strony jesteś bogatsza w nowe doświadczenie i mam wrażenie, że tak właśnie to odbierasz. W książce "grek zorba" jest takie powiedzenie że "trzeba nakarmić swojego diabła i iść dalej" chyba właśnie to zrobiłaś ;) Tak jak mówiłem, daj sobie trochę czasu... to, że trzymają Cię jakieś uczucia i emocje jest w pełni naturalne... potrzeba trochę czasu i wyrozumiałości.

 

Pozdrawiam Cię serdecznie :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a jak myślicie: utrzymywać z nim kontakt, wciąż przychodzić do niego do domu np. na obiad, na który zaprasza mnie on i jego mama, czy totalnie zerwać z nim kontakt, nie chodzić na te same imprezy (chociaż to będzie dość trudne, bo mamy wspólnych znajomych), nie interesować się itd?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak dla mnie to zerwać kontakt narazie.. może potem przejśc na stopę koleżeńską, ale póki co to imo nie wypali.

jak pójdziesz do niego na wspólny obiad to tak jakbyś była nadal jego dziewczyną..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a jak myślicie: utrzymywać z nim kontakt, wciąż przychodzić do niego do domu np. na obiad, na który zaprasza mnie on i jego mama, czy totalnie zerwać z nim kontakt, nie chodzić na te same imprezy (chociaż to będzie dość trudne, bo mamy wspólnych znajomych), nie interesować się itd?

Dla twojego własnego dobra: nie. Gdy ludzie są dorośli, dojrzali, wspólnie podejmują taką decyzję, to może jest łatwiejsze, ale póki tobą targają jakieś uczucia, pragnienia, miłość, to ogranicz ten kontakt bo będzie cię to tylko pogrążało. Skoro on z tobą zrywa, to też ponosi konsekwencje, a przyjaźń po związku jest raczej trudna - zwłaszcza że ty nie chcesz tej przyjaźni tylko miłości, i zawsze cię to będzie bolało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla twojego własnego dobra: nie. Gdy ludzie są dorośli, dojrzali, wspólnie podejmują taką decyzję, to może jest łatwiejsze, ale póki tobą targają jakieś uczucia, pragnienia, miłość...

Dorosli tez miewają uczucia, prawie wszyscy ;)

 

... i zawsze cię to będzie bolało.

Nie zawsze. Kiedys to minie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×