Skocz do zawartości
Nerwica.com

TRAMADOL (Poltram, Poltram Retard, Tramadol Aurovitas/Krka/Synteza/Vitabalans, Tramal, Tramal retard)


karina200

Rekomendowane odpowiedzi

5 godzin temu, Jurecki napisał:

Powiedz mi proszę jak długo teraz ostatnim razem zażywałeś ten Tramal i w jakiej dawce? Bo chodzi mi po głowie żeby zamiast klona od czasu do czasu zażyć Tramal.

 Od czasu do czasu to Ty sie gumowym młotkiem stuknij w czoło (-;

 Nie pchaj się na siłę do trumny ,,, bo za stary Szanowny Cap jesteś ,żeby się na stare lata w gówno  wjebać ! Klony przy tramalach to dziecinna zabawka , zostań przy nich , większej krzywdy Ci nie zrobią . Tramale Cię zmiotą jak kupę w klopie , nawet nie żdązysz się zorientować ,,, jak rano bedziesz paluszki ze strachu obgryzał , albo jakieś padaczki dostaniesz w gratisie .

 Sorry Jurek ,.że tak DOSADNIE , ale tramale to sama  syfoza ,,, która z początku dużo fajnego daje ,przy niewielkich stratach ,,,, a kiedy się po czasie  budzisz zapierddalasz dawki , które by konia zabiły , a fazy szczególnej ( tej z początku ) ani widu ani słychu .

 Nie podam Ci dawki i ile czasu ,,,sam sobie próbuj . 

 Pozdrawiam. (-;

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jurek uwierz mi , łatwiej w to nie wejść,,, niż z tego wyjść ( chodzi o tramale ) .

Ja, stary koń wjeebałem sie w to w  wieku 41 lat i ciągnie się to już za mną już  9 lat ( najdłuższa absta to 40 miesięcy ) jak sraka żołdaka.

 Gdzieś  -coś głośniej pieerdolnie,,, i już  lęcę do Typa ( który a propo juz 10 lat umiera na nowotwór płuc  a umrzeć nie może,,, ale tramale  ma zawsze i ma w sporym zapasie ) , i  Typ chętnie odsprzeda z 300 % marżą (bo to nie apteka (-:)  i jeszcze pół litra  dobrej wódy  za przysługę itd . A takich zjebów jak ja to w mieścinie podejrzewam  nie brakuje ,,,

  Nikomu nie polecam , a już szczególnie  znerwicowanym osobnikom . Pewne, jak w banku ,że się wpierdooolą , że powtórzą i z  szajbą tramalową będą dymać ja z garbem na plecach ,,, ech . 

Jurecki nie tykaj tego syfu , radzę jak bratu rodzonemu .

 

Edytowane przez Kalebx3 Gorliwy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tramal to piękna substancja, jednakowóż nie dla każdego. Jestem alkoholikiem i naprawdę dosyć ostro popieprzyłem sobie życie przez picie. Od jakichś 9 miesięcy jestem na, metodą prób i błędów, przez samego siebie ustalonej dawce : 300 mg pregabaliny rano, 5 mg. relanium i 400 mg tramalu retard około 11 i 300 mg pregabaliny około 20. Są to maksymalne dawki dobowe tych leków i pozwalają mi nie myśleć o alkoholu, normalnie pracować i prowadzić życie rodzinne. Wiem że prawdopodobnie uzależniłem się od tych leków, wychodziłem jednak z każdego z tych leków zmniejszając dawki i nie jest to takie straszne. Ktoś powie zamienił stryjek siekierkę na kijek, dla mnie jednak ważne jest dobre samopoczucie które pozwala mi nie sięgać po wódkę przez którą np  traciłem prace, a co najważniejsze nie muszę zwiększać dawek. Wiem że jest o kontrowersyjne co napisałem jednak dla mnie tramadol jest w jakimś sensie ratunkiem dla mojej pojebanej duszy. Mam 47 lat.

Edytowane przez Igoraks

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.09.2020 o 17:30, Igoraks napisał:

a co najważniejsze nie muszę zwiększać dawek.

oby  było tak jak mówisz ,,, jednak w przypadku tramalu cięzko zostać z dawkami na stałej optymalnej , szczególnie jak sie żre to dzień w dzień . Niczego nie przesądzam , może jesteś wyjątkiem .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.09.2020 o 18:52, picziklaki napisał:

Nie ma wyjątków to tylko jest kwestia czasu... 

 

 

 czasu i treningu (-;

 Trudno nie---powtórzyć tego co daje choćby nutkę przyjemności , a szczególnie już  wtedy jak się jest z defektem mózgowym .

 Jestem obecnie na etapie ,że każdy opoid to ŚCIERWO JEBAAANE , lump , syf i nic więcej .

 Daje ulgę w cierpieniu ,nic nadto , pieeerdoooolić w kasztanową duuupę , do kibla i dobrze spuścić wodę .

 Że tak jest, zrozumiałem 222 dni temu po skończonym ciągu tramalowym ,,, 17 tabletek z opakowania30 tabl.) po 100mg poleciało do szamba 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.09.2020 o 17:30, Igoraks napisał:

Tramal to piękna substancja

młoda, zgrabna pociągająca  kurewka na początku znajomości  jeszcze , jeszcze  , na którą Cię stać ,,, ale prawda jest taka ,że to stara zapijaczona pomarszczona kurwwwa , za która trzeba płacić coraz więcej .

 "Piękna substancja " , to się nią  naćpaj (-; ,,, bo do leczenia psychicznych deficytów tak samo się nadaje jak wóda ,,, ach i padaczki też można dostać od ścierwozy tabletkowej  

 

Edytowane przez Kalebx3 Gorliwy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.09.2020 o 17:30, Igoraks napisał:

dla mnie tramadol jest w jakimś sensie ratunkiem dla mojej pojebanej duszy

jak dla mnie to się prawdopodobnie skończyło po prostu zmianą substancji uzależniającej 💁‍♀️

 

W dniu 8.09.2020 o 17:30, Igoraks napisał:

dla mnie jednak ważne jest dobre samopoczucie które pozwala mi nie sięgać po wódkę

bo znalazłeś coś w zamian - tylko dlatego czujesz się dobrze

 

W dniu 8.09.2020 o 17:30, Igoraks napisał:

Wiem że jest o kontrowersyjne co napisałem jednak dla mnie tramadol jest w jakimś sensie ratunkiem dla mojej pojebanej duszy.

Nie, to nie jest kontrowersyjne. To jest po prostu wygodne wytłumaczenie dla Ciebie samego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystko pięknie, te tłumaczenia dlaczego czuję się dobrze, jaki to Tramal nie jest zjadliwy, miłe złego początki tak jakbym tego nie wiedział. Mam 46 lat i próbowałem w swoim życiu niejednej chemii z piekła rodem, dlatego tak ważne są dla mnie dawki i nie zwiększanie ich. Uwaga o zmianie substancji uzależniającej jest celna ale to jest moje życie, moja opowieść i jak ją ją opowiem to już moja sprawa. Że zacytuję Franza Mauera " Świat na trzeźwo jest nie do przyjecia" a istotny jest fakt że gdybym tyle czasu pił codziennie co biorę Tramal to miałbym zniszczoną trzustkę lub wątrobę lub jedno i drugie,  brak pracy, rozwód i od chuja krzywych akcji, czego teraz udaje mi się uniknąć. Pamiętajcie że jak się mówi "gówno" po 40 tce to jest to zupełnie inne gówno niż to gdy się je mówi mając 18 lat. Pozdrawiam neofitów. 

Edytowane przez Igoraks

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Igoraks napisał:

fakt że gdybym tyle czasu pił codziennie co biorę Tramal to miałbym zniszczoną trzustkę lub wątrobę lub jedno i drugie,

No tak, zapomniałam, że tramal metabolizuje się niewiadomo gdzie, i wcale nie jest to wątroba 🙄 a Farmakopea kłamie że jest metabolizowany w watrobie i wydalany przez nerki :bezradny:

 

13 minut temu, Igoraks napisał:

Pamiętajcie że jak się mówi "gówno" po 40 tce to jest to zupełnie inne gówno niż to gdy się je mówi mając 18 lat.

Nie masz bladego pojęcia kto ile ma lat z osób wypowiadających się w tym wątku a wydaje się Tobie, że wiesz :bezradny:w jednym masz racje, wydaje Ci się.

 

Swojego zdania nie zmienię, że zmieniłeś tylko substancję i znalazłeś sobie wygodne wytłumaczenie. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Igoraks napisał:

Wszystko pięknie, te tłumaczenia dlaczego czuję się dobrze, jaki to Tramal nie jest zjadliwy, miłe złego początki tak jakbym tego nie wiedział. Mam 46 lat i próbowałem w swoim życiu niejednej chemii z piekła rodem, dlatego tak ważne są dla mnie dawki i nie zwiększanie ich. Uwaga o zmianie substancji uzależniającej jest celna ale to jest moje życie, moja opowieść i jak ją ją opowiem to już moja sprawa. Że zacytuję Franza Mauera " Świat na trzeźwo jest nie do przyjecia" a istotny jest fakt że gdybym tyle czasu pił codziennie co biorę Tramal to miałbym zniszczoną trzustkę lub wątrobę lub jedno i drugie,  brak pracy, rozwód i od chuja krzywych akcji, czego teraz udaje mi się uniknąć. Pamiętajcie że jak się mówi "gówno" po 40 tce to jest to zupełnie inne gówno niż to gdy się je mówi mając 18 lat. Pozdrawiam neofitów. 

, a po co nam to wszystko mówisz ty się chwalisz czy żalisz w tym momencie ? Jak ci pomaga to krzyżyk na drogę i nie zaśmiecaj wątku tymi głupotami bo później ktoś to przeczyta i w to uwierzy. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, picziklaki napisał:

, a po co nam to wszystko mówisz ty się chwalisz czy żalisz w tym momencie ? Jak ci pomaga to krzyżyk na drogę i nie zaśmiecaj wątku tymi głupotami bo później ktoś to przeczyta i w to uwierzy. 

OK, masz rację, dzięki za krzyżyk, pozdrawiam i usuwam konto bo chyba źle trafiłem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, acherontia-styx napisał:

No tak, zapomniałam, że tramal metabolizuje się niewiadomo gdzie, i wcale nie jest to wątroba 🙄 a Farmakopea kłamie że jest metabolizowany w watrobie i wydalany przez nerki :bezradny:

 

Nie masz bladego pojęcia kto ile ma lat z osób wypowiadających się w tym wątku a wydaje się Tobie, że wiesz :bezradny:w jednym masz racje, wydaje Ci się.

 

Swojego zdania nie zmienię, że zmieniłeś tylko substancję i znalazłeś sobie wygodne wytłumaczenie. 

 

Przecież napisałem że zmieniłem substancje jest celna. A ze znalazłem sobie wygodne tłumaczenie. Cóż, lubię wygody...:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.09.2020 o 11:13, Igoraks napisał:

OK, masz rację, dzięki za krzyżyk, pozdrawiam i usuwam konto bo chyba źle trafiłem

 Igoraks , to jest Forum , ,, tu trzeba sie przepychać , nawet z tramalem w dłoni . Taki jesteś obecnie i tym sie leczysz , a to ,że zycie dla znałogowizowanej osobowowści ( bez inniejszej chemi )  jest mocno niepociągającej wiem lepiej od Ciebie , bo jestem starszy ćpun i alkoholik (-;

 Po co Ci te nerwy , nerwy w konserwy , a konserwy w ścierwy (-;

 Nie masz tam jakiejś innej lotni ?

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja używam tramadolu doraźnie od paru lat, i się w to nie wpierdoliłem. Jeżeli nie jest się podatnym na psychotropy, nie ma się "słabej" psychiki, to kto komu zabroni brać go doraźnie. Ztymże z tym można się zgodzić, że informację czy jesteśmy w stanie brać mocno uzależniające psychotropy doraźnie dowiadujemy się kiedy już jest "po ptokach", czyli po próbie, która nas uzależniła.

Edytowane przez Hooded Spirit

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór.

Czy ktoś ma problem ze wstawaniem z łóżka? Chodzi mi dokładnie o to, że kiedy się obudzę (bez budzika, "wyspany") nadal bardzo silnie chce mi się poleżeć w łóżku, często znowu zasnę na np. dwie godziny i tak jak nie muszę wstać to spędzam w łóżku po 10-12 godzin. Nie czuję depresji, lęku co przyniesie dzień, jest to bardziej chyba się mówi psychosomatyczne - "fizycznie" to czuję. Jest podobnie jak zanim zacząłem brać leki, tylko jakbym był ogłupiony, bo wcześniej to istotnie po obudzeniu rozmyślałem, że może to odwołam, tam zadzwonię, że mam biegunkę i z powrotem spałem. Czy ktoś ma podobnie?

 

Używam kilka leków i stąd pytam w kilku tematach naraz:

  1. Escitalopram 20mg po obudzeniu (maksymalna dawka)
  2. Pregabalina 2x75mg po obudzeniu i za około 12 godzin
  3. Mianseryna 60mg przed snem (2/3 maksymalnej dawki)
  4. Kwetiapina 100mg nie ER/XR, 4 pigułki po 25mg przed snem
  5. Clonazepam 2mg doraźnie, nie nasennie, najpóźniej 3 godziny przed snem, ale zazwyczaj staram się nie używać

 

Może ktoś zauważył coś podobnego po dołączeniu jednego z ww., albo zwiększeniu dawki.

Wspominam o zwiększeniu dawki, bo szczerze mówiąc nie obserwowałem siebie wcześniej jak używałem np. 5mg escytalopramu. Od miesiąca chodzę z powrotem do szkoły no i dopiero wyraźnie obserwuję i widzę, że coś jest nie tak z moim snem.

Mam opaskę Xiaomi, która monitoruje ile się ruszam, przekręcam, jaki mam puls itp... i pokazuje, że mam dobry sen.

Pregabalinę używam głównie przeciwbólowo, na jeszcze niezdiagnozowany ból podobny do rwy kulszowej. Dopiero zacząłem używać i co tydzień będę zwiększał aż do 2x300mg dziennie. Nic nie zmieniło się odkąd zacząłem używać, ale dla pewności piszę. Jednocześnie używam Tramal, ale też będę zmniejszał dawkę, aż do pełnego odstawienia. Po Tramalu nigdy nie czułem ospałości, jeśli już to wprost przeciwnie, ale też piszę na wszelki wypadek może jakiejś interakcji.

Kwetiapinę o przedłużonym uwalnianiu zmieniłem na zwykłą, ale też nie czuję różnicy.

O klonazepamie wspominam, bo pomimo że działa krótko jak wszystkie benzo, to - o ile dobrze rozumiem - przed długi okres półtrwania on działa nawet kilkadziesiąt godzin tylko bardzo słabo, ale może potęgować działanie innych depresantów ośrodkowego układu nerwowego.

Edytowane przez exodus!
kolor czerwony zarezerwowany jest dla Administracji!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Dżoker Ta ospałość wynika najprawdopodobniej z stosowania mianseryny, kwetiapiny, pregabaliny, i klonazepamu jednocześnie. Wszystkie te środki działają nasennie. Po trmadolu nie jesteś senny bo wychwyca noradrenaline.  (...) Pozdrawiam.

Edytowane przez Heledore
Złamanie regulaminu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.10.2020 o 12:06, Hooded Spirit napisał:

@Dżoker Ta ospałość wynika najprawdopodobniej z stosowania mianseryny, kwetiapiny, pregabaliny, i klonazepamu jednocześnie. Wszystkie te środki działają nasennie. Po trmadolu nie jesteś senny bo wychwyca noradrenaline.  (...) Pozdrawiam.

 

Dzięki. Zapomniałem w ogóle o tym temacie. Odstawiłem kwetiapinę zupełnie i przed snem zamiast mianserynę biorę Trittico i jest znaczna poprawa.

 

Dzięki jeszcze raz za informacje o tramalu, nie pomyślałbym że on działa na noradrenalinę, czyli po prostu pobudza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Mam nadzieję, że ktoś zaglądnie na temat o Tramalu, bo szczerze mówiąc nie chcę z moim pytaniem logować się na forum na H (tam są znawcy tematu, ale myślę, że w wieku nastoletnim:))

Najbardziej liczę na odpowiedź KalebX Gorliwy, który ma swoją tramalową historię. Ale do rzeczy,,,,

W ostatnim czasie miałam  ciężki czas i wpadłam na desperacki pomysł wspomożenia się Tramalem, do którego mam dostęp. Tak w ogóle, to biorę esci 10 mg już ze 2 lata. Tramal, no cóż, nie będę kłamać- bardzo pomógł. Natychmiast przypływ energii, dobry nastrój, nawet lekka euforia. Nie przekroczyłam nigdy dawki 400 mg (dzienna maxymalna) , nie brałam też codziennie, ale często. Teraz poczułam, że 400 mg to już za mało, więc nie chcę już tego tykać, bo zostanę ćpunką, jak nic. Tyle, że czuję się kiepsko fizycznie i psychicznie. Czy to objawy odstawienne? Czuję się jak dętka, mam objawy przeziębienia, ogólnego rozbicia. KalebX- czy też tak miałeś odstawiając trampka? Ale przecież są ludzie, którzy na codzień biorą dawki po 400 mg na ból. Czy oni też maja objawy odstawienne? Czekam na odpowiedzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, pompea napisał:

Czy to objawy odstawienne?

Tak, to objawy odstawienne. Prawdopodobnie uzależniłaś się i fizycznie i psychicznie. 

 

2 godziny temu, pompea napisał:

Ale przecież są ludzie, którzy na codzień biorą dawki po 400 mg na ból. Czy oni też maja objawy odstawienne?

Są ludzie, którzy biorą morfinę codziennie i nie, nie uzależniają się jeśli leczenie prowadzi kompetentny lekarz. Samowolka i branie bez wskazań często właśnie tak się kończy - uzależnieniem.

Edytowane przez acherontia styx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak najlepiej  pregabaliną bądź cbd jak na ciebie działa ;)(pręga lepiej zadziała )Co do tramalu to lata temu miałem ciąg 3 miesięczny ,codziennie był tramal na początku  400mg,  w końcowej fazie dojechałem do 2 k mg dziennie ,zejście było kurewsko ciężkie sam nie wiem jak dałem rady ,ale udało się.Jeśli tramal działa jak ma działać ciężko go brać od czasu do czasu ,łatwiej codziennie xd 

Edytowane przez JużTuByłem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.04.2022 o 19:55, acherontia styx napisał:

Tak, to objawy odstawienne. Prawdopodobnie uzależniłaś się i fizycznie i psychicznie. 

 

Są ludzie, którzy biorą morfinę codziennie i nie, nie uzależniają się jeśli leczenie prowadzi kompetentny lekarz. Samowolka i branie bez wskazań często właśnie tak się kończy - uzależnieniem.

DOKŁADNIE JAK PISZESZ ,,, słowo w słowo podpisuje się .Ament .

 Pieeeeeer----dolić tramal  . Wyszedłem z tego syfu  i nigdy nie wrócę do tego szamba .

 Zaczynałem od 400 mg , a po roku doszedłem do 3000 mg w weekend i nawet cienia nie uzyskałem tego co na początku po 400 mg .

 Zjazdy : bóle mięsni , gile z nosa  , zmęczenie i depresje jak z piekła rodem . Nie warto truć się tym kocim gównem .

 /cenzura/iiiiić trutkę !!!

 Tyle w temacie /

 Najlepiej udać się do specjalisty od uzależnień ,,, bo takie gadanie przez komputer niewiele pomoże , cos tam pomoże , ale nie wiele .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×