Skocz do zawartości
Nerwica.com

KLONAZEPAM (Clonazepamum TZF)


megi55

Rekomendowane odpowiedzi

jon snow-chyba Ci się coś popierdzieliło. leki takie jak :NArI, SSRI, SNRI,TLPD czy IMAO nie uzależniają wogóle fizycznie, w znikomym stopniu psychicznie... a uzależniajace działanie benzodiazepin to można do niktórych narkotyków porównać :shock: .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam! Mam takie pytanko do tych którzy mieli kontakt z klonazepanem i zażywali go regularnie: czy on moze osłabiać pamięć? I czy po odstawieniu to mija? Czy klonazepam nie powoduje jakis trawłych uszczerbków na pamięci bo od dłuższego czasu go za żyawm i pamięc mam jakby gorszą. Martwie si e tym . Co o tym sądzicie? Pozdrawiam:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja przyjmowałem klonazepam przez 2 lata ale tylko w czasie najsilniejszych napadów nerwicy lekowej połączonych z kołataniem serca. Neurolog od razu uprzedził mnie o bardzo uzalezniającym działaniu tego leku i prowadził ścisłą kontrolę ilości przyjmowanych przeze mnie tabletek.

ja miałem dawkę 0.5mg i często wystarczało przyjęcie 1/2 tabletki. Nigdy sie od niego nie uzależniłem ale prowadził mnie 100% specjalista.

Jednak jak wspomniałem lek przyjmowałem tylko okazjonalnie. mam 184 cm wzrostu i ważę ponad 100 kg a lekarz przepisał mi minimalną dawkę więc nie rozumiem jak ktoś mógł Ci przepisać tak silny lek w tak duzej dawce. Ja bym po tym z domu nie wyszedł

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bralem clonazepam, tylko ze ja robilem to bez wyraznego zlecenia lekarskiego, uzaleznilem sie od tego leku, i nie tylko, bo bralem rozne benzodiazepiny, m. in. alprazolam, diazepam, estazolam i jeszcze akies inne. dlatego nie polecam tego leku, probowalem go nagle odstawic to wystapil atak padaczkowy typu toniczno-klonicznego. polegalo to na utracie przytomnosci, drgawkach, paralizu miesni i zatrzymaniu oddechu, ale to ostatnie trwalo krotko. ma ktos cos do dodania? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

głupota ludzka nie zna granic...po co samemu wszedłes w to bagno????

oczywiscie najpierw ktos musial mnie wprowadzic w magiczny swiat tabletek, lekow i roznych specyfikow. byla to pani doktor w wieku mojej mamy, ktora delikatnie mowiac nie sprawiala wrazenia "obytej" w zawodzie lekarza psychiatry, szczerze sie zastanawialem, co ona robi za tym biurkiem, dlaczego ja siedze po tej stronie, a nie odwrotnie? dlaczego to ja nie diagnozuje jej przypadku?

teraz juz wiem, ze zawsze czeba sie starac o to, zeby po czterech tygodniach zmienic lek na jakis inny, domyslnie antydepresant lub neuroleptyk. ale teraz moge sobie mowic, gdybym mial te wiedze, ktora mam dzisiaj to nie postapil bym w taki sposob...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

speedcore terror nigdy nie jest za późno.....

Czy nadal masz takie problemy...tj.

 

...polegalo to na utracie przytomnosci, drgawkach, paralizu miesni i zatrzymaniu oddechu...

 

Bierzesz coś jeszcze, chodzisz do psychologa...(o psychiatre nawet nie pytam, bo rozumiem że masz do nich uraz)? Robisz cos w kierunku...aby było lepiej.....lżej.... Tylko nie pisz że próbowałes popełnic samobójstwo, bo nie takiej odpowiedzi oczekuję....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

klonazepam to naprawde bardzo silny lek, mam nadzieje, że wiesz jakie interakcje ma z alkoholem...jeżeli nie to wiedz, że właśnie klonazepam to tak zwana "pigułka gwałtu", z alkoholem powoduje silne reakcje, które objawiaja sie właśnie bardzo silnym zamroczeniem, totalna niepamięcia wsteczną itp itd. ...wybierz sie do lekarza, moze nie musisz przyjmować aż tak silnego "leku"...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LadyK...

czuc sie bedziesz biorac fajnie - pewnie jeszcze doloza Ci jakiegos antydepresanta,

ja bralem 12 lat Clonazepanum min po 2mg dziennie, sam zwiekszalem oczywiscie jak uwazalem ze tak trzeba, dodatkowo bywal tez alko, TYLKO TO DROGA DO NIKAD, przynajmniej jak dla mnie, jestem 4 mce czysty i meczarnia jest ekstra, nie zaczynaj tego romansu bo akurat ten na pewno bedzie mial bolesny koniec jezeli nie urwiesz go bardzo szybko...

zycze wiekszego rozsadku niz sam mialem gdy lyknalem 100'tna, 1000'czna tabletke Clona....

skonsultuj ta recepte z innym Neo a nawet dwoma!!

pzdr

j

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ jestem na Waszym forum po raz pierwszy wypada sie przywitać:)

 

Przeczytałam posty dotyczące Clonazepamu, po niektórych włos zjeżył mi się na głowie. Na nerwicę cierpię od 1998 roku, aktualnie mam 27 lat. Najpierw była to lekka nerwica, potem wskutek nieleczenia przeistoczyła się w nerwicę lękową. Przechodziłam już przez terapie różnymi lekami - cital, pernazyna, imipramina, promolan, doxepina, prozac, atc.

 

Przez kawałek czasu zażywałam xanax i lexotan. Od niedawna do stałej dawki pernazyny i imipraminy został mi dołożony Clonazepam. Jednak tak jak przy xanaxie, lexotanie zostałam bardzo dokłądnie poinformowana o skutkach przyjmowania takich leków. Lekarz, który mnie prowadzi kazał mi je stosować dorażnie i tylko w chwilach najgorszego samopoczucia psychicznego i somatycznego. Listek clonazepamu mam czwarty miesiąc, zażywam tylko w bardzo ciężkich chwilach, czasem ćwiartkę tabletki, czasem pół. Uwqażam, że to dobry lekarz, tym bardziej, że zauważam poprawę swojego samopoczucia, a clonazepam może iśc spokojnie w odstawkę nawet na 2 tygodnie bez żadnego echa. Kiedy przychodzi "ciężka chwila" łykam pół tabletki, wyciszam się i uspakajam i to starcza na długo.

 

Ostrzegam przed takimi lekami. Łatwo się je bierze, gorzej przestać. To powiedział mi mój psychatra, który cały czas trzyma rękę na pulsie i kontroluje przyjmowanie przeze mnie takich leków.

 

Życzę powrotu do zdrowia. Serdecznie pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten lek przeklinam. Córka brała ale jako lek przeciwpadaczkowy, i przecidrgawkowy. Miala zaburzenia równowagi, oczoplas, brak apettytu, Uszkadza watrobe i nerki. Wiem bo brała przez kilka lat. Ja ponieważ mam dziecko chore na epi mam dosawiadczenie z lekami i korzystam z pomocy bioenergoterapii. Bardzo pomaga córce, nie wierzyłąm w to ale przekonałam sie na sobie raz w miesiacu ostatnia sobota bioenergoterapeuci sa do dyspozycji na Osiedlu Sportowym 28 z szkole specjalnej. Płąci sie tylko 10 zł. Uwierzyłam jak przeszły mi kłopoty z nieregularnymi miesiaczkami. Obecnie po seansie raz na misieac prze około 2 tygodnie czuje sie dobrze i nic nie jest w stanie wyprowadzic mnie z równowagi. Gdybym posłuchała w styczniu terapeuty pewnie moj pies by zył dzisiaj

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, to jeden z moich pierwszych postow na tym forum wiec takze witam wszystkich, moja przygoda z nerwica zaczela sie jakies 2 lata temu, zaliczylem wycieczke po wszytkich znanych lekarskich specjalizacjach. No ale w koncu trafilem na Banacha w Waraszawie gdzie lekarz widzac mnie po raz peirwszy (!) i po 10 minutowym wywiadzie lekarskim przepisal wlasnie Clonazepam w polaczeniu z Seroxatem. A ze mam te blisko 2 metry i waze 105 kg to dawka byla odpowiednia spora. Clonazepam bralem tylko miesiac, decyzje o odstawieniu podjalem sam po tym jak dostalem atakow smiechu w sytuacjach zupelnie nie zabawnych. Po atakach smiechu byla nagla znizka nastroju i wrecz jakies mysli depresyjne. Clonazepam odstawialem stopniowo, ale bylo to o tyle zabawne, ze oczywsice ta piramidke robilem jedna tabletka 4 dni, 1/2 przez koljene cztery, potem co 2 dni polowa itd az do cwiartki...tyle tylko ze w momencie jak zlapalem sie na tym ze wylizuje sreberko z okruszkow po tej cwairtce zorientowalem sie ze cos jest nie tak ;) heh, tak wiec jesli przed wzieciem Clonazepamu macie mozliwosc przeczytania tego forum to polecalbym rozmowe ze swoim lekarzem czy lek ten jest faktycznie Wam niezbedny. Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lekarz zapisuje to na sen mojej babci :shock:

nie wiedziałam, że to takie złe.

moja mama to bierze i mnie też karze. staram się unikać leków ( po tej lekomanii, w która ona mnie chciała wprowadzić, żeby mnie ubezwłasnowolnić nie dziwota)

 

powiem im, że clonazepam jest zły.

 

nie wiem dlaczego lekarze wypisują takie kobyły na lekką bezsenność.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

byłem dzisiaj u psychiatry i zapisał mi właśnie Clonazepam :shock::twisted: w miejsce Hydroxyzyny mam to brac godz przed snem na szumy w głowie :? Oprócz tego biorę cały czas Velafax (zaczne 3 pudełko) Mój stan psychofizyczny poprawił się od sierpnia zdecydowanie, funkcjonuje w miare normalnie, ale szumy mnie strasznie denerwuja :cry: Tylko po tym co tu czytam ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wow zalet poprawiajacych samopoczucie jest troche tyle tylko ze to dorazny agresor z silnym poczuciem wiezi z biorca, zaczynasz od mniejszych dawek i idziesz dalej, na poczatku praktycznienie ma skutkow ubocznych przynajmniej u mnie,

kimasz ok,

w dzien jeszcze dzialal z nocy, lub sen byl wystarczajaco dobry, mozna bylo wypic ja to mieszalem az do momentu sprzed pol roku, kiedy w koncu pojawiajace sie otepienie przy tym jak nie mialem go 2 badz trzeci dzien i rozne inne drzenia, leki itd, teraz nawet na kaca gdybym mial nie wezme,

 

a skutki uboczne nawet zejscia, darmowe pobyty tu i tam,

mechanizm uzaleznienia krzyzowego Clon vs Alko jest poczatkowo mile, ale zawsze wprowadza do coraz cisniejszego tunelu z ktorego wychodzi sie trudniej im dalej zabrniesz.

pozdrawiam

j

p.s.ja po swoim doswiadczeniu nie wzialbym jeszcze raz, a na pewno na wlasna reke bym nie kombinowal

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja biore ten lek od 12 lat i jestem uzalezniona,niedawno chcialam go odstawic,meczylam sie chyba ze dwa lata ale leki mialam tak silne ze wyladowalm a szpitalu na terpii,teraz czuje sie lepiej ale biore minimalna ilosc tego leku,mysle ze jesli ktos ma leki slabe to nie powinien go zazywac,sa inne dobre leki.

 

[ Dodano: Pią Gru 08, 2006 8:56 am ]

ja bralam clonazepam 16 lat,oczywiscie jest to rewelacyjny lek na leki ale uzaleznia.nigdy przez ten czsa nie pomyslalam ze jestem uzalezniona,dopiero gdy chcialam go odstawic zaczelo sie pieklo,nawet nie wyobrazasz sobie jakie?leki okropne jakich nigdy nie mialam i oczywiscie dochodzily nowe,tak sie meczylam przez 4 lata i jeszcze nie skonczylam z tym ,bo to nie jest takie proste.teraz biore cwiartke rano a pozniej wspomagam sie innymi lekami ale one nie maja takiego dobrego dzialania jak clonazepam.mialam zal do swojego lekarze za to to mi zrobil ale on teraz nie zyje i teraz nic nie moge z tym zrobic,tylko miec wiele sily i samozaparcia aby ten lek calkowicie odstawic.wiem tez ,ze on bardzo mocno niszczy kore mozgowa i po kilku latach brania powoduje amnezje.wiec jesli jest jeszcze czas aby odstawic go to nie zastanawiaj sie i go odstaw na dobre.pozdrowienia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ojoj...juz sam fakt,ze tego leku nie ma w spisie na forum mnie zaniepokoil,a wlasnie lekarz psychiatra mi go przepisal na napady leku.Na ulotce pisze,ze to lek na padaczke i to jego jedyne uzycie.Oczywiscie nie wspomne o objawach ubocznych opisanych w ulotce (z omamami na czele).Czy ktos z was bral ten specyfik,bo bardzo sie waham czy TO polknac... :cry: ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×