Skocz do zawartości
Nerwica.com

KLONAZEPAM (Clonazepamum TZF)


megi55

Rekomendowane odpowiedzi

4 godziny temu, picziklaki napisał:

Sam awatar może świadczyć o tobie,że jesteś typem imprezowicza znam te nagranie gość był pod wpływem piguł ale po co je ustawiać jako awatar na forum psychologicznym hmm ale to nie moja sprawa.

Czekałem aż ktoś o moim awatarze wspomni ;) Konto dość dawno założyłem, facet był akurat "gwiazdą" internetu i jakoś go tak przyciąłem i wrzuciłem, jak dobrze znasz jego pochodzenie...podejrzane ;) Historii tego awataru...hmm zapewne obejrzałem filmik i facet wydawał mi się śmieszny a wrzuciłem go na awatar aby przypominał mi żeby nie stać się takim jak on, różnie można to interpretować, spójrz na awatar Kalebx3 - czyli jest kobietą ? ;) Niestety imprezy w moim życiu nie są mi znane przez FS i inne czynniki, ale dziękuję za analizę. Tak ludzie oceniają książki po okładce... ;) Lilith - Administrator  ma diablicę w awatarze, czyli co z tego wynika ;) Pozdrawiam i mniej spiny ;) . Gdzieś w głębi chciałbym być tak rozrywkowy jak bohater ze zdjęcia ale mam hamulce których nawet klon nie luzuje, jestem wprost przeciwieństwem.

 

5 godzin temu, picziklaki napisał:

Możesz odstawić to w warunkach ambulatoryjnych będąc w domu ale funkcjonowanie wtedy w społeczeństwie jest bardzo upośledzone i nie wiem jakby to pogodzić z pracą, ogólnie obowiązkami więc musiałbyś być na kogoś utrzymaniu jakiś czas.

Niewiele to zmienia w moim życiu, i tak funkcjonowanie jest upośledzone.

Na ile pamięć mi pozwala to...przez 9 lat funkcjonuję z klonazepamem, najczęściej brałem 2mg codziennie przez tydzień, potem około 2 tygodnie odpoczynku bo zaczynały się "złe myśli", każda niedziela bez tabletki - dzień odpoczynku, niepotrzebne trucie się. Cykle bywały różne, czasem 2 tygodnie i 2 tygodnie odpoczynku i tak na zmianę i po każdym takim epizodzie doświadczałem skutki odstawienne, dlatego sądzę że przez te przerwy, jak i postrzeganie leku jako środka na lęki, głównie FS  oraz częściowo na moją przypadłość (o tym kiedyś napiszę, ale zbawiennym jest że klonazepam spowalnia pracę neuronów). W bardzo trudnych chwilach, po traumatycznym przeżyciu klon trzymał mnie za uszy abym nie zboczył z drogi, nie utopił się... W ubiegłym roku przez około 8 miesięcy zażywałem prawie codziennie tabletkę do momentu aż mogłem się pozbierać...To była najdłuższa przygoda z klonem, ale zawdzięczam mu życie, po tych 8-miu miesiącach odstawiłem jak zawsze, ale niestety po tygodniu dość mocno organizm dał o sobie znać, a raczej klony, że tak łatwo się z nimi nie rozstanę i tak do dzisiejszego dnia brałem w kratkę, czyli tak jak wyżej, kilka dni, przerwa. Wenlafaksyna osłabia działanie klonazepamu, ale gdy nie wezmę wenli to jego działanie jest takie samo jak z początku, czyli na 2mg. 

 

4 godziny temu, kofel napisał:

Jak pisałem poprzedni post to byłem z jakiegoś powodu zdenerwowany i napisałem go w cyniczny i lekko chamski sposób, ale po prostu raz piszesz tak, a raz inaczej jak zauważył @picziklaki

Przecież nic się nie stało, obróciłem to w żart ;)

 

4 godziny temu, kofel napisał:

Benzo dają fazę i tłumacz sobie jak to chcesz. Nawet jak bierzesz od 5 lat 2mg klona to on Ci daje fazę. Malutką, ale daje.

W moim pojęciu "faza" czy "naćpanie" wygląda tak jak w przypadku jednego gościa którego znam, okazjonalnie, raz na jakiś czas łyka 8x2mg klona, zapija to piwami i się zatacza, mamrocze coś do siebie, wymyśla rzeczy niestworzone, to jest według mnie "faza", "naćpanie się". 

 

4 godziny temu, kofel napisał:

Więc każdy wsuwa codziennie po 2mg, jedni co ćpają szybko wchodzą na kilkanaście mg, Ci co się 'leczą' zostają na tej jednej tabletce, max dwóch.

Przy dwóch tabletkach zauważyłem wzmożoną senność po posiłkach, czasem to się przydaje ale rzadko, nie widzę potrzeby w braniu większej ilości.

 

4 godziny temu, kofel napisał:

Mimo wszystko, szargasz swój układ nagrody i odstawienie klonazepamu byłoby potwornie trudne przy takim stażu. Ze względu, że Twoja fobia rozrosłaby się do takich rozmiarów, że najprawdopodobniej nie miałbyś życia.

Nic nowego by się w takim razie nie zmieniło, bo i tak nie mam w miarę normalnego życia. Odstawienie nie jest trudne, po prostu danego dnia nie biorę tabletki i tyle, "zimny indyk" jak to ująłeś ;) Trudne zaczynają się obecne skutki odstawienia po 5 dniach bez substancji w organizmie. Ostatnią dawkę 2mg zażyłem w piątek, dzisiejszej nocy czułem jak tłucze serducho i ciśnienie podniesione, więc połówka 5mg bisocardu i jakoś funkcjonuję, za Twoją radą jak i oczywiście lekarza prowadzącego dołożyłem 1/4 z 2mg na okres powiedzmy tygodnia, dwóch, dam znać jak to przebiega, ale uwierz że dystans i pozytywne nastawienie są bardzo pomocne... Podczas "leczenia" wyćwiczyłem sobie pewne nawyki, popracowałem nad sobą, klon pozwalał mi nieco spowolnić, przymknąć oko na "szarą rzeczywistość" - więc może to jest ta "faza"?

Nie twierdzę że nie mam problemu, bo siedzę w bagnie po uszy, ale mam napęd na 4 koła, linę, wyciągarkę i nie może się nie udać wyjechać z tego bagna.

 

Obcowałeś także z klonazepamem ? 

 

Klon odpuszcza, zaczęło się racjonalne myślenie,neurony przyspieszają  i się rozpisałem, więc z góry przepraszam za ten spam ;(

 

Gdybym był lekomanem to przyznałbym się do tego, ale wtedy moje posty zawierały by opisy "tripów", "faz" i nie siedziałbym tutaj na forum tylko wyleciał na hyperreal czy jakoś tak, moderator sugerował. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To tylko była moja luźna autorska hipoteza  z tym awatarem nic osobistego więc  bez spiny 🙂 Musisz iść do lekarza od uzależnień i zrobić substytucje diazepamem lub chlordiazepoksyd bo samym klonem ciężko będzie ci odstawić, to szatańskie zdradliwe benzo. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Arnin napisał:

Obcowałeś także z klonazepamem ? 

Tak byłem od niego uzależniony przez blisko 3 lata. Pisałem Ci na priv. Dlatego wiem dokładnie co przechodzisz.

 

17 godzin temu, picziklaki napisał:

To tylko była moja luźna autorska hipoteza  z tym awatarem nic osobistego więc  bez spiny 🙂 Musisz iść do lekarza od uzależnień i zrobić substytucje diazepamem lub chlordiazepoksyd bo samym klonem ciężko będzie ci odstawić, to szatańskie zdradliwe benzo. 

Tego drugiego to używa się w ogóle jeszcze? Diazepam sam wystarczy raczej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vegeta ,

 możesz spokojnie odstawić w domu .

 Przez tydzień dwa bierz 3,5 mg , potem znowu zredukuj do 3mg i tak przez tydzień , dwa  .

 Gdy będziesz 2mg wtedy możesz dzielić tabletkę na 8 części  i co tydzie rać o jedną część mniej .

 Do tego najlepiej  brać karbamazepinę w dawkach 100-200 mg / dziennie .

 Tak ja widzę odstawkę .

 Miałem kolegą w Realu ( miałem , bo w wieku 37 lat zatruł się śmiertelnie dopalaczami ) , który codziennie brał 10 mg clona ( czyli 5 tabletek po 2 mg .. Los chciał ,że bedąc we Francji uciekł nam samolot z Girony i kolesiowi zabrakło klonów , nie miał żadnego innego benzo ,,, więc sytuacja była nieciekawa i groziła padaczką . Jedna oprócz pogorszenia humoru , dostałł przez okoł4 dni dni takiej trześawki ,ciała ( szczególnie rąk ) pocił się straszebnie,,,  ale zapijał to objawy butelką , dwiema wina i szedł spać .

 

Ja najwięcej brałem 4 mg klona . Przez około pół roku . Wtedy znacznie pojawiała sie u mnie  depresyjność . Rzuciłem ten syf w jeden dzień , bez żadnych przykrych  zespołów odstawiennych . Brałem wtedy chyba fluoksetynę .

 Obecnie przez 5 lat biorę na noc na sen  klona w dawce ok1 mg . Pomaga zasnąć , a jak nie daje rady wtedy dorzucam jjakieś inne benzo( w niezadużej dawce , przykładowo 0,25 mg alprazolamu )  i dobrze śpię i śnię .

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, picziklaki napisał:

Idź na rok do ośrodka odwykowego samemu wątpię, że dasz radę odstawić go taka dawkę. 

 Żarty sobie robisz , czy jaja ,,, 4 mg clona to się w przeciągu góra 5-6 tygodni odstawia na luziku 

 Najgorsze są pokusy ,że jak masz pod ręką clona to możesz nietrzymać się planu odstawienia i wziąć więcej niż ,,,

 Jednak przy silnej woli dasz radę , pzy słabej  połoz się na 4 tygodnie na Detox w szpitalu i wtedy może Ci się uda .

 Nie wiem jak z takimi szpitalami w Twojej okolicy . W Szczecinie jest taki Oddział .

 

Edytowane przez Kalebx3 Gorliwy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie problem odstawić jak ktoś jest masochistą ale później bez tego żyć i być zdrowym nie jest łatwo, sprawa się komplikuje. Takie dawki odstawia się planowo z minimum rok substytucja diazepamem,a ile go trzeba by skoro 2 mg clonazepamu to = 40 mg diazepamu sobie policz tabletki są po 5 mg. Gość bierze 4-8 mg clonazepamu. Jest w przejebanej sytuacji i twoja rada to jedynie się obsra pod siebie i albo dostanie padaczki albo się złamie i do niego wróci lub będzie jeszcze bardziej chorym po odstawieniu niż przed braniem benzodiazepin. 

Edytowane przez picziklaki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 Picziklaki , 

 masz oczywiście prawo do swojego zdania na ten temat .

 Ja mam inne spojrzenie na ten problem .

 Nie wydaje Ci się ,że ogólnie temat uzależnienia od " strasznych " benzo  jest zbyt demonizowany ? 

 Schodzenie z leku wręcz katasrofalne ?

 Wiele zależy od człowieka , ile brał jak długo , jaką ma sytuację życiową .

 Wybacz Stary ale ten przelicznik 2 mg clona =40 mg  diazepamu wręcz rozbija śmiechem .(-;

 Ja wiem ,że są takie przeliczniki ,,, ale dla mnie to czysta fantazja . 

Myślisz ,że jakby się położył na detox w szpitalu to by zamiast clona dawali mu 8 lub 4 X 40 mg diazepamu =80szt. - do 160szt tabletek 5mg   ( tabletki  5mg ).???

 Wydaje mi się ,że w szpitalu nie patyczkuja się , albo by dostał jakić chlor protixen , a na sem hydroxyzynę etc, Może długo działąjącą benzodiazepinę ( Rudotel) Medazepam , ew. słaby klorazepan ( Tranxene ) .

 Jednak chyba wszystko by zależało od lekarzy , co by mu dali . Tegretol w razie wsztąsów padaczkowych , itd . 

Edytowane przez Kalebx3 Gorliwy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.02.2020 o 20:42, picziklaki napisał:

Nie problem odstawić jak ktoś jest masochistą ale później bez tego żyć i być zdrowym nie jest łatwo, sprawa się komplikuje. Takie dawki odstawia się planowo z minimum rok substytucja diazepamem,a ile go trzeba by skoro 2 mg clonazepamu to = 40 mg diazepamu sobie policz tabletki są po 5 mg. Gość bierze 4-8 mg clonazepamu. Jest w przejebanej sytuacji i twoja rada to jedynie się obsra pod siebie i albo dostanie padaczki albo się złamie i do niego wróci lub będzie jeszcze bardziej chorym po odstawieniu niż przed braniem benzodiazepin. 

To lepiej arszenik wcisnąć. Byłeś na takich dawkach klona? Bo ja dawałem radę na 10 - 12 mg. Sny po 2 dni przebudzenia na pokarm i dalej sen. Da się z tego wyjść, ale to pewnie zależy od człowieka bo ja z tego dam wyszedłem bez ośrodka zmniejszając dawkę do 2 na dzień i potem z dnia na dzień 0 i tyle. Co człowiek to reakcja. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A wiec moj plan odwykowy wyglada tam aktualnie biore 2mg bez roznicy miedzy miedzy 4 a 2 bo 4 i tak juz nie dzialalo tak jak kiedys natomiast redukcja z 2 mg  zaczynaja sie schody i tak sonie mysle gdym zmniejszal dawki o 0,125mg co tydzien to to zera wychodza dwa miesiace jest to do zrobienia?? Jakis lek przeciwpadaczkowy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przydałby się zapobiegawczo, ale to musisz własnego lekarza o to prosić.

U mnie nie było problemów z zejściem z 2 mg na 0,5 mg, jednak po odstawieniu całkowicie 0,5mg, po 7 dniach klon atakuje z pełną mocą, chciałem to załatwić w niecały miesiąc, ale muszę rozciągnąć to na dawce 0,5mg przez 2 miesiące a potem ewentualnie 0,250mg przez 2 tygodnie. Do całkowitego odstawienia potrzebuję beta-bloker, diuretyk, silny lek przeciwlękowy i zapobiegawczo lek przeciwpadaczkowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakiś znajdę (lekarz znajdzie), nawet może być benzo doraźnie, miałbym diazepam pod dostatkiem ale nie trawię go, podnosi mi ciśnienie, zaostrza lęki, więc muszę darować sobie substytucję.

Edytowane przez Arnin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przez 12lat nie znalazłem nic sensownego.  Tylko xanax troche pomagał. 

Po pregabalaminach , lamotryginach, kwetiapinie i innhch leków z tych grup miałem poważne skutki uboczne jak różne bóle,  nawet gdy brałem najmniejsze dawki.  Troche pomagała Mirtazapina. 

Ostatnio spróbowałem clonazepamu w dawce 0.5mg i działa bardzo dobrze.  Pierwszy raz w życiu coś mi aż tak pomaga.  1.5dnia mam poprawiony humor i mało lęków.  Dosłownie jak panaceum na wszystko.  Stosuję bardzo ostrożnie.  Co 2-3 dni 0.5mg.  Szkoda że ten lek uzależnia i jest jak narkotyk z tego co czytam.  Niestety nerwica i stres który non stop mi towarzyszy niszczy moje ciało a clonazepam pozwala złapać oddech,  cieszyć się i zregenerować.  

Jedyna substancja która tak na mnie wpływa i nie usypia.  Xanaxy coś pomagały ale mnie usypiały troche.  

Co myślicie,  czy mogę czymś zastąpić Clonazepam,  z czymś na zmianę,  by  w miare bezpiecznie to używać.   Mam wybitną odporność na uzależnienia,  ale jak wiadomo klonazepam jest bardzo mocno uzależniający. 

Edytowane przez raflo87

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie.

Od 2 i pół tygodnia jestem na klonazepamie. Miałem bardzo ciężki okres (wyjazdy, spotkania) i postanowiłem się wspomóc. Choruję na zaburzenia lękowe, ale na codzień sobie jakoś radzę.

Brałem od 3,5 mg na początku do 1-1,5 mg teraz.

Czy mogę odstawić lek bez obaw o jakieś większe problemy typu padaczka?

Wiem, że samopoczucie nie będzie i tak za dobre. Czy może jeszcze redukować kilka dni mniejszymi dawkami np. 0,5-0,25 mg?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.03.2020 o 22:59, raflo87 napisał:

Ostatnio spróbowałem clonazepamu w dawce 0.5mg i działa bardzo dobrze.  Pierwszy raz w życiu coś mi aż tak pomaga.  1.5dnia mam poprawiony humor i mało lęków.  Dosłownie jak panaceum na wszystko.  Stosuję bardzo ostrożnie.  Co 2-3 dni 0.5mg. 

Też nie jestem podatny na uzależnienia, stosowałem przez 9 lat z przerwami kilkudniowymi, niekiedy tydzień, dwa tygodnie a nawet miesiąc, ale niestety na nic się to nie zdało i jestem obecnie z poważnym uzależnieniem fizycznym. Z 2mg zbiłem na 0,5mg, jest lepiej, czekam na odpowiedni czas aby zbić całkiem dawkę, ale już wiem że to będzie wymagało totalnej alienacji.

 

W dniu 6.03.2020 o 21:30, Stefan Bombalina napisał:

Brałem od 3,5 mg na początku do 1-1,5 mg teraz.

Czy mogę odstawić lek bez obaw o jakieś większe problemy typu padaczka?

Wiem, że samopoczucie nie będzie i tak za dobre. Czy może jeszcze redukować kilka dni mniejszymi dawkami np. 0,5-0,25 mg?

Skonsultuj to z lekarzem od którego masz ten lek. Ja przy tak krótkim stażu spróbowałbym zbić do najniższej dawki i sprawdzić jaka będzie reakcja organizmu, ale 2 tygodnie to niewiele, przez ten czas lek nie powinien zrobić spustoszenia w mózgu, ale to jest tylko moja opinia, niczego nie sugeruję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma znaczenia że brałeś 2/3 razy w tygodniu, klonazepam ma długi okres półtrwania we krwi (48h+) więc można uznać, że cały czas byłeś w "ciągu", ja też próbowałem być sprytny i robiłem sobie przerwy i choć psychicznie się nie uzależniłem to jest to tragedia dla uzależnienia fizycznego. Nie możemy niestety wg kodeksu forum dać Ci porady co do dawkowania/odstawiania, banują za to, powinieneś takie sprawy uzgadniać z lekarzem prowadzącym.

 

Ale przedstawić swój przypadek mogę, 9 lat, gdy zdałem sobie sprawę co zrobiłem ze swoim organizmem to zszedłem z teoretycznie prawie stałej dawki 2mg na 0,5mg, nie było aż tak tragicznie, ale teraz rzeczywiście "muszę" zażywać taką dawkę, gwałtowne odstawienie całej dawki może skończyć się tragicznie, sam się o tym przekonałem, ciśnienie wzrasta ponad wszelkie granice. Już jakoś drugi miesiąc jestem na 0,5mg, ciśnienie się ustabilizowało, lepszy sen, więcej czasu mam na wszystko, można by zejść do zera ale trzeba potrzeba do tego warunków bezstresowych. Wyżej wrzucili tabele wg jakiegoś opracowania detoksu, substytucję diazepamem.

Edytowane przez Arnin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też ostatnio za dużo brałem średnio działających i długodziałających benzodiazepin w tygodniu cztery razy na trzy dni przerwy więc muszę sobie zrobić jej z tydzień, a najlepiej dwa tygodnie bo się uzależnię. Już mam tzw globulus histericus z rana ale pregabalina na to pomaga. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×