Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dziwnie się czuje, czy to objawy depresji?


Jackson05

Rekomendowane odpowiedzi

Ogólnie jestem dziwnym chłopakiem. Chodze do 2 klasy liceum, zachowuje sie jakoś infantylnie, ciągle mam huśtawki nastrojów.

Nie mogę wysiedzieć w domu z rodziną bo wszystko mnie wkurza, jak brat zostawia jakiś bałagan albo coś.

Nie znosze też jak moja mama przebywa w moim pokoju albo jak coś mówi do mnie, coś się pyta, ogarnia mnie wściekłość wtedy.

Odkąd poszedłem do liceum czuje że się przeceniałem. Teraz okazalo się że jestem głupi i nic mi nie idzie. Nie jestem dobry w sporcie zresztą to mnie nawet nie interesuje, ale w gimnazjum byłem najlepszy z matematyki, w ogole byłem jednym z najlepszych uczniów, a teraz uczę się ciagle, a to wcale nie poprawia moich rezultatów. Z matmy ani z fizy w ogóle mi nie idzie, nawet jeśli rozumiem o co chodzi to ciągle popełniam żałosnę błędy wynikające z glupoty? Nie rozumiem dlaczego inni rozumieją pewne rzeczy, a ja nie, albo dostają lepsze oceny nawet jeslli ja się więcej ucze. Przecież mogłbym chyba użyć mózgu w większej mierze i też dawać sobię rade z matematyką, tak? W ogóle chciałbym zmienić swoją osobowość tak na stałe, bo codziennie w sumie inaczej się zachowuje jakbym był inną osobą, czuję też że stoje jakby z boku od tych wszystkich normalnych ludzi. Czy to są objawy jakiś zaburzeń psychicznych. Prosze Was o pomoc bo tylko tutaj moja nadzieja w tej sprawie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz ciezko stwierdzic czy masz jakeis zabureznia psyhiczne, w sumie to co opisujesz nie stwierdza tego. Jezeli amsz atpliwosci zawsze mozesz sie udac do lekarza pierwszego kontakt czyli rodzinnego i sie poradzic. Moim zdaniem to raczej u Ciebie zachodza w organizmie zmiany hormonalne, ktore sa efektem dojrzewania i stad te hustawki nastrojow, A co do matmy to moze wez korki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz ciezko stwierdzic czy masz jakeis zabureznia psyhiczne, w sumie to co opisujesz nie stwierdza tego. Jezeli amsz atpliwosci zawsze mozesz sie udac do lekarza pierwszego kontakt czyli rodzinnego i sie poradzic. Moim zdaniem to raczej u Ciebie zachodza w organizmie zmiany hormonalne, ktore sa efektem dojrzewania i stad te hustawki nastrojow, A co do matmy to moze wez korki.

 

Też tak myślę. Ale i radziłabym Ci spotkać się parę razy z psychologiem, bo nawet jeśli dojrzewanie jest zupełnie normalnym procesem, to jednak trudnym, i dobrze jest mieć wsparcie w zmaganiu się z całym tym mętlikiem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

spokojnie kolego

 

dorastasz rozwijasz sie , nie masz po prostu wyrobionego charakteru ,

hobby ktore by cie pochlanialo , oraz stylu zycia jaki bys chcial prowadzic.

 

wiem o czym mowisz bo sam jak bylem mlodszy czulem cos podobnego ale chwilowo , szybko sobie poradzilem.

uwazam ze praktycznie kazdy cos takiego ma aczkolwiek nie przywiazuje do tego wagi tak bardzo

 

GŁOWNA RADA : ZAWSZE BADZ SOBĄ, BADZ PEWNY SIEBIE , NIE WSTYDZ SIE UCZUC, BADZ SZCZERY I KOCHAJ ORAZ SZANUJ TYCH CO NA TO ZASLUGUJA.

 

FAJNIE TEZ ZEBYS SOBIE ZNALAZL JAKIS SPORT W KTORYM MOGLBYS SIE WYKAZAC , OBOJETNIE JAKI - BYLEBYS TY MIAL Z NIEGO SATYSFAKCJE.

 

A JESLI CHODZI O MAME POWINIENES TROSZECZKE WYLUZOWAC , WSKAZUJE TO NA TO IZ JESTES ZBYT NERWOWY A TU RZECZYWISCIE POWINIEN MOZE POMOC PSYCHOLOG. PAMIETAJ , MAMA TO OSOBA KTORA ZAWSZE CI POMOZE I ZAWSZE CHCE DLA CIEBIE DOBRZE. GDY MASZ ZAMIAR SIE NA NIA ZLOSCIC - POMYSL AUTOMATYCZNIE O TYM ILE RAZY CI POMOGLA, ILE RAZY Z SERCA COS DLA CIEBIE ROBILA I JAK BARDZO CIE KOCHA I ZE TO TAK NAPRAWDE NIEWINNA ISTOTA KTORA BEDZIE DUMNA JAK JEJ DOROSLY SYN POROZMAWIA Z NIA NA SPOKOJNIE I NIERAZ WYSLUCHA LUB POCIESZY DOBRYM SLOWEM .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do matmy to własnie chodze na korki, pomaga mi to ale ja bym chciał lepsze rezultaty osiągać jeszcze. Nie rozumiem właśnie dlaczego niektórym idzie lepiej z matematyką skoro ja też mam mózg i na pewno nie jest to szczyt jego możliwości. Jeśli zaś o hobby chodzi to moją życiową pasją jest muzyka, nie tyle słuchanie, ale też tworzenie jej. Tylko teraz mam taką schize że jak chce coś stworzyć nawet jak bardzo chce to mi nic nie wychodzi... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo może, sobie za dużo narzucasz, za dużo od siebie oczekujesz...od razu oczekujesz, ze będziesz taki jak inni, takie same wyniki, od razu arcydzieło muzyczne, a to nie tak.Trzeba cieszyć sie tymi małymi rzeczami, nawet 3 z matmy....To, że ludzie maja lepsze oceny to nie znaczy, ze są mądrzejsi...Zresztą popatrz na znane osoby, np.Einsteina..wcale nie był dobry w szkole..;):)...Ale takich osob jest więcej....Genialne pomysły nie przychodzą od razu, a tym bardziej nie jak sie ich oczekuje:D...Najlepsze są rzeczy, których sie nie spodziewamy:D..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jackson05, nie mów że jesteś głupi, może w podstawówce byłeś najlepszy a w liceum poziom nauki jest po prostu wyższy, ja w podstawówce byłam jedną z najlepszych w klasie, również z matematyki którą lubiłam, a w liceum miałam bardzo średnie oceny... ale czasem lepiej się uczyć wśród lepszych od siebie, wtedy szybciej idzie nauka, jest kogo gonić. Pomyśl o tym czego chcesz się nauczyć, co cię interesuje, sprawia przyjemność, to jest najważniejsze. Nie warto się uczyć dla samych ocen.

A co do mamy, to cóż, miewam tak samo, trzeba zrozumieć że oni też są ludźmi ze swoimi wadami...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystikim za rady, na pewno mi pomogą. Poprostu szkoła jest najgorszym elementem życia teraz, nie mam na myśli przyjaciół bo akurat z nimi się układa. Ciągle tylko czuję się przybity tym że nie zdam matury na tyle dobrze aby sie dostać na studia i ta matma... Nie wiem jak ja mam od siebie nie oczekiwać, ja jestem perfekcjonistą i lubie mieć wszystko najlepiej i stawiam sobie wysoki wymagania żeby potem mieć lepiej :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesteś ambitny, wiesz czego chcesz - świetne podstawy do budowania produktywnej osobowości. :)

Problem tkwi w tym, że porównujesz się z innymi. Sam fakt takiego porównywania wskazuje, że jesteś z siebie niezadowolony i starasz się przed samym sobą uargumentować to stwierdzenie. Pytanie - po co? Rób swoje, inni niech robią swoje i nie oglądaj się na boki. Twoja nerwowość powoduje pewnie problemy w koncentracji, które przeszkadzają Ci w dawaniu z siebie 100 procent. Nie przejmuj się... podbuduj trochę Twój wewnętrzny wizerunek i wszystko będzie ok. :)

 

Swoją drogą... myślę, że z matematyką radzę sobie dużo gorzej niż Ty. W moim przypadku jest to chyba jakiś rodzaj upośledzenia. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×