Skocz do zawartości
Nerwica.com

Częste oddawanie moczu


jowita

Rekomendowane odpowiedzi

U mnie tłumiona na wszelkie sposoby nerwica i nie pozwalanie sobie na przeżycie smutku i jednocześnie stresu doprowadziło parę lat temu własnie do problemu z tzw parciem naglącym. Wtedy nie wiązałam tego problemu z głową. W końcu poszłam z tym do lekarza rodzinnego, bo już nie widziałam co robić, byłam przerażona tym że nie panuję nad własnym ciałem. I z tego całego stresu rozpłakałam się w gabinecie (a teraz jestem tak zblokowana, że na terapii ciężko jest mi się choć uśmiechnąć). Ale do czego zmierzam, dostałam lek Driptane i przeszło już na drugi dzień. Czułam się jak sahara :D Podkreślam, że chodzi tu o parcie naglące, czyli w ciągu sekund czujesz sygnał że musisz już,teraz,natychmiast skorzystać z toalety (zdarzyły mi się dwie przykre wpadki..). Poczucie że znów panuję nad pęcherzem mnie uspokoiło. (A tłumione emocje po czasie odezwały się i wyraziły w napadach obżarstwa..)

 

Nie znam jednak magicznego sposobu na częste o oddawanie moczu. Choć z tym też się borykam. Znam położenie chyba wszystkich publicznych toalet w mieście. Nie raz słyszałam docinki na ten temat. Najgorzej jest jak idę do terapeuty, bo mimo tego, że jadę tam 15 minut, to zdarzyło mi się w połowie drogi wstępować gdzieś do wc i oczywiście przed samą terapią także i najlepiej też i po. Strasznie to uprzykrza życie, jakby się miało nie dość innych objawów nerwicy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze wiedzieć, że nie jestem sama. Od dawna mam ten problem, choć nasilił się dwa lata temu. Doszło do tego, że chodziłam do toalety co 5 minut. Najpierw oczywiście zrobiłam zwykłe badania na zapalanie pęcherza, które nic nie wykazały. Potem urolog. Powiedział mi, że pęcherz źle się opróżnia, ale nie wie dlaczego. Badanie urodynamiczne wykazało nieprawidłowości. Kolejny lekarz, który mnie badał też stwierdził, że nie wie dlaczego tak jest, bo nic nie wskazuje na to, że powinno mi coś być. Trzeci lekarz też nie wiedział. Brałam Vesicare, Cardura, które nic nie dały, a Tolzurin zatrzymał mi oddawanie moczu kompletnie, chociaż czułam ogromne parcie na pęcherz. Za każdym razem jak szłam do lekarza, czułam się jakbym zmyślała....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vesicare na nfz nierealne chyba ze się jest po zabiegu urologicznym.Tak to siedzi w naszej glowie.Idac spac latam co chwile sikać.Jak nie pójdę to mam wrażenie ze rozsadzi mi pęcherz.Nie pojde to i tak nie zasne bo mam takie parcie na pęcherz :( przez niego nabawilam sie bezsennosci

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, ja choruje na natretne sikanie juz 13 lat. a własciwie to od małego, wczesniej wstawałam w nocy w celu udanie sie do wc, natomiast od 13 lat siedze w wc a od kliku ładnych lat conajmniej godzinę , zdarzało sie i ze 6-7 godzin w wc w nocy zamiast spania, a tak ogólnie ostatnio to tak spokojniej tylko 3 godzinki w wc. Miałam mnóstwo róznych leków przepisanych, psychotropów które nic mi nie pomagały sikanie jak było tak jest, przez leki miałam zatruty organizm i zniszczone narzady, brak snu równiez swoje zrobił, nie wiem co to jest i nikt tego nie wie , zaden specjalista u którego byłam nie zna przyczyny, ogolnie nie mam zadnego zapalenia w układzie moczowym. U mnie objawia sie tak ze nie moge sie do konca wysikac, tak jakby pecherz nie był oprózniony, dlatego wysiłkowo sikam az mam napręzone mięsnie które bolą, i gdy juz mi sie wydaje ze skonczyłam , wstaję, czy kłade sie do łóżka i po jakiejs niezbyt dłougiej chwili znowu chce mi sie siku i sikam ale nie wiadomo skad wiekszym strumieniem comnie zastanawia skąd tyle tego moczu skoro niedawno prawie nic nie leciało. To jest koszmarne zycie, rozumiem jak ktos kilka razy wstaje w nocy, albo chwile posiedzi na wc ale nie kilka godzin albo do rana, organizm nie ma jak sie zregenerowac. Co to do cholery jest !? czy ktokolwiek z tego wyszedł ? od razu powiem ze mój stan organizmu jest zrujnowany i nie przyjmie juz zadnych chemicznych leków, poza tym sama wyszłam z kilku leków od których lekarze mnie uzaleznili, co było koszmarem wiec temat leków u mnie odpada, jak sie z tego wyleczyc ??????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a czy w czasie nerwicy ma się tylko uczucie że chce sie siku a tak naprawdę nic nam nie jest czy oddaje sie mocz ale np. w małych 'ilościach' ??

 

U mnie była to najzwyczajniej "chęć" z której nie wiele wynikało ;) Porównywalne z zapaleniem pęcherza. Po lekach i terapii ustąpiło.

 

Jestem w takiej samej sytuacji. Jestem zdesperowana.

Po jakich lekach ci przeszło? Proszę o szybka odpowiedź.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×