Skocz do zawartości
Nerwica.com

Candida, proszę niech mi ktoś pomoże...


Gość Joaśka

Rekomendowane odpowiedzi

Miałam robione wyniki na bolerioze ale w szpitalu normalnym i wynik mialam 14.99 Ru/ml ponoc wynik ujemny to ponizej 16 tylko mialam robione badanie za 58zl w szpitalu i niewiem czy ono daje gwarancje:(a tamtyc badan nie mialam wcale robionych

 

Pewnie mialas robione testy ELISA. One sa niestety zdumiewajaco czesto niemiarodajne, zrob sobie WesternBlot, kosztuje niestety wiecej, bo ponad 200 zl, ale wyniki sa najczesciej wiarygodne. Jesli kiedykolwiek ugryzl Cie kleszcz, a masz dolegliwosci stawowe to radzilabym zrobic Ci to badanie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzieki wielkie za rade :)Zamówiłam sobie zestaw wysyłowy na badania na borelioze metoda real time pcr bo ponoc one najlepiej wykrywaja niewiem ile to prawdy w tym ale spobóje:):)Dziekuje jeszcze raz za pomoc

 

nie ma za co. :smile: ta metoda jest jeszcze czulsza niz WesternBlot, a laboratorium w Poznaniu jest ponoc najlepsze w wykrywaniu boreliozy. trzymaj sie i daj znac jak wyniki!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie mam pytanie czy jeżeli mam gzybice to moge jesc grejfruty zielone, które są słodkie czy nie

 

tak, grejpfruty mozna jesc jesli Ci nie szkodza, zolte, rozowe i zielone, podobnie jak cytryny oraz awokado. i to juz chyba wszystkie owoce dozwolone... :roll::pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytam sobie o tym wszytskim i nieesmialo pojawia sie nadzieja ze i moje problemy ze zdrowiem ktore mecza mnie od ponad 10 lat to nie jakas podstepna powolnaa smiertelna choroba tylko zagrzybilam sie porządnie. Z wielu pokrętnych powodow wiele lat nie mialam kontaktu z lekarzami a dolegliwosci rosly.Postanowilam zapisywac 'obserwacje' obiecujac sobie ze przeciez zaraz wezme sie za leczenie...i tak przez 8 lat.Nigdzie nie bylam, nprocz dentysty.Do tego moj jedyny czlonek rodziny-ojciec , ktory po smierci mojej mamy opiekowal sie mna raczej wogole nie interesowal sie mym bytem innym niz oplaty za szkole, zawsze powtarzal ze nawet jak mam jakas choroba to 'na cos trzeba umrzec' ale generalnie moj tato jest spaprany emocjonalnie wiec po dekadzie placzu i blagania o zainteresowanie moimi dolegliwosciami popadlam w stan przekonania ze skoro dla wlasnego rodzica moje zycie jest tak malo istotne to znaczy ze nie jestem wiele warta.W tym wszystkim ojciec byl cholerykim, bił mnie dosc czesto,więzil w domu, nawet dzisiaj , gdy odwiedzam go i wywiaze sie jakas rozmowa ni epo jego mysli potrafi zerwac sie i gonic mnie po to zeby mi przywalic.PRzez lata Sama z jednej strony rozpaczliwie usilowalam sie diagnozowac i uspokojac z drugiej zas strony wciaz spotykalam sie z kpina mojego ojca i docinkami takimi ze mysle ze nikt by w to nie uwierzyl i mysle ze wynikiem takiej patowej sytuacji jest moja nerwica, rpzekonanie ze szlag mnie trafi , brak zaufania do lekarzy , do jakichkolwiek szczerych i dobrych intencji dot mojej osoby i wiele wiele wiele wieeele innych defektow psychicznych. Ciekawa jestem jak jest u was? Czy macie wsparcie w rodzinie? Jakie bylo podejscie od poacztku waszych dolegliwosci? Pytam , bo mysle ze sporo przykryc stanow zarowno fizycznych jak i psychicznych a przede wszystkim leku o swoje zdrowie (życie) wynika z jakiegos podswiadomego poczucia bycia 'opuszczonym',nie widzialnym dla osob ktore z gruntu rzeczy powinny byc nam bliskie i jakos to okazywac.

Pewnosc siebie, poleganie na sobie, poczucie tego ze moje zdanie ma jakies znaczenie zniknelo bardzo szybko gdy rozpadla mi sie rodzina.Kiedys nie znosilam ludzi uzalajacych sie nad soba , hipohondrykow odsylalam do psychiatrow...Teraz jest mi glupio bo wiem po sobie jak ciezkie przezycia moga odbijac sie po latach i ciezko nad tym zapanowac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do książki "nie daj się zjeść grzybom candidia"to gorąco polecam,nawet na zajęcia musieliśmy ją czytać.Z boreliozą jest ciekawa historia:oczywiście,jest to groźna i uciążliwa historia,ale ukazanie się markerów w Real Time PCR lub ELISIE(test immmunoenzymatyczny) świadczy o tym,że miałaś kontakt z Borelia Burdgoferi,co nie jest jednoznaczne z chorobą.Powinien wystąpić rumień wędrujący,bóle i obrzęki stawów i kilka innych objawów np.depresja(ostatnio udowodnione powiązanie).Twoje objawy pasują również do zakażenia włośniem spiralnym,zwłaszcza jeśli masz bóle stawów i mięśni.Zmiany w mózgu lepiej obrazuje rezonans magnetyczny,KT wykryje tylko poważne zmiany i to nie zawsze.Poznań i Gdynia(Instytut Medycyny Morskiej i Tropikalnej)najlepiej się znają w leczeniu chorób rzadkich,pasożytniczych i wiedzą do kogo pacjenta kierować.Z borelką jest ciekawa sprawa,bo na necie powstały całe wielkie fora hipiohondryków twierdzących,że mają borelkę,wydających kupę kasy na badania i leki.Lepiej na nie nie wchodzić,bo człowiek sam zgłupieje.Brałaś jakieś leki,np antybiotyki,p.pierwotniakowe,leki p.parkinsonizmowi?Jakby co to pisz na priv

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak. leczono mnie ponad rok czasu tabletkami przeciwdepresyjnymi. odwiedzialam wielu psychiatrow i kazdy z nich bezczelnie po kilku minutach rozmowy etykietkowal mnie innymi zaburzeniami psychicznymi. mialam mysli samobojcze, problemy mentalne, bezsennosc, silne bole glowy, palpitacje serca, problemy z pamiecia. trulam sie lekami ze wszystkich dostepnych grup, niestety zadna magiczna tabletka wlasciwie nie zadzialala. jedynie potegowala nieprzyjemne objawy. zaczelam szukac na wlasna reke. w zwiazku z bialym nalotem na jezyku udalam sie do lekarza ogolnego ,ale on calkowicie mnie zbagatelizowal sugerujac ze na pewno nie wiaze sie to z grzybica. wykonalam badania na wlasna reke i juz za pierwszym razem wyszedl bardzo duzy przerost grzyba candida. zastosowalam restrykcyjna diete i zaczelam sie leczyc u homeopatki. od momentu wlasciwej diagnozy minelo 3 miesiace a moj stan zdrowia poprawil sie diametralnie. a po problemach z psychika nie ma sladu. mam nadzieje ,ze komus pomoze moj wpis:) pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam Was, czy ktoś z was jest z Wrocławia, bo szukam osób chętnych do wspierania się w realu w leczeniu candidy. Mogłabym nauczyć gotować zgodnie z dietą, pomóc generalnie w odnalezieniu się w tym wszystkim co dotyczy diety i wspólnie można by poszukiwać kulinarnych zastępników. Ogólnie walka z candidą jest strasznie przytłaczająca, szczególnie gdy są nawroty (tak jak u mnie teraz, bo nie pilnowałam diety i odstawiłam leki) i też trzeba być wytrwałym, żeby ciagle miec czas na to zeby sobie gotować tak jak należy. Dlatego szukam kogoś kto chciałby połączyć siły.

 

-- 29 paź 2012, 13:26 --

 

Jest ktos na tym forum komu po wyleczeniu grzybow ustaly problemy psychiczne? lub przynajmniej zmniejszyly sie w znacznym stopniu

 

i generalnie taką osobą jestem ja. U mnie występuje bardzo silny związek między pogorszeniem stanu zdrowia oraz jakimiś stanami bliskimi depresji. Gdy zaczęłam bardzo intensywnie leczyć candidę to już po 2-3 mies. widziałam bardzo dużą różnicę. Zmieniło się moje nastawienie do świata i ludzi i to tak mimochodem - tzn. nie robiłam nic w tym kierunku, bo skupiałam się tylko na leczeniu, a wszystko inne zmieniało się wraz z ustępowaniem uciążliwych dolegliwość candidy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam mieszane uczucia, wielu 'nerwicowców' latami poszukuje fizycznych przyczyn swoich dolegliwości, stąd rozliczne badania, przekopywanie netu itd. Tak, jak to opisują różne portale, objawy kandydozy uogólnionej mogą powodować dysfunkcje psychiczne. Istnieją firmy paramedyczne które nieźle na tym zarabiają, sprzedając suplementy, wykonując diagnostykę i przepisując leki homeopatyczne za kilkaset zł.

 

Niemniej czy naukowo potwierdzono związek pomiędzy candida a nerwicą lekową, nerwicą natręctw itd.? Czy ktoś posiada jakiekolwiek informacje pochodzące z badań naukowych, laboratoryjnych? I wreszcie, interesującym byłoby poznać też opinie osób (np. tych które założyły ten wątek) u których walka z przerostem grzybów w organizmie, w dłuższym okresie czasu (to ważne) spowodowała ustąpienie zaburzeń psychicznych.

 

Pozdrawiam serdecznie.

 

-- 17 lis 2012, 09:18 --

 

Mam mieszane uczucia, wielu 'nerwicowców' latami poszukuje fizycznych przyczyn swoich dolegliwości, stąd rozliczne badania, przekopywanie netu itd. Tak, jak to opisują różne portale, objawy kandydozy uogólnionej mogą powodować dysfunkcje psychiczne. Istnieją firmy paramedyczne które nieźle na tym zarabiają, sprzedając suplementy, wykonując diagnostykę i przepisując leki homeopatyczne za kilkaset zł.

 

Niemniej czy naukowo potwierdzono związek pomiędzy candida a nerwicą lekową, nerwicą natręctw itd.? Czy ktoś posiada jakiekolwiek informacje pochodzące z badań naukowych, laboratoryjnych? I wreszcie, interesującym byłoby poznać też opinie osób (np. tych które założyły ten wątek) u których walka z przerostem grzybów w organizmie, w dłuższym okresie czasu (to ważne) spowodowała ustąpienie zaburzeń psychicznych.

 

Pozdrawiam serdecznie.

 

-- 17 lis 2012, 09:19 --

 

Mam mieszane uczucia, wielu 'nerwicowców' latami poszukuje fizycznych przyczyn swoich dolegliwości, stąd rozliczne badania, przekopywanie netu itd. Tak, jak to opisują różne portale, objawy kandydozy uogólnionej mogą powodować dysfunkcje psychiczne. Istnieją firmy paramedyczne które nieźle na tym zarabiają, sprzedając suplementy, wykonując diagnostykę i przepisując leki homeopatyczne za kilkaset zł.

 

Niemniej czy naukowo potwierdzono związek pomiędzy candida a nerwicą lekową, nerwicą natręctw itd.? Czy ktoś posiada jakiekolwiek informacje pochodzące z badań naukowych, laboratoryjnych? I wreszcie, interesującym byłoby poznać też opinie osób (np. tych które założyły ten wątek) u których walka z przerostem grzybów w organizmie, w dłuższym okresie czasu (to ważne) spowodowała ustąpienie zaburzeń psychicznych.

 

Pozdrawiam serdecznie.

 

-- 17 lis 2012, 09:21 --

 

...?

 

-- 17 lis 2012, 09:42 --

 

Mam mieszane uczucia, wielu 'nerwicowców' latami poszukuje fizycznych przyczyn swoich dolegliwości, stąd rozliczne badania, przekopywanie netu itd. Tak, jak to opisują różne portale, objawy kandydozy uogólnionej mogą powodować dysfunkcje psychiczne. Istnieją firmy paramedyczne które nieźle na tym zarabiają, sprzedając suplementy, wykonując diagnostykę i przepisując leki homeopatyczne za kilkaset zł.

 

Niemniej czy naukowo potwierdzono związek pomiędzy candida a nerwicą lekową, nerwicą natręctw itd.? Czy ktoś posiada jakiekolwiek informacje pochodzące z badań naukowych, laboratoryjnych? I wreszcie, interesującym byłoby poznać też opinie osób (np. tych które założyły ten wątek) u których walka z przerostem grzybów w organizmie, w dłuższym okresie czasu (to ważne) spowodowała ustąpienie zaburzeń psychicznych.

 

Pozdrawiam serdecznie.

-- 17 lis 2012, 09:21 --

 

...?

 

Pytanie nadal otwarte...

 

-- 17 lis 2012, 09:44 --

 

pytanie nadal otwarte...

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam, skorzystalam z usług labolatorium felix w warszawie i wyslalam im 3 próbki kału ( w wiekszosci labolatoriow badaja tylko jedna próbke a to znacznie zaniza wiarygodnosc badania). Lecze candide juz kilka miesiecy i z moich obserwacji wynika ze jesli tylko odstepuje od restrykcyjnej diety to pojawiaja sie jak na zawolanie problemy z pamiecia, bezsennoscia i stany depresyjne. Poza tym doświadczam wowczas problemow natury mentalnej, osobowowsciowej. Podobno grzybek moze siac takie spustoszenie w mózgu. Chcialabym równiez nadmienic ,ze jestem po rocznej psychoterapii, ktora nawet dla czlowieka o zdrowej psychice ma wartosc bezcenna. Pomimo,ze moje kłopoty zdrowotne nie wynikały z wewnetrznych konfliktów i od samego poczatku ta mysl mocno przyswiecala mojej swiadomosci to wszystkim osoba cierpiacych na zaburzenia nerwicowe naprawde polecam psychoterapie. I oczywiscie badania w kierunku grzybow:)Pamietajmy,ze wszystkie zaburzenia, choroby, niedomagania, oslabienia energetyczne maja swoje zrodlo w naszej psychice. Niewlasciwym mysleniu. Każda komórka naszego ciala odpowiada na kazda mysl, jaka tworzymy i na kazde wypowiedziane słowo. Pozdrawiam i zdrowia zycze!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

katiak88, karlolinka, mam nadzieję, że jeszcze tu zajrzycie. Samodzielnie układałyście jadłospis, czy skorzystałyście z wytycznych, jakimi podzielił się z Wami któryś z niekonwencjonalnych medyków?

Zastanawiam się na przykład, jak sprawa ma się z migdałami, czy zakazy i ograniczenia je obejmują, czy też są dozwolone. Opinie są sprzeczne, czyli w tej tematyce najzwyczajniej kolidujące z sobą. A migdały są pycha. ;)

 

A co u mnie? Wczoraj raczyłam się burakami.. no cóż, zastanawiające, ale dziś zawalone obie zatoki przynosowe oraz skóra rozlasła.

 

karlolinko, z miłą chęcią przyłączyłabym swoje siły, jednak region nie ten :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

katiak88, karlolinka, mam nadzieję, że jeszcze tu zajrzycie. Samodzielnie układałyście jadłospis, czy skorzystałyście z wytycznych, jakimi podzielił się z Wami któryś z niekonwencjonalnych medyków?

Zastanawiam się na przykład, jak sprawa ma się z migdałami, czy zakazy i ograniczenia je obejmują, czy też są dozwolone. Opinie są sprzeczne, czyli w tej tematyce najzwyczajniej kolidujące z sobą. A migdały są pycha. ;)

 

Do tego jak się żywić doszłam z pomocą książek o odżywianiu (wieelu, i tych nowych, i tych starych), artykułów internetowych i pomocy mojej babci, która pomagała mi w przeszukiwaniu tej sterty informacji i podsuwała własne sprawdzone porady żywieniowe (taka kopalnia wiedzy podstawowej kiedyś, a obecnie zapominanej). Gdy szłam do niekonwencjonalnych medyków to wychodziłam sfrustrowana, bo na takich spotkaniach wychodziła ich wybiórcza wiedza i kompletne olewatorstwo oraz pobieżna znajomość tematu.

Żeby wiedzieć co wolno, a co nie wolno, trzeba poznać kiedy jak co działa i dlaczego ma takie własciwości - a o tym jest bardzo mało, a to cały KLUCZ!

Migdały są jak najbardziej dozwolone, jako jedne z nielicznych orzechów mają własciwości odkwaszające organizm! Czyli pomagają nam się oczyszczać! Dają nam magnez i są pożywne. Dzięki temu możemy czerpać z nich siłę, szczególnie na początku leczenia, gdy dieta jest bardzo restrykcyjna i tej siły brakuje oraz dodatkowo chodzimy rozdrażnieni. Ja jadłam nie tylko migdały ale i masło migdałowe (takie jak masło orzechowe) tylko takie bez dodatku cukrów :). Było pyszne, ponieważ dodatkowo miało olej palmowy to było kaloryczne, więc uzupełniało braki energii i wprawiało w pozytywny nastrój. Są takie dostępne w internecie, wypróbowywałam kilku firm, więc jakby ktoś chciał to mogę konkretne polecić. Nie jest to tania sprawa, ale małe łyżeczki dają już dużo energii, więc można to odżałować, bo czuje się efekty.

 

I co do wszelkich elementów diety przy candidzie - organizm trzeba wspomagać! Pielęgnować i nie katować się. Tylko mądrze pomóc wyjść z choroby, tak jak małemu dziecku - otoczyć troską żeby było dobrze wszystko i konsekwentnie leczyć. Wtedy choroba się rozmywa.

Teraz jestem na takim etapie, że nawet jak zjem coś niedozwolone to mi spektakularnie nie szkodzi. Bo wiem co łączyc i dlaczego. Życie z tym jest dużo łatwiejsze :) Więc jesli chcecie coś wiedzieć to pytajcie, ja się postaram pomóc.

 

-- 17 lut 2013, 01:59 --

 

Samodzielnie układałyście jadłospis, czy skorzystałyście z wytycznych, jakimi podzielił się z Wami któryś z niekonwencjonalnych medyków?

 

Tak ogólnie można by założyć wątek z wymianą przepisów i łatwych i szybkich rozwiązań, które mogą pomóc w przygotowywaniu tych posiłków oraz opracowywaniu sobie jadłospisu. Co wy na to?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

katiak88, karlolinka, mam nadzieję, że jeszcze tu zajrzycie. Samodzielnie układałyście jadłospis, czy skorzystałyście z wytycznych, jakimi podzielił się z Wami któryś z niekonwencjonalnych medyków?

Zastanawiam się na przykład, jak sprawa ma się z migdałami, czy zakazy i ograniczenia je obejmują, czy też są dozwolone. Opinie są sprzeczne, czyli w tej tematyce najzwyczajniej kolidujące z sobą. A migdały są pycha. ;)

 

Do tego jak się żywić doszłam z pomocą książek o odżywianiu (wieelu, i tych nowych, i tych starych), artykułów internetowych i pomocy mojej babci, która pomagała mi w przeszukiwaniu tej sterty informacji i podsuwała własne sprawdzone porady żywieniowe (taka kopalnia wiedzy podstawowej kiedyś, a obecnie zapominanej). Gdy szłam do niekonwencjonalnych medyków to wychodziłam sfrustrowana, bo na takich spotkaniach wychodziła ich wybiórcza wiedza i kompletne olewatorstwo oraz pobieżna znajomość tematu.

Żeby wiedzieć co wolno, a co nie wolno, trzeba poznać kiedy jak co działa i dlaczego ma takie własciwości - a o tym jest bardzo mało, a to cały KLUCZ!

Migdały są jak najbardziej dozwolone, jako jedne z nielicznych orzechów mają własciwości odkwaszające organizm! Czyli pomagają nam się oczyszczać! Dają nam magnez i są pożywne. Dzięki temu możemy czerpać z nich siłę, szczególnie na początku leczenia, gdy dieta jest bardzo restrykcyjna i tej siły brakuje oraz dodatkowo chodzimy rozdrażnieni. Ja jadłam nie tylko migdały ale i masło migdałowe (takie jak masło orzechowe) tylko takie bez dodatku cukrów :). Było pyszne, ponieważ dodatkowo miało olej palmowy to było kaloryczne, więc uzupełniało braki energii i wprawiało w pozytywny nastrój. Są takie dostępne w internecie, wypróbowywałam kilku firm, więc jakby ktoś chciał to mogę konkretne polecić. Nie jest to tania sprawa, ale małe łyżeczki dają już dużo energii, więc można to odżałować, bo czuje się efekty.

 

I co do wszelkich elementów diety przy candidzie - organizm trzeba wspomagać! Pielęgnować i nie katować się. Tylko mądrze pomóc wyjść z choroby, tak jak małemu dziecku - otoczyć troską żeby było dobrze wszystko i konsekwentnie leczyć. Wtedy choroba się rozmywa.

Teraz jestem na takim etapie, że nawet jak zjem coś niedozwolone to mi spektakularnie nie szkodzi. Bo wiem co łączyc i dlaczego. Życie z tym jest dużo łatwiejsze :) Więc jesli chcecie coś wiedzieć to pytajcie, ja się postaram pomóc.

 

-- 17 lut 2013, 01:59 --

 

Samodzielnie układałyście jadłospis, czy skorzystałyście z wytycznych, jakimi podzielił się z Wami któryś z niekonwencjonalnych medyków?

 

Tak ogólnie można by założyć wątek z wymianą przepisów i łatwych i szybkich rozwiązań, które mogą pomóc w przygotowywaniu tych posiłków oraz opracowywaniu sobie jadłospisu. Co wy na to?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

katiak88, karlolinka, mam nadzieję, że jeszcze tu zajrzycie. Samodzielnie układałyście jadłospis, czy skorzystałyście z wytycznych, jakimi podzielił się z Wami któryś z niekonwencjonalnych medyków?

Zastanawiam się na przykład, jak sprawa ma się z migdałami, czy zakazy i ograniczenia je obejmują, czy też są dozwolone. Opinie są sprzeczne, czyli w tej tematyce najzwyczajniej kolidujące z sobą. A migdały są pycha. ;)

 

Do tego jak się żywić doszłam z pomocą książek o odżywianiu (wieelu, i tych nowych, i tych starych), artykułów internetowych i pomocy mojej babci, która pomagała mi w przeszukiwaniu tej sterty informacji i podsuwała własne sprawdzone porady żywieniowe (taka kopalnia wiedzy podstawowej kiedyś, a obecnie zapominanej). Gdy szłam do niekonwencjonalnych medyków to wychodziłam sfrustrowana, bo na takich spotkaniach wychodziła ich wybiórcza wiedza i kompletne olewatorstwo oraz pobieżna znajomość tematu.

Żeby wiedzieć co wolno, a co nie wolno, trzeba poznać kiedy jak co działa i dlaczego ma takie własciwości - a o tym jest bardzo mało, a to cały KLUCZ!

Migdały są jak najbardziej dozwolone, jako jedne z nielicznych orzechów mają własciwości odkwaszające organizm! Czyli pomagają nam się oczyszczać! Dają nam magnez i są pożywne. Dzięki temu możemy czerpać z nich siłę, szczególnie na początku leczenia, gdy dieta jest bardzo restrykcyjna i tej siły brakuje oraz dodatkowo chodzimy rozdrażnieni. Ja jadłam nie tylko migdały ale i masło migdałowe (takie jak masło orzechowe) tylko takie bez dodatku cukrów :). Było pyszne, ponieważ dodatkowo miało olej palmowy to było kaloryczne, więc uzupełniało braki energii i wprawiało w pozytywny nastrój. Są takie dostępne w internecie, wypróbowywałam kilku firm, więc jakby ktoś chciał to mogę konkretne polecić. Nie jest to tania sprawa, ale małe łyżeczki dają już dużo energii, więc można to odżałować, bo czuje się efekty.

 

I co do wszelkich elementów diety przy candidzie - organizm trzeba wspomagać! Pielęgnować i nie katować się. Tylko mądrze pomóc wyjść z choroby, tak jak małemu dziecku - otoczyć troską żeby było dobrze wszystko i konsekwentnie leczyć. Wtedy choroba się rozmywa.

Teraz jestem na takim etapie, że nawet jak zjem coś niedozwolone to mi spektakularnie nie szkodzi. Bo wiem co łączyc i dlaczego. Życie z tym jest dużo łatwiejsze :) Więc jesli chcecie coś wiedzieć to pytajcie, ja się postaram pomóc.

 

-- 17 lut 2013, 01:59 --

 

Samodzielnie układałyście jadłospis, czy skorzystałyście z wytycznych, jakimi podzielił się z Wami któryś z niekonwencjonalnych medyków?

 

Tak ogólnie można by założyć wątek z wymianą przepisów i łatwych i szybkich rozwiązań, które mogą pomóc w przygotowywaniu tych posiłków oraz opracowywaniu sobie jadłospisu. Co wy na to?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich,

ja od 2 tygodni stosuję "dietę" zgodną z grupą krwi, musiałam wyeliminować mięso, produkty pszenne, wszelkiej maści produkty słodzone itd i póki co w ogóle za tym nie tęsknię :-) Jeszcze za wcześnie by mówić o oczyszczeniu organizmu na wskutek tego sposobu żywienia ale już czuję różnicę, że czuję się jakoś lekko ..

oczywiście wzmacniam się supelemntami, tj witaminami bcomplex oraz preparatem sufrin, który wskazany jest w przypadku leczenia candidy. Zobaczymy jak to się sprawdzi :-)

Podkreślę, że kiedyś dawno temu po przeczytaniu "nie daj się zjeść grzybom candida" starałam się odejśc od węglowodanów, mięsa i zastosować się do zaleceń w książce, ale kosztowało mnie to sporo wysiłku.. zwątpiłam szybko i zrezygnowałam.

Dziś jest inaczej :-) Może dorosłam psychicznie ;-)))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich,

ja od 2 tygodni stosuję "dietę" zgodną z grupą krwi, musiałam wyeliminować mięso, produkty pszenne, wszelkiej maści produkty słodzone itd i póki co w ogóle za tym nie tęsknię :-) Jeszcze za wcześnie by mówić o oczyszczeniu organizmu na wskutek tego sposobu żywienia ale już czuję różnicę, że czuję się jakoś lekko ..

oczywiście wzmacniam się supelemntami, tj witaminami bcomplex oraz preparatem sufrin, który wskazany jest w przypadku leczenia candidy. Zobaczymy jak to się sprawdzi :-)

Podkreślę, że kiedyś dawno temu po przeczytaniu "nie daj się zjeść grzybom candida" starałam się odejśc od węglowodanów, mięsa i zastosować się do zaleceń w książce, ale kosztowało mnie to sporo wysiłku.. zwątpiłam szybko i zrezygnowałam.

Dziś jest inaczej :-) Może dorosłam psychicznie ;-)))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć :) Niedawno odkrylam to forum a ten wątek przeczytałam cały. Ciekawa jestem jak radzą sobie osoby wypowiadające się tu w przeciągu paru lat. Czy założycielka topiku wyzdrowiała? Pytam, bo mam sporo objawów candidy, a szczególnie gluta w gardle. Byłam u homeopatki i zaczęłam leczenie, tzn. piję ziółka, łykam kapsułki z olejkiem oregano oraz stosuję dietę bezmięsną, bezcukrową i bezmleczną - ciężko jest. Poza tym zmagam się z depresją, czasem wszystko wydaje mi się bez sensu a zycie beznadziejne. Myslę, że moje schorzenia sa powiązane ze sobą i jak jedno się naprawi, to inne rzeczy też...

Ponawiam więc pytanie - czy ktoś wydzrowiała? Albo czy komuś się polepszyło i ma nadzieję na wyzdrowienie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×