Skocz do zawartości
Nerwica.com

Otwarcie o emocjach wobec bliskich osób


delirium

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Powiedziałem niedawno bardzo dobremu kumplowi, ze mi zależy na jego przyjaźni. Rozmawialiśmy luźno i kiedy zeszliśmy na temat przyjaźni, tego, czym ona dla nas jest, jak pojmujemy to słowo, powiedziałem mu, że traktuję go jak przyjaciela i że jest mi bliski. Mimo że bardzo bałem się niezrozumienia, bo faceci dość rzadko gadają o uczuciach, zaryzykowałem. Stwierdziłem, ze warto powiedzieć takie słowa dobremu kumplowi, bo sam chciałbym od kogoś coś takiego usłyszeć. Nie wiem, czy ryzyko się opłaciło. On nie mówił nic, szybko zmienił temat. Powiedział, ze nie umie mówić o tym, co myśli i czuje.

 

Jak uważacie- czy warto mówić bliskim nam osobom, bez względu na płeć, o tym, co do nich czujemy? Ja powiedziałem, nie żałuję tego, ale czuję się w jakimś stopniu odrzucony. Czuję dyskomfort, że się otworzyłem i chyba nie zostałem zrozumiany, jest mi głupio..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LSDisland, no to mnie pocieszyłeś ;P W dalszym ciągu nie uważam, żeby to było coś złego. Zresztą wyznaje taką zasadę, że gdyby ludzie nie bali się mówić tego, co czują, nasze społeczeństwo w jakiś sposób uwrażliwiłoby się na wiele problemów. No ale to prawdopodobnie wynika z charakteru, wychowania... Nie rozumiem tylko, dlaczego tak wiele osób postrzega wrażliwych facetów jak cioty. Ciągle funkcjonuje u nas jakiś dziwny kompleks maczo. Mimo wszystko dzięki za opinię.

Dobrze, ze nie mieszkam na osiedlu:P W myśl tego, co piszesz, pewnie straciłem kumpla.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LSDisland, no to mnie pocieszyłeś ;P W dalszym ciągu nie uważam, żeby to było coś złego. Zresztą wyznaje taką zasadę, że gdyby ludzie nie bali się mówić tego, co czują, nasze społeczeństwo w jakiś sposób uwrażliwiłoby się na wiele problemów. No ale to prawdopodobnie wynika z charakteru, wychowania... Nie rozumiem tylko, dlaczego tak wiele osób postrzega wrażliwych facetów jak cioty. Ciągle funkcjonuje u nas jakiś dziwny kompleks maczo. Mimo wszystko dzięki za opinię.

Dobrze, ze nie mieszkam na osiedlu:P W myśl tego, co piszesz, pewnie straciłem kumpla.

 

taki kraj, takie poglądy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja zawsze mowiè o swoich uczuciach czy to bliskim osobom czy nie. delirium, moj màz jest baardzo wrazliwym facetem i nie jest postrzegany jako ,,ciota,,ale tak jak napisales to zalezy od naszego charakteru i kwestii wychowania.na pewno jest tez inaczej mièdzy kobietami a inaczej mièdzy facetami.dlaczego myslisz ze straciles kumpla?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wovacuum, nie wiem, czy straciłem.. Może nie, ale jeśli on popatrzył na to właśnie z takiej perspektywy, którą opisałem wcześniej, to obawiam się, ze mnie nie zrozumiał. Nie gadaliśmy od tamtej pory. W ogóle nie skomentował tego, co mu powiedziałem. Ale w zasadzie nie wymagam tego. Powinienem zrozumieć, że tak jak mnie z łatwością przychodzą pewne słowa, dla innych mogą być trudne do wypowiedzenia.

 

Myślę, ze kilka miłych słów bardzo dowartościowuje każdego człowieka. Ale to być może znów tylko i wyłącznie mój punkt widzenia. Ja bym sie poczuł bardzo doceniony :smile:

 

Nie mówię tu o nie wiadomo jakiej wylewności i codziennym "wyznaniom", ale w kontekście tematu, który poruszyliśmy wydawało mi się, że warto dac do zrozumienia kumplowi: "dobrze, że jesteś i mogę na ciebie liczyć".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

delirium, jak to dobrze , ze istnieja ludzia tacy jak Ty. W dzisiejszych czasach faktycznie mało rozmawiamy o tym co czujemy, co w nas siedzi , co lezy nam na wątrobie, i moim zdaniem to jest bardzo smutne . Szczerosc , czy ludzie jeszcze pamietaja wogole co to jest ? wiekszosc chyba nie ;(

A przecierz taka szczera rozmowa nie zabija, nie gryzie, a daje baaardzo duzo . Juz nawet nie potrafimy byc sami wobec siebie szczerzy .... szkoda , jaki swiat byłby piękniejszy , gdyby ludzie wprost mowili o swoich uczuciach . Załoze sie ze nie byłoby tylu ludzi cierpiacych na nerwice, depresje i inne zaburzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

delirium, jak to dobrze , ze istnieja ludzia tacy jak Ty. W dzisiejszych czasach faktycznie mało rozmawiamy o tym co czujemy, co w nas siedzi , co lezy nam na wątrobie, i moim zdaniem to jest bardzo smutne . Szczerosc , czy ludzie jeszcze pamietaja wogole co to jest ? wiekszosc chyba nie ;(

A przecierz taka szczera rozmowa nie zabija, nie gryzie, a daje baaardzo duzo . Juz nawet nie potrafimy byc sami wobec siebie szczerzy .... szkoda , jaki swiat byłby piękniejszy , gdyby ludzie wprost mowili o swoich uczuciach . Załoze sie ze nie byłoby tylu ludzi cierpiacych na nerwice, depresje i inne zaburzenia.

 

 

fajnie czasami pomarzyć :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×