Skocz do zawartości
Nerwica.com

FLUOKSETYNA(Andepin, Bioxetin, Fluoksetyna EGIS, Fluoxetin Polpharma, Fluoxetine Aurovitas/ Vitabalans, Fluxemed, Seronil)


shadow_no

Czy fluoksetyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

242 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy fluoksetyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      155
    • Nie
      69
    • Zaszkodziła
      38


Rekomendowane odpowiedzi

u mnie juz połtora msc brania seronilu i nic.a ja jestem lekoczuła-kazdy jeden lek zaczynam od cwiartek bo jak wezmę połowke najnizszej dawki to mnie wali po głowie strasznie a tu...niepodzianka.moge walic 20 i nic .jak wit c.nic nic nic.wchodze spiąca, pije kawy bo musze sie domem zając a jak pije kawy to zaczyna mi walic serucho jak serce przyspiesza to dostaje małych "ataczkow paniczki"(20 na raz pod rząd np),jestem wkuta,nie mam cierpliwosci do corki nie potrafie przestac jesc.ciągle cos tam dziamdziam ....szlag moze trafic.zaspana,wkuta i gruba.tak sie czuje.zdaje sie ze bede zmienial lek po raz kolejny.szlag

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

qrulewna to witaj w kubie fluoksetyno-opornych. Chyba razem będziemy zmieniać lek. Za tydzień mam lekarza i jak się nie wydarzy cud fluoksetynowy, to jednak zmiana na coś inszego. Tylko co?, wszystko co mogłam brać to już przeszłam. No, poza tymi lekami za ponad 150 zł. Ech to moja dr będzie miała zagwozdkę. Walenie serca miewam właśnie po fluo, nawet bez picia kawy. Na to biorę doraźnie Propranolol 10-20mg i pomaga szybko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja od jutra zaczynam :) to moje pierwsze lekarstwo, boje się prze ogromnie w szczególnie że jestem hipochondryczka bardzo przewrażliwiona ;)

Mam 20 lat, i problemy z nerwicą lękową i ogólnie z zachowaniem, w zasadzie od urodzenia. zawsze wybuchowa, za bardzo wrażliwa, agresywna, do tego doszły ataki paniki, różne dziwne myśli, strach przed zwariowaniem, przed zabiciem itd itp, pewnie doskonale wiecie o czym mowa ;)

 

w każdym bądź razie, jutro zaczynam i boje się!

 

w ogóle pół roku bez alko? tragedia. Tzn wiadomo nie pije jakoś dużo, ale piąteczek zawsze imprezą się kończył. + mieszkam w akademiku, przeraża mnie to trochę :| z drugiej strony wiem że taki detoks same plusy ma no ale młodość też ma swoje prawa ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na fluo można troszeczkę się napić, ale z umiarem. Oczywiście lekarz Ci oficjalnie tego nie powie, bo nie może. Producenci też muszą przestrzegać w ulotkach przed łączeniem leków psycho. z alkoholem, aby chronić własne skóry.

 

Albo powiem inaczej: ja w każdym razie trochę piłem i nic mi nie było. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja nie bralam bioxetinu w dniu imprezy (...)

 

I tak niewiele Ci to dało, bo okres biologicznego półtrwania fluoksetyny w organizmie wynosi 4 do 6 dni, a jej głównego metabolitu norfluoksetyny od 4 do 16 dni. Czyli nawet jak nie bierzesz to nadal masz w organizmie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja dziś dzwoniłam do psychiatry bo w weekend miałam zjazd nie do wytrzymania, teraz niby trochę lepiej, ale już brak mi cierpliwości do siebie w tym stanie, boję się odebrać telefon, boję sie zalogować na pocztę nawet, nie przyjmuję znajomych, nie wychodzę z domu, najchętniej bym leżała. Ale jak leżę to mam potworne poczucie winy, że marnuję każdy dzień i swoje życie. Czuje się chodzącą porażką. Jak więc nie spojrzeć z każdej strony plecy. Dr poleciła zwiększyć na 40mg. Takie miałam nadzieje na ten lek, więc jeszcze tydzień go pobiorę i dam mu szansę. A to już 8 tydzień na fluoksetynie. Do tego na noc biorę Ketrel 75mg i Lamitrin 25 mg od 10 dni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem skąd tyle kiepskich opinii o tym leku. Stanowczo najlepszy ze wszystkich SSRI

1. aktywizuje i mobilizuje do codziennego życia

2. niweluje lęki i inne dziwne sztuczne problemy

3. stanowczo poprawia nastrój - na pogodny, optymistyczny

4. zwiększa poziom zainteresowania życiem i otoczeniem bliższym i tym trochę dalszym.

 

Czego więcej chcieć od leku przeciwdepresyjnego?;-) Nie umywa się do paroksetyny;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiele osob to zauwaza;-)

Ja pokornie po eksperymentach wracam do fluoksettyny i jestem zasze pod wrazeniem jej niezawodnego dzialani. Kiedy na innych lekach po 4 czy 6 tyfodniach nie mogę się doczekac dzialania, przy fluoksetynie naastepuje po 2 tyg magia;-_

 

PS W jakim sensie się uzalezniles? Leki przeciwdepresyjnie nie uzalezniaja, moze po odstawieniu po prostu wracaja Ci objawy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja nie bralam bioxetinu w dniu imprezy (...)

 

I tak niewiele Ci to dało, bo okres biologicznego półtrwania fluoksetyny w organizmie wynosi 4 do 6 dni, a jej głównego metabolitu norfluoksetyny od 4 do 16 dni. Czyli nawet jak nie bierzesz to nadal masz w organizmie.

 

 

w takim razie, czemu bierze się codziennie a nie co 4 dni?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja do południa na 20 seronilu jako tako znośnie zyję,( nawet nie jestem wkuta po całosci czyli cos tam mi robi) a potem....zmęczenie okrutne brak koncentracji....i musze sie połozyc na godzine bo inaczej nie daje rady.nawet 2kawy nie pomagają.za mało biorę?

firletka jak ty na 40 reagujesz?

a moze zmienic seronil na inną fluo?lek lekowi nierówny?dostałał seronil bo to dziadostwo mozna dzielic na "drobnostki" a tu sie okazało ze moja lekoczułośc w wypadlu seronilu to nieprawda.

kurcze taka zmęczona juz jestem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bobo ale to jeszcze nie oznacza uzależnienia. ja też wracałem do fluoksetyny, bo żyje mi się na niej łatwiej, i nie czekałem, aż powrócą takie objawy jak za pierwszym razem.

ale to, że łatwiej się żyje nie oznacza jeszcze fizycznego uzależnienia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wy w ogóle wiecie czym jest uzależnienie psychiczne? To silna, niepohamowana, niemożliwa do powstrzymania potrzeba ponownego zażycia danej substancji. Taką potrzebę to można czuć po heroinie albo krysztale, na pewno nie po fluo czy jakimkolwiek leku antydepresyjnym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

qrulewna właściwie nie czuję różnicy, może poza zwiększonym waleniem serca. 40 mg biorę 4 dzień. w śr jak będę u lekarki to chyba zasugeruję jej przepisanie mi Anafranilu. Bo chyba niektóre TLPD mi jeszcze zostały. Kiedyś ładnie i szybko wyszłam z depresji na Imipraminie, ale już jej nie ma w Pl. Czy ktoś wie co jest bliższe imipraminie z TLPD Anafranil czy Amitryptylina?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem skąd tyle kiepskich opinii o tym leku. Stanowczo najlepszy ze wszystkich SSRI

1. aktywizuje i mobilizuje do codziennego życia

2. niweluje lęki i inne dziwne sztuczne problemy

3. stanowczo poprawia nastrój - na pogodny, optymistyczny

4. zwiększa poziom zainteresowania życiem i otoczeniem bliższym i tym trochę dalszym.

 

Czego więcej chcieć od leku przeciwdepresyjnego?;-) Nie umywa się do paroksetyny;-)

 

Szkoda że przez 3 miesiące brania fluo nie zauważyłam u siebie żadnego z tych rezultatów... za to spalam po 20h na dobę... zmieniłam lek na paro i jest dużo lepiej :) Także nie generalizujmy, ze działa albo nie działa, bo każdy reaguje inaczej i metodą prób i błędów musi znaleźć rozwiązanie dla siebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

uzaleznienie uzaleznieniu nie rowne. Mozna miec silna niepohamanowa chec powrotu do danej substancjii ale mozna tez zyc w ciaglym napieciu i poczuciu ze z dana substancja jest lepiej , prosciej, wygodniej. I ciagle analizuje sie mozliwosc powrotu do niej. Uwazam ze oba przypadki podchodza pod psychiczne uzaleznienie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dlatego nie chciałam brać fluo poniewaz planowalam dziecko. bałam się że jak znowu w to wejde to już nigdy nie odstawie i muszę nauczyć się żyć bez tego. do tego mi ciąża kojarzy się ze stresem, co utrudniło by zejście z leku. a w takim stanie nie można sobie pozwolić na psychotropy i spać spokojnie, bez poczucia wyrządzenia krzywdy dziecku. nigdy nie zdecyduję się na ciążę mając świadomość że nie przetrzymam tego czasu bez leków. w młodości robiłam głupoty, wiem o tym, brałam to z przerwami ponad 10 lat. raz przerwy były roczne raz 2 letnie a raz kilkumiesięczne. szłam na łatwiznę stres-> fluo. lekarka mówiła że to miało wpływ na mój dzisiejszy stan, odstawiłam go 5 miesięcy przed atakiem nerwicy, ale nigdy wcześniej nie czułam nawet 1/100 tego czego doświadczyłam teraz.

 

ale uważasz, że to co teraz doświadczasz to wina fluoksetyny i jej brania, czy jej odstawienia? skąd pewność, że gdybyś nigdy nie brała leków, w pewnym wieku, nie doszłoby do istotnego pogorszenia?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ponawiam pytanie: czy ktos z Was bierze fluo na nerwice a nie depresje i jak sie na tym czujecie?

chodzi mi o leki - nie wiem czy to dobry lek na lek wolnoplynacy, ktory jest obecny wiekszosc dnia.

przerabialam juz citalopram i sertraline i nie pomogly, jest sens probowac fluoksetyny?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ponawiam pytanie: czy ktos z Was bierze fluo na nerwice a nie depresje i jak sie na tym czujecie?

chodzi mi o leki - nie wiem czy to dobry lek na lek wolnoplynacy, ktory jest obecny wiekszosc dnia.

przerabialam juz citalopram i sertraline i nie pomogly, jest sens probowac fluoksetyny?

 

Nie wiem, jaki masz poziom lęku - u mnie słabym ale ciągłym fluo działa doskonale. Ale na silniejsze to raczej paroksetyna/wenlafaksyna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po wczorajszej wizycie lekarskiej u mnie zmiany. 2 miesiące brania fluoksetyny nie przyniosły oczekiwanych rezultatów, coś tam drgnęło, ale słabiutko. Lekarz powiedziała, że jestem lekooporna. Najpierw chciała zmienić na Ludiomil. Spytałam czy można brać fluo z TLPD, bo niektórzy stosują. Powiedziała, że nie, jedynie sam Ludiomil, nie znam tego leku. Na forum bardzo mało opini. Mówię, że chciałam jeszcze pociągnąć branie fluo, bo ona długo się rozkręca i szkoda mi z niej zrezygnować. To w takim razie zaproponowała Edronax. Powiedziała, że możemy wykorzystać schodzenie z Bioxetinu i wzmocnić go Edronaxem. No i na tym stanęło. Dziś wzięłam 1/4 tabletki 4mg Edronaxu i stopniowo mam go zwiększać a Bioxetin zmniejszać (dziś z 40 mg na 30 mg). Do tego zwiększyć Lamitrin z 25 mg na 50 mg. Na sen nadal Ketrel 75 mg. Tu na forum trochę jest o Edronaxie, ale mało. Hmm, czy dlatego że jest drogi, czy mało skuteczny? No nic, na razie mix fluo i reboksetyny. Mam nadzieję, że to polepszy mój mizerny stan.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja biorę na nerwicę lękową, ataki paniki + hipochondria

10 mg codziennie bo to mój pierwszy lek, 11 dni już biorę na razie zero jakichkolwiek efektów, ubocznych czy jakiś dobrych, nic nie czuje.

Ale czekam wytrwale, bo nastawiłam się dobrze do tego leku po przeczytaniu opinii także liczę że jeszcze coś się zmieni, lekarka mówiła ze po 2 tygodniach coś poczuje ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×