Skocz do zawartości
Nerwica.com

FLUOKSETYNA(Andepin, Bioxetin, Fluoksetyna EGIS, Fluoxetin Polpharma, Fluoxetine Aurovitas/ Vitabalans, Fluxemed, Seronil)


shadow_no

Czy fluoksetyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

242 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy fluoksetyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      155
    • Nie
      69
    • Zaszkodziła
      38


Rekomendowane odpowiedzi

Biorę faxtin - equivalent to fluoxetine 20 mg czyli odpowiednik seronilu. Dzisiaj 11 tabletka - nie czuje jeszcze poprawy ale objawy uboczne miałem już drugiego dnia - wszystkie w miare brania ustąpiły. Czuje się bardziej otępiały ale myśle że i to przejdzie. Licze że po 14-18 tabletce będzie już lepiej. Pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Cierpię na nerwicę natręctw. Właśnie ostatnio lekarz przepisał mi SERONIL. Wcześniej brałam inne leki, ale w obecnej sytuacji nie ma możliwości abym powróciła do tego co brałam. Zawsze w przypadku konieczności brania leków mam straszne obawy związane z ewentualnymi efektami nieporządanimi w czasie ich brania. Prawdę mówiąc te działania nieporządane powodują iż ogólnie jestem sceptyczna co do leczenia farmakologicznego. Jednak sama terapia już mi nie wystarcza. Pewnie przez to, że mam nerwicę natręctw moje obawy związane z tymi efektami ubocznymi są jeszcze bardziej spotęgowane.

W każdym razie w ulotce leku SERONIL jako działanie nieporządane wymieniono m.in. ŁYSIENIE. Jestem chora na nn, ale jestem ładną kobietą i nie chciałabym stracić włosów, szczególnie gdyby miałby to być efekt na stałę aby móc się wyleczyć z natręctw. Boję się sytuacji, że wyleczę się z natręctw ale przy okazji wyłysieję i ostatecznie popadnę w załamanie i depresję z tego powodu.

Czy ktoś z Was się orientuje jak to jest z tym łysieniem? Czy dotyczy to tylko mężczyzn, czy kobiet też? Czy jest to objaw przejściowy, jak wypadanie włosów, czy można trwale wyłysieć. Jakie Wy macie doświadczenia, obserwacje w tej kwesti?

Proszę też o ogólną opinię jaki ten lek jest? Czy warto go brać itp.? Jakie Wy macie doświadczenia z tym lekiem SERONIL?

Czekam na wasze posty!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Cierpię na nerwicę natręctw. Właśnie ostatnio lekarz przepisał mi SERONIL. Wcześniej brałam inne leki, ale w obecnej sytuacji nie ma możliwości abym powróciła do tego co brałam. Zawsze w przypadku konieczności brania leków mam straszne obawy związane z ewentualnymi efektami nieporządanimi w czasie ich brania. Prawdę mówiąc te działania nieporządane powodują iż ogólnie jestem sceptyczna co do leczenia farmakologicznego. Jednak sama terapia już mi nie wystarcza. Pewnie przez to, że mam nerwicę natręctw moje obawy związane z tymi efektami ubocznymi są jeszcze bardziej spotęgowane.

W każdym razie w ulotce leku SERONIL jako działanie nieporządane wymieniono m.in. ŁYSIENIE. Jestem chora na nn, ale jestem ładną kobietą i nie chciałabym stracić włosów, szczególnie gdyby miałby to być efekt na stałę aby móc się wyleczyć z natręctw. Boję się sytuacji, że wyleczę się z natręctw ale przy okazji wyłysieję i ostatecznie popadnę w załamanie i depresję z tego powodu.

Czy ktoś z Was się orientuje jak to jest z tym łysieniem? Czy dotyczy to tylko mężczyzn, czy kobiet też? Czy jest to objaw przejściowy, jak wypadanie włosów, czy można trwale wyłysieć? Jakie Wy macie doświadczenia, obserwacje w tej kwesti?

Jakie Wy macie doświadczenia w leczeniu natręctw z tym lekiem SERONIL?

Czekam na wasze posty!

 

Chcę się leczyć bo już nie daję rady. Wariuję i miesza już mi się strasznie w głowie. A jednocześnie przeraźliwie boję się leków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kochana Etien! Tak bardzo to co piszesz przypomina mi moje lęki, kiedy lekarz po raz pierwszy 5 lat temu przepisał mi seronil. Płakałam ze strachu przed skutkami ubocznymi , opisanymi w ulotce.

 

Dziś, po 5 latach brania seronilu, po 4 latach terapii, po wielu, wielu bataliach które staczałam ze sobą i z otoczeniem mogę powiedzieć że stanęłam na nogi. Owszem mam lęki, boję się ludzi, ale mogę w miarę normalnie funkcjonować, wolna od natręctw nie boję się już wychodzić sama z domu.

 

Lekarz przepisując lek każe Ci po jakimś czasie przyjść na wizytę kontrolną. I gdy zauważysz niepożądane skutki uboczne odstawisz lek a lekarz przepisze Ci nowy. Nie bój się, to chyba jeden z łagodniejszych leków przepisywanych w nn. U mnie jedynym skutkiem ubocznym było to, że kapsułka przyklejała mi się do przełyku i miałam zgagę:) Żadnych upośledzeń psychoruchowych czy łysienia nie zaobserwowałam .

 

Będzie dobrze, tylko daj szansę. To nie jest łatwa droga. Ale gdy już ją przejdziesz zobaczysz jak ogromna to satysfakcja . Trzymam za Ciebie kciuki!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w zasadzie jakby spojrzec naprawde obiektywnie to wszystkie antydepresanty z grupy SSRI maja podobne skutki uboczne (chodzi o te najczestsze), naprawde niewiele sie roznia, np fluwoksamina bardziej usypia, a sertalina wywoluje wieksze bole brzucha... ale to sa delikatne roznice, takze te ulotki to bajka poniekad... teoretycznie ulotka jest po to aby przedstawic WSZYSTKIE skutki ub. nawet te ktore pojawily sie u 4 osob na 1000, pozatym co organizm to inna tolerancja

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem, że jestem przewrażliwiona...

Mam jeszcze inne zapytanie odnośnie działań nieporządanych, a mianowicie niektóre tu osoby pisały o takich przypadłościach jak nadmierna potliwość, opuchnięcia twarzy, szumy w uszach itp. Ja chciałabym wiedzieć, czy wraz z odstawieniem leku te wszystkie efekty uboczne mijają? Czy zdarzyły się sytuacje, że komuś coś z tych ubocznych objawów zostało na stałę? Czy mogę być spokojna, że nawet jeśli pojawią się jakieś efekty uboczne i odstawię lek to wszystko wróci do normy?

Mam jeszcze pytanie odnośnie doustnych środków antykoncepcyjnych. Czy SERONIL obniża skuteczność tych środków? Czy te dwa specyfiki nie kolidują ze sobą w żaden sposób?

A wracając do tego ŁYSIENIA to czy ktoś z Was zaobserwował u siebie, że w okresie brania SERONILU albo już po jego odstawieniu, czy Wam się włosy przeżedziły? Uważam, iż na ulotce tego leku powinno być dokładnie zaznaczone procętowo jak często dane objawy pojawiały się u pacjętów. Jakie jest prawdopodob. ich wystąpienia.

Nie dosyć, że jestem chora i się męczę to jeszcze świadomość tych efektów ubocznych mnie wykańcza.

 

---- EDIT ----

 

Mefistofeles24 pisałeś, że leki z grupy SSRI wywołują podobne efekty uboczne.

Czy orientujesz się jaka jest różnica między lekiem Xetanor (paroxetinum), a Seronilem (fluoxetinum) poza oczywiście substancją czynną? Ja wcześniej brałam właśnie Xetanor i po nim nie miałam żadnych efektów ubocznych poza ciągłą sennością. Tyle, że on na moją nerwicę natręctw tak sobie mi pomógł, biorąc go popadłam w depresję. Skoro po Xetanorze nie miałam efektów ubocznych to czy mogę się spodziewać, że z Seronilem będzie podobnie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Etien - nie martw się na zapas. Te procentowe liczby znajdziesz googlami. To są naprawdę bardzo znikome rzeczy - te o których piszesz.

 

Do tych często spotykanych to raczej należy bezsenność, pobudzenie, brak apetytu (jak się zje go bardzo dużo - po 3 albo 4 20 mg tabletki dziennie - czyli te większe to praktycznie zawsze to występuje - dlatego tak się m. in. leczy bulimię), zgaga - to występuje naprawdę bardzo często.

 

Z tego co piszesz to Xetanor daje zupełnie inne skutki uboczne. Choć zdarzają się też osoby które po fluoksetynie są senne - tak paradoksalnie.

 

Środki które wymienił Mefistoteles faktycznie mają dość podobne skutki uboczne. Ale już np. wenflasyna się bardziej różni. Tak, że chyba nie wszystkie SSRI mają takie podobne.

 

 

Ja na początku jak brałem właśnie fluoteksynę to nie wiedziałem nic o skutkach ubocznych i nic praktycznie nie miałem. Czasami paliło w ustach - jak mało popiłem lub nie popiłem (brałem bioxetin - on nie ma kapsułek - trzeba mocno popijać, zresztą kapsułki też - by się nie przykleiły a wpadły dalej). Może odczuwałem pewne pobudzenie - ale to raczej odebrałem jako skutek prawidłowego działania leku.

 

Jak dużo się naczytasz o skutkach ubocznych to nawet biorąc placebo je poczujesz takie jak w leku o których czytałaś. Taką już my ludzie mamy bujną wyobraźnię i taki sposób reagowania, że poczujemy nawet coś czego nie ma jak się tego boimy.

 

Więc jak lekarz dał to nie bój się - bierz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

etien na 80 % bedzie podobnie... jedyne czego mozesz sie spodziewac na poczatku leczenia to nudnosci i bolow brzucha, a potem to juz kwestia indywidualnej tolerancji...

namiestnik wenlafaksyna rozni sie bo jest SNRI, wychwytuje dodatkowo noradrenaline... stad jej niektore ef. uboczne niespotykane przy SSRI

pozdrowki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz rację. :) - jakoś założyłem, że masz na myśli te wszystkie serotoninowe. W sumie granica nie jest taka sztywna. Paroksetyna też nie jest taka znowu selektywna.

Miejmy nadzieję, że jednak seronil zadziała lepiej na nastrój. Każdy z nich jest nieco inny - choć sens działania ten sam - ta sama grupa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

namiestnik tak miedzy nami to te wszystkie leki antydepresyjne sa *** warte, kiedys byla rewolucja ze selektywne inhibitory sa o niebo lepsze od starszych lekow (klomipraminy, doxepinu etc.) az po n badaniach klinicznych okazalo sie ze zaden tak naprawde nie jest w 100 % selektywny i tak duzo lepszy od starszych poprzednikow

zanim znajda naprawde skuteczne leki na depre to sobie poczekamy... mam nadzieje ze nie zdaze sie zestarzec :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

biore Seronil od paru lat juz i nie zauważyłem żadnych działań niepożądanych, no może lekkie drżenie rąk ale to w niczym nie przeszkadza

a jeśli chodzi o branie leków to jest pewna zasada, którą stosują nawet lekarze. mianowicie, że ULOTEK SIĘ NIE CZYTA!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to wracam do fluo, po roku od pierwszego rzutu choroby i po pół roku od odstawienia w środę rozpoczynam leczenie.....

Kurcze tak sobie myślę, że skoro ostatnio byłam w gorszym stanie i mnie z tego wyciągnęła to teraz też powinna prawda? Tym bardziej, ze nie jest tak strasznie jak ostatnio....

Znowu przez pierwszy tydzień będzie paskudnie, te wstrętne objawy uboczne, mam nadzieję, ze będa ciut mniejsze niż ostatnio.......

20mg fluo dziennie i powinno być ok po jakichś 3 tygodniach.

Ciekawa jestem tylko ile czasu będę to musiała jeść tym razem, przy nawrocie...eh muszę się dogadać z psychiatrą, na terapię może jakąś zapisać...tyle, że państwowo to pewnie ciężko będzie......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja biore fluo od ponad pół roku i mam wrazenie ze pomogła mi ale zarazem biore również lorafen 1 mg.Niewiem juz co mi pomaga a;le bez leku wytrzymam może 2 dni i jest żle ,więc biore narazie mam nadzieje że nadejdzie taki dzien ze te paskuctwo minie a juz było lepiej nie musiałam nic brac ale poroniłam i dostałam takiego doła ze myslałam że umre i znowu powróciło wszystk na nowo pisze moze to bo prawde powiedziawszy to nigdy nie minie chyba należy sie nauczyc z tym zyc !!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja z kolei znowu wracam do tego tematu....niestety.

Tydzień temu znowu zaczęłam brać fluoksetynę, na szczęście ominęły mnie tym razem pewne skutki uboczne które za pierwszym razem dały mi w kość - zawroty głowy i bezsenność, to czego najbardziej się bałam na szczęście jakoś tak obeszło mnie dookoła.

Co prawda jestem troszkę spięta, ciężko mi się skupić, sucho mi w ustach no i kompletny brak apetytu, no ale to dopiero tydzień nie ma się co cudów spodziewać........ostatnio fluoksetyna bardzo mi pomogła niestety za szybko przerwałam branie leków i takie są skutki.

Teraz poczekam i będę przestrzegać zaleceń lekarza.

28 idę do psychiatry - zobaczymy jak będzie.......

Mam tylko nadzieję, ze i tym razem Fluoksetyna w połączeniu z psychoterapią wygonią nerwicę lękową z mojego organizmu..........

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×