Skocz do zawartości
Nerwica.com

Oddział Leczenia Zaburzeń Osobowości i Nerwic - 7F


mała defetystka

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wyobrażam sobie przebywać dłużej niż 3 dni w szpitalu gdzie jest wspólna łazienka na XX osób...syf,kiła i mogiła,polska reality...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vassaga, wiem. Ja nie mam zamiaru siedzieć, płakać i użalać się, tylko właśnie próbować żyć na 100%. Po chwili przychodzi jednak refleksja, że i tak wszystko spieprzę jak moja psychiatra twierdzi.

tarantula, no super, że nie potrafisz, ale jaki ma to związek z tematem i kogo to obchodzi?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vassaga, wiem. Ja nie mam zamiaru siedzieć, płakać i użalać się, tylko właśnie próbować żyć na 100%. Po chwili przychodzi jednak refleksja, że i tak wszystko spieprzę jak moja psychiatra twierdzi.

tarantula, no super, że nie potrafisz, ale jaki ma to związek z tematem i kogo to obchodzi?

Związek z tematem ma taki, że może bym i poszła na takie coś ale warunki sanitarne mnie przerażają.

ps: dlaczego mnie atakujesz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tarantula, nie widziałaś, to się nie wypowiadaj. Może są tylko 3 łazienki, ale nie mieszkają tutaj świnie żeby był syf, kiła i mogiła!! Oj nie powiem, wkurzyłaś mnie tym tekstem. A poza tym my tu się leczymy a nie jesteśmy na wakacjach w hiltonie. Moim zdaniem łazienki i ubikacje są bardzo czyste, personel dba o dezynfekowanie i w ogóle. W tej kwestii nie mam nic do zarzucenia. Prędzej przyczepiłabym się żarcia, co jest kwestią gustu.

 

 

Ala 1983 - "Masz na myśli tych terapeutów, kórzy mają terapie z pacjentami indywidualne i grupowe?

Jesli tak, to czy biora oni udział w zebraniach spoleczności, m.in twoja terapeutka?"

 

Nie, nie, nie, napisałam terapeuci społecznościowi. Indywidualni i grupowi nie mogą brać udziału w zebraniach społeczności bo są od terapii indywidualnych i grupowych. :) A terapeuci społeczności są właśnie od moderowania spotkań społeczności :) Zupełnie osobny zespół ludzi. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie jest trudno sie przyzwyczaic do ilosci toalet. Ale jest czysto, nie smierdzi. Ludzie nie wpychaja sie na chama. Moje nieprzyzwyczajenie wynika bardziej z moich prywatnych lekow i zahamowan niz ze zlych warunkow.

Jedzenie mi niezbyt pasuje, ale jest w tygodniu mozliwosc kupienia tego co ludzie robia na warsztatach kulinarnych, nieraz sa prawdziwe pysznosci a ceny niziutkie.

Ja mam pokoj piatke, ale mam fajne kolezanki, mam z kim gadac, mam mozliwosc byc sama ze soba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A terapeuci społeczności są właśnie od moderowania spotkań społeczności :)

Mogłabyś rozwinąć? Czyli oprócz pielęgniarek i terapeutów są jeszcze inni terapeuci tzw. społecznościowi?

I co to znaczy "od moderowania"?. Jakie jest ich zadanie konkretnie na spotkaniach społeczności.

 

U nas moderował "przewodniczący", wybierany co tydzień spośród pacjentów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vassaga, ja się domyślam, że u Was w toaletach czyściutko, nie to co na innych kobierzyńskich oddziałach, czasem masakra :lol:

Jedzenie rzeczywiście pozostawia wiele do życzenia, śniadań i kolacji nie jadałam, a z obiadu zawsze znajdzie się coś jadalnego, przynajmniej zupa. No a jak się mało człowiek rusza, to nie musi dużo jeść ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spoko oko, ogólnie to był żarcik. Nie mam fobii społecznej, raczej mam pewne obawy, że na raz wymieni się 1/3 oddziału. Ale raczej jestem tego bardziej ciekawa niż się boję :D:pirate:

 

-- 29 maja 2014, 17:08 --

 

kamastar1985, skoro byłaś tu na oddziale, i podobno jesteś absolwentką psychologii stosowanej i instruktorem terapii uzależnień, powinnaś wiedzieć, że rozmowy z innymi terapeutami mogą zaburzyć mój proces terapii. Pomijając fakt, że raczej masz mniejsze doświadczenie niż osoby pomagające mi na oddziale, bo byś nie szukała zdesperowanych klientów na 20zł za maila. Nie ukrywam, że jestem nieco zniesmaczona Twoją działalnością tutaj, więcej by Ci dał staż w jakimś szpitalu, a nie uprawianie mailoterapii. Że już nie powiem, że na maila wysłać możesz lewe papiery, a w realu możesz być nadal silnie zaburzoną kobietą, która ma fazę naprawiania świata... Sorry, ale nie kupuję :) Pozdrawiam i powodzenia

:hide:

Vassaga nie rozumiem twojego posta. Nie prowadzę żadnej "meiloterapii" jak to nazwałaś. Piszę zdecydowanie jako była pacjentka. Nic więcej. I w żadnym razie nie biorę kasy za meile. I nie szukam "zdesperowanych klientów na 20 zł za meila".

Skąd ci się to wgl wzięło? Skąd takie pomysły?

Jeśli kogoś wgle naprawiam to raczej siebie a nie cały świat. :)

Jak piszę - czy to na forum czy na priva do kogoś - to też wyłącznie jako "absolwentka" oddziału a nie jako terapeuta!!!

Zgadzam się z tobą, że przez neta można naściemniać ile wlezie. Tylko jak tu mówić o próbie oszustwa i lewych papierach skoro ja tu nie prowadzę żadnej terapii!!!!!! - co podkreślam raz jeszcze.

Po pierwsze nie mam uprawnień do prowadzenia terapii

Po drugie to nie jest moja bajka

Po trzecie to nie jest ani czas ani miejsce /nawet jako była pacjentka nie powinnam tu pisać i udzielać rad nt. oddziału.Bo ma to wpływ na to co się potem dzieje w społeczności a personel nie jest w stanie tego ogarnąć. Musiałby siedzieć i na bieżąco czytać to co tu piszemy - bo to dotyczy wszystkich tutaj piszących jako ci którzy byli/są na oddziale i dzielą się doświadczeniami. No, ale wtedy to forum nie miałoby sensu :) Jako była pacjentka piszę, ale jako terapeuta :nono::!::!::!::!::!::!::!::!::!::!::!::!::!::!::!::!::!::!::!::!::!::!::!::!::!::!::!::!::!::!::!::!::!::!::!::!::!::!::!::!::!::!::!::!::!::!::!::!::!::!::!:

 

Przepraszam jeśli gdzieś napisałam coś z czego wyciągnęłaś takie wnioski.

Napisz mi proszę gdzie żebym się na przyszłość klupnęła młotkiem :time::time::time: zanim coś takiego napiszę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kamastar1985 słabe są trochę Twoje wytłumaczenia, sorry to pewnie ja z Twojego konta napisałam tą ofertę:

 

link do ogłoszenia ---->>> post1368891.html#p1368891

 

cytat ogłoszenia --->>>

 

Witam

Jestem absolwentką psychologii stosowanej i instruktorem terapii uzależnień. Jeśli doświadczasz pustki, lęku, problemów rodzinnych, przebywasz z osobą uzależnioną /od czegokolwiek/, szukasz rady, wsparcia... napisz. Przesyłam dokumenty potwierdzające moje kwalifikacje

Koszt jednego meila: 20 zł

 

 

no comment...

 

-- 02 cze 2014, 12:24 --

 

Nota bene dobry komentarz....

 

kamastar1985, rozumiem, że wybrałaś sobie ten zawód, by pomagać ludziom, ale również by zarabiać, ale to z tymi mailami to trochę przegięłaś... nie wyobrażam sobie by po skończeniu szkoły, nawet w czasach, gdy będę szukać pracy, terapeutyzować ludzi po pierwsze - przez maila, po drugie - by płacili za to, że z nimi piszę przez internet, kobieto... (chyba, że ktoś chce by go zdiagnozować, ale to wtedy opłata jednorazowa, poza tym bez spotkania w gabinecie to i tak diagnoza może być błędna) Ty zostałaś instr. terapii chyba z przymusu, a nie z powołania! A KYSZ!

 

-- 02 cze 2014, 12:25 --

 

jako była pacjentka nie powinnam tu pisać i udzielać rad nt. oddziału.Bo ma to wpływ na to co się potem dzieje w społeczności a personel nie jest w stanie tego ogarnąć.

No bez przesady.. ;)

 

 

Jakoś w tym problemu nie widzę, tak samo nie widzę, żeby ktoś miał problem z tym, że ktoś coś pisze na forum ;-)

 

-- 02 cze 2014, 12:29 --

 

A terapeuci społeczności są właśnie od moderowania spotkań społeczności :)

Mogłabyś rozwinąć? Czyli oprócz pielęgniarek i terapeutów są jeszcze inni terapeuci tzw. społecznościowi?

I co to znaczy "od moderowania"?. Jakie jest ich zadanie konkretnie na spotkaniach społeczności.

 

U nas moderował "przewodniczący", wybierany co tydzień spośród pacjentów.

 

Jeju no jak mam bardziej rozwinąć? No a od czego jest terapeuta? Od terapii.. Zatem w naszych społęcznościach mamy specjalnych socjoterapeutów, którzy pokazują i naprowadzają nas na nasze błędy, ich źródła itd. dają do myślenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kamastar1985 słabe są trochę Twoje wytłumaczenia, sorry to pewnie ja z Twojego konta napisałam tą ofertę:

 

link do ogłoszenia ---->>> post1368891.html#p1368891

 

cytat ogłoszenia --->>>

 

Witam

Jestem absolwentką psychologii stosowanej i instruktorem terapii uzależnień. Jeśli doświadczasz pustki, lęku, problemów rodzinnych, przebywasz z osobą uzależnioną /od czegokolwiek/, szukasz rady, wsparcia... napisz. Przesyłam dokumenty potwierdzające moje kwalifikacje

Koszt jednego meila: 20 zł

 

 

no comment...

 

 

Ja się nie tłumaczę, bo tłumaczą się winni a ja nie popełniłam żadnej zbrodni :)

Tego posta którego przytaczasz pierwszy raz widzę na oczy i w żadnym razie się pod nim nie podpisuję.

 

-- 02 cze 2014, 19:06 --

 

Vassaga - no pewnie, że to ty wysłałaś tego posta z mojego konta :lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol:

 

Tarantula - dobrze, że nie kupujesz, bo psychologię skończyłam na prywatnej uczelni :brawo:

Powiem więcej: nie prowadzę żadnej "meiloterapii" ani nawet pomocy online. W realu też nie. (Prowadzę firmę handlowo-usługową).

Także - chociaż mam uprawnienia (nie musisz wierzyć :yeah: ) - do terapeutyzowania jest mi równie blisko jak Marsjaninowi na Ziemię

 

Ala1983 - no może jest w tym trochę przesady, ale zauważyłam, że terapeuci z 7F ... nie wiem jak to nazwać. No ale w każdym razie nie są zachwyceni tym forum.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ala1983 - no może jest w tym trochę przesady, ale zauważyłam, że terapeuci z 7F ... nie wiem jak to nazwać. No ale w każdym razie nie są zachwyceni tym forum.

z tym się muszę zgodzić. nie jest dobre gdy przychodzi pacjent oczytany w tym wątku. my- byli pacjenci, zdradzamy jak wygląda kwalifikacja i taki osobnik przechodzi naszprycowany naszymi 'radami' a nie jedynie własną motywacją. powinny się tu znajdować ogólne informacje o warunkach oddziałowych i trybie dnia jedynie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

powinny się tu znajdować ogólne informacje o warunkach oddziałowych i trybie dnia jedynie.

Toz to wlasnie czynie ;)

 

No wiec..

Jeju no jak mam bardziej rozwinąć? No a od czego jest terapeuta? Od terapii.. Zatem w naszych społęcznościach mamy specjalnych socjoterapeutów, którzy pokazują i naprowadzają nas na nasze błędy, ich źródła itd. dają do myślenia.

To na prawde dobrze funkcjonuje oddzial majac tak szeroki personel. :uklon:

Role "terapeutow spolecznosciowych" pelnily u nas (oddzial w Miedzyrzeczu) pielegniarki szkolone z socjoterapii, czasami lekarz, ordynatorka, albo (choc nie powinna) terapeutka od terapii grupowej.

 

Zdecydowanie pod katem zatrudnionego personelu Krakow wygrywa :brawo: , pewnie stad to obleganie, wieksza skutecznosc... troche sie tylko dziwie, ze zajec obowiazkowych macie tak malo.

 

Chcialam jeszcze cos napisac, ale zeby nie bylo, ze za duzo, to zostawie..

 

-- 03 cze 2014, 11:13 --

 

terapeuci z 7F ... nie są zachwyceni tym forum.

Mimo, że się nie znamy pozdrawiam bardzo serdecznie cały zespół terapeutyczny oddziału 7F w Krakowie :papa:

 

Ps. Podeślijcie kogoś do placówki w Międzyrzeczu, bo tam brakuje kadry.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej.

Przeglądam to forum, głównie ten wątek od kilku miesięcy. Mam we wtorek konsultację pierwszą na 7F i mam w związku z tym kilka pytań, do których nie mogę się dokopać.

Czy ktoś to tam przebywał mógłby się odezwać na priv bądź mailowo i udzielić mi kilku informacji dotyczących rozmowy, życia na oddziale itp? Byłabym bardzo wdzięczna, bo nie wiem do końca, na co się piszę decydując się na terapię na 7F.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cześć . Jestem po trzech konsultacjach i czekam na ostatnią ( 17 lipca ) . Wstępnie powiedziano mi, że jeśli zostanę przyjęta, to na terapię indywidualną.

jestem teraz w trakcie terapii na Oddziale Dziennym leczenia nerwic i zaburzeń behawioralnych w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie i kończę trzymiesięczną terapię 10 lipca.

czekam tylko na przyjęcie bo w tej chwili moje życie to wegetacja

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

ale do której pętli? I czym później ten 1 przystanek??

 

pętla Czerwone Maki... a pozniej autobusik ewentualnie pieszo :D Sprawdź sobie na mpk.krakow.pl przystanek Babińskiego i bedzie wiadomo jakie autobusy tam jezdzą z Czerwonych Maków

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×