Skocz do zawartości
Nerwica.com

Błagam Pomóżcie mi ja umieram strasznie sie boje.


załamany na maxa

Rekomendowane odpowiedzi

Prosze Was co mi moze byc caly czas jak pisalem mam derealizacje , ale teraz juz nie wiem kim jestem i do tego tak okropnie sie czuje mam wrazenie ze ja naprawde umieram nie czuje juz w sobie zadnej energii boze to uczucie jakbym nie mial juz zadnej kontroli nad soba i ze zaraz umre - strasznie sie boje nie wiem co mam juz robic teraz piszac to mam wrazenie ze zaraz zejde z tego swiata . nie wiem czy mam jechac na pogotowie ?? czy mozna umrzec jak sie jest zdrowym ?? badania jakie robilem to morfologie,usg brzucha, przeswietlenie ploc, mocz, na pasożyty , badnia na oddziale zakaźnym, jakies wymazy krwi. noi niby wszystko jest dobrze a ja czuje że schodze ze swiata. Oczywiscie bylem u psychiatry na psychoterapi bralem leki , ale to co sie ze mna dzieje to szok . ja jestem teraz w stanie zrobic wszystko zeby tylko nie umrzec , ale podpowiedzcie mi czy ktos z was tak mial kiedys?? jedyne co mi wyszlo to ze mam za mało leukocytow , za malo hemoglobiny , i jakis bialek. ale watpie zeby to bylo przyczyna tego. wiec jakie jeszcze moge zrobic badania zeby wiedziec ze jestem 100% zdrowy i ze nie umre . Błagam bo ja juz nie wytrzymuje i cierpie tak ze nie da sie tego opisac:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:((::( to moje gg. 16230169 . jakby ktos chcial mi pomoc prosze pisac jestem caly czas :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestes zdrowy na pewno, miales zrobione wszystkie podstawowe badania i nie tylko. Organizm sam z siebie tak poprostu nie umrze, przeciez ma takie reakcje obronne ze sam nie przestanie oddychac itd Najwidoczniej to wina derealizacji i paniki. Bierzesz teraz jakies leki? Jesli nie to jedz na pogotowie, najpewniej dadza Ci zastrzyk na uspokojenie, a jutro z samego rana idz do psychiatry jesli masz mozliwosc. Nie umrzesz nie boj sie, to tylko nerwica!!!!!!!!!

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

załamany, nie umrzesz, masz nerwicę, połączenia w twoim mózgu działają nie tak jak powinny, przykro mi. Też tak miałam, obecnie jest lepiej (czemu - nie wiem), ale jeśli ci nie przechodzi to chyba będziesz musiał zmienić pastylki. Nie bój się, nie umrzesz ale jak ciężko z tym żyć to ja wiem i wiele tu innych osób też to wie. GG niestety nie mam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, nie bój się. Nic Ci się nie stanie. Ja tez tak miałem, że prawie wrzeszczałem ze strachu, bałem się też, że zaraz umrę, że to już koniec itd. Nie bój się! Nic Ci nie jest na pewno. Zrobiłeś badania i wyniki są jednoznaczne.

 

Moja rada jest jedna, idź do psychoterapeuty. Koniecznie. Pomów z rodzicami, powiedz jaka jest sytuacja i idź. Niech Ci dadzą kasę na wizyty.

 

Zobaczysz, że będziesz miał bardzo widoczna poprawę. Walcz o siebie, o jakość swojego życia. To bardzo ważne!!!!

 

Pozdrawiam i trzymaj się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mbmw: drobne sprostowanie, nie każdy psycholog jest psychoterapeutą, a często jest tak ,że terapie prowadzi psychiatra, i w sumie taka opcja jest najlepsza, gdyż umiejętność dopasowania odpowiednich leków do stanu pacjenta z punktu widzenia nie tylko farmakologicznego, ale również, a docelowo, przede wszystkim terapeutycznego jest nieoceniona. A co do specjalistów ze skierowania, to rzeczywistość jest brutalna, i prawdopodobieństwo trafienia na świetnego specjalistę ze skierowania jest niestety niewielkie. Proponuję koledze mały wywiad środowiskowy, choćby na tym forum, i wyłonienie kilku sprawdzonych i polecanych terapeutów ze swojej okolicy. Telefon na konsultacje i spotkanie jak najszybciej. Oczywiście, w przypadku ograniczonych możliwości finansowych, wizyta w ośrodku zdrowia, przez rodzinnego, nie twierdzę,że nie można trafić w dobre ręce.

Załamany: na stany, które opisujesz (przerobiłem je w co najmniej takim samym natężeniu:) najlepsze były by jakieś tabsy doraźne typu afobam czy oxazepam, ale tylko w sytuacjach dramatycznych. Naprawdę Ci ulży, ale uwaga, bo szybko mogą uzależnić, więc z rozsądkiem. Ja osobiści trzymałem "na czysto" ale sam nie wiem jak mi się udało...z czasem, oswoisz się wstępnie z tym co się dzieje, a dobrze dobrane leki ( świetnie działają antydepresanty typu seronil) pomogą Ci się poskładać w kilka miesięcy. Najważniejsza praca terapeutyczna, wiec nie zwlekaj. Dzialaj i gl!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak ostatnio nadużywałem alkoholu, kiedys bralem leki do ktorych doktorka mowila mi zebym nie obciazal watroby zalecil scisla diete ale oczywiscie to olalem . a to wszystko zaczelo sie od tego jak w bulgarii bylem na wakacjach , pilem co dziennie i przedawkowalem Energydrinka po czym zdrętwialem czulem ze mdleje i bylem nadpobudliwy i od tego zaczal sie caly koszmar:(:(

 

[Dodane po edycji:]

 

dodam jeszcze ze wazylem 73 kilo od 5 lat cwiczylem kulturystyke jadlem duzo bialek. bylem bardzo sprawny fizycznie. a od kiedy mnie to zlapalo czyli 3 miesiace nie robie totalnie nic tylko leze schudlem 8 kg:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to nie wiem czy mam Ci pisac czego masz unikac czy juz sam wyciągnąłeś wnioski? Musisz oczyścić swój organizm z toksyn, a w rozmaitych jogurtach serach jest ich najwięcej o tych energydrinkach drugach i alko nie wspomne. Ogólnie moja sytuacja jest dosć podobna tez ćwiczyłem jadłem mnóstwo serków jogurtów żeby przybrac na masie, dało to świetny efekt w postaci zadowalającego wyglądu, ale z samopoczuciem było fatalnie, w przesłości nadużywałem narkotyków i alkoholu i to wszystko sie uzbierało, po detoksykacji organizmu czuję się coraz lepiej, nie mam leków, nie pocą mi sie dłonie, nie mam duszności (sporadycznie) wrócilem z dalekiej podróży jak to się mówi. Także zmień tryb życia a zmienisz równiez swoje samopoczucie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

załamany na maxa - to typowy objaw nerwicy. Ja miałam dokładnie to samo, czułam jakby wszystkie procesy w organizmie się zatrzymywały, jakby mózg przestał pracować, było to tak paskudne uczucie, ze brakowało tylko aby w oczach zrobiło się ciemno i koniec. Ale to tylko mechanizm obronny organizmu, nic Ci od tego nie będzie, tylko będziesz się męczył.

Jakbyś umierał, to byś już nawet nie dał rady tak panikować, nie bał byś się, a to że masz taki paniczny lęk przed śmiercią to tym bardziej wskazuje na to, że nic Ci nie jest, że jesteś zdrowy. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

arturk, a skąd teoria, że dużó toksyn jest w przetworach nabiałowych....pierwsze słyszę.....

Gdzie jest najwięcej toksyn?

W tzw. dodatkach do żywności, a konkretnie chodzi o barwniki i konserwanty. Im produkt jest bardziej kolorowy, im dłuższą ma przydatność do spożycia, tym więcej w nim toksyn. Na co dzień zrezygnujmy z żywności w puszkach, bo również naszpikowana jest chemią. Starajmy się ograniczyć ilość spożywanych wędlin (mnóstwo azotanów i azotynów) i podrobów, zwłaszcza parówek (swój kolor zawdzięczają wyłącznie różowemu barwnikowi). Lepiej upiec kawałek mięsa i kłaść na kanapki. Znacznie zdrowsze od peklowanych wędlin są też wędliny suszone (włoskie lub hiszpańskie) konserwowane naturalnie - rozmarynem, tymiankiem. :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Linka otóz sam byłem zdziwiony ale według wschodniej medycyny mleko i przetwory mleczne to zabójstwo dla organizmu, posiadaja wiele bakterii kóre po czasie źle wpływają na nasz organizm i nasze samopoczucie, nie zaleca się jedzenia wieprzowiny, cytrusów, surowych owoców jak jabłka, gruszki (tylko pieczone). Warzywa, ryby jak najbardziej, kurczak ok, ale nabiał to masakra. Zresztą to nie od dziś wiadomo że medycyna wschodu nie w jednej kwestii przeczy medycynie zachodniej. Nalezy sobie na poczatek zadac pytanie której zaufamy. Mnie ta nowoczesna nie pomogła nic, było coraz gorzej, natomiast po tym jak zacząłem stosowac medycyne wschodnią czuję sie coraz lepiej, dziś rano po obudzeniu czułem się jak chyba przed wieloma laty kiedy to byłem zdrów, dlatego zaufałem chińskiej medycynie do reszty. Stosuję akupunkturę, pije ziola, przestałem jeść nabiał i to chyba nie przypadek, że tak bardzo poprawiło się moje samopoczucie. Ludzie którzy widzieli mnie kiedyś mówią że bardzo się zmieniłem na lepsze, że lepiej mi z oczu patrzy i mam gładką cerę, ogólnie duzo lepiej wyglądam. Medycyna wschodnia liczy sobie kilka tysięcy lat a ta zachodnioeuropejska jednie kilkaset, ale wybrac trzeba samemu. Powodzenia w wyborze...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

VENUS. no wlasnie ja teraz tak mam jakby wszystkie procesy w organizmie sie zatrzymaly i jakbym juz wogole nie funkcjonowal, mam takie wrazenie ze za chwile bach i mnie nie ma. moze chcialabys opisac dokladnie swoje wszystkie objawy? na pewno mi to pomoze. jak dlugo sie leczylas jakie leki? po ilu czulas poprawe i jak sobie radzilas z tym wszystkim???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja rowniez pamietam jeszcze to uczucie... :cry: i niemalze ciagle napady paniki .... bylam wrakiem czlowieka i myslalam ,ze moje dni sa policzone... dzieki lexapro i zomirenie/xanaxie sie podnioslam - moze nie jestem jeszcze zdrowa w 100% ale czuje ,ze jestem na dobrej drodze. Teraz kontynuuje leczenie i pracuje nad soba - wierze, ze tobie tez sie uda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

arturk, medycyna wschodu - ok, ale zważ na to, gdy się wykluczy te produkty jakie rodzaje pokarmu zostaną nam a jakie ludom wschodu to raz, dwa medycyna wschodu raczej nie wie co to toksyny bo wykluczanie pokarmów zależy od ich składu odżywczego, bo to co wymieniłeś np warzywa to istna bomba toksyn w naszym klimacie.

 

Nie wydaje mis ię też, żeby taka medycyna zawsze dała sobie radę.... :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok Linka jak uważasz, ja nie będę się sprzeczał, ne jestem lekarzem, nie znam si na medycynie, postępując wg jej zasad, mogę powiedzieć, że bez żadnych leków czuje się zdrów, a jakby tak cofnąć się z 2 lata wsteczi poszukać tu moich postów, wyglądały one podobnie jak klegi zalamany na maxa. Ja tylko piszę co mnie pomogło. Uważasz, że wykluczając jabłko, gruszkę, nabiał i wieprzowinę człowiek nie będzie żył? No cóż ja się nie wymądrzam dale i ine próbuje was przekonać, ja jednak czuje się coraz lepiej, i nie jest to chwilowa poprawa po tabletach, bo ich nie biorę, są dni kiedy po przebudzeniu wydaje mi się , że jak nie dzis to jutro nerwicy nie będzie, wcześniej nie miłaem takich nadziei. Kto ma ochotę spróbować polecam. Jest to równiez znakomity sposób na schudnięcie, ja spadłem 10 kilo :D i czuje się z tym na prawde extra!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Załamany na maxsa, a nie brałeś jakiś sterydów typu Primoteston, Deca-durabolin albo nie faszerowałeś się jakimś stanozololem (handlowa nazwa chyba Winstrol Depot)? Pisałeś, że ćwiczyłeś na siłowni przez 5 lat.. Daj znać Bratku. Bo jeśli tak, to może być wynikiem właśnie tego.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No cóż ja się nie wymądrzam dale i ine próbuje was przekonać, ja jednak czuje się coraz lepiej, i nie jest to chwilowa poprawa po tabletach, bo ich nie biorę, są dni kiedy po przebudzeniu wydaje mi się , że jak nie dzis to jutro nerwicy nie będzie, wcześniej nie miłaem takich nadziei. Kto ma ochotę spróbować polecam.

Artur, a może daj nam jakiś pełen przepis na tę dietę, jak rozmawialiśmy wcześniej też się interesowałam wcześniej medycyną chińską i myślę że ma ona swoje plusy, przynajmniej ja wolę zastosować najpierw dietę a nie od razu żreć prochy (mnie to przeraża że tu wszyscy żrą prochy).

Ale oprócz niejedzenia jabłek surowych oraz nabiału może coś jeszcze? Bo myślę że to jest jakaś cała złożona dieta a nie tylko tak bez nabiału. Niestety w naszej szerokości geograficznej tego typu medycyna jest nieznana a często lekceważona. A moja koleżanka leczyła zapalenie stawu właśnie dietą i wyleczyła, więc nie jest to cud ale fakt. Wczoraj rozmawiałam z chłopakiem który powiedział że po serii akupunktury przestał mieć objawy nerwicy, więc jednak coś w tym jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

KOTURRE. Jedyne co w zyciu bralem to odrzywki typu creatyna , hmb i roznego rodzaju bialka ale tylko na poczatku to bylo jakies 3 lat temu . mozesz nie wierzyc ale oglnie bylem bardzo silny az sam w to nie moglem uwierzyc w wieku 16 lat wyciskalem 120 kg na klatke a moj rokord jak mialem 17 lat podnioslem 135kg i to wszystko na sucho przy wadze 72 kg. dlatego ja jestem w szoku ze teraz wogole nie mam sily:( ja juz nie wiem co sie dzieje:( napewno nie bralem sterydow zawsze sie balem tego:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Załamany na maxa,

 

wiesz, w takim razie nie wiem. Efekt taki może wystąpić również po długotrwałym przetrenowaniu, jeśli tyle lat trenowałeś kulturystykę to dobrze, bo na 99% jesteś zdrowy i to "tylko" nerwica. Polecam Ci aeroby, bardziej biegi czy pływanie. Siłownia na nerwicę jest raczej kiepska bo osłabia serce - w przeciwieństwie do aerobów. Biegaj sobie nawet powoli ale minimum 40 min. co trzeci dzień a potem się rozciągaj. Powinno Ci trochę pomóc - mnie pomogło bardzo. Za mało hemoglobiny może też wyjść po siłowni, bo więcej zużywa się witaminy B12, która zwiększa erytropoezę czyli powstawanie krwinek czerwonych. Zbyt długie treningi, niedopasowane do wydolności obciążenia organizmu prowadzą do deficytu B12 - takiej niby anemii. Suplementacja więc przy dużych obciążeniach jest bardzo ważna. Mówię (piszę:)) oczywiście o witaminach. Niski poziom hemoglobiny może być także wynikiem picia zbyt dużej ilości płynów. To nic wielkiego. Spróbuj aerobów i suplementuj przez jakiś czas witaminy, polecam Ci Special Two firmy NOW, jedne z lepszych jakie brałem. Te uczucie że zaraz stracisz kontrolę to po prostu taka panika, musisz to totalnie olać - choć wiem, że ciężko..

 

Pozdrawiam i życzę jak najlepszych wyników w walce z pier... nerwicą

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×