Skocz do zawartości
Nerwica.com

czy to poczatek zdrada??


pawelc118

Rekomendowane odpowiedzi

Czesc,mam na imie Pawel jestem w zwiazku od 6lat,mamy 3,5 letniego synka i mam wlasnie pytanie do wszystkich.Moj problem polega na tym ze moja partnerka poznala nowego kolege,tak przynajmnie twierdzi,jadac do pracy.Widzialem w jej komorce jego nr. bez imienia,wyslany sms [ ],pozatym pisza do siebie na email.Zapytalem ja co to za osoba,powiedziala,ze kolega.Po kolejnym odpisanym mailu,przytoczylem jej jego tekst w naszej rozmowie.Bardzo wybuchla zloscia i powiedziala mi,ze poznala jego w pracy i to tylko kolega.Powiedziala,ze jesli chcialaby mnie zdradzic to by zdradzila bo miala juz wiele okazji.Ciagle pisza miedzy soba,wiem tylko ze zapraszal ja na silownie,zeby zmienic maila,zeby bylo wiecej prywatnosci.Kompletnie nie wiem co mam myslec i robic.Jestem potwornie zazdrosny i niechce czegos zepsuc.Co myslicie o tym...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też bym był okropnie zazdrosny. Są programy dzięki którym będziesz wiedział co pisze w emailach i ogólnie wszystko co było wypisywane na klawiaturze komputera. Moim zdaniem powinieneś zrobić tak, żeby do Ciebie jakaś koleżanka wydzwaniała itd. żeby ona była o Ciebie zazdrosna, poza tym porozmawiaj z jakąś koleżanką o tym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Adas sorry no ale jaka glupote proponujesz, jak sie zacznie sledzenie w zwiazku to bedzie jego koniec. Pawek rozmawiales juz z dziewczyna, powiedziala ze tylko rozmawiaja, przeczytales jej maila i co czy bylo tam cos dwuznacznego? Cos dzieki czemu mozna stwierdzic ze Cie zdradza, poczatek flirtu? Jeszcze raz porozmawiaj z dziewczyna i powiedz ze sie czujesz zagrozony i ze zalezy Ci na rodzinie i jej nie chcesz stracic i moze zaufaj .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Adaś2222, :lol::lol::lol:

Ty mu radzisz jak ma doprowadzić do rozwodu....litości......

 

pawelc118, a Ty swoją zazdrością do takiej zdrady doprowadzić w końcu mozesz.....porozmawiaj z nią na spokojnie, zapewnij ją, że ją kochasz, spytaj się, bez wrzasków i krzyków, śledzenia, grzebania w telefonie, mailach - czy to tylko kolega....a jeśli tak. To jest twój problem który musisz opanować.....może wizyta w poradni małżeńskiej, u psychologa.......

ps. TY nie masz koleżanek? Z którymi rozmawiasz, wysyłasz smsy? Ona nigdy nie miała kolegów?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Adaś2222, tłumaczę po raz kolejny takim zachowaniem moąna doprowadzić tylko i wyłącznie do całkowitego braku zaufania.....to nie jest ktoś tam tylko jego żona, jak dotąd nie zrobiła absolutnie nic żeby ją miał prawo podejrzewać....absolutnie nic........to co piszesz, nadaje się do konsultacji z psychologuiem i jest absolutnie destruktywnym zachowaniem, w takli sposób NIGDY nie stworzy się normalnego zdrowego związku opierającego się na szczerości i zaufaniu.

Twoja sprawa Adaś2222, co jak rozwiązujesz problemy w związku, ja od 8 lat jestem w stałym związku i nawet raz mi do głowy nie przyszło, zeby przeglądać pocztę mojego chłopaka tak samo on nigdy mnie nie inwigilował...a oboje mamy i kolegów i koleżanki, wspólnych znajomych ale nie tylko......dla mnie to paranoja........a chłopaka który stosowałby takie metody jak Ty posłałbym w diabły bez możliwości powrotu.... :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już bez przesady, ale skoro ma się wątpliwości a w emailach nie ma nic złego to czemu by się nie upewnić czy tak faktycznie jest? Przecież żona by nie wiedziała o tym, że jeden czy dwa emaile zostały przeczytane. Co do kumplowania się dziewczyn z kolegami to nie ma takiego czegoś jak przyjaźń bez hormonów. Facet najczęściej się koleguje z dziewczyną żeby osiągnąć jakiś zysk, jeżeli dziewczyna jest ładna to wiadomo o co chodzi. Prędzej czy później dochodzi do spotkań sam na sam gdzie wszystko się może zdarzyć. Życie jest życiem. Więc czemu by się nie upewnić? Moim zdaniem jak mąż i żona są w sobie zakochani to powinni być dla siebie wszystkim przyjacielem ,kumplem, koleżanką, partnerem a nie szukać w dupie mózgu i jakieś częste spotykanie się poza domem i wypisywanie emaili. Wiem, że mnie zmieszacie z błotem ale takie jest moje zdanie. Znam z autopsji, że przyjaźnienie się z dziewczyną prowadzi do jednego, najczęściej ona do tego zachęca pytaniami o seks z partnerką itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

glodny sytego nie zrozumie wiadomo

zaufanie zaufaniem ale dla mnie zbyt intensywny kontakt juz moze o czyms swiadczyc

chociaz nie musi - wg mnie jesli niczego waznego nie ukrywa nie klamie to jest ok

to ze denerwuje sie gdy z nia o tym rozmawiasz jest troche podejrzane

oczywiscie moze byc irytuje ja twoje zachowanie ale mowienie ze miala wiele okazji do zdrady a nie skorzystala brzmi dziwnie - co innego gdyby powiedziala ze np przypadkiem cie kocha i jest z toba szczesliwa wiec mozesz jej zaufac :roll:

nie piszesz czy ma do ciebie pretensje o czytanie jej korespondencji wiec rozumiem ze nie macie w tej kwestii jakichs specjalnych ograniczen? jak sie ustosunkowuje do tych 'amorow' kolegi?

'szpiegowania' ani za bardzo nie propaguje - bo to srednio fajne - ani calkiem nie potepiam bo czesto intuicyjne podejrzenia okazuja sie sluszne - co prawda raczej w przypadku kobiet ale kto tam wie

sama mialam na koncie podobne wybryki i 'wyroslam' z tego-moje zaufanie roslo odwrotnie proporcjonalnie do wystepowania potencjalnych powodow jego braku tudziez wprost proporcjonalnie do wystepowania antypowodow :mrgreen:

ale dzieki temu rozumiem osoby ktore moga miec problem z nadmierna zazdroscia

(ktora btw czesto powoduje lek przed odrzuceniem potrzeba sprawowania pelnej kontroli itd)

zaufanie nie bierze sie znikad - trzeba sie go nauczyc i trzeba sobie na nie niejako zasluzyc

szczerosc i rozmowa to najlepsza droga do porozumienia i rozwiazania problemow

moze np sa jakies ukryte powody jej bliskiej zazylosci z kolega typu cos jej nie pasi w waszym zwiazku

poza tym dobrze by bylo gdybys nie tylko ty szanowal jej prywatnosc i jej ufal ale zeby i ona szanowala twoje uczucia w takich sytuacjach i miala je na uwadze skoro juz sie pojawiaja czyli swojego rodzaju kompromis

co innego ze co ma sie zdarzyc najczesciej zdarzy sie i tak tylko ja np wolalabym miec przynajmniej swiadomosc ze probowalam walczyc o zwiazek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Adaś2222, a jak spotyka się z koleżanką codziennie w pracy i wysyła do niej maile i smsy - to co? Pewnie jest lesbijką i zdradza męża tak?

 

Poza tym, tak głębiej, jeśłi jedna osoba w związku tak bardzo łakie kontaktu z kimś innym a nie z mężem (choćby na wygadanie się, znaczy, znalała kogoś kto ją poprostu rozumie) to moze nalezys ię zastanowić co jest nie tak w małżeństwie..... :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Adas ja mam wielu kolegow, i z zadnym z nich mnie nigdy nie laczyl seks. W ogole wole bardziej rozmawiac a facetami bo sa logicznijsi, maja zdecydowany poglad w wielu sparwach a mi takie zachowanie odpowiada bo taka sama jestem. I po jasnym wytlumaczeniu na poczatku relacji, nie pojawia sie mieszy nami cos takiego jak iskrzenie, ani nic podobnego. Takze widocznie znales tylko takie kobiety ktore byly Toba zainteresoane pod wzgledem seksualnym lub zwiazkowym i myslaly ze jak sie z nimin umawiasz /spotykasz to jest cos na rzeczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, jak ma koleżanki to jest normalne, ale że mając męża interesuje się jakimś facetem (kolegą) to nie wiem, zresztą jestem przekonany, że nie gadają tylko o pracy z tematów wspólnych z czasem przechodzi się na tematy prywatne , potem na tematy intymne. Ja i tak jestem za tym, żeby jeśli ma się podejrzenia dowiedzieć się o co chodzi. Mam koleżankę ze studiów, bardzo dobrze się dogadujemy, ma męża, nie raz wchodzi na tematy intymne jak jesteśmy sami. Dodatkowo mówi, że jak była w Angli (jeszcze z chłopakiem obecnym mężem) to go puściła kantem i ją na tym przyłapał, lecz jej wybaczył i się z nią ożenił. Tamten z którym go zdradziła nadal jest w Anglii, ona jest już w Polsce jednakże mówi, że śni jej się nie raz i martwi się o niego bo usunął zdjęcia z naszej klasy, i będzie dzwoniła do niego od koleżanki z komórki pogadać (nie od swojej by mąż nie zobaczył). Jak była zaręczona pamiętam jak ganiała za chłopakami którzy jej się podobali. Jestem z nią zrzyty i gdybym chciał to wykorzystać pewnie by doczegoś doszło, tylko, że ja mam dziewczynę i jestem jej wierny, kiedyś na spróbowanie na zajęciach położyłem rękę na jej udo i patrzyłem czy będzie protestowała, ale nie miała nic przeciwko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

agusiaww, absolutnie napisałem to trochę humorystycznie może za bardzo zgeneralizowałem ale na przeprosiny dodam ze chłopy tez nie są święte , jak wcześniej napisałem bezsensu jak ma zamiar to zrobić to i tak zrobi , a i w związkach trzeba mieć czym oddychać a nie robić prywatne zamknięte zoo no chyba że lubi się toksyczne związki tworzyć .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Adaś2222, słuchaj, to, że masz koleżankę która jest bardzo "otwarta na propozycje" nie znaczy, że wszystkie dziewczyny się kur**ą :smile:

 

Ps. Poza tym, słuchaj to, że kładziesz łapska na obcych udach też jest twoim zdaniem ok? Hmm ja bym cię już na miejscu twojej dziewczyny zaczeła śledzić...bo wiadomo co tam z koleżanką wyprawiasz? :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×